Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Kierowców wymuszających pierwszeństwo. Wczoraj jechałem z górki 45km/h główną i z drogi podporządkowanej wpycha mi się pod koła palant gdy jestem może 10-15 metrów od skrzyżowania. Gdyby chociaż zostawił mi troche miejsca ze swojej prawej strony (na poboczu) to by jeszcze może udałoby się przejechać normalnie bez darcia opon na asfalcie, najwyżej lusterko by stracił jakbym nie wyrobił. Na wyprzedzanie z lewej było za późno. No ale to może ja przesadziłem, przy zbliżaniu się do skrzyżowania z podporządkowaną uliczką powinienem może wolniej jechać.

 

No i kierowców myjących szyby :whistling: gdy płyn od spryskiwaczy leci mi do oczu, no ale to nie każdy kierowca pomyśli że komuś z tyłu na twarz może trafić, to nie mam pretensji :D

Napisano

Nie cierpię :

- wprowadzania roweru pod górę

- gapiów na trasach

- debi*i co niszczą wybicia

- panów z MX śmigających na naszych trasach

- przechwalających się sprzętem lanserów bez umiejętności

Napisano

Nie lubię:

-jazdy pod wiatr,

-wieśniaków pędzących swoimi BMkami z oszałamiającą prędkością tuż przy mnie,

-kundli pałętających się po drodze i ganiających rowerzystów,

- przechwalających się sprzętem lanserów bez umiejętności,

-rowerowych złodzieji,

-trzeszczenia, skrzypienia, stukania i innych odgłosów wydawanych przez rower który nie powinien ich wydawać,

chyba tyle...

Napisano

- nienawidzę jak się zostawia kogoś z ekipy;

- jak się komentuje technikę jazdy innych a samemu nie wiele się jej ma

- głupiego gadania na trasie jak ktoś złapie kapcia

- lansu

- wiecznego marudzenia na wszytko, że wiatr, że za wolno, że za szybko, że słońce, że niebo jest niebieskie

Napisano

-Ludzie na ścieżkach rowerowych (sprawa oczywista ale ja często straszę takich przejeżdżając bardzo blisko nich)

-Owady (w szczególności małe natrętne muszki, komary, pająki)

-Piach na podjazdach

-Ścieżki rozdeptane i osrane przez konie

-Leśne drogi rozjeżdżone przez traktory i inny ciężki sprzęt

-Duże opory toczenia na asfalcie

-Wolno lecąca woda (źródełko zacisze w Myślęcinku)

-Dni w których nie wiadomo dlaczego jedzie się ciężko

Napisano

-samochodów zaparkowanych na ścieżce rowerowej

-kierowców autobusów i samochodów ciężarowych mających problemy z wyprzedzaniem rowerzystów ( 2 cm od łokcia)

-dresowozów i ich załóg

Napisano

nie lubię:

#psów na wioskach

#dzieciaków co to rower mają wyszpanowany,full amor,ale jadą jak ciołki po ścieżce rowerowej lub środkiem drogi (!)

#ludzi z wózkami na ścieżkach

#wiatru w pysk

#dziur w naszym drogach

#dresów

#jak stoje na pedałach i mi coś przeskoczy(leci wiązanka zwykle wtedy)

#jak ktoś wymusi mi pierwszeństwo(coraz częściej tak się niestety dzieje)

#kiedy MÓJ własny pies..mój..naleje mi na obręcz..

#noo..i to wszystko raczej :icon_wink:

Napisano

nie lubię:

- deszczu;

- wmordewindu

- lesserów ciskających głupimi komentarzami, żeby się chwalić jeden przed drugim (lub swoimi 13-letnimi blond ciziami), jacy to oni są twardziele;

- kiedy coś zatnie się i nie da się przez chwilę pedałować;

- matek z dziećmi i wózkami na drodze rowerowej;

- chamskich kierowców

- dziur w drogach

Napisano

nie lubię

 

- nasmarowanej linki od tylnego hamulca (po zabiegu smarowania chodzi gorzej niż przed :icon_wink:)

- tylnej opony która zużywa się szybciej, pomimo że nie hamuje jak osioł aby ją targać po asfalcie...

- kamyczków strzelających po ramie mogących spowodować odprysk

- jak mi przerzutki pomimo regulacji nagle zaczynaja świrować

- jak trąbią obręcze przy hamowaniu

 

 

resztę tych rzeczy których wy nie lubicie stanowi dla mnie pewien rodzaj ryzyka związanego z rowerowaniem więc nie tracę nerwów na ich nie lubienie :icon_lol:

Napisano

#kiedy MÓJ własny pies..mój..naleje mi na obręcz..

 

Przepraszam że wyłamię się z formuły, ale muszę - to będzie tekst mojego dnia :P :P

Napisano

Przepraszam że wyłamię się z formuły, ale muszę - to będzie tekst mojego dnia :icon_lol::P

 

Kocham zwierzęta, ale... zniewaga krwi wymaga :icon_wink:

 

Pewnie już było o tym pisane (nie udało mi się przebić przez wszystkie wiadomości w tym wątku)... ale nie lubię przerw wynikających z leżenia w szpitalu i rehabilitacji.

