Skocz do zawartości

[suport] nowy suport hamuje korbę


johnny606

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

niedawno nabyłem nowy suport i po zainstalowaniu korby z przykrością stwierdziłem, że ledwo co się kręci
po mocnym pchnięciu niechętnie wykonuje jakieś 2 obroty i staje (bez łańcucha).

dodatkowo podczas szybszego obracania  słychać niewielkie chrobanie.
myślicie, że kupiłem mierny sprzęt albo podróbkę?
czy może zespół dotrze się podczas jazdy i po jakimś przebiegu zacznie pracować poprawnie?

w zespole jest nowy suport, nowa korba i nowa rama z bsa.

 

korba truvativ elita

suport gxp

 

opinie jakie znalazłem o tym sprzęcie były dość pozytywne.
jak było w Waszym przypadku? czy to normalne?

Napisano

Może coś, krzywo naszło? Często tak jest, przy łożyskach, że jeżeli coś nie do końca dochodzi, nie dolega, albo krzywo siedzi to nie pracuje tak jak powinno. Polecam rozebrać wszystko jeszcze raz i spokładać ze szczególną uwagą.

Napisano

Nie jestem na bieżąco ze sprzętem więc nie pamiętam co to takiego  gxp ale to chyba suport z zewnętrznym łożyskami .

Przed montażem takich łożysk , takiego suportu trzeba splanować mufę ! Koniecznie ! Jeśli wcześniej miałeś klasyczny suport tzn taki wkręcany wkład to niestety może być jak piszesz . Do planowania trzeba mieć specjalny przyrząd wiec raczej sam tego nie zrobisz . Trzeba do dobrego warsztatu .

Inna sprawa , że z moich doświadczeń wynika że takie suporty z zewnętrznymi łożyskami zawsze obracają się ciężej niż klasyczne .

Ja mam shimanowskie - przed planowaniem ok 2- 2,5 obrotu , po planowaniu max 7 - oczywiście bez łańcucha . W jeździe to nie jest odczuwalne .

 

Napisano

to jest pierwszy zestaw jaki będzie pracował, nie było wcześniej żadnego suportu ani żadnej korby pracujących w tej ramie.
gxp to łożyska zewnętrzne o różnych rozmiarach.

o jakie dystanse chodzi? kupiłem cały zestaw, już nie do końca wnikałem co powinny być w nim. miało niby być wszystko. oś jest zintegrowana ze stroną napędową.
dostałem korbę, lewe ramię i śrubę do niej, podkładki do pedałów, 2 łożyska i plastikową tuleję (mufę ?) pomiędzy nie. wszystko było posmarowane "od nowości".
 

Napisano

Jeśli to nowa rama to tak jak pisałem musisz splanować mufę suportu . Podkładki zakłada się miedzy łożyska , a mufę .

Moim zdaniem lepiej oddaj to do montażu do dobrego warsztatu . Jak raz zrobią porządek z ramą i dobiorą podkładki to następnym razem łożyska ( miseczki ) będziesz wymieniał sam .

Aha teoretycznie możesz jeździć bez planowania mufy ale bardzo szybko zajedziesz łożyska .

Napisano

Jw. mufa powinna być splanowana jesli nie była bo bedziesz zażynał łożyska.

Dla szerokosci 73 nie ma podkladek a dla 68 powinna byc podkladka 2.5 mm z kazdej strony.

Napisano

Większość i tak nie planuje mufy. To, że potem szybko padają łożyska to jedno a fakt tak dużych oporów już na początku to drugie. Tak być nie powinno ale oczywiście dla świętego spokoju warto tę czynność przeprowadzić.

Napisano

 

 

jak było w Waszym przypadku? czy to normalne?

 

Miałem podobnie, nawet gorzej. Olałem. "Dotarło" się bardzo szybko. Suport pracuje równo, bez żadnych dźwięków i niepokojących oporów. Podejrzewałem ciasne spasowanie plastikowej obudowy łożysk (suport Dura Ace :wacko: ). Co do planowania mufy to są dwie szkoły. Niektórzy mają na to parcie, niektórzy tego nie robią i żyją... Nie da się ukryć że krzywe łożyska będą mieć gorsze warunki pracy. W pierwszej kolejności sprawdź to, o czym powiedział @Fenthin, a jeżeli po kilkudziesięciu km opór nie ulegnie zmianie, wtedy można pomyśleć o planowaniu.

Napisano

dziękuję wszystkim za szybkie i konkretne odpowiedzi. rozwialiście nieco moje zaniepokojenie (korba + wkład to niemały zakup) teraz wiem jak dalej podgryźć temat :)
całość będę składał pewnie za jakieś 6 tygodni jak skompletuję wszystkie komponenty i na pewno oddam robotę do dobrego warsztatu. wówczas się okaże jak się sprawa rozwiązała. po 200km wrócę do tematu i napiszę jak korba pracuje.

wesołych świąt ^_-

  • 4 miesiące temu...
Napisano

choć nie zrobiłem sporego przebiegu rowerem (może z 200km, ze względu na moją przeprowadzkę i rzadkie odwiedziny roweru) to stwierdzam, że sprawa suportu poprawiła się absolutnie nieznacznie. pytałem w różnych serwisach i sklepach o planowane mufy i zawsze odpowiadano mi negatywnie. dodatkowo u mnie NIE zakłada się podkładek dystansujących, a to za sprawą krótkiej osi suportu 106mm. jazda jest wygodna, nogi pracują bardzo naturalnie, nie mam też problemów z obijaniem tylnego widelca piętami. dodatkowo już po krótkim przebiegu jazdy 'bez zastrzeżeń' zaczęły się pojawiać problemy związane Chyba z tzw. linią łańcucha, o czym wcześniej nie pomyślałem składając komponenty. otóż duży blat bez problemu obsługuje całą kasetę a mały poprawnie tylko 3 największe koronki. po reszcie po prostu jakby łańcuch się ślizgał i miesza biegami.

powoli dochodzi do mnie fakt, że mam do wymiany oś z ramionami (są zintegrowane) ale też zastanawiam się czy nie obejdę jakoś finansowo sprawy, jak wymienię... kasetę. sram z grupy górskiej, który posiadam ma dość znacznie powycinane koronki, co zdaje się ułatwiać niechcianą zmianę przełożeń.

inna rzecz jaką spostrzegłem to hipoteza: szansa na przypadkowy przeskok łańcucha na koronkach zależy od siły pedałowania. sprawdziłem, wydaje mi się, że tak rzeczywiście jest. myślicie, że ma to jakieś fizyczne uzasadnienie?

prawdę mówiąc jak sobie pomyślę, że stoi przede mną fakt wymiany nowej korby z łożyskami na inną to aż mi się coś przewraca w środku :(

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...