Biera Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Siem mam takie pytanie: Otóż ostatnio skręciłem noge (nie na rowerze tylko o dziwo grając w kosza) w poniedziałek założyli mi szynę gipsową, dzisiaj zamontowali gips normalny. Pytanie z mojej strony gdzie powinienem się zglosić i co napisać ubiegając się o odszkodowanie? Mam ubezpieczenie szkolne, uczę się w liceum. Wszystko odbyło się poza szkola. Czy to ma jakiś wpływ? I ile $$$ moge dostać za coś takiego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 ubezpieczenie dziala rowniez poza szkola. najlepiej idz do sekretariatu szkoly, oni ci powiedza co masz robic. dostaniesz specjalny wniosek o odszkodowanie, w ktorym bedziesz musial opisac zdarzenie. co do kwoty, to bedziesz mial komisje, ktora stwierdzi jaki % utarty zdrowia spowodowalo zdarzenie. za nogi chyba tak duzo nie placa ;] wiecej za rece. ja kiedys mialem peknieta skore na palcu (grajac w kosza palec tak mi sie wygial, ze pekla skora, o dziwo nie bylo innych obrazen). dostalem chyba 300 PLN. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 31 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 hm... a z tytułu ściem w stylu "moje życie to rower, zostałem odcięty od ulubionego środka lokomocji i skazany na kombinowanie dojazdów do szkoły (mam 3 km i wlasnie rowerem sie turlalem do szkoly)" albo tekstów na zasadzie "z tytułu nogi nie mogę pracować w grupie parateatralnej, beze mnie upada cały projekt fireshow" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 to nie ma nic do rzeczy ;] chociaz pomysl dobry liczy sie % utraty zdrowia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Odszkodowanie szkolne nie zawsze obejmuje uszczerbki powstale poza szkola. Ale zawsze mozesz powiedziec ze stalo sie to w drodze do szkoly a to juz raczej bedzie obejmowalo. Kwestia jaka umowe podpisala szkola. Powinienes dostac druk od szkoly i z nim isc do lekarza(ktory cos zainkasuje). Mozesz go sam wypelnic ale nie radze, masz znaczne szanse ze dostaniesz wtedy 0%. Do druku dolacza sie przewaznie rentgen i wniosek z ubezpieczalni(wpisujesz m.in. swiadkow hehe zawsze smiac mi sie z tego chcialo). Zeby nie bylo tak rozowo odszkodowania nie placa z dnia na dzien. Najpierw musi byc sciagniecie gipsu, pozniej kontrola(ewen. rehabilitacja) a dopiero mozesz ksladac wniosek. Do tegow zaleznosci od miejscowosci i ubezpieczyciela roznie czeka sie na komisje, moze to byc od 1tyg do 2miesiecy. A ile mozesz odstac hmmm. W zaleznosci od kwoty na jaka jestes ubezpieczony i znowu w zaleznosci od ubezpieczyciela. Sa przypadki ze ubezpieczyciel nie wyplaca jezeli uszczerbek wynosi ponizej 3%. A czy noga czy palec to roznie bywa. Znam przypadek ze kolezanka za zamizdzenie opuszka palca(po cholere wsadzala w drzwi) nic nie dostala, a moja siostra wlasnie za skrecenie nogi dostala 7%. Jak dobrze zasymulujesz i przeciagna Ci okres z gipsem to szanse rosna . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 31 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Hm... kurna nie ma szans na przeciągnięcie okresu z gipsem bo wlasnie jeszcze musze go skrucic (wspomniany powyzej wystep grupy parateatralnej - jako nieoficjalna gwiazda programu nie ma szans na to żeby mnie nie było, bo całą kasę szlag trafi.) Poza tym koleś nawet mi tej nogi nie prześwietlił tylko od razu w gips zapakowal. Jak to teraz bedzie wyglądac? ubezpieczony jestem na 10000 wiec 7% z tego to by byla niezła kasa:) już z 3% bym się cieszył w papę wybadam jutro jaką umowę ma nasza szkola i ewentualnie będę kombinował dalej... albo dogadam się jakoś z lekarzem żeby mi to ustrojstwo założył z powrotem po pokazie:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemo Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Tak