Napisano

- owadów w ustach

- silnego wiatru

- hamskich, nie umiących jeździć kierowców

- tajemniczych hałasów w machinie

- maruderów, rzadziaków i ciot na wyprawach rowerowych

- gości na drogim bike'u, w kasku, eleganckich rowerowych ciuszkach, którzy nic nie wiedzą o jeździe a kondychę mają 60-cio latka

- wymuszania pierwszeństwa

- częstych checkpoint'ów na wyprawach z byle powodu, a to na siusiu, kanapeczkę, picie...

- ludzi którzy myślą że na niższej jakości sprzęcie nie można jeździć bardziej wyczynowo

  • Mod Team
Napisano

Kiedyś tutaj pisałem że nie lubię psiej kupy zabranej przez oponę z wrzuconej na plecy. Dzisiaj dowiedziałem się czego jeszcze nie lubię ,a mianowicie jak rowerzysta za którym jedziesz zechce pozbyć się nadmiaru śliny. Resztę sobie dopowiedzcie ;);)

  • 5 miesięcy temu...
Napisano

owadów wpadających w usta i oczy

przeciwnego wiatru

samochodów ciężarowych jadących z naprzeciwka

kiepskich dróg

kałuż

zimy :)

Napisano

kiedy przemoknę, a jest zimno jak nie powiem co (zwłaszcza na kolanach)

kiedy umysł chce więcej szaleństw i km'ów, a organizm nie może

pieszych, którzy traktują ścieżki jako przedłużenie chodnika (wrrrr)

kiedy mi trzeszczy łańcuch i rozreguluje się przerzutka

szybko zapadającego zmroku jesienią i zimą

nie lubię, że nie mam jeszcze swojego XTC!

nie lubię ludzi spacerujących z psami bez smyczy i kagańców (zwłaszcza mówię o tych większych psich egzemplarzach) - ostatnio mnie zaatakował na trasie a właścicielka nawet nie drgnęła (oczywiście pies bez smyczy i kagańca) - bo on przecież nie gryzie!!

Napisano

Wręcz nienawidzę:

 

- Zimy :yucky:

- Rozregulowanej przerzutki tylnej (przedniej nie mam :))

- Wiatru, który wieje mi w szyję i dodatkowo uszy marzną i piekielnie bolą

 

Mimo tego jazda na rowerze jest wieeelką przyjemnością :yes: :yes: .

Napisano

- psów

- wapna na ścieżce (tj. starszych ludzi)

- zepsutych kolan

- problemów ze sprzętem

- zmian pogody które mnie zaskakują

Napisano

Narzekacie na problem ze ścieżkami rowerowymi, a ja mieszkam koło Chodzieży, gdzie nawet porządnego asfaltu do jazdy nie ma.

Wracając do tematu, to nie lubię:

-rozcentrowanych kół

-jazdy pod wiatr

-pompowania kół :icon_mrgreen:

-jazdy po ciemku

-wcześniej wspomnianych lanserów na odkurzaczach

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Kiedyś strasznie nie lubiłem jazdy pod wiatr, ale teraz nawet polubiłem :) Jeśli dla kogoś rower jest podstawowym środkiem lokomocji w mieście i na rozsądne odległości poza miasto to kierujący powinien się sprawdzać w każdych warunkach :)

 

Poza tym nienawidzę kiedy miasto na siłę podbija sobie statystyki ilości kilometrów ścieżek rowerowych, stawiając znak C13 dzielony poziomo byle gdzie (ludzik na górze, rower na dole). Ten znak zmusza mnie do jazdy ścieżką PIESZO-rowerową, ustępowania pierwszeństwa pieszym etc. kiedy obok jest 2-pasmowa jezdnia o znikomym ruchu (zrozumiałbym jeszcze jakby to była jedna z głównych tras tranzytowych z tirami etc). Ale kolejne kilometry do statystyk są. Pomijając już to, że czasem brakuje nawet przejazdów rowerowych na takich drogach pseudopieszorowerowych...

 

Nie lubię kiedy widzę w lusterku zbliżającego się TIRa albo autobus na wąskiej jednopasmowej drodze...

Napisano

Nienawidzę:

-małych dzieci na chodnikach

 

Ktoś tak tu napisał i nikt nie zareagował...

Ja nie lubię z łatwością wyrażanej nienawiści przez sfrustrowanych ludzi - niezależnie czy są kierowcami autobusu czy rowerzystami.

Nienawiść do małych dzieci, bo sobie chodzą po chodnikach kwalifikuje się poważnych działań.

 

Ale że istnieją frustraci i agresorzy to normalne. Nienormalne jest to, że nikt nie reaguje.

Zobaczcie jaka była reakcja w Holandii jak amator szybkiej jazdy uderzył w czterech rowerzystów:

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...