Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Napisano

A ja zgodze sie z krzylo

To dobrze ze wieje na rowerze, to dobrze ze jest lod, podjazdy i zjazdy bo inaczej rowerowanie było by ciagle takie same.

Jedyne co mnie denerwuje to to ze w cieple dni musze siedziec w szkole i uczyc sie czesto niepotrzebych rzeczy jak wiem, ze rownie dobrze moglbym byc daleko za miastem i smigac na biku.

Pozdrawiam maruderów

Napisano

Ja to tylko nie cierpię:

-goniących psów

-wiatru wiejącego gdy jestem mokry

-gdy muszę się zatrzymywać.

Napisano

- Silnego wiatru w twarz

- Naszych wspaniałych nawierzchni

- Złapanego kapcia podczas trasy

- Tłumu spacerowiczów po ścieżkach rowerowych

- Wymuszających pierwszeństwo kierowców

- Głupich psów (i jeszcze głupszych ich właścicieli)

Napisano

-psów! i to bardzo, bardzo...

-lodu na drodze...

-wmordewindu

-pieszych i samochodów na naszych scieżkach

-gdy coś w rowerze stuka, poskrzypuje :/

Napisano

- kierowców (nie wszystkich)

- policji...

- za asfaltem nie przepadam:)

- pękających dętek

- zerwanego łańcucha ( w ciągu 2 tygodni 5 razy w 2 rowerach...;/)

Jeszcze coś by sie zanalazło, ale w tym momencie nie przychodzi mi nic do głowy:)

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

- wmordewindu

- pieszych którzy uważają że cała droga i chodnik są ich

- amusów,lamerów i takich i innych cieciów którzy szpanują pseudosportcarami

- przechwalania się typu bo ja mam XTR a ty XT

- nieodpowiedzialnych kierowców samochodów

- zepsutego rowerku

- gdy mi coś strzela, stuka i puka

- psów

- gdy coś lub ktoś przeszkadza mi w treningu

- "dzieci" które myślą że są i mają najlepszy sprzęt we "wsi"

- i wiele, wiele innych które mi do głowy nie przychodzą

  • 2 miesiące temu...
Napisano

-ludzi ładujących się pod koła (robią to szczególnie małe dzieci i moherowe babcie ;) ),

-kolesi którzy zajeżdzają drogę,

-much, komarów i ogólnie wszystkich owadów,

-kurzu,

-usterek podczas jazdy,

-kierowców uważających się za królów drogi,

-nagłych zmian pogodowych,

i jeszcze wieli innych drobiazgów :P

Napisano

- matek z małymi dzieciakami które biegają wszędzie a stara ma je w dupie

- ludzie którzy łażą jak chcą , gdzie chca i nie uważają na to co sie dzieje dookoła

- psów bez smyczy

- cholernych , głupich gołębi

- dziur (jeżdże obecnie szosą wiec jest to jak wżód na dupie)

- ogólnie kobiet , czy to w aucie , piechotą lub na rowerze , nie umieja nawet tego (są nieliczne wyjątki)

- robali które wpadają w oczy i nie tylko

- wszelkiego radzaju stuków, pisków z roweru

- kierowców którzy zawsze wiedzą lepiej i w ogóle pan mistrz kierownicy , patrzcie jaki jestem świetny

- no i łapania gum kiedy jestem np 15 km od chaty bez narzędzi (wtedy mam ochote się pociąć)

- wszelkiego rodzaju zawalania drogi

- PANICZNIE NIE NAWIDZE JAK KTOŚ IDZIE PO DRODZE ROWEROWEJ , MAM POPROSTU OCHOTE ZABIĆ

to by było na tyle :turned:

Napisano

Nie lubie:

1. Silny wiatr, chyba że w plecy ;]

2. Kierowców jeżdżących brawurowo

3. Kierowców, wymijających mnie z b. bliskiej odległości

4. Głośnych klaksonów np. tirówki

5. Nierówności na drodze

  • 5 miesięcy temu...
Napisano

Na mojej liście jest taka kolejność:

 

1 Wycinania Drzew na naszych najlepszych odcinkach trasy co niszczy piekne singiel traki :icon_mrgreen:

2 Goci jadących na wyścigu z dwoma słuchawkami w uszach i nic do nich nie dociera "trochę niebezpieczne"

3 Policja Straż miejska itp. czepiają się nie wiadaomo o co

4 kolesi na odkurzaczach "skuterach"chcących się scigać (i tak nie maja szans ) :teehee:

5 wymuszających pierszenństwo kierowców którzy uważają ze roweżysci sa mniej ważni od innych uczestników dróg

6 nio i chyba jak każdy defektów na trasie ( szczególnie maratony )

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

 

Bardzo nie lubie pierdziec podczas pedalowania, szczegolnie na ostrych podjazdach. Spinaja mi sie wtedy w bardzo niekomfortowy sposob czteroglowe...

 

OSTRO!

I.

Napisano

- głośnej pracy napędu

- ludzi na ścieżkach rowerowych (mających do dyspozycji 4 m szerokości chodnika obok)

- kierowców próbujących usilnie wziąć mnie na maskę (jak na razie głównie blondynki ~~)

- 4 przebitych dętek w ciągu tygodnia (znajomi polecili mi zakup opony od traktora ~^)

- serwisantów ze sklepu, w którym kupiłem rower, twierdzących, że wszystko jest OK, mimo, że nie jest (swoją drogą olałem serwis i wszystko robię sam).

