Skocz do zawartości

[nóż] jaki nóż kupić na wyprawy rowerowe


zenek02

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam mam pytanie odnośnie jakich noży używanie na kilkudniowych wycieczkach rowerowych.

czy waszym zdaniem na takie wyprawy wystarcza scyzoryk czy lepiej kupić coś ze stałą głownią,

jak ze stałą to jaki nożyk polecacie?

Napisano

Scyzoryk odpada gdyż jest słabo użyteczny zarówno czy krojeniu pieczywa zwłaszcza wielkiego bochenka wiejskiego jak i przy smarowaniu.

Nóż ze stałą głownią w tym przypadku jest lepszy pod warunkiem, że bedzie przechowywany w pokrowcu gdyż otwarte ostrze potrafi wiele szkód narobić zarówno w sakwie jak i dla samej sakwy.

Ja polecam nóż składany możliwie największych rozmiarów. Będzie idealny do krojenia, smarowania ale także podczas prac obozowych. A po złożeniu wrzucasz go bezpiecznie byle gdzie...chociażby do kieszeni.

 

http://www.militaria.pl/crkt/noz_skladany_crkt_m21-04_p3086.xml

Napisano

a ze stałą głownią to co byście polecali chodzi mi o to cz porządnie zainwestować czy np wystarczy mi jakaś mora, a i jeszcze jedno pytanie czy na takich wyprawach przydaje się wam nóż  do batonowania  czy raczej obchodzicie się bez tego?

Napisano

Batonowanie to raczej sztuka dla sztuki. O wiele sensowniej jest mieć paliwko stałe, np do grilla  czy kominków a jeśli już chcesz absolutnego surwiwalu to w naszym klimacie siekiera jest niezastąpiona...przy czym wystarczająca jest siekiera 0,6 kg.

Napisano

Zamiast tych dziwnych nożopodobnych- "nóż myśliwski" rzeczy kup morkę z nierdzewki. Ogarniesz tym spożywkę jak i inne prace.

 

Jak typowego robola również potrzebujesz to Hultafors, nawet z węglówki, dużo zniesie, grubsza klinga na sporo powala.

 

Do zestawu dorzuciłbym jakiegoś nieprzesadzonego Victorinoxa.

 

Osobiście nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez foldera, na pewno zabrałbym ze sobą coś składanego typu, bee el02, sanrenmu 710 żeby było pod ręką. (tanie i mało kosztuje)

 

Porównanie hultaj/morka. Oba moje, morka do spożywki w pracy, hultaj do wszystkiego innego, dosłownie.

 

IMG_9123%20%5B800x600%5D.JPG

Napisano

3,6 mm to już dość gruba klinga. Typowo biwakowy nóz z rezerwą, nie wiem czy są wersje z nierdzewki, pytanie jak taki gruby nóż sprawdzi się w 'kuchni'.

 

Zastanów się czy aby zwykła morka Ci nie wystarczy. 

Napisano

No i proszę, miałem polecić to samo i widzę że posty powyżej mnie uprzedziły.

Ja akurat mam Frosts-a ale taka, praktycznie identyczna konstrukcja z nierdzewki http://www.militaria.pl/mora/noz_mora_companion_860mg_stal_nierdzewna_(nz-860-st-02)_p7251.xml sprawdzi się znakomicie. Mojego noża używam od lat, głównie do zastosowań kuchennych w turystyce ale i z zaostrzeniem patyka na kiełbasę czy przecięciem czegokolwiek nie ma problemu. Głownia jest bardzo przyjemna jeśli chodzi o krojenie czy smarowanie. 

 

No i jeszcze ta świetna pochwa - odlew z tworzywa sztucznego - nawet jak jest zabrudzona jedzeniem/tłuszczem wystarczy ją po powrocie do domu umyć Ludwikiem przy pomocy szczotki do butelek. Prościej się nie da. 

