BikeOrDie Napisano 13 Grudnia 2013 Napisano 13 Grudnia 2013 Cześć.Jako że temat "gdzie jechać na rower" często się przewija na tym forum, pomyślałem że niektórzy z was mogą być zainteresowani w/w parkiem rowerowym. Jest otwarty przez cały rok a dzięki położeniu w pobliżu lotniska Luton łatwo dostępny z Polski. Warta rozważenia opcja, gdy biały puch pokryje polskie góry. Zainteresowanych zapraszam. http://bikeordie.pl/public/articles/item/id/62 W styczniu będzie u nas również dostępne video, które aktualnie nagrywam. Poniżej jeden ze skoków: http://youtu.be/DAhRuIewNVc Pozdrawiam Robert
Sansei6 Napisano 13 Grudnia 2013 Napisano 13 Grudnia 2013 Nieźle to wygląda, a co to w PL takich nie ma
BikeOrDie Napisano 13 Grudnia 2013 Autor Napisano 13 Grudnia 2013 Nieźle to wygląda, a co to w PL takich nie ma Cześć. Pewnie są, może nie aż tak rozbudowane ale są. Po zimie mamy zamiar się po paru przejechać i napisać o nich/ nagrać video.
Mod Team IvanMTB Napisano 13 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 13 Grudnia 2013 Kłaniam, Jak kto co lubi... Kolejki, uklepane traski i brak przygody... Bike parki nie są dla tych którzy cenią wyrypę i dzikie scenerie... Dla porówania takie np Helvellyn w Lake District... http://youtu.be/n47q6O06B5U Niby Aston Hill niedaleko ale czy faktycznie warte wypau do Brytfanii? Śmię wątpić... Szacunek... I.
BikeOrDie Napisano 13 Grudnia 2013 Autor Napisano 13 Grudnia 2013 Niby Aston Hill niedaleko ale czy faktycznie warte wypau do Brytfanii? Śmię wątpić... Dla każdego to co lubi. Jeśli ktoś jest gotów spędzić x godzin w samochodzie żeby dojechać np. do Czarnej Góry to moim zdaniem nie będzie też zawiedziony Aston Hill.
beskid Napisano 13 Grudnia 2013 Napisano 13 Grudnia 2013 Nie moje klimaty ale nie wydaje mi się aby wybór kolejki był czymś gorszym od targania jednak nie lekkiego sprzętu przez "pół dnia". Miejsce na przygodę też się znajdzie jak się wyjedzie poza schemat. Masz pomysł to nudził się nie będziesz.
BikeOrDie Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 Miejsce na przygodę też się znajdzie jak się wyjedzie poza schemat. Masz pomysł to nudził się nie będziesz. Ciężko coś wywnioskować z tej wypowiedzi więc nie jestem w stanie odpowiedzieć. Podejście na szczyt zajmuje około 10-12 minut i statystyczny rider zalicza 10-12 zjazdów dziennie. Miejsce jest super, poza tym jest parę ciekawych rzeczy do zrobienia w okolicy, wiec można z tego zorganizować sobie fajny urlop. Poza tym w Europie w zimę ciężko znaleźć alternatywę ze względu na śnieg i mróz.
Mod Team IvanMTB Napisano 14 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 14 Grudnia 2013 Teneryfa? Koszt przelotu porównywalny do tego do UK, koszty pobytu o wiele niższe a w lutym zaczyna sie robić "chłodno" jakoże temperatura spada do około 20 stopni Jak dla mnie IDEOLO... Polecam pogooglać Teneryfa Biking lub Teneryfa MTB... Poza tym ostatnie dwie zimy w JuKejowie były tak wstrętne, że polecanie tego miejsca jako zimowej ucieczki przed zimą jest delikatnie mówiąc ryzykowne... Szacunek... I. PS Sorry za negatywizm ale bajkparki to ZDECYDOWANIE nie moja filiżanka herbaty jak mawia się tutaj...
BikeOrDie Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 ostatnie dwie zimy w JuKejowie były tak wstrętne, że polecanie tego miejsca jako zimowej ucieczki przed zimą jest delikatnie mówiąc ryzykowne Byłem tu i nie zgodzę się. Było sporo zimniej niż normalnie, ale sucho i warunki w parku na pewno były odpowiednie. Sorry za negatywizm ale bajkparki to ZDECYDOWANIE nie moja filiżanka herbaty jak mawia się tutaj... Spoko, rozumiem, fajnie jakbyś jeszcze Ty rozumiał że nie jesteś sam i innym taka opcja może odpowiadać. Swoją drogą dość sporo uwagi poświęcasz tematowi, który Cię nie interesuje Ja nieinteresujące mnie tematy po prostu pomijam ale jak widać każdy ma inne zwyczaje i potrzeby. Do tej konkluzji dążę od początku. Ja osobiście byłem w trzech bike parkach i nie doświadczyłem żadnych kolejek a trasy też były bardzo ciekawe i miały naturalną, urozmaiconą rzeźbę terenu ( vide: starsze szlaki na Rychlebach ). Zresztą to takie gadanie o wyższości poezji nad prozą. Niektórzy jeżdżą tylko na bmxie w skateparkach, to czyni ich gorszymi ? Na stronie poruszamy wszystkie tematy związane z rowerem, które nas interesują i parki rowerowe są bardzo ważną częścią. Mogę tylko zapewnić że nie zabraknie też tematów o rowerach w innej, bardziej dzikiej scenerii. Teneryfa to na pewno fajna opcja, tylko leci się 2,5 x dłużej i ze względu na odległości koszty transportu roweru są sporo wyższe. Wiem bo sam chciałem wynająć bajka jak tam byłem ale właśnie cena całej operacji mnie zniechęciła.
Mod Team IvanMTB Napisano 14 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 14 Grudnia 2013 Poprostu przyfarciło z pogodą... Ja tu jestem non-stop od niemal 9 lat i uwierz zimy są wstretne, szczególnie dwie ostatnie. Nie przeczę że czasem sie uda i na ten przykład można 1 stycznia wjechać na Snowdon przy pełnym słońcu i lekkim mrozie, ale to raczej anomalia niz reguła. Co do braku ludzi to ponownie fart. No chyba że byłeś w tygodniu, to wtedy prawdopodobieństwo puchy rośnie. Ze wzgledu na niezadużą ilość "dzikiego" MTB w UK wszelkiego rodzaju dedykowane obiekty - czyli bajkparki również - są poprostu oblegane bo tam właśnie legalnie można pojeździć. A juz szczególnie takie miejsca do któryj jest blisko z duzych miast --->Aston Hill z Londynu, Cannock Chase z Birmingham. Z kosztami, to fakt z Kraju-Raju moze być rozmaicie. Ja zrobiłem mały skrót myślowy i założyłem swoje miejsce rezydencji. Wtedy wyjazd do Polski i na Teneryfę wychodzi dokładnie tak samo.... Ciągle jednakowoż będę się upierał że przelot do UK po to aby zrobić 10-12 zjazdów to jest słaby deal. Jeśli już koniecznie UK i koniecznie takowe przybytki to sugeruję uderzyć w Walijskie parki MTB. Dojazd ofkors bardziej pokręcony ale i trasy oraz wrażenia o nieeebo lepsze. Szacunek... I.
BikeOrDie Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 Poprostu przyfarciło z pogodą... Ja tu jestem non-stop od niemal 9 lat i uwierz zimy są wstretne, szczególnie dwie ostatnie Przyfarciło z pogodą przez dwa lata ? Byłem tu całą ostatnią zimę i pół poprzedniej i w tym rejonie ( Londyn i okolica ) nie zauważyłem żadnej wstrętnej zimy, chyba że mówisz o tym, że temperatura spadła parę stopni poniżej zera. Ja nie należę do tych, którzy chowają rower do garażu na pierwsze oznaki zimy. Co do braku ludzi to ponownie fart. No chyba że byłeś w tygodniu, to wtedy prawdopodobieństwo puchy rośnie. Na Rychlebach i Singltreku byłem na początku lipca w weekendy. W Aston Hill byłem przez weekend, codziennie parę godzin. Nie mówię, że nie ma ludzi, ale nie zauważyłem nigdzie najmniejszej kolejki. Mam trochę wrażenie, że to co mówisz opiera się głównie na wiedzy z internetu a nie osobistej weryfikacji. Ja zrobiłem mały skrót myślowy i założyłem swoje miejsce rezydencji. Wtedy wyjazd do Polski i na Teneryfę wychodzi dokładnie tak samo.... Przelot z UK na Teneryfę trwa cztery godziny, do Polski godzinę i czterdzieści pięć minut. Co do kosztów to odnosiłem się do wydatków na samej wyspie, bo rower musisz wynająć "na dole" i jakoś dotrzeć na miejscówki na górze. Rozumiem że wspinał się raczej nie będziesz na wysoki na prawie 4 km wulkan skoro Ci straszno podejść na dwustumetrowe wzgórze na Aston Hill . Ciągle jednakowoż będę się upierał że przelot do UK po to aby zrobić 10-12 zjazdów to jest słaby deal Na jeden dzień nikt nie będzie przecież jechał, 2-3 dni minimum. Być może tym się różnimy że Ty szukasz dobrych deali a ja dobrych wraże i potrafię sobie wyobrazić, że wypad np. z Gdańska ( gdzie bilety można już dostać nawet za 70-80 zł w jedną stronę i w Tring można być w 4,5- 5 godzin, czyli szybciej niż w polskich górach ) to może być mega frajda. Jak się jedzie w dobrym towarzystwie. A co do parków w Walii to ze względu na położenie prawdopodobieństwo wystąpienia śniegu jest sporo wyższe niż w stosunkowo płaskiej południowej Anglii. Co nie zmienia faktu, że tam również mamy się zamiar wybrać w następnym roku, napisać artykuł informacyjny i zrobić video. Ale wtedy pewnie będziesz pisał że tam nie warto i lepiej do Francji
Mod Team IvanMTB Napisano 14 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 14 Grudnia 2013 Mówisz-masz, każdemu w/g uznania i potrzeb. Pogoda: Śnieg w UK? Szczególnie na Midlandach? 24-36 godzin max Wstret to raczej Panie Kolego permanetny deszcz i wiatr i temperatura w granicach 2-3 st. W zeszłym roku było tego draństwa pod dostatkiem, dwa lata temu również. Oczywiście Londek ma swój mikroklimat ale dalej obstawiam że poprostu trafiłeś na pogodę. Ja śniegu nie unikam, a wręcz go poszukuję. Na tyle dalece ze przylatuje własnie do Polszy aby białego kulania sie troche zaliczyć. Tutaj proszę ostatni niedziela w Trójmieście A jeżdżę na rowerze cały rok. Nie wiem jak w Czechach czy Słowacji ale w UK gdziekolwiek byłem w trail centres - Cannock, Llandegla, FOD czy Cwmcarn - jak był weekend to były tłumy. Za to w tygodniu spokojnie. Na Aston Hill osobiście jeszcze nie dotarłem ale też i nie spieszy mi sie zupełnie. Nie mój klimat jak juz podkresliłem wcześniej Teneryfa: Przylot tylko z własnym rowerkiem, bo co wynajmowane to wynajmowane. A podjazd na wulkan to marzenie od kiedy przeczytałem o takiej mozliwości. 30 km pedałowania pod górkę... Miooodzio 2-3 dni w UK: Moja propozycja? Lądowanie w Doncaster-Sheffield i cały Peak District dla Ciebie. Można zrobić 2 naprawde mocne dni jazdy, takie po około 40 mil praktycznie bez powtarzania ani jednego szlaku, no może poza paru dojazdówkami. Nocleg w jednym z YHA za 12-15 funtów noc i jest naprawdę fajno. Walia to Walia. Poza Lake District to moje ulugione miejsce na bajkowanie w UK Szacunek... I.
BikeOrDie Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 Wstret to raczej Panie Kolego permanetny deszcz i wiatr i temperatura w granicach 2-3 st. Jeśli uważasz że w tu jest permanentny deszcz i wiatr to najwyraźniej nie byłeś w hrabstwie Kerry w Irlandii Ja uważam, że historie o tym, jak okropna jest pogoda w Anglii są mocno przesadzone. Przylot tylko z własnym rowerkiem, bo co wynajmowane to wynajmowane Nie wiem czy zauważyłeś, ale my mówimy o dwóch różnych wycieczkach. Ja mówię o niskokosztowym, oszczędnym czasowo wypadzie do parku, który w dobie taniego latania jest "pod nosem", Ty o dość dalekiej wyprawie z własnym rowerem. Zabranie własnego roweru praktycznie podwaja koszty transportu. I najważniejsze: zdajesz się nie rozumieć zupełnie co my robimy. Nasza ambicją jest zrobić serię materiałów informacyjnych i zachęcających filmików o parkach rowerowych w różnych częściach Europy. Podejmujemy rozsądne ekonomicznie kroki żeby tą bazę parków poszerzać. Wczoraj były Rychleby, dziś jest Aston Hill, jutro będzie Coed y Brenin. Później np Hafjell czy Winterberg. Na wszystko przyjdzie czas. Teraz rozmawiamy o Aston Hill, jak będzie mowa o Peak District to będziemy rozmawiać o Peak Dictrict. Mimo, że podobno parki rowerowe Cie nie interesują, zadałeś sobie sporo trudu aby wejść w ten temat, napisać komentarze i próbować zniechęcić osoby które być może są zainteresowane. Mnie np. nie interesują monocykle, ale nie wchodzę na forum monocyklowe przekonywać entuzjastów tego sportu, że MOIM zdaniem powinni jeździć na rowerze górskim bo monocykle to nie moja bajka. My przedstawiamy OPCJE. Jeśli ktoś chce jechać do Aston Hill to po przeczytaniu artykułu będzie wiedział jak go zlokalizować, gdzie się zatrzymać i co może robić poza jeżdżeniem. Jeśli ta opcja Ci nie odpowiada, wystarczy pominąć artykuł i poczekać na coś, co będzie się mieścić w kręgu Twoich zainteresowań. A innym pozwól samym decydować, czy to ich interesuje i czy uważają, że jest to dobry "deal" czy nie. Nie rozumiem, dlaczego czujesz potrzebę żeby wmuszać swoją opinię innym. Każdy i tak zrobi co chce,a jeśli będzie zainteresowany AH, to informacje po polsku na temat tego parku znajdzie tylko u nas. Poza tym sam pisałeś, że nie byłeś w AH, ja spędziłem tam sporo godzin i spędzę więcej jutro. Moim zdaniem park jest bardzo fajny i nie wiem jak wybrednym trzeba być, aby wrócić do domu niezadowolonym. Pozdrawiam Robert
beskid Napisano 14 Grudnia 2013 Napisano 14 Grudnia 2013 Ciężko coś wywnioskować z tej wypowiedzi więc nie jestem w stanie odpowiedzieć. Podejście na szczyt zajmuje około 10-12 minut i statystyczny rider zalicza 10-12 zjazdów dziennie. Miejsce jest super, poza tym jest parę ciekawych rzeczy do zrobienia w okolicy, wiec można z tego zorganizować sobie fajny urlop. Kompletnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Napisałem, że nie zgadzam się z twierdzeniem jakoby kolejki, przygotowane trasy równały się z brakiem przygody. Schemat to ciągła jazda po tym samym a tak być nie musi. Znam miejsca gdzie warto odbić gdzieś w bok a wtedy nudy nie ma. Nie mam pojęcia jak ktokolwiek może się nudzić w takim miejscu jak bikepark Bachledova Dolina. Podchodzenie "pół dnia" też nie tyczyło się takich miejsc a po prostu gór. Lepsza wtedy kolejka niż targanie sprzętu przez parę km co dla mnie jest idiotyzmem.
zekker Napisano 14 Grudnia 2013 Napisano 14 Grudnia 2013 Nie wiem czy zauważyłeś, ale my mówimy o dwóch różnych wycieczkach. Ja mówię o niskokosztowym, oszczędnym czasowo wypadzie do parku, który w dobie taniego latania jest "pod nosem", Ty o dość dalekiej wyprawie z własnym rowerem. Zabranie własnego roweru praktycznie podwaja koszty transportu.A to do UK nie trzeba zabrać roweru i się wynajmuje na miejscu? To też nie jest opcja, bo chyba nikt co więcej jeździ nie wsiądzie na niesprawdzony sprzęt, z którym się nie zżyło. Informowanie w samych zachwytach też nie ma sensu. Głos Ivana jest równie pomocny co Twój. Tak czy inaczej tego typu wyprawy do parku kojarzą mi się z czymś ekskluzywnym i mimo wszystko drogim. A może po prostu u nas jest to dosyć obca forma rozrywki. Tutaj proszę ostatni niedziela w TrójmieścieDobrze rozpoznaję skrzyżowanie zielonego z czerwonym przy rurociągu CO?
BikeOrDie Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 Kompletnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi Niestety była dość niejasno sformułowana. Teraz już rozumiem. To też nie jest opcja, bo chyba nikt co więcej jeździ nie wsiądzie na niesprawdzony sprzęt, z którym się nie zżyło. W takim razie będę wdzięczny jeśli mi wytłumaczysz, jakim cudem przy prawie każdym większym parku są wypożyczalnie rowerów i mają ruch w interesie. Z rowerem jest trochę jak z piwem, każdy ma swoje ulubione i sprawdzone, a w ślepym teście i tak nikt nie jest w stanie go odróżnić od innych. Jak to się mówi - dobry bilardzista zagra nawet kijem od miotły Pozwolę sobie zestawić dwa sprzeczne cytaty: A podjazd na wulkan to marzenie od kiedy przeczytałem o takiej mozliwości. 30 km pedałowania pod górkę... Miooodzio i Lepsza wtedy kolejka niż targanie sprzętu przez parę km co dla mnie jest idiotyzmem. Świadczą one najlepiej o bezsensowności całej dyskusji, bo nie rozmawiamy tu o faktach, tylko o opiniach. Mimo to wziąłem w niej udział, bo niezmiernie bawi mnie to, że ludzie zamiast po prostu robić to co lubią i czerpać z tego przyjemność narzucają innym wyższość "swojego" pomysłu, tak jakby ich zdanie to był jakiś moralny imperatyw. I później mamy takie kwiatki jak: "targanie roweru do góry jest idiotyzmem". Ja akurat bardzo lubię się wspinać na leśnych szlakach, chyba nawet bardziej niż zjeżdżać, bo dostanie się na szczyt siłą własnych mięśni daje mi satysfakcję ( da się do spokojnie zrobić na hardtailu i fullu do enduro ) Czy to czyni mnie idiotą ? Czy może po prostu lubimy co innego ? Informowanie w samych zachwytach też nie ma sensu Informowałem o plusach i minusach, np. braku wyciągu. Tak czy inaczej tego typu wyprawy do parku kojarzą mi się z czymś ekskluzywnym i mimo wszystko drogim W takim razie proponuję się do jednego przejechać, bo jeśli tak sądzisz to najwyraźniej jeszcze w żadnym nie byłeś. Polecam choćby wyjazd do Czech na Rychleby i skonfrontowanie swojej teorii z rzeczywistością. W każdym razie zostawiam was życząc owocnej dyskusji o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, sam tymczasem idę szykować sprzęt, bo jest ciemno, mokro i wietrznie, czyli tak jak lubię. Pozdrawiam Robert
Mod Team IvanMTB Napisano 14 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 14 Grudnia 2013 Dobra, dobra... Tośmy se dali po razie i styknie. Generalnie uważam ze sama idea przybliżania trail centers i bajkparków w Jukejowie - a w szerszej perspektywie gdziekolwiek - to dobra idea. Kochanej informacji nigdy nie za wiele. Jednakowoż jak mi się zdawa docelowym konsumentem, szczególnie brytfańskich opisów będzie raczej silna i liczna emigracja zarobkowa na Wyspach niż bajkerzy z Kraju-Raju. Ci co mają jeździć zagramanicę na rowerowanie zazwyczaj planuja to zdrowo wprzód, ci co nie jeżdżą z przyczyn ekonomicznych raczej i tak nie pojadą, co pozostawia nam grupę niestety dość nieliczną dysponująca kapitałem i wolnym czasem którzy może, może... Oby takowych w Kraju Sosny było coraz więcej. Sama filozofia trail centres to w UK być-albo-nie być dla kolarstwa górskiego ze zwgledu na starodawne, niezwykle restrykcyjne prawo dostepu do ziemi nieraz siegajace swoimi korzeniami czasów okupacji rzymskiej. I w sumie barzo dobrz, że takie miejsca są, gdyz oferuja one w przyzwoitej formie lekko ucywilizowany łyk adrenaliny. Szlaki są pobudowane tak aby wytrzymywały zwiekszony ruch a także były pogodoodporne, i nie spływały przy byle deszczu lub nie zamieniały się w błotniste pułapki jak większość ścieżek na Midlandach po opadach. Takze nie wyrzucajmy sobie tutaj czy 2 godziny to to samo co 4 i czy lepiej rower wypożyczać czy mieć swój i czy piwo lepsze z beczki czy z butelki. Jakie kto ma odczucia i co mu bardziej pasuje tego sprawa. Podkreślam ponownie, idea krzewienie oswiaty rowerowej jak najbardziej słuszna. Jedynie kontrowersyjne jak dla mnie polecanie Aston Hill na 2-3 dniowy wypad.. No bo co tu dalej robić po zaliczeniu 9km pętelki XC i wszystkich szlaków zjazdowych... Swinley? 50 mil motorłejka, 30 przez pola, Chicksands także 30 mil, PORC to kolejne 60mil, a UK Bike Park to już stówka... I tak pomału zaczyna brać w łeb idea niskobudżetowego 2-3 dniowego wypadu. No chyba że ktos sie uprze spędzić 3 dni na Aston Hill... Powodzenia koledze i oby baza danych rosła jak najszybciej i jak najowocniej. Szacunek... I. PS Dobrze rozpoznaję skrzyżowanie zielonego z czerwonym przy rurociągu CO? Jak najbardziej kolego zekker Tak jakoś w 2/3 drogi między Dęptowem a Vitavą.
beskid Napisano 14 Grudnia 2013 Napisano 14 Grudnia 2013 I później mamy takie kwiatki jak: "targanie roweru do góry jest idiotyzmem". Ja akurat bardzo lubię się wspinać na leśnych szlakach, chyba nawet bardziej niż zjeżdżać, bo dostanie się na szczyt siłą własnych mięśni daje mi satysfakcję ( da się do spokojnie zrobić na hardtailu i fullu do enduro ) Czy to czyni mnie idiotą ? Czy może po prostu lubimy co innego ? Ideą kolarstwa jest dla mnie jazda a nie chodzenie z nim po górach. Głównie po to w nie jadę. Mój rekord to wypych przez 2 godz cały czas a sumarycznie tyle samo to swego czasu był standard. Dlatego wiem co mówię i takie mam zdanie. Obrazowo idiotyzmem jest próba zresztą nie udana dostania się z Rytra w rejon Radziejowej szlakiem typowo zjazdowym zamiast drogą. W efekcie zamiast zamknąć fajnie pętlę trzeba się wracać i do tego jeszcze zgubić drogę. Skoro twierdzisz, że to jest logiczne przy planowaniu trasy to już Twoja sprawa. Finalnie potem mamy też takie kwiatki jak zalecenia dla innych "nigdy więcej pod górę tym szlakiem". Nie sądzę zatem aby cokolwiek w tej sprawie było nie zgodne z faktami.
zekker Napisano 14 Grudnia 2013 Napisano 14 Grudnia 2013 W takim razie proponuję się do jednego przejechać, bo jeśli tak sądzisz to najwyraźniej jeszcze w żadnym nie byłeś. Polecam choćby wyjazd do Czech na Rychleby i skonfrontowanie swojej teorii z rzeczywistością.Trochę nie moje klimaty, a na skoki to sprzęt i technika nie ta. Ale nie wykluczam zwłaszcza, że planuję być w tamtych okolicach w przyszłym roku. Jako laikowi w takich miejscach brakuje mi szerszego opisu tras. Nie wiem kompletnie czego się spodziewać po trasach, bo niewiele piszecie o ich charakterze. Materiał skierowany raczej do ludzi związanych z tematem i środowiskiem DH/FR.
BikeOrDie Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 Ideą kolarstwa jest dla mnie jazda a nie chodzenie z nim po górach Kto tu coś mówił coś o chodzeniu ? Chyba dość wyraźnie napisałem że chodzi mi o wjazd pod górę. Co do reszty się nie wypowiem, sorry ale to jakiś bełkot. Chodzi mi tylko o to, że lubię podjeżdżać rowerem pod górę i się przy tym porządnie zmęczyć. Nic nie pisałem o żadnym planowaniu trasy, podjeżdżaniu pod Rytra. Nie wiem o co chodzi. Jednakowoż jak mi się zdawa docelowym konsumentem, szczególnie brytfańskich opisów będzie raczej silna i liczna emigracja zarobkowa na Wyspach niż bajkerzy z Kraju-Raju. W artykule - którego w takim razie musiałeś nie przeczytać - nie nastawiam się wyłącznie na ludzi mieszkających w Polsce, dlatego też pisałem jak dojechać z Londynu i podałem kod pocztowy + inne informacje dla osób dojeżdżających samochodem z okolicy. Jedynie tu, na forum rowerowym zasugerowałem że jest to "warta rozważenia opcja, gdy biały puch pokryje polskie góry", co jest tylko luźną sugestią. Moim zdaniem dwa dni na Aston Hill są w sam raz, chociaż to też tylko opinia. Ja generalnie preferuję przedstawianie faktów i pozostawienie decyzji zainteresowanym. Nie czuję się kompetentny, żeby decydować co inni mają robić, mogę co najwyżej dostarczyć odrobiny informacji skoro mam akurat taką możliwość. Jako laikowi w takich miejscach brakuje mi szerszego opisu tras. Nie wiem kompletnie czego się spodziewać po trasach, bo niewiele piszecie o ich charakterze. Materiał skierowany raczej do ludzi związanych z tematem i środowiskiem DH/FR To jest park DH/FR i ze względu na jego dość wymagający charakter artykuł jest jednak skierowany do ludzi którzy mają trochę doświadzenia. Laikom bym go raczej nie polecał. Opisałem pokrótce jak wyglądaja trasy i do każdej podlinkowałem filmik z youtube, na którym można mniej więcej zobaczyć czego się spodziewać. To tyle ode mnie. Cześć.
beskid Napisano 15 Grudnia 2013 Napisano 15 Grudnia 2013 W takim razie proponuję się do jednego przejechać, bo jeśli tak sądzisz to najwyraźniej jeszcze w żadnym nie byłeś. Polecam choćby wyjazd do Czech na Rychleby i skonfrontowanie swojej teorii z rzeczywistością. U nas poza wakacjami nie ma tłoku w przypadku klasycznego MTB a Ty twierdzisz, że to nie jest sport drogi i ekskluzywny?? To żart czy tak na poważnie?? Policz sobie koszty dojazdu, zakwaterowania, wyżywienia, karnetu , że o serwisie nie wspomnę. Tak po wszystkich jeżdzisz tutaj to podaj te liczby. Przekonamy się ile osób będzie na to stać i ile tych wypadów uda się sfinansować. Zadałeś sobie kolego choćby minimalny trud w kwestii dowiedzenia się czemu u nas jest inaczej niż u Czechów, Słowaków?? Skąd tam takie obleganie tras?? Nie, to Ci odpowiem. Bo u nas jest kicha (nie wszędzie) a tam pełna profeska. Dlatego w Bachledovej, Różomberoku trenuje masa polaków. Bo tam tabuny ludzisków jak się ten sport rozwijał łaziło po lesie z łopatami i pomagało w budowie. Bo tam jest wsparcie i lobbing Związku. Może warto to przeszczepić do nas zamiast zostawiać kasę gdzie indziej i promować wypad na wyspy co jest kompletną abstrakcja w naszych realiach.
Mod Team Puklus Napisano 15 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 15 Grudnia 2013 Ekskluzywny to może nie ... ale drogi na pewno.
BikeOrDie Napisano 15 Grudnia 2013 Autor Napisano 15 Grudnia 2013 Ty twierdzisz, że to nie jest sport drogi i ekskluzywny?? To żart czy tak na poważnie?? Policz sobie koszty dojazdu, zakwaterowania, wyżywienia, karnetu , że o serwisie nie wspomnę Proszę bardzo. Połączyliśmy wyjazd na Singltrek i Rychlebskie Ścieżki w jeden siedmiodniowy urlop. Dojeżdżaliśmy samochodem, całkowity koszt paliwa na trasie Poznań -> Świeradów->Cerna Voda->Poznań to 180 zł. Noclegi wyszły średnio 37zł za os. na dzień, na wyżywienie wydawaliśmy średnio 20-25 zł dziennie. Karnetu nie było - oba parki są darmowe, można jedynie wpłacić dobrowolny datek na rzecz ichniego związku. Serwisu nie liczę, bo poza standardowym przeglądem który i tak byśmy robili niezależnie od wyjazdu, nie robiliśmy nic. W trakcie całego pobytu wymieniliśmy dwie dętki o łącznej cenie 14 zł. Siedmiodniowy wyjazd kosztował nas około 490 zł od osoby. Jeśli to spełnia według Ciebie definicję słowa ekskluzywny, to chciałbym usłyszeć jak nazywasz ludzi spędzających urlop nad polskim morzem. Pewnie burżujami i celebrytami. Kolarstwo górskie jest drogie ze względu na ceny rowerów, ale to chyba oczywiste, że artykuł o parku rowerowym jest skierowany do osób, które rower posiadają. Koszt samego wyjazdu w różne miejsca Europy, jeśli jest się w miarę elastycznym i ma się cierpliwość, aby trochę poszperać w internecie, może być porównywalny z wydatkami podczas podróży po Polsce. My spędziliśmy np. 16 dni na Bałkanach z sakwami i całkowite koszty zamknęły się poniżej 1500 zł za osobę. Jak na urlop to bardzo korzystna kwota. Bo tam tabuny ludzisków jak się ten sport rozwijał łaziło po lesie z łopatami i pomagało w budowie. Bo tam jest wsparcie i lobbing Związku. Może warto to przeszczepić do nas zamiast zostawiać kasę gdzie indziej i promować wypad na wyspy co jest kompletną abstrakcja w naszych realiach. Rozumiem, że na portale turystyczne typu Peron4 również wchodzisz i pod relacjami