Salvin Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Cześć, Prawdopodobnie w sezonie 2014 będę zmieniał ramę w swoim 29erze. Przegladając z roku na rok coraz bogatszą ofertę ram różnych producentów rzuca się w oczy to, że większość z nich proponuję ramy karbonowe poniżej magicznej granicy 1000 g. Z jednej strony fajnie, że nasze rowery "chudną ", a z drugiej no właśnie.. Często słyszy się pękających ramach-wydmuszkach nawet tych renomowanych producentów np. Scotta. Jak sądzicie czy ramy poniżej 1 kg są zwyczajnie bezpieczne dla przeciętnego użytkownika o przeciętnej wadze (powiedzmy do 85 kg)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lumperator Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Ramy poniżej 1kg to sprzęt pod zawody, pod konkretne zawody i zawodników. Nie kupiłbym czegoś takiego do codzienne jazdy. Wszystko ma swoją granice, a ta wydaje mi się, że została niezdrowo przekroczona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pulse Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Tu masz duzo na ten temat, przejrzyj -> http://www.forumrowerowe.org/topic/148837-rowerrama-carbon-i-110kg/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 przy 85kg i budzecie pozwalajacym na zakup czegos renomowanego bezpieczna i sensowna granice widze gdzies kolo 1300g, lzejsza rama bedzie miala przynajmniej 1 z 2 cech - albo bedzie wiotka, albo najpozniej po 2 uczciwych sezonach zakonczy zywot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 28 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) Jak sądzicie czy ramy poniżej 1 kg są.... Oooj to włożyłeś kij w mrowisko. Ja tylko powiem że od 5 lat mam ramy mtb oscylujące w granicach 1000g +/-50g i nic mi pod tyłkiem nie strzeliło, z czego na jednej jeździłem równo 5lat i jakoś połamać się nie chciała chociaż nie raz na nią zamach brałem, rozbijając się po rowach. Waga nie jest ostatecznym wyznacznikiem trwałości i jakości ale nie spodziewaj się w bolidzie F1 trwałości merca w124. Zawsze są jakieś ale. Edytowane 28 Listopada 2013 przez Maniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sivydym Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Flash 29" waży 1100 g. w budżetowym karbonie, w hi-modzie ok 1000 g. i wiotka to ta rama nie jest bynajmniej, a i przeżyje spokojnie więcej niż 2 sezony. Przy 1300 g. te 15% różnicy to jednak nie mało. Ale F29 swoje kosztuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) nie smigalem na flashu, wiec nie odniose sie, byc moze, ale taki scott weglowy, czy mbike (ok 1150g) przy moich 85kg wyraznie pracowaly, s-works (tez ok 1150) dosc sztywny, fakt, ale watpie w dlugotrwale szczescie, gdy nie ma sie zawodniczej wagi przy odczuwaniu sztywnosci istotna jest wlasnie masa...ja swoje waze, poza tym patrze przez pryzmat mojego podiuma, ktory po asfalcie zdaje sie lepiej zbierac, niz dobra szosowka Edytowane 28 Listopada 2013 przez nabial Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 28 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Pamiętaj że Scotty są tak zrobione żeby pracowały na nierównościach, da się poczuć ten ich SDS moim zdaniem zasługuje to na duży plus, przynajmniej ja sobie bardzo chwalę. Ultra-sztywna rama też nie jest idealna bo człowieka wytrzęsie, o klasie węglowej ramy świadczy raczej (w mojej opinii) to czy potrafi połączyć obie te rzeczy, czyli sztywność i komfort. Czasem ideał nie jest czymś co da się czarno na białym zdefiniować, czasem jest to po prostu idealna proporcja między trudnymi do pogodzenia aspektami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Bałbym się jeździć ostro na takiej lekkiej ramie, a chyba nie o to chodzi żeby się bać, tylko żeby nie pamiętać o sprzęcie. Są lepsze miejsca w rowerze do zdejmowania wagi. Np ciało rowerzysty . Dla mnie, przy moim poziomie i wadze ciała rower między 10-11kg wagi jest optymalnym kompromisem waga/trwałość/sztywność nadającym się do zawodów, a taki rower mam przy masie ramy 1800g i wcale nie jakichś wyszukanych komponentach, a nie muszę się wściekać na gnącą się w zakrętach czy przy mocniejszym pociśnięciu ramę. Bo to naprawdę