 

Do tego możesz jeszcze ewentualnie dokupić nóż tzw. EDC do codziennych zastosowań. Tutaj można wybierać wśród wielu konstrukcji, lepsze są za ponad stówkę a całkiem niezłe można kupić za ok. 40 zł bądź za 10$ na E-bayu. Mowa o składanych nożach Enlan, Sanrenmu z chińskiej stali 8Cr13MoV. 

  • Mod Team
Napisano

Chcesz dokładnych odpowiedzi na swoje pytania, to zajrzyj na forum "nożowników" (http://forum.knives.pl/).
Generalnie na wyprawę rowerową wystarczy jakiś większy, dobry folder (np. wspomniany wyżej CRKT M21). No chyba że chcesz domki z drewna po drodze budować. ;)

Napisano

Nóż ze stałą głownią zawsze się przyda ale jeśli mamy dużo miejsca, przy pakowaniu na wyjazd nie zawsze tak jest, może, bardziej kompaktowo, duży scyzoryk?
Na przykład coś z Wengera, serii Ranger? Mam Ranger 57 i do lasu jest naprawdę fajny. Duża jednoręczna głownia gr.2,5mm. Batonowanie jest osiągalne a sama zabawa przy drewnie to pestka - ponad 100mm piła można ciąć że hoho... najgrubsze co ciąłem to była gałąź gruba na ok.15cm :D Trwało to trochę ale ścięcie np. suchej sosenki to kilkanaście sekund. Koledzy zawsze są zawiedzeni jak trzeba zrobić drewna a ja nie mam piły :)

Oprócz tego jeśli masz toola rowerowego to powinno wystarczyć, kombinerki (multitool) to raczej miejska, techniczna sprawa. Mam Wingmana i nie biorę go do lasu.

 

  • Mod Team
Napisano

 

 

będzie zaglądał tam cześciej i dopiero się zacznie. :D


Hehe, zgadzam się. Dlatego lepiej zajrzeć, dowiedzieć się, zakupić co potrzeba i zapomnieć. Jedno, rowerowe hobby w zupełności wystarczy ;)
  • Mod Team
Napisano

psiakość, to ja jestem w głębokiej d...bo używam od długiego długiego czasu jednego noża, składanego. Kupionego na szybko, bez zastanowienia. Robimy nim na wyprawach wszystko od banalnego cięcia skóry, przez spożywkę, cięcie linek, sznurków, rozgniatanie zakleszczonych kamieniami ogniw łańcucha, ostrzenie drewna na ogień i naturalne otwieranie wszech-czegokolwiek. Głownia ma z 2,5mm, ostrze z nierdzewki a rękojeść ze zwykłego plastiku. Jest lekki i to było atutem przy wyborze Pseudo wspinaczkowy petzl (nie polecam :))
A piszę w sumie tylko dlatego, że jakoś nie widzę do końca używania noży ze stałą głownią. Niezaprzeczalny atut sztywność, ale co po za? Małym problemem jest przypadkowe rozcięcie (jeśli np zginie pochwa) sakiew czy plecaka, ale ta (w moim mniemaniu) poręczność gdy jest nieużywany? Składaka wrzucam w kieszeń w gaciach i mam pod ręką (szczególnie rano i wieczorem przy biwaku), nawet jak jadę/podjadę gdzieś w okolicy biwaku spokojnie wrzucam w gacie i nie wadzi przy pedałowaniu.
Mam w biurze znajomego nożownika (z tych co to bez 2 noży nie wychodzą z domu po kefir, a bez jednego nie kładą się spać) i podpytując go też wskazywał na noże sanremnu. Ostry, lekki, nienajdroższy i co bardzo ważne - miał dobrą blokadę ostrza.

Napisano

Ja mam zawsze na wyjazdach bagnet poradziecki od AK-47 (coś takiego http://allegro.pl/bagnet-noz-wojskowy-ak-47-finka-sztylet-31cm-etui-i3778778967.html) i drugi scyzoryk z lidla za 15 zł. Nie było jeszcze sytuacji, żeby ten zestaw mi nie wystarczył. od otweiranai puszek, po chrust na ognisko i krojenie chleba. Koszt jakieś 40-50 zł całość.