kożystając z tematu ubezpieczeń chciałem zadać pytanie. Czy może ktoś się orientuje ile mogę dostać za wstrząs muzgu, złamaną przednią ścianę prawej zatoki szczękowej i szyty łuk brwiowy, no i 5 dni w szpitalu? Dodam że szkolne ubezpieczenie to 8000zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radar Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Z tym pytankiem musiałbyś iść do lekarza... Ja za zwichnięcie stawu skokowego (całkowite) ponad dwa lata temu dostałem 14% uszczerbku, kaski troszkę wpadło... ....ale problem z kostką mam do dziś Na szczęście rowerkiem mogę mykać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukaniex Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Powiem tak. . . w lutym bierzącego roku miałem skręcony staw skokowy i naderwane więzadło. Wszystko to wydarzyło się poza szkołą więc teoretycznie ne obowiązuje Cię ubezpieczenie szkolne lecz dogadując się z panią sekretarką dostaniesz ubezpieczenie niby ,że zdarzyło się to na terenie szkoły. Ja za takie coś. . .[uwierz to bolało jak chu. .]. . dostałem całe :!: 320zł :/. @bialykom. . . nie ma komisji . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 oczywiscie ze jest komisja. wyglada to tak, ze idziesz do lekarza, ktory ma podpisana jakas umowe z ubezpieczycielem i on cie bada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemo Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Komisję będę miał, a moje ubezpieczenie obejmuje nie tylko drogę do szkoły i czas w szkole ale całą dobę i nie ważne co i gdzie się stało. Czasem bywa tak, że niema komisji. Ja jak kiedyś złamałem palca (wszkole) to nie miałem komisji (dostaęłm całe 1% lol). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Te ubezpieczalnie też kantują jak mogą . Jak poleciałem którego razu przez przednią kierownicę to załozyli mi szwy na wargach (do dziś są widoczne), złamałem ząb i lekko skruszyłem kość na nosie. Poza tym przez 2 tygodnie z domu nie wychodziłem bo byłem strasznie spuchnięty . Myślałem że za takie coś dostane spore ubezpiecznie..bo wkońcu to jest twarz czyli wizerunek..a Ci mi dali troszke ponad 200 zł . Nawet nie starczyło na wstawienie zęba . . A koleś który mnie badał powiedział że mała utrata zdrowia i że zagojenie się wszystkiego to kwestia czasu . Równie dobrze za złamanie rak i nóg mogliby mi dać 5 zł przecież to wkońcu tylko kwestia czasu kiedy się zrosną . Od tamtego czasu już się nie ubezpieczam w PZU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 31 Maja 2006 Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 ...a za uszkodzony nadgarstek ?? Po wypadku w sumie nie byłem u lekarza ale do dziś czasami mnie boli i jak wykonam pewien ruch to bardzo głośno strzela. Jak pójdę teraz na prześwietlenie (bo na bank coś wyjdzie) i potem wypisze wniosek to dostane odszkodowanie ?? Czy za późno ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 1 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Hm... kurna nie ma szans na przeciągnięcie okresu z gipsem bo wlasnie jeszcze musze go skrucic (wspomniany powyzej wystep grupy parateatralnej - jako nieoficjalna gwiazda programu nie ma szans na to żeby mnie nie było, bo całą kasę szlag trafi.) Poza tym koleś nawet mi tej nogi nie prześwietlił tylko od razu w gips zapakowal. Jak to teraz bedzie wyglądac? ubezpieczony jestem na 10000 wiec 7% z tego to by byla niezła kasa:) już z 3% bym się cieszył w papę wybadam jutro jaką umowę ma nasza szkola i ewentualnie będę kombinował dalej... albo dogadam się jakoś z lekarzem żeby mi to ustrojstwo założył z powrotem po pokazie:D To zdolniacha z tego lekarza. W niektorych przypadkach skrecenia usztywnienie