Napisano

-Chorób, kontuzji, itp (chwilowo mam, k***a, anginę)

-Zwózki drewna w górach

-Kierowców wymuszających

-Maruderów na singlach

-Pielgrzymek i natłoku turystów na szlakach.

-Chamstwa na wyścigach

-Deszczu, temperatura nie gra roli

-Kiedy jeżdżę w domu i ktoś ma pilne "na momencik" do mnie - przeszkadzania w treningu

-Przechwalania się sprzętem, kiedy nie ma się nic do pokazania techniką ani kondycją

-Ignorancji+niewiedzy ("Po co ci te jakieś elektrolity, zjedz lepiej rosół!"-tata)

Napisano

-psów biegajacych bez smyczy

-dziur w na polnych drogach zasypywanych gruzem/kafelkami/starymi dachówkami

- kierowców autobusów miejskich , którym si ewydaje , że są bogami

-ludzi łażących po sciezkach rowerowych

Napisano

- wmordewindu jak każdy

- kierowców w pseudodżipach, którzy uznają tylko swoje pierwszeństwo

- Dirtowców z mojego miasteczka z 3 blatami z Przodu i z 8 koronkami z tyłu (i się dziwią, czemu im łańcuch spada jak skaczą z metrowej hopki)

- Ludzi na ścieżce rowerowej

- małych dzieci na makrokeszach

- Krossowców i quadowców (tak to się nazywa??) na trasach w górach

Napisano

Jestem zszokowany ! Tylu rzeczy nie lubicie a mimo to chce Wam się jeżdzic na rowerze ! Czy nie lepiej pierdzieć w pokoju osłoniętym od wiatru, nie widząc staruszek w moherach ,dzieci w pampersach, kierowców autobusów i dostawców

pizzy w "maluchu" /co mają pizzę rozwozić tirami ? /. Przyjemniej na kanapie oglądać "Na Wspólnej czy 96142652 odcinek" Mody na sukces" niż ścigać się po dziurawej ścieżce rowerowej z krossowcami, quadowcami, nieślubnymi dziećmi

na skuterach czy zwolennikami O. Rydzyka na makrokeszach. Po co pędzić 40 km/h z robalem w oku obok blachosmroda

kierowanego przez kierowcę w słuchawkach na uszach obok którego siedzi pies bez kagańca ? Czy nie lepiej mieć jeden

niezawodny rower niż dwa w których w ciągu 2 tygodni 5 razy zrywa się łańcuch albo te wstrętne gumy łapiące się w nieodpowiednim momencie / a jaki jest odpowiedni ? / a szczytem jest chrzęst niesmarowanego łańcucha który prowokuje do ataku wiejskie nieszczepione psy podczas gdy wyprzedzamy pielgrzymkę pieszą ! Przeczytałem nawet jedno szczere wyznanie nie lubię cyt. ogólnie k o b i e t czy to w aucie, piechotą lub na rowerze. Ja mimo tych wszystkich strasznych przeciwności staram się jeżdzić a Tata wlewa mi elektrolity do rosołu , obaj jesteśmy zadowoleni czego i Wam życzę !!!

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

Analiza jak najbardziej poprawna i prowadzaca do zaskakujacych wnioskow ale czy nie pominales jednego wazkiego czynnika IVANVII?

Co w przypadku gdy Wszyscy-Majacy-Za-Zle-Rowerowaniu-To-A-Tamto doswiadczaja jeszcze negatywniejszego podejscie do innych aspektow egzystencji? Co jesli rowerowanie jest klasycznym wyborem Mniejszego Zla?

 

Nie smie oczywiscie generalizowac ale wywolany do tablicy pragne podkreslic ze z wytrwaloscia i godnoscia bede znosil niedogodnosci "wiatrow" podczas podjazdow jakoze moja rodzina moze nie docenic pozytkow plynacych z takowego ulzenia przewodowi pokarmowemu na forum sielskiego zazywania radosci serialowej.

 

Badzcie silni i wytrwali w swych mekach oraz doczesnych niedogodnosciach. Ostatecznie tyle jest bardziej niewdziecznych rzeczy na onym Padole Lez i Placzu niz rowerowanie... :D

 

OSTRO!

I.

Napisano

Zgadzam się, bez tych wszystkich minusów rower byłby po prostu nudniejszy. Temat ten to jedno wielkie narzekanie i "spuszczanie się" nad swoim biednym losem zakręconego bikera. Nie stworzymy idealnego rowerowego świata wypisując jego minusy, on zawsze taki był i będzie, to właśnie takie mohery na ścieżkach czy bezmyślni kierowcy zapadają nam najdłużej w pamięci, dzięki czemu akurat ten dzień, ten setny rowerowy wypadzik pamiętamy dłużej, a życie nabiera kolorów, robiąc się ciekawszym.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Czasem więcej uczy cudza głupota, niż własny rozum.

Napisano

Niecierpię

 

* na drodze dużych płyt betonowych z wieloma otworami,

* ciasnych dróg z ostrymi zakrętami i beznadziejnym poboczem pelnym dziur,

* jazdy gdy silnie wieje czy leje

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...