krzylo Napisano 18 Lutego 2010 Napisano 18 Lutego 2010 Psia kupa zabrana przez oponę i wrzucona na plecy!!! A zabrana przez przednią oponę kupa wpada prosto do ust.
Dario82 Napisano 21 Lutego 2010 Napisano 21 Lutego 2010 - silnego wiatru - robali - trabiacych aut bez powodu - niektorych polski dróg dziurawych - upałów, idealnie jest tak 20*C jak wiecej to ledwo dycham trąbienie ma powód w ostrzeżeniu rowerzysty, koleg pojeździ samochodem to sam zobaczy ilu różnych rowerzystów się porusza po drogach i jak jeździ. P.S myślałeś ze czasami może trąbi kobieta
RAFI1784 Napisano 21 Lutego 2010 Napisano 21 Lutego 2010 Zdecydowanie wiatru... odbiera cała przyjemność z jazdy, ci co podróżują po drogach za miastem wiedzą o czym mówię...
.PaVLo. Napisano 21 Lutego 2010 Napisano 21 Lutego 2010 trąbienie ma powód w ostrzeżeniu rowerzysty, koleg pojeździ samochodem to sam zobaczy ilu różnych rowerzystów się porusza po drogach i jak jeździ. P.S myślałeś ze czasami może trąbi kobieta Jestem ciekaw w którym momencie trąbisz "ostrzegając rowerzystę", ale pisz prawdę ...
Dario82 Napisano 26 Lutego 2010 Napisano 26 Lutego 2010 Jestem ciekaw w którym momencie trąbisz "ostrzegając rowerzystę", ale pisz prawdę ... 50-70m przed i to jest prawda, ponieważ trąbiąc 5m przed pojazdem jednośladowym bałbym się, że przewiózł bym nie jednego na masce.
IVANVII Napisano 27 Lutego 2010 Napisano 27 Lutego 2010 Dario 82 z Poznania napisał cyt.- trąbienie ma powód w ostrzeżeniu rowerzysty, koleg pojeździ samochodem to sam zobaczy... Jeśli to jest gwara poznańska to ja jej nie lubię !
madek Napisano 28 Lutego 2010 Napisano 28 Lutego 2010 Na mnie np. dzisiaj (wczoraj) trąbili - jechałem ulicą na której jest zakaz poruszania sie rowerem, bo równolegle idzie droga rowerowa. Szkoda tylko, że jechałem szosówką a droga rowerowa była co kawałek zawalona śniegiem. Niestety wyobraźnia niektórych jest zbyt płytka...
Polon Napisano 28 Lutego 2010 Napisano 28 Lutego 2010 Wiesz, jak by Cię złapał jakiś napalony gliniarz to byś dostał mandat. Tylko ciekawe co by było z tymi, którzy mają odśnieżać ścieżkę (pewnie gmina ma się tym zajmować, koło mnie jest dobrze, tylko, że ta ścieżka jest raczej dla picu (może dostali dotacje), bo nikt tak nie jeździ)... Ale tasiemiec mi wyszedł :E Co do trąbienia, to na mnie jakiś idiota titał jak zbierałem zakręt 90* przy 50km/h, bo byłem praktycznie na środku drogi. Tylko pytanie czy by pojechał szybciej i co ja miałem robić jak po boku były kamienie, hamować? ;/
Arek03170 Napisano 28 Lutego 2010 Napisano 28 Lutego 2010 jeżeli nagle wyjechałeś na środek drogi to źle:P. moze trąbił, bo bał się, ze jedziesz za szybko
mucios92 Napisano 28 Lutego 2010 Napisano 28 Lutego 2010 ja ostatnio jechałem sobie dwupasmówką prawą stroną jakiś kawałek za autobusem, dojechałem na równo z autobusem, a on ruszył to ja cmyk na lewy pas i go wyprzedzam , wyprzedziłem i zjechałem na prawy pas bo skręcałem w prawo w uliczke prawie mnie na śmierć zatrąbił A ogólnie to nie lubie jak kierowcy samochodów, autobusów ignorują rowerzystów nie zwracając uwagi na nic .
PooH77 Napisano 9 Marca 2010 Napisano 9 Marca 2010 Jeden Mężczyzna z Warmińsko-Mazurskiego pisze że nie lubi cyt. - jak na mnie "pipczą" Jak mamy to rozumieć ? trąbią, znaczy się... sh*t...przeczytałem cały temat i dochodzę do wniosku, że mimo iż dopiero mam zamiar zacząć swoją przygodę z rowerem to już wielu rzeczy nie cierpię...Nie osłabiło to mojego postanowienia i napalenia na pedały (hehe), ale lista rzeczy, na które można ponarzekać jest porażająca... A tak w ogóle to...nie cierpię nie cierpieć.
evela Napisano 9 Marca 2010 Napisano 9 Marca 2010 Nie lubię jak mi się rower psuje w czasie jazdy....:/ a zdarzyło mi się to już 2 raz w ciągu miesiąca...dziś odpadła mi mała zębatka z tylnej przerzutki, tylko 3 km przed domem....