gipsem moze dac wiecej szkody niz pozytku. Co do sciagniecia gipsu nie rob tego sam tylko idz ewentualnie do lekarza i powiedz co i jak. Ale obawiam sie ze jak nie chcialo mu sie zdjecia robic to pewnie niezbyt chetnie popatrzy na wczesniejsze sciagniecie i pozniej ponowne zalozenie. Panowie wszelkie tlumaczenia ze dane zajecie jest nasza zyciowa pasja o dupe rozbic a moga tylko wzbudzic u lekarza podejrzenia ze symulujesz. Do PRZEMO: Niektore ubezpieczenia sa tak skonstruowane ze placa za pobyt w szpitalu powyzej 5-7dni dodatkowa kase. A niektore juz od pierwszego dnia dostaniesz. Dla przykladu znajomy gornik po wypadku poza miejscem pracy dostawal 180zl za kazdy dzien pobytu w szpitalu, a drugi dostawal 250zl za kazdy dzien ale mial zapis ze hospitalizacjamusi trwac powyzej 3dni. Oczywiscie dostaniesz poza tym odszkodowaniem "szpitalny" kase za pozostale uszczerbki. Sa rozne zlamania(nawet tych samych kosci) i rozne skrecenia. Dziwi mnie temat kolegi ktory dostal 200zl za zab i cala serie "dodatkow". Dla przykladu mojemu ojcu centralnie w oko uderzyla aluminiowa belka na ktorej leca przewody na budowie. W pierwszym momencie zrobila sie zolta plamka na oku i gorzej widzial, pozniej po lekach ktore dostal(opinia lekarza) wdala sie jakas infekcja i praktycznie 2tyg stracil wzrok na jedno oko i wygaladl jak wampir, oko spuchlo i bylo cale czerwone. Dostal smieszny 1% i nie poskutkowaly dwa odwolania pisane do ZUSu. Z drugiej strony ja zlamalem kosc ludeczkowa(lub kludeczkowa-bardzo dziwna kostka na ktorej zlamanie wodac nawet po 2tyg po uszczerbku) i zerwalem wiazadla wkostce. Dostalem w sumie z 2ubezpieczalni 13%(ubezpieczenie w kole wedkarskim[bylem zawodnikiem pod specjalna ochrona] i szkolne). Gips mialem ponad 2miesiace, zmieniany byl 5razy bo caly czas sie kruszyl(nie moglem usiedziec na miejscu) a niecale dwa tygodnie po sciagnieciu gipsu barlem udzial w zawodach w skoku w dal. Przy ostatnim skoku tylko chrupnelo i nastepny miesiac w gips. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adamm84 Napisano 1 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 to inna historia jak wiadomo za skierowania lekarze 1 kontaktu płacą, wiec pani znachor kazała na pękniętą kość sródstopia mojemu koledze wcierać jakąs maśc generalnie nie warto w naszym pięknym kraju chorowac, pewnie w zachodniej europie za 1% by na niezły rower starczyło,a u nas na opony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 3 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Ja za zwichnięcie stawu skokowego dostałem 2% (160zł) z ubezpieczenia szklonego i około 100 z dodatkowego bo to było na obozie. Pieniądze żadne, a czasem mnie pobolewa ta noga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Moja kumpela za skrecenie stawu skokowego dostała 1000 zł.... cała rehabilitacja trwała 3 miesiące, także jeste w szoku, że wy dostawaliście tak mało. Ja mam złamaną kość strzałkową właśnie w stawie skokowym, gips na 6 tygodni (do 14 lipca) i jak mowił lekarz w sumie 3 miesiące rehabilitacji. Jeśli dostanę małe odszkodowanie to będe wściekły. Ubezpieczenie mam jakieś rozszerzone, jestem studentem Politechniki Łódzkiej. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 9 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Moja kumpela za skrecenie stawu skokowego dostała 1000 zł.... cała rechabilitacja trwała 3 miesiące, także jeste w szoku, że wy dostawaliście tak mało. Pozdrawiam Że niby co? to już wole dostać 100 zł i mieć noge dobrą niz sie 3 miesiące rehabilitować. Jak tak to będzie wyglądać to się chyba potne (no chyba ze ta rehabilitacja to w formie jazdy na rowerze) Przecież ja w polowie lipca muszę być gotowy do wyprawy... a dwa dni po zdjęciu gipsu muszę dać brdzo wyczerpujący pokaz... panowie, przerażacie mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Że niby co? to już wole dostać 100 zł i mieć noge dobrą niz sie 3 miesiące rehabilitować. Jak tak to będzie wyglądać to się chyba potne (no chyba ze ta rehabilitacja to w formie jazdy na rowerze) Przecież ja w polowie lipca muszę być gotowy do wyprawy... a dwa dni po zdjęciu gipsu muszę dać brdzo wyczerpujący pokaz... panowie, przerażacie mnie. Jakbyś widział tą jej rechabilitację to byś się usmiał. Szyne sama sobie zdjęła juz po tygodniu. Poprostu naściemniała na maksa... Zesztą szczerze powiedziawszy jak ja sie dowiedziałem ile jej wypłacili to zdrowo mi kopara opadła.... ale jak już tak się stało to ja tęż chcę tyle dostać Jak już zdejmą mi gips to poczekam jakis tydzień, aż noga dojdzie do jako takiej sprawności i mykam na rower A rehabilitacja swoją drogą. Lampy, masaże to troszke musi potrwać. W skrócie im dłużej jesteś na zwolnieniu (trwa owa rehabilitacja) tym wyższe dostaniesz odszkodowanie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Trin Napisano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Panowie ... ważne co jest wpisane w ubezpieczeniu jakie są warunki od tego tak naprawde wszytko zależy ... Do uczniów ... poproście w razie wypadku o keserokopie umowy ubezpieczenia będzie tam napisane co i jak i za co tak naprawdę płaci ubezpieczyciel ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 Jezeli ktos dostaje 1tys za skrecenie to musialo byc cos jeszcze np. naderwanie wiazadel czy inne licho. I Panowie po znajomosci(duzej znajomosci)moja siostra dostala za powazne skrecenie 400zlociszy to bylo bodajze 4%. Inna sprawa jest wartosc jednego procenta bo byc moze kolezanka miala jakies kosmiczne ubezpieczenie gdzie 1% to wlasnie 1tys zl. Co do szyny to jest zwykle usztywnienie owiniete bandazem takze mozna je sciagnac i ponownie samemu zalozyc. Skoro dostala 3miechy rehabilitacji(nikt jej ot tak sobe nie daje) to nie wyobrazam sobie zeby po tygodniu funkcjonowala normalnie bez szyny. Przepraszam ale albo kolezanka kreci albo kolege poniosla wyobraznia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
papanf Napisano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 hm wiecie moze ile mozna dostac za dwie zlamane kosci przedramienia? to sie stalo poza szkola Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulf Napisano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 JSkoro dostala 3miechy rehabilitacji(nikt jej ot tak sobe nie daje) to nie wyobrazam sobie zeby po tygodniu funkcjonowala normalnie bez szyny. Przepraszam ale albo kolezanka kreci albo kolege poniosla wyobraznia. Wyobraźnia mnie nie ponisła a i koleżanka nic nie kręci. Nogę skręciła na koncercie a kostkę do tej pory ma większą. Ubezpieczenie też było normalne studenckie dla odmiany na UŁ. Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jogus Napisano 18 Września 2006 Udostępnij Napisano 18 Września 2006 a czy ubezpieczenie obejmuje tez droge ze szkoły do domu?? bo dzisiaj mialem OTB i mam zlamana kość promienista (promienna..) w rece, jak myslicie ile za to dostane?? reka w gipsie przez 4 miesiace. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 18 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2006 obejmuje wszystko. A tak swoją drogą - odszkodowanie prawdopodobnie dostane najniższe możliwe bo ****** chirurg dzień przed komisją zrobił mi awanturę w przychodni, a później okazało się że to ten sam co na komisji - znowu zrobił awanturę bo mu się nie podobała moja reakcja na głupoty które pierdo... eee... mówił.... a niech się cmoknie w pompke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.