 

Ale jak chłopaki wyzej napisali, wszystko kwestią ile chcesz wydać :)

Możesz sobie zrobić taki sam zestaw w wyższym przedziale cenowym, za mną długą chodził (dalej chodzi :) klasyczny ka-bar 1217 (Legend) http://allegro.pl/ka-bar-1217-usmc-nowy-noz-bojowy-taktyczny-us-army-i3850642394.html

i jakiś scyzoryk benchmade albo spyderco. Budżet razy 10. Na szczęscie póki co moje tanie noże nie chcą się zepsuć ;)

Napisano

Witam, ta mora to coś jak shimano tourney, porządny nóż to koło 300zł i tak jak ma być uniwersalny to solidny scyzorok, victrorinox jest drogie ale za te kasę kupi się coś lepszego więc odradzam. Ważna jest stal i jej jakość, im droższa stal tym twardsza, mniej ścieralna i mniej krucha a to sztuka wielka zrobić stal twardą i nie kruchą, tu macie rozpiskę o stali: http://www.knives.pl/www/faq/knifeopedia/materialy_na_glownie_nozy.html ta mora ani fiskars nawet nie jest nędzną 420.

 

I teraz tak stale nożowe dzielimy na 3 rodzaje: węglowa, najlepsze osiąga parametry ale podatna na rdzę, po użytkowaniu noże trzeba go wytrzeć do sucha, szczególnie po warzywach i owocach, ale są za to tanie i bardzo długo trzymają ostrość, następnie są stale półrdzewne i nierdzewne i tu już jest ogromna sztuka żeby ze stali nierdzewnej osiągnąć parametry stali węglowej. I na ten przykład nóż z nirdzewnej solidnej stali np 154CM za 600zł będzie tak dobry jak solidny nóż ze stali węglowej za 300zł.

 

Parę dobrych propozycji noży, dam linki z alledrogo:

http://allegro.pl/ontario-rat-1-noz-skladany-edc-i3850770459.html ontario rat 1

Bardzo fajny nożyk, sam taki mam, stal aus8, bardzo dobra już i za nie wielkie pieniądze

http://allegro.pl/noz-ontario-joe-pardue-ultitac-ii-jpt-4r-gls-i3818860249.html - nowsza wersja rat1

 

noże tej firmy mają dobre opinie:

http://allegro.pl/noz-cold-steel-srk-promocja-kurier-gls-i3836774153.html

 

http://allegro.pl/noz-mysliwski-113-buck-ranger-skinner-i3844228115.html najładniejsze noże i bardzo dobre, stal co prawda 420 czyli najgorsza ale podobno jest hartowana, warto szukać z tej firmy limitowanej serii hartowanej prze paula bosa

 

super nóż, najlepsza star s30v http://allegro.pl/noz-mysliwski-buck-ergohunter-498-stal-s30v-i3844228031.html dość tani jak na te stal

 

bardzo fajny i lekki, mój kumpel takiego ma, wysoka półka stal 154CM: http://allegro.pl/benchmade-mini-griptilian-556-i3844393460.html

 

Najlepsze stale wg kolejności AUS8/440B 440C, 154CM, ATS-34 i S30V

 

Zapomniałem jeszcze o fajnych nożach ze szwecji fallkniven, tak koło 500zł,

 

a i jeszcze coś taniego i przyzwoitego: http://allegro.pl/listing/listing.php?string=muela&search_scope=

 

Im lepszy nóż się kupi tym dłużej jest ostry, zależy od tego ile mamy pieniędzy, ja osobiście nie schodził bym niżej jak stal aus8, bo szybko się tępi jednak.

 

 

 

 

 

 


 

 

 stal co prawda 420 czyli najgorsza ale podobno jest hartowana

Podobno jest hartowana w specjalny sposób podnosząc jej jakość

Napisano

Bez jaj - jakie Shimano Tourney. Jeśli miałbym Morę do czegoś porównać to raczej do Alivio czyli w miarę taniego osprzętu który sprawdza się świetnie. 

 

Jeśli trzeba wrzucę zdjęcia mojego noża który ma już dobre kilka lat, fakt nie utrzymuje go w stanie "brzytwy" ale ostrość jaką oferuje nierdzewka z której jest zrobiony jest wystarczająca. 

 

Nie wydaje mi się żeby autor tematu był "nożowym onanistą" który chce wydać na nóż kilkaset złotych i golić się nim na wycieczkach rowerowych.

Jak kupowałem swoją Morę to sprzedawca powiedział że wiele osób bierze go głównie ze względu na cenę. Dlaczego? Bo już sporo noży zostawili gdzieś w lesie a za 30 zł nie ma nic lepszego z głownią stałą na rynku. 

 

Także nie popadajmy w jakieś paranoje. Wspomniany Rat-1 to fajny nóż ale do paćkania go w jedzeniu lepiej mieć fixa w którym konserwuje się tylko głownie a mechanizmy i inne bajery ma w... nosie. 

  • Mod Team
Napisano

No i się zaczęło. :)

Powtórzę się - na wyprawy rowerowe wystarczający jest dobry, większy folder. Jak ktoś chce, niech jeździ z bagnetami od AK-47 i innego tego typu wynalazkami, tylko czy to wygodne i potrzebne?

Napisano

Folder to scyzoryk, zostaje ci RAT 1


Na marginesie rat 1 jest już nie produkowany i to są resztki z magazynów czy skądś tam ściągane, polecam bo za te cenę warto, kiedyś były po 220zł

  • Mod Team
Napisano

hehe
coś w tym jest Adamos, też zaczytuję się i myślę, czy to aby na pewno TO forum i czy my mówimy o "kilkudniowych wycieczkach" (zgodnie z tym co napisał założyciel wątku). Tak patrzę i kombinuję czy aby to nie uzbrojenie na wyprawę w tundrę lub przedzieranie dżunglami Amazonii :)
Jakoś nikt nie wspomniał tu o np wadze noża (istotne gdy wieziemy wszystko na plecach) czy np .. kolorze rękojeści. Kto nie raz szukał o zmroku noża w trawie czy kamieniach, o wpadnięciu do wody nie wspomnę wie co to znaczy. Czy aby na pewno wszyscy nożownicy którzy tu piszą wyprawują, i to rowerowo? :)

Napisano

Powitoł
@ mardok1986 - brawo, katalogi opanowałeś w stopniu bdb ;)

Głownia stała się przydaje jak jest się zdanym na robienie spożywki. Mam na myśli spożywkę kupioną w sklepie a nie poranne bieganie po rośnie z dzidą ;) Na marginesie: w większości lasów palić ognisk poza konkretnymi miejscami nie można więc to batonowanie to chyba rzadka robota ;)

Mora 2000 - lekki nożyk z szerszą niż w innych morach głownią. IMO świetny do większości zastosowań turystycznych. Kupiłem i rozdał kilkanaście osobom niewnożonym i reklamacji nie było. Sam obywam się dużym wengerem z piłką (piłka potrzebna do moich zainteresowań ;) ) i podstawowymi otwieraczami.
Jakiegoś victorinoxa zawsze warto mieć. Jak ma być jedyny nóż to coś z dużych modeli z blokowanym ostrzem (np. outrider) polecam. Stosunek cena/użyteczność trudny do pobicia.
Na noże superduper ze stali proszkowych i tytanu przyjdzie czas. Piszę to ja, nożownik :D

 

p.s. Potrzebujesz noża wiecznie ostrego, to go ostrz kiedy trzeba ;)

 

edyta - wyprawują, wyprawują, do tej pory z bagażem na plecach, więc kwestia wagi szpeju tym bardziej paląca :D

Noża mi się co prawda nie udało jak na razie zgubić (tych za bajtla nie liczę). Spalić tak, ale nie zgubić :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...