TocaS Napisano 9 Marca 2010 Napisano 9 Marca 2010 tylko 3 km przed domem.... To jeszcze pół biedy. Teraz wyobraź sobie awarie 60 km od miejsca zamieszkania Nie lubię dodatkowego bagażu, nie mniej czasami niestety trzeba zabrać bo nigdy nie wiadomo co nas czeka, a niech coś padnie... to albo wracamy pieszo albo dzwonimy do jakiegoś kolegi mobilnego. Czasami ryzykuję i nic nie biorę.
YankeZ Napisano 10 Marca 2010 Napisano 10 Marca 2010 Nie lubie: -wrednych/chamskich/nieuważnych kierowców (i kierowniczek też) -wszelkiego rodzaju upadków, w szczególności na chropowaty asfalt -psów (lub raczej przerośniętych chomików) i tego co po sobie zostawiają a ja zgarniam rowerem -dziur w ścieżkach rowerowych głębokich na 50cm tuż za szybkim zakrętem -moherów i dresów na ścieżkach rowerowych i ich pokrzykiwania w stylu: "gdzie tu k***a jeździsz, tu się chodzi" -snake'ów i innych awarii, zwłaszcza 30 km od domu -robaków na mojej drodze -twarzowiatru -gdy kamień spod koła kumpla uderza w mój rower/moją nogę -komentarzy w stylu "za zimno jest na rower" kierowanych pod moim adresem -braku czasu na rower hmm... na razie tyle tylko mi przychodzi do głowy
CORKY Napisano 15 Marca 2010 Napisano 15 Marca 2010 Nie lubie: - naszych powszechnych polskich dziur - psów biegających luzem - deszczu w aurze zimowej - much typu Kamikadze - kierowcy typowego Golfa (zimny łokieć, umcyk, umcyk, umcyk, król dziurawych dróg) - wmordewindu. Wiatr to jest takie zjawisko atmosferyczne, które z płaskiej drogi zrobi górkę nie do pokonania.
basia Napisano 23 Marca 2010 Napisano 23 Marca 2010 nie lubie: - ludzi z psami na smyczy, gdy pies po jednej stronie ścieżki, właściciel po drugiej / oczywiście w poprzek smycz - rodziców małych dzieci, którzy widząc nadjeżdżający rower nie reagują w żaden sposób, moze testując swoje potomstwo - wyskoczy przed rower, czy też nie - i oczywiscie wiatru w twarz - mam wrazenie, ze nigdy mi nie wieje w plecy ponoc trasa świnoujście - Hel daje gwarancje wiatru w plecy, trzeba kiedyś spróbować
RAFI1784 Napisano 23 Marca 2010 Napisano 23 Marca 2010 ponoc trasa świnoujście - Hel daje gwarancje wiatru w plecy, trzeba kiedyś spróbować No ale najpierw trzeba pojechać w drugą stronę albo też wrócić:PP bO przecież samochodem nie wypada;P
basia Napisano 23 Marca 2010 Napisano 23 Marca 2010 No ale najpierw trzeba pojechać w drugą stronę albo też wrócić:PP bO przecież samochodem nie wypada;P trasa ponoć zajmuje tydzien, wiec tydzien jazdy pod wiatr, to ja mysle, ze jednak wypada
CORKY Napisano 23 Marca 2010 Napisano 23 Marca 2010 Widzę Basiu że Twoje ambicje są baaaaardzo duże cóż nie doceniłem Cię
insideee Napisano 8 Kwietnia 2010 Napisano 8 Kwietnia 2010 Nie lubię: -wiatru -nadpobudliwych kierowców którzy lubią sobie potrąbić. -wysokich krawężników -studzienek w jezdni -w suche dni- pyłu i kurzu od samochodów który wpada w oczy. -wszelkiej maści muszek, much, komarów, gadzinek itp.
Micusek Napisano 8 Kwietnia 2010 Napisano 8 Kwietnia 2010 Tak.. wiatr to jest coś czego tygryski nie lubią najbardziej.. A jeśli chodzi o dziury, to parafrazując pewnego demotywatora: "Jedziesz sobie po dziurach w drodze, a tu patrz, nagle ci kawałek równego wyskakuje "
RATM Napisano 9 Kwietnia 2010 Napisano 9 Kwietnia 2010 -prostaków przesiadujących grupami na wioskach pozwalających sobie na żałosne krzyki i komentarze -wiatru wiatru wiatru ... WIATRU !!!!
Rockerroller Napisano 19 Kwietnia 2010 Napisano 19 Kwietnia 2010 -samochodów -kiedy coś mi trzeszczy czy zgrzyta w rowerze a nie mogę zlokalizować przyczyny -cwaniaków na fullach z makro
kermo Napisano 19 Kwietnia 2010 Napisano 19 Kwietnia 2010 Sklerozy - gdy zdarza się zapomnieć, że jestem wpięty w SPD. Grawitacji - gdy pamiętam się o wypięciu, a przechyla mnie na drugą stronę. PS. W SPD zaliczyłem dopiero 2 jazdy więc pewnie za jakiś czas przestanie mi to przeszkadzać
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.