Skocz do zawartości

[serwis] Marzocchi Drop Off Triple wersja z dwiema sprężynami stalowymi


mrmorty

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

W zasadzie to cały serwis zajmuje tyle czasu ile wypicie jednego piwa gdy w perspektywie są dwa kolejne - czyli bez większego delektowania się ale też bez pośpiechu :)
W sieci jest sporo filmików ale i bez nich nawet laik sobie poradzi.
Potrzebujemy klucz płaski 22 mm i klucz nasadowy 12 mm; naczynko na stary olej - dobrze się sprawdza pudełko po lodach 2L - wtedy można odkręcic i spuszczac olej z dwóch komór jednocześnie :)  słoik na stary olej(słoik musi miec min 500 ml, oraz naczynko dzięki któremu dowiemy się ile to jest 245 - 250 ml. Na podłogę trochę starych gazet oraz trochę papieru toaletowego, tudzież ręczniki kuchenne do wycierania oleju.
Przed serwisem należy starannie usunąc brud z okolic uszczelek kurzowych by po wyjęciu goleni nic nam do środka nie naleciało.
Na początek odkręcamy zaślepki, wypuszczamy powietrze i odkręcamy korki. Najlepiej zajmowac się każdą golenią z osobna - nie zachlapiemy całego pomieszczenia. Po odkręceniu korka ukaże nam się tuleja - wyjmujemy ją, wycieramy jakąś szmatką i odkładamy do jakiegoś pudełka tudzież na gazetę. Przechylamy amor nad pojemniczkiem, wylewamy olej i łapiemy wysuwającą się sprężynę. Podobnie robimy z drugą golenią. Odstawiamy amor do góry nogami nad pojemniczkiem i albo otwieramy sobie piwo, albo robimy herbatę.
10 min na spłynięcie oleju myślę że wystarczy :)
Dalej bierzemy się za dolne śrubki. Potrzebujemy końcówki 12 mm najlepiej w miarę cienkościennej. Jeśli śrubki odkręciły się tylko częściowo a później kręcą się razem z tłumikiem to w żadnym wypadku nie wolno próbowac ich podważac - śrubki mają rowki z oringami uszczelniającymi układ i można uszkodzic oringi. W takim wypadku składamy cały układ czyli wkładamy sprężyny, tulejki i wkręcamy korki i wtedy to powinno pójśc. Jeśli nie, to pompujemy do układu trochę powietrza.
Po wykręceniu śrubek i oddzieleniu goleni czekamy aż resztki oleju spłyną z dolnych lag.
Nie wiem jak zamienniki, ale oryginalne uszczelki charakteryzują się dośc długim okresem eksploatacji. Oryginalne uszczelki zmieniłem dopiero w ubiegłym sezonie (sic!)
Jeśli amor mocno się pocił to warto zmienic mu uszczelki, jeśli w trakcie pracy amor zostawia delikatny film olejowy na goleniach to bez paniki - jest to przeca otwarta kąpiel olejowa i taki układ już tak ma. Uszczelki przy montowaniu zazwyczaj smaruję smarem uzyskanym dzięki zmieszaniu wazeliny technicznej i odrobiny oleju do amortyzatorów.
W sieci są różne informacje co do gęstości oleju. Ja mając w perspektywie jazdę w zimniejsze dni zalałem go olejem Repsol 5W który ma współczynnik lepkości zbliżony do Motorexa 7,5W. Wg producenta potrzebujemy po 245 - 255 ml na każdą goleń.
Po złożeniu dopijamy herbatę a następnego dnia z bananem na ustach cieszymy się płynnym skokiem jakie dają nam sprężyny stalowe.
Na koniec dodam jeszcze, że przez jakiś czas amor będzie wyrzucał nadmiar smaru którym potraktowaliśmy uszczelki wewnątrz - nie jest to nic strasznego - normalny proces(dla niewtajemniczonych - jest to moja odpowiedź na pytania typu - kurcze nasmarowałem, złożyłem a teraz golenie są ciągle tłuste)

 

DSC01315_600x800.jpg

DSC01319_600x800.jpg

DSC01321_800x600.jpg

DSC01322_600x800.jpg

DSC01323_800x600.jpg

DSC01324_800x600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze dodał, że demontaż i montaż uszczelek kurzowych powinien odbyć się za pomocą narzędzi, które absolutnie nie są w stanie zarysować ślizgów. Nauczyłem się tego na własnym błędzie, szczęśliwie pacjent przeżył i działa zupełnie normalnie, chociaż kilka brzydkich rys na wewnętrznych ślizgach powstało ;)

Tych amorków nie da się zajechać przy dobrym traktowaniu i jak widzisz zatarty, to już wiesz co nieco o właścicielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

demontaż i montaż uszczelek kurzowych powinien odbyć się za pomocą narzędzi, które absolutnie nie są w stanie zarysować ślizgów.

 

To znaczy jak? Kurzowe są na górze i do wymiany wystarczy płaski śrubokręt bez zadziorów. Gorzej z olejowymi, ale też da rady. Same ślizgi są dużo poniżej więc jeśli nie działasz tzw "ruskim kluczem" (czyli młotkiem i przecinakiem) to nie ma co tam uszkodzic :)
W kwestii niezniszczalności - na dh-złomie pokutuje teoria - kupiłeś Marzoka to możesz 10 lat nie zaglądac. Na jednym ze zdjęc widac jak wygląda olej po dośc intensywnym początku sezonu, leniwym środku sezonu i emeryckich jazdach jesienią. Poprzedni olej to Motorex 10W w kolorze czerwonym - po roku ma barwę ciemno bordową. Nie wyobrażam sobie jak wygląda olej po trzech - czterech sezonach...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie wiesz może ile oleju do Drop Offa 130mm, tego dokładnie:

http://www.marzocchi.com/template/detailProdotti.asp?idC=1561&IdFolder=113&idMY=2147&IdOggetto=2442

?

Jakoś nie mogę nigdzie manuala z tą informacją znaleźć. Chyba ze do wszystkich 130tek tyle samo oleju się leje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W kwestii tłumika i pracy - ja zawsze mówiłem że tłumik to najzwyklejszy kij z dziurą, a samo tłumienie mamy dzięki doborowi oleju. Im bardziej gęsty olej tam lejemy tym lepiej z tłumieniem. Jest to raczej widelec dla zawodnika od 70 kg wzwyż, na jesień i zimę można zalac 5W, a na lato dac nawet 15W, a samo zlanie i wymiana oleju to kwestia kilkunastu minut.
Co w nim jest dobre - liniowośc dzięki sprężynom i otwarta kąpiel która doskonale całośc smaruje. Jeśli się tylko zadba by do wewnątrz nic się nie dostało to taki układ będzie działac i działac :) Co nie zmienia faktu, że mój widelec pójdzie chyba na sprzedaż, bo 170 mm skoku i jak to określił Puklus "dwa kredensy" czyli dwupółka to dla mnie za dużo jak na planowane emeryckie jazdy po górach.
@Sznib - mi się Krzysiek wydaje, że każdy następny wideł różnił się ewentualnie tylko tłumikiem, więc pojemnośc pozostawała taka sama. Lej ile mają w manualu, najwyżej odlejesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam przeczytałem post uważnie. Posiadam dropka z jedna sprężyną po prawej stronie. Irurtuje mnie pytanko. Możliwe ze sie pomyliłem przy skrecaniu albo ktoś popełnił błąd w serwisie go wczesniej. Pierw w goleń sie wkłada tulję potem sprężynę czy na odwrót? dziękuje za odpowiedz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie. Odświeżam temat. Mam pewien problem amorek mi dzwoni od pewnego czasu podczas jazdy po kolejnych własnorecznych serwisach. Nie jestem pewwny czy go złożyłem całego. Kapłem sie ze została mi jedna duża podkładka i wydaje mi sie ze znajdowała sie pod uszczelką olejową ale nie jestem pewien. Moze ktoś mi pomoże bo nie chce znowu rozkrecach, wyciagać uszczelek jak nic mi sie nie dzieje. Nie poci sie, uszczelki oryginalne kurzowe i olejowe założyłem w styczniu tego roku. Zalełem całość motorex-em 7,5. Po kilku miesiacach jazdy zaczął mi dziwnie dzwonic. Spóściłem z niego powietrze. wyciągnąłem sprężynę. Pooglądałem. Nawinąlem miejscami na nią taśme by nie stukała w srodku. Troszeczkę pomogło. I pomiedzy tulejkę a juz zakrętkę z zaworkiem powietrza umiesciłem ok 1 cm kawałek okrągłego elastomeru myśląc ze moze spręzyna ma luz, lata (bardziej ją scisnąc w srodku),  i to ona dzwoni. Nic to nie dało. Mam pewien pomysł by może jakos popodkładać cos pod dolne tłumiki. Moze to one stukają. Dodam ze amortyzator ma pochodzi z 2004 r wersja triple z jedną sprężyną. Pracuje rewelacyjnie płynnie bez zacięc przy mojej wadze 60 kg. Troszkę sie rozpisałem dziękuje za pomoc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

jeszcze może stukać ten tak zwany tłumik pływający. U mnie on siedział w lewej goleni. Jest to plastikowy krążek(bodajże z aluminiowym elementem w środku) w dolnej części goleni.  Jeśli lubisz majsterkować to na pewno sobie poradzisz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

witajcie. amortyzator junior t. kupilem od mlodego goscia okazalo sie ze mina i nie chce zwrocic pieniedzy w calej kwocie jaka zaplacilem. amor prdpobnie z 2004. w srodku dwa rozne tlumiki jeden szary drugi czarny. dwa rozne korki na lagach jeden od regulacji napiecia wstepnego a drugi z wentylkiem ale z tego co kojarze to chyba nie bylo tych amorow z systemem powietrznym. czy macie jakies zdjecia pokazujace co powinienem zobaczyc w srodku kazdej z lag?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrmorty mam problem z tłuczeniem sie bebechów. Próbowałem bez sprężyny to samo. Strzela w środku strasznie. Wszystko dobrze złożone. Mam fotki wszystkiego. przy uginanu jest strzaskanie jakby stkuanie metalu po matalu. Przejechanie po kostce to stukanie ogramne az sie ludzie oglądają. hehe... proszę o pomoc.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...