z wypraw piszesz krytyczne komentarze typu " przez was w Polsce jest jak jest, bo zamiast promować polską turystykę i agro wczasy na Mazurach reklamujecie jakieś tam Dolomity". To jest jedna z największych głupot jakie słyszałem. Wybacz, ale nie będziesz mi zaglądał do portfela i mówił, na co mam wydawać pieniądze i na co mam poświęcać wolny czas. Jeśli mam ochotę własnym sumptem wybrać się do Aston Hill, to pojadę do Aston Hill, tym bardziej że mam niedaleko. Swoją drogą masz niezły tupet żeby mi sugerować coś takiego, skoro sam jeździsz w parkach naszych południowych sąsiadów, zamiast wspierać nasze polskie miejscówki. Rozumiem że w Polsce jest kiszka i ktoś się powinien tym zająć, ale nie Ty, tak ? Poza tym, "zadałeś sobie kolego chociaż minimalny trud", żeby przewinąć na początek dyskusji, gdzie deklarowałem zamiar promowania polskich parków za pomocą artykułów/video w następnym roku ? Albo że artykuł będący przedmiotem sporu jest tylko częścią serii, która będzie zawierała również wiele polskich miejscówek ? W tej chwili nie jestem w Polsce i nie będę specjalnie jechał, bo Ty uważasz że nie powinienem promować angielskich parków. Uwierz mi, w kwestii promowania polskiego MTB zrobię dużo więcej niż Ty.
beskid Napisano 15 Grudnia 2013 Napisano 15 Grudnia 2013 Za bardzo się denerwujesz w stosunku do tego co piszą inni. Nie tylko ja skromnie zauważyłem, że propozycja wypadu na Wyspy jest abstrakcją dla zdecydowanej większości osób zainteresowanych tym sportem. Inna osoba zwraca uwagę też na bardzo wysokie nakłady finansowe to wysyłasz ją do sąsiadów bo w jednym z nielicznych miejsc nie ma karnetów. I to ma być argument przepraszam na co?? Tak na marginesie forum jest po to by wymieniać poglądy a jak na razie zgasiłeś praktycznie wszystkich nielicznych co się w temacie wypowiedzieli. Powinna być niezła dyskusja a tu same bluzgi i gdzie ja Ci zaglądam do portfela?? Problem kiszki po naszej stronie i oczekiwanie, że coś się zmieni to ciągle przejawiający się temat w środowisku więc sorki ale co to ma wspólnego z jakąkolwiek promocją agro wczasów na Mazurach?? W temacie tupetu to jak możesz się cofnąć to napisałem, że to nie moje klimaty te całe parki co nie zmienia faktu że w nich bywam. Nie wszystkie to "oddzielne satelity" i czasem trzeba przez nie przejechać. Ja Cię nie prosiłem o koszty wypadu do Czech ale na Wyspy bo to jednak jest różnica. Poza tym czy rozmawiamy o wypadzie w trakcie urlopu co z uprawianiem tego sportu na szerszą skalę wspólnego nic nie ma. A co z resztą sezonu?? Aby się wybierać w takie miejsca i aby to miało sens trzeba często w nich bywać, trenować a to są koszty ... x to co podałeś. Jednych stać a dla innych to niespełnione marzenie podobnie jak wczasy nad Bałtykiem. Takie są fakty i raczej nie jest to powód do strojenia fochów. Na koniec to udało Ci się ze mnie jako przychylnemu całemu tematowi zrobić osobnika na nie. Zresztą nie tylko mnie. Strach się bać jak wypowie się ktoś kto jest całkowicie na nie. A zapewniam Cię, że tak będzie jak lista ewentualnych miejscówek się wydłuży. Dlatego proponuję wrzucić na luz bo inaczej sensu ten temat miał nie będzie. Nie da się wykluczyć, że Aston Hill w porównaniu z resztą tyłka urywał nie będzie. Jednemu spasuje a drugi wzruszy ramionami.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.