czuć, szczególnie jak się przesiądzie ze sztywnej ramy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 (edytowane) Błagam tylko nie dramatyzujmy. Są ramy i ramy. Nie każda 1kg rama równa się każdej 1kilowej ramie, dużym błędem jest wrzucanie wszystkiego do jednego wora. Wszystko jest dla ludzi i połamać też da się wszystko. Na pewno wolałbym 900gramowego scotta, speca czy innego renomowanego producenta choćby ze względu na gwarancję jakiej udzielają, od jakiegoś węglowego low-endu. Unikać należy wszelkiej maści wylajconej chińszczyzny bo to generuje problemy niemal zawsze. Bo jak to ktoś ładnie podsumował: lekkie/tanie/wytrzymałe <---jedno skreślić PS Ręka w górę, komu strzeliła pod tyłkiem węglowa rama... (jeśli tak to jaka,jak i dlaczego) Edytowane 29 Listopada 2013 przez Maniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Maniak, no ja widziałem cztery takie ramy w zeszłym sezonie. Wszystkie u znajomych. Trzy wylajtowane spece i jedna dość ciężka rama jakiegoś niszowego producenta z zachodu (nie mogę sobie przypomnieć nazwy przez tę niszowość ). Dwie rury podsiodłowe (ale nie na kominku, tylko niżej, pod górną rurą) i dwa razy tylny trójkąt. Niezły wynik biorąc pod uwagę wysoką cenę tych ram. Kilkogramowa rama jest świetna - dla zawodnika któremu ją od razu zmienią za darmo jak coś będzie nie tak. Ale dla mnie, przy 25 startach na długim dystansie i w etapówkach na rok to za duże ryzyko, tym bardziej, że jak dla mnie różnica w tłumieniu nierówności jest, ale minimalna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 a ja ujezdzam osobiscie trzeci sezon, a rower kupilem uzywany po dwoch sezonach u golonki, KTM Race Line, karbon, i mimo niezliczonych upadków ramie nic nie dolega. Nie wiem jak z wagą ale podejrzewam ok. 1300gr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Ja tam szczerze mówiąc nie widzę powodów do ognistej dyskusji. Jeżeli ktoś chce ramę poniżej 1kg i sam trochę waży, niech bierze - tylko niech się liczy z ewentualnie wyższym ryzykiem pęknięcia/mniejszej trwałości niż w przypadku bardziej kowadłowatych sprzętów. Oczywiście można stawiać pytania "po co tak lekko", "ścigasz się", "nie lepiej Radona za 3k", ale jak mniemam (po sobie) większość z nas kupuje rowery sercem, a nie chłodnym umysłem księgowego, więc walić to . Aczkolwiek ja bym takiej wydmuszki nie wziął Tyle że u mnie to kwestia preferencji, wyleczyłem się z syndromu wagi, wolę patrzeć na geometrię i sztywność, tym bardziej że gramy na ramie należą do mniej odczuwalnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 (edytowane) @@wojtas7, ktm raczej solidna firma, ale dopisz jeszcze swoja wage i rozmiar ramy, ktora zapewne jest pod kola 26"....byc moze nagle sie okaze, ze odpowiednik 29er w wiekszym rozmiarze mialby 1,5kg innymi slowy argumentujesz rame, ktora jest zaprzeczeniem tego tematu Edytowane 29 Listopada 2013 przez nabial Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 (edytowane) widziałem cztery takie ramy w zeszłym sezonie. Wszystkie u znajomych. Trzy wylajtowane spece Jeśli chodzi o speca też widziałem 2 trzaśnięte, kilka osób z LB też miało przejścia z tym producentem. Coś jest na rzeczy, bo są głosy o bardzo niskiej jakości wykonania, typu odchodzący od nowości lakier, niedomalowania itp. mimo wysokiej ceny. Nawet moje buty speca miały pięknie upaćkane boki klejem. Tak to jest jak się klepie w chinach. Natomiast nie znam okoliczności w jakich pękły, a 95% połamanych ram których okoliczności uszkodzenia znam to jednak od dzwona. Coś wiesz o tym ramach które widziałeś? Często właściciel nie chce się przyznać że gdzieś miał bezpośrednio dzwona lub wcześniej już lekko uszkodził. Nie powiem, też mam lekkie obawy o swojego scotta, szczególnie o genialnego press-fita, czy po którymś wybiciu misek nie dostanie luzu. Pęknie to trudno, mogę sobie na to pozwolić nawet startując, mam drugi rower a od załatwienia reszty jest gwarancja. Gorzej jak ktoś niema pola manewru. Na razie doświadczenie nauczyło mnie że nie ma się czym spalać. Sam temat ciekawy o tyle na ile sensownie można zrobić lekką ramę węglową a na ile producent celowo postarza