Skocz do zawartości

[trening] wzrost wagi


qusiu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Większość ludzi jeżdżąc na rowerze chudnie ale u mnie było wręcz odwrotnie. Kiedy zaczynałem sezon w maju ważyłem 58kg. 20 sierpnia waga wskazywała już 61.5kg ale wczoraj przeżyłem prawdziwy szok 68.5kg!  Czy to normalne żeby aż tyle przytyć w tak krótkim czasie? Jem to samo co zawsze z taką samą intensywnością, ostatnio nawet mniej (studenckie życie). Owszem zauważyłem, że uda po przejechaniu prawie 4500km w sezonie troche się napompowały i nie mieszczę się już w niektóre spodnie:) Ale żeby aż tak dużo przytyć na tkance mięśniowej w tak krótkim czasie? Spotkał się ktoś z Was z podobną sytuacją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś przytył ze 2-3 kilo, to byłoby możliwe, że Ci uda trochę urosły, ale nie 10 kilo. Dziesięć kilo mięśni dodatkowo to jest bardzo dużo. Moim zdaniem to następstwo studenckiego życia. Pamiętam jak zdałem mature, ważyłem wtedy 69 kg (181cm), trenowałem i ścigałem się już od 3 lat. Na drugim roku ważyłem 74 i zostało tak już do dziś. Utrzymuje się teraz ok 74-76 kg. Nieregularne posiłki, alkohol, czasami człowiek je jakieś śmieci, bo nie chce się gotować. No niestety ale to wszystko ma znaczenie dla naszej wagi. 

 

Pozdro! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No właśnie też nie chce mi się w to wierzyć, że z samej jazdy można uzyskać taki wzrost wagi ale z drugiej strony na studiach bywa różnie czasami się coś zje a czasami nie więc logiczne by było, że nieregularne posiłki a czasami nawet ich brak powinien prowadzić do spadku masy ciała a nie wręcz odwrotnie

Gdybyś przytył ze 2-3 kilo, to byłoby możliwe, że Ci uda trochę urosły, ale nie 10 kilo. Dziesięć kilo mięśni dodatkowo to jest bardzo dużo. Moim zdaniem to następstwo studenckiego życia. Pamiętam jak zdałem mature, ważyłem wtedy 69 kg (181cm), trenowałem i ścigałem się już od 3 lat. Na drugim roku ważyłem 74 i zostało tak już do dziś. Utrzymuje się teraz ok 74-76 kg. Nieregularne posiłki, alkohol, czasami człowiek je jakieś śmieci, bo nie chce się gotować. No niestety ale to wszystko ma znaczenie dla naszej wagi. 

 

Pozdro! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też nie chce mi się w to wierzyć, że z samej jazdy można uzyskać taki wzrost wagi ale z drugiej strony na studiach bywa różnie czasami się coś zje a czasami nie więc logiczne by było, że nieregularne posiłki a czasami nawet ich brak powinien prowadzić do spadku masy ciała a nie wręcz odwrotnie

 

Mam sporo do żrzucenia. Jedną z generalnych zasad odchudzania są regularne posiłki najlepiej 5 x dziennie !!!

 

Gdy jesz nieregularnie to organizm odkłada masę na wszelki wypadek bo myśli że może dopiero na 20godzin dostanie coś do zjedzenia i aby przeżyć magazynuje to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sporo do żrzucenia. Jedną z generalnych zasad odchudzania są regularne posiłki najlepiej 5 x dziennie !!!

 

Gdy jesz nieregularnie to organizm odkłada masę na wszelki wypadek bo myśli że może dopiero na 20godzin dostanie coś do zjedzenia i aby przeżyć magazynuje to wszystko.

 

E tam to są mity, które ludzie powtarzają, a nie mają one odzwierciedlenia w rzeczywistości... Nie ważne czy zjesz wszystko w 5 posiłkach, czy w 3, ważne byś nie wyszedł za swoje zapotrzebowanie.

 

Inna sprawa, że regularne odżywianie daje to, że nie mamy raczej ciężko na żołądku, ale że pomaga to w odchudzaniu, a jak piszesz - jest to konieczne, to raczej mało w tym prawdy. Poczytaj chociażby o IF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej niedowadze na pewno wysiłek spowodował jakiś przyrost mięśni, ale obstawiam raczej 2-maks 3 kilo mięśni i reszta tłuszczu. Studenci często tyją po rozpoczęciu studiów - kolejny dowód na to, że nie bilans kaloryczny, ale ogólna jakość jedzenia decyduje o otyłości. Nieregularne posiłki + śmieciowe przetworzone żarcie i na efekty nie trzeba długo czekać. Na razie jeszcze nie widać że kolega jest otyły, bo miał niedowagę, ale prorokuję ciążę rzekomą po sesji ;).

 

Adhed --> IF to bardzo regularne posiłki - tyle że rzadkie. Nieregularne posiłki o różnych porach raczej nie działają korzystnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studenci często tyją po rozpoczęciu studiów - kolejny dowód na to, że nie bilans kaloryczny, ale ogólna jakość jedzenia decyduje o otyłości. Nieregularne posiłki + śmieciowe przetworzone żarcie i na efekty nie trzeba długo czekać. Na razie jeszcze nie widać że kolega jest otyły, bo miał niedowagę, ale prorokuję ciążę rzekomą po sesji ;).

 

 

Zgadzam się, ja właśnie tak miałem, a właściwie mam. Alko to też są same puste kalorie, a podejrzewam, że od czasu jak zacząłeś studia to wódeczki, albo piwka nie odmawiasz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do fast foodów to nigdy nie jadłem i nic w tej kwestii się nie zmieniło. Jem raczej to samo co wcześniej, jedyny problem to zmiana intensywności spożywania posiłków.

 

czyli jestes tak glodny ze jak rzucasz sie na jedzenie to bez widelca pożerasz? ;-)

ja bym tez Tobie polecal wizyte w jakiejs dobrej silowni gdzie maja dobra wage z pomiarem tluszczu (Tanita itp). Szkoda ze wczesniej nie wiedziales ile masz % tluszczu to mialbys porownanie. Jesli przytyles 10kg a % tluszczu dalej jest ponizej 10% no to rzeczywiscie same miesnie ;-) 

 

Ja mam nadwage, waze 83-84kg (w sezonie ponizej 80), przy wzroscie 183cm, chcialbym wazyc 75kg, ale mam 8-9% tluszczu i mega ciezko mi jest schudnac chociaz walcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropos wag typu Tanita i tych tańszych marketowych analitycznych też: mam wrażenie, że to wielka ściema ten ich pomiar przez tzw. bioimpedancję. Mam taką wagę analityczną z marketu, ważyłem się tez na 2 typach Tanit i obserwacje są ciekawe. Każda tego typu waga przed pomiarem pyta o wