Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Przeca Polska zawsze była krajem malkontentów :) Była jest i będzie.

 

-Maruderów na singlach

Nie zapominaj że Ty dla innych możesz być maruderem :D a i nie każdy musi mieć jaja z żelaza. To taka rada na temat tolerancji. Jak ładnie poprosisz a nie drzesz się to i miejsce do wyprzedzenia się znajdzie :P I wtedy po co nerwy?

Gość Frisby
Napisano

Ja nie lubię:

 

- "wiatru w twarz"

 

- owadów

 

- psów bez smyczy

 

Choć i z tym da się przeżyć, bo czym by była jazda bez przeszkód :)

Napisano

Nie mówię, że nerwy. Po prostu nie lubię. A mówiąc single, mam na myśli fakt, że wyprzedzić się nie da. Jeżdżę głównie golonkę i w 90% hasło "lewa/prawa/środek/droga" wystarcza. I zwykle krzyczę "dzięki", mimo że kosztuje mnie to oddech. Druga sprawa - nie bronię nikomu być zdenerwowanym, że ja mu blokuję przejazd. Takie realia na wyścigach, nigdy na nikogo nie wyklinam, mogę tylko przeklinać swojego pecha, że akurat zjeżdżam za nim. Bywają ludzie dużo mniej uprzejmi.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

- jak jadę w lecie koło laski a ona nie ma na sobie minówki ;p

- moherowych beretów które idą drogą rowerową i mówią że: "po chodniku się nie jeździ"

- jak jakiś pacan jedzie lewą stroną

- wiatru

- kierowców wyprzedzających na cm

Napisano

- owadów

- jazdy pod wiatr

 

jadąc do pracy

- autobusów (mijanie na milimetry)

- nauki jazdy (boją się wyprzedzic i mnie śledzą) - a mam ośrodek egz. przy pracy więc trochę tego jeździ:/

Napisano

Jadąc na rowerze nie lubię:

- gdy ktoś siedzi mi na ogonie i wykorzystuje tunel aero,

- gdy wpadają meszki do oczu/nosa,

- gdy kierowcy wyprzedzający oraz wymijający zmuszają na zjazd na pobocze,

- gdy ktoś nie jedzie na ścieżce możliwie najbliżej prawej strony,

- gdy ktoś nie sygnalizuje manewrów na ścieżkach,

- gdy jest zawaliścieżką ;P

- kiedy złapię gumę xD lepiej skończę na tym rymie

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Proponuje krotkie odpowiedzi o tym czego nie lubicie w trakcie jazdy na biku(moga byc codzienne niemile przygody tylko KROTKO).

-kierowcow autobusow w warszawie

-wiatru w oczy

-wyskakujacych dziur jak jade komus na kole

 

nadmiaru policji w miescie,szczegolnie jak przejezdzam na czerwonych itp. :(

jechac tuz za kims nawet po gładkiej drodze,nigdy nie wiem czy dziura nie wyskoczy na drodze.

wiatru

wpadających do oczu nawet bokami okularków owadów :P doprowadza mnie do szału,latem czasem 3 muchy dziennie.

słabniecia działania v-brakee wraz z zasyfieniem klockow i obreczy.

odparzania sie od siodełka i niewygodnych ciuchach

marzniecia rą zima nawet przy rekawicach narciarskich.

długich,nudnych prostych pod lekką górke(niby wzniesienia nie widac,a jechac ciezko i niemiło)

Gość BarteX88
Napisano

- szybko przejeżdżających motorów/samochodów

- nagłej ulewy

- dziur których nie widać w zacienionych miejscach w lasach

Napisano

- deszczu

- ruchu ulicznego jeśli jadę ulicą

- dresów chytro patrzących na rower

- dziur

- PSÓW (kiedyś prawie o zgrozo pitbull dopadl moją nogę - a podobno nie gryzł ;P)

Gość gandimore
Napisano

Ja prowadząc rower ( bo na rowerze się nie jeździ tylko się go prowadzi ) nie lubię:

- jak jest " w mordę wint ", czyli jazda pod wiatr ( zazwyczaj wyjadę z domu=jadę pod wiatr, wracam do domu=jadę pod wiatr...:)

- jak kolega kupuje oponę za 70-90zł i gdy mu mówię, że założył na odwrót i pokazuję strzałki rear/front, mówi że specjalnie tak założył, że tak lepiej:D

- gdy jadę z górki i ktoś jedzie wolniej, a ja nie mam jak wyprzedzić;) - zero szacunku dla cudzych klocków...

- gdy w którymś kole panoszy się snake i akurat zapomniałem łatek...

 

Ale co z tego, że się czegoś nie lubi. Więcej rzeczy na + niweluje niesmaczne sytuacje i zdarzania!!

Pozdrower

Napisano

Nie lubię:

- pękających dętek

- nordic walkerów

- kolesia na fullu, który mnie ścignął na Siekierkowskim (już ty wiesz delikwencie o kogo chodzi - jeszcze się spotkamy ;P)

- samochodów na ścieżkach

- psów, KOTÓW i innych futrzaków (wiewiórki są mi neutralne)

- deszczu, piachu i ich mieszanki

- masy krytycznej (a co! - szlag mnie trafia, kiedy wracam z roboty samochodem z chęcią wyjścia na rower!)

- krawężników

- korzeni których nie zauważyłem

- otwartych studzienek

- dróg ekspresowych (na mtb)

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

- wiatru (mam wrażliwe oczy i częto łzawie)

- duzego ruchu

- nieuprzejmych kierowców na przejściu dla pieszych

- ludzi, który idą całym chodnikiem

 

to chyba wszystko

Napisano

-jazdy pod wiatr,

-wszystkiego co wpada w oczy i do ust (owady, kwitnące drzewa itp),

-ludzi na scieżkach, do tego drących morde że ONI (!) mają prawo tam iść i że jeszcze dostane (w zależności kto po niej idzie),

-ludzi na całej szerokości scieżko-pieszej drodze,

-kiedy mi coś w rowerze wydaje dzwięki, a ja nie wiem co to :),

-kiedy się za ciepło ubiorę i nie mam co zrobić z tym co bym chciał zdjąć,

-jak goni mnie pies wielkości konia ze śliną z pyska, na zasadzie "Pimpuś, Pimpuś, przynieś rowerzyste".. ,

Napisano

- wiatru

- dziur w szosie i ogólnie słabej nawierzchni

- awarii sprzętu

I tyle bo reszta to przyjemność, która płynie z jazdy rowerem !

Napisano

Nie cierpie:

- przewalonych na ścieżkę drzew, przez które nawet przejść się nie da B)

- lanserów na drogach- najczęsciej robią przed Tobą jakiegoś trikasa i za chwile glebe zaliczają- miałem takie 2przypadki :P

- pieszych chodzących na całej szerokości chodnika, albo chodzących na "czerwonym" pasie :voodoo:

- psów

- kurzu- bo szybko rower się robi brudny :unsure:

- chamskich kierowców na drogach :blink:

- kiedy dobiegają jakieś hałasy z roweru, nie wiadomo z czego i po co :)

- samochodów mijających mnie na centymetry

Napisano

Wieśniaków którzy uważają cię za debila jak jedziesz w niepogodę, albo zamiast autobusem dojeżdżasz do szkoły rowerem.

  • Mod Team
Napisano

Ja nie dzierże:

 

- jak mi coś strzela

- jak łańcuch skrzypi

- piszacza v-ki lub canty (tarcze moga być)

- muchy w oku

- niespodziewanego piasku na ostrym zakrecie

- niedzielnych kierowców

- ludzi co właża pod same koła i jeszcze szczekają ze człowiek nie uważa

- głupich psów

 

Zato lubie bardzo krecic przy rowerze ;)

Napisano

To ja podobnie:

-Przede wszystkim bab i ogólnie innych ludzi na ścieżkach

-Matek z wózkiem na ścieżkach (bo przecież też ma koła) B)

-Narciarzy na ścieżkach (nordic walking czy jakoś tak)

-Much w oczach (muszę kiedyś sobie kupić te okulary) :)

-Kierowców którzy na wyjazdach z osiedla albo przed przejściem dla pieszych rozpędzają się do (50km/h)

-Ścieżek rowerowych w Warszawie (bo zdecydowanie nie nadają się na mój rower) B)

Napisano

"Wieśniaków którzy uważają cię za debila jak jedziesz w niepogodę, albo zamiast autobusem dojeżdżasz do szkoły rowerem."

 

Całą zimę rowerem przejeździłem (3 sezony) ;)

 

-wiatr w oczka

-psy

-kierowca który mnie wyprzedzi, na światłach blokuje mi przejazd

-błota pośniegowego, deszczu

-jak rowerkowi coś dolega

-dziurawych dróg

Napisano

-wiatru z nad przeciwka

-bachorów szukajacych guza

-kierowców któzy uwazają ze sa jedyni na drodze

-pierdzacego odgłosu skuterów

-ludzi jezdzacych na quadach któzy kurza i robia dziury w drodze krecąc boaczki itp

-brzydkiej pogody

-podjezdzania pod ostre górki

-piszczących czesci itp.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

- porozrzucanego na drodze obornika (eh, te polskie wsie! :voodoo: )

- kamyków strzelających po ramie (szczególnie na świeżo łatanych drogach - taki drobny grysik :) )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...