Szuwar333 Napisano 2 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 (edytowane) Ponad rok temu założyłem swoje pierwsze tarcze z przodu. Jako że nie nigdy nie miałem styczności z hydraulicznymi tarczami, dałem do serwisu gdzie skrócono przewód i założono je. Przez pierwsze 3 miesiące działały bez zarzut, po zimie, na pierwszej przejażdżce odmówiły posłuszeństwa tzn. klocki piszczały i ślizgały się. Wypaliłem klocki, wyczyściłem tarcze, wytarłem cały olej/bród (nie miałem pewności czy coś cieknie, czy przez przypadek smar/olej się tam dostał). Na pierwszej przejażdżce działały w miarę sensownie, Po kilku dniach znowu się ślizgały. Oddałem do serwisu. Stwierdzono że nic nie cieknie, ale dla pewności dokręcono śruby itp. Znowu wyczyściłem klocki i miałem kilka dni spokoju. Sytuacja powtórzyła się. Zauważyłem że olej zbiera się przy przy końcówce przewodu od strony hamulca. W serwisie jeszcze raz założyli końcówki od przewodów, ponownie zalali hamulce itp. W wrześniu (w tym sezonie prawie nie jeździłem z powodów zdrowotnych, dlatego tyle trwało wszystko) , gdy odebrałem rower, wyczyściłem klocki po raz 10 chyba. Przez kilka dni jeździłem i wszystko działało dobrze. Później rower wisiał parę tygodni na ścianie:P. Ostatnio byłem pojeździć i znowu hamulce nie działają:/. Nie widać oleju, tarcza jest jednak brudna, tzn gdy przejechałem szmatką było na niej trochę ciemnego brudu/oleju. W serwisie stwierdzili że przyczyna mogą być klocki i polecili wymianę. Są już na tyle brudne, że brudzą tarczę. Wolałbym się upewnić czy na pewno nic nie wycieka bo nie chce zabrudzić nowych klocków. Macie może sposoby na znalezienie miejsca wycieku? Edytowane 2 Stycznia 2014 przez Szuwar333 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 2 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Jakie klocki? Jeżeli organiczne to chyba nie pozostaje nic innego jak wymiana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 2 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 A co znajdziesz jak zdemontujesz klocki? Czy ich plecy maja tluste slady? Jesli tak to znaczy to ze przeciek jest na uszczelkach tloczkow. Brudzenie tarczy nie ma nic wspolnego z tlustymi sladami na niej. Zeby tarcza byla tlusta musi byc nieszczelnosc ukladu lub musialbys wjechac w cos tlustego na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szuwar333 Napisano 3 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 Klocki metaliczne. Starałem się je oczyszczać na kilka sposobów, m.in. wypiekałem w piekarniku, moczyłem w czystym spirytusie, wypałem nad ogniem, szlifowałem . Po taki zabiegach, działały (może nie jak nówki, ale troche hamowały), ale po kilku dniach znowu się slizgały. W weekend wyjmę jeszcze raz klocki i sprawdzę czy nie ma oleju na tłoczkach, obecnie rower "zimuje" pare kilometrów ode mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 3 Stycznia 2014 Mod Team Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 Aby być pewnym, po takich boskich, cudownych, nie zastąpionych, wręcz heroicznych serwisantach musisz zabawić sie w perfektywną panią bika wyczyścić wszystko, przewody, zacisk etc ... klocki skoro masz metaliczne, rozgrzać je do 400-500 stopni, każda organiczna maź sie wypali. Łącznie z farba o ile klocek takową posiada, moje magury sie ładnie fajczyły chwile Tarcze też trzeba wyszorować, dokładnie łącznie z zakamarkami, ja u siebie stosowałem papier ścierny ok 400 i wodę. po całym zabiegu przetrzeć klocki papierem ok 120, koniecznie na równej powierzchni, np szkło, stosując możliwie równomierny nacisk w każdym punkcie, by sie nie odkształcił. Później kilkanaście km docierania i powinno zacząć działać jak to w legendach opowiadają. Panom serwisantom wysawił bym rachunek za robociznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 pewnie masz niewielki wyciek z przewodu w okolicy banjo. Przyjrzyj się dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 4 Stycznia 2014 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Jeżeli to przy banjo to uciąć i kupić nowe a najlepiej to jeszcze samemu poskładać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cichy66 Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Widzę że temat cieknących SLX 666 powraca od czasu do czasu.Tak jak wspominał Andrew często powodem jest wyciek w okolicach banjo,bądź ciut wyżej w miejscu łączenia przewodu z końcówką(tak jak w moim przypadku). Oryginalne przewody Shimano są fabrycznie zarobione od strony zacisku,natomiast zestaw do skracania dodawany do kompletu to "oliwka" wraz z "pinem" montowana jest od strony klamki. Zauważyłem,że zapocenie olejem występuje nie od razu,tylko po kilku dniach od czyszczenia(odtłuszczenia zacisku),więc nie dziwi mnie iż po serwisie jest wszystko niby O.K. Rozwiązaniem tego problemu raz na zawsze jest wymiana końcówek na np.Goodridge wraz z uszczelkami pod banjo (mają tę zaletę że są wielokrotnego użytku ale i wadę niestety - dość kosztowne,no i brak w Polsce dystrybutora). Zdjęcie poglądowe jako set wraz z przewodem: http://www.chainreactioncycles.com/no/en/goodridge-hose-kit-107-shimano-hydraulic-systems/rp-prod4709 Można też zakupić oryginalny przewód Shimano lecz to znowu może być loteria. Dla pewności sprawdź jeszcze szczelność uszczlek tłoczków o których wspominał Tobo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.