produkt, bo jak wiadomo nikt teraz nie robi zbyt trwałych części. Myślę że sensownie mógłby wypowiedzieć się ktoś kto takie ramy robi/projektuje. My jako użytkownicy jesteśmy skazani na loterię wszystkich tych czynników, a wybór lekkie/ciężkie nie jest żadnym wyznacznikiem. Co innego jak trzaśnie spec za 10-15tys a chińska ramka za 300$ gdzie możemy ich kupić sobie kilka/kilkanaście w to miejsce. PS Spece nie są lekkie. Stumpjumper s-works 29er 19" 2012 waży 1180g (goła rama). Jak do sie ma do ram 900g? Różnica 300g w przypadku węglowej ramy to przepaść. Edytowane 29 Listopada 2013 przez Maniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pulse Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 (edytowane) Pęknie to trudno, mogę sobie na to pozwolić... Ok, ale to nie tylko kwestia finasowa, wobraz sobie, ze peka np na zjezdzie, pal licho pieniadze to chodzi czesto zdrowie lub nawet wiecej. Jak z walnietymi Canyonami, widzial ktos? Ja widzialem jednego SLXa. Edytowane 29 Listopada 2013 przez Pulse Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Właśnie to miałem na myśli żeby nie dramatyzować. Każda jedna rama może zrobić to samo. Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Z mojego doświadczenia wynika że rama mtb poniżej kilograma to kiepski pomysł jeśli: ktoś chce takim rowerem jeździć "prawdziwe" mtb, chce używać roweru bez dygawki że się rozkraczy, chce używać takiego bajka na co dzień, czyli po prostu mieć rower na bardzo lekkiej ramie. Z moich obserwacji wynika że problemem nie jest niska masa takiej ramy jako taka, tylko rozwiązania w niej stosowane, szczególnie dwa: mocowania przerzutki przedniej direct mount i suporty press fit lub zintegrowane. Wg mnie karbonowa rama z takim suportem nie ma szansy dożyć powiedzmy 5 letniego okresu gwarancyjnego przy normalnej jeżdzie. Dbanie o rower, serwisowanie go, wymiana zużytych łożysk i temu podobne działania nie pomogą - goły karbon, mufa wykonana z tego materiału, bez metalowego instertu z gwintem ulega rozbiciu. Do tego dochodzi pewna tolerancja produkcyjna - jedne ramy mają ciasno osadzone łożyska/suporty pf, inne już jako nowe mają je osadzone luźniej. Bywa naprawdę różnie. W starszych typach ramy miska suportu była wkręcona do metalowej mufy - jeśli łożyska są zużyte to na korbie robi się luz i to wszystko. Wykręca się zużyty suport, wkręca nowy. W nowych genialnych rozwiązaniach miski pf są często plastikowe a w suportach zintegrowanych łożyska siedzą bezpośrednio w karbonie - wystarczy trochę pofantazjować co się dzieje jeśli łożyska zaczynają padać albo są mniej lub bardziej zatarte. Najgorsze jest to że patenty te przyjęły się zastępując "mało sztywne" klasyczne suporty, choćby zewnętrzne miski suportowe korb ze zintegrowaną osią. Gdybym miał dziś kupić dla siebie rower mtb na karbonowej ramie to sprzedałbym go (lub ramę) powiedzmy w połowie okresu gwarancyjnego i poszukał nowej. Jeśli chodzi o speca też widziałem 2 trzaśnięte, kilka osób z LB też miało przejścia z tym producentem. Coś jest na rzeczy, bo są głosy o bardzo niskiej jakości wykonania, typu odchodzący od nowości lakier, niedomalowania itp. mimo wysokiej ceny. Nawet moje buty speca miały pięknie upaćkane boki klejem. Tak to jest jak się klepie w chinach. Problemem nie jest "klepanie w Chinach". Problemem jest brak kontroli jakości. Pewien producent X w roku 2012 produkował ramy na Tajwanie, w tym roku te same ramy/rowery pochodzą z chińskiej produkcji i jakość jest o wiele lepsza. Gdyby ktoś zapytał mnie tak zwyczajnie gdzie wg mnie powstaje lepszy produkt powiedziałbym - Tajwan. Ok, ale to nie tylko kwestia finasowa, wobraz sobie, ze peka np na zjezdzie, pal licho pieniadze to chodzi czesto zdrowie lub nawet wiecej. Jak z walnietymi Canyonami, widzial ktos? Ja widzialem jednego SLXa. Przez kilka lat naoglądałem się pękniętych ram i te które pękły w wyniku różnego rodzaju wad nigdy nie pękły w sposób zagarżający życiu posiadacza. Te które tak pękły uległy zniszczeniu w konsekwencji kolizji czy też z niedopatrzenia właściciela (niewłaściwe dokręcenie śrub). Myślę że sensownie mógłby wypowiedzieć się ktoś kto takie ramy robi/projektuje. My jako użytkownicy jesteśmy skazani na loterię wszystkich tych czynników, a wybór lekkie/ciężkie nie jest żadnym wyznacznikiem. Patrząc na poczynania producentów odnoszę wrażenie że wiele rozwiązań zostało zaprojektowanych i wykonanych przez ludzi którzy nigdy nawet nie słyszeli słowa "rower". Wyobraź sobie że rama amortyzowana ma zawiasy wykonane z karbonu - oś obraca się w tulei wykonanej z węgla. Gdyby taki patent był w ramie dostępnej na alibaba.com to bym jeszcze zrozumiał, ale to nie jest "coś" tylko markowy produkt. Kalkulacja czasowa wykonana na szybko jednoznacznie mówi - ten patent nie ma szansy pożyć dłużej niż chwilę. Nie wiem jak wygląda rachunek ekonomiczny w tym przypadku, wg mnie robi go ktoś niezbyt rozgarnięty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Dobrze prawisz tobo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Jeśli miska suportu press fit wykonana jest z plastiku to - jaki by nie był twardy ten plastik i jak dobrze nie byłby spasowany - będzie pracował. Ile obrotów korbą wykonuje przeciętny rowerzysta powiedzmy na dystansie 1000 km? Ktoś potrafi to policzyć? Teraz wyobraźmy sobie że plastik miski poddawany jest tym setkom tysięcy naprężeń. Wg mnie to nie ma szansy pożyc długo... Tylko raz widziałem mufę w ramie karbonowej wykonaną z aluminium, do suportu zintegrowanego (czyli łożyska osadzone bezpośrednio w gniazdach). Poza tym jednym przypadkiem jest goły karbon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Kłaniam, Na dystansie 1000 to nie wiem ale na 479.98km wyszło mi 87844 obroty. Jestem tego pewien bo trase robiłem na ostrym kole Czyli na tysiacu kilometrów bedzie około 180-200 tysiecy obrotów... Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg00 Napisano 30 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Ja posiadam cuba w rozmiarze ramy 21 (realnie 20,1) i rama waży 1280g Po pełnym sezonie rama dała radę mimo moich 90kg Co do pękania ram to się zdarza Na allegro była wystawiana rama cuba "Cube Reaction GTC Race 29'er 19" carbon BCM!!" świeżo z serwisu - wymieniona na nową Zapytałem człowieka co się stało bo sam jestem posiadaczem podobnej jego odpowiedź - cytat: "Pojawiły się pęknięcia:1. przy zacisku sztycy w kierunku górnej rury2. w połowie długości rurki podsiodłowejZ tym że poprzednia rama to CUBE REACTION GTC (ok 150 g cięższa) a nie RACE " A oto naklejka odklejona z mojej ramy - daje do myślenia Zakładam że takie same informacje są dołączone są do instrukcji obsługi Więc rama przy mojej wadze poniżej 1kg odpada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 30 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 To napis traktowałbym mniej więcej w stylu mcdonaldowej herbaty z ostrzeżeniem "uwaga gorące". Kiedyś go nie było bo firma zakładała że klienci są myślący, potem ktoś poparzył sobie gębę i powołując się na to że nie spodziewał się gorącej herbaty wydębił odszkodowanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 30 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 Dość zastanawiające jest to pękanie rury podsiodłowej w połowie długości. Najwyraźniej jest tak cienka, że sztyca pracując w sprężystej rurze podsiodłowej naciska krawędzią na rurę i w końcu (czasem dość szybko) powoduje pęknięcie. Ta nalepka mówi o tym, dlaczego teraz wszyscy robią karbon. Bo w praktyce po każdym dzwonie musisz się liczyć z ewentualnością nagłego pęknięcia, nawet jak nie widać uszkodzeń, i wypadałoby wymienić ramę . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg00 Napisano 30 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 podsiodłowej naciska krawędzią na rurę i w końcu To raczej nie, dlatego że wewnątrz podsiodłówki jest jeszcze jedna rura karbonowa, wzmocnienie na około 12 - 14 cm licząc od góry. Bardziej dlatego że sama rura pracuje Mając ramę karbonową czy komponenty trzeba się liczyć z korzystaniem odpowiednich past do montażu karbonu (zwiększającego tarcie) po to aby nie trzeba było zbyt mocno ściskać przy skecaniu. Ja zaopatrzyłem się dodatkowo w klucz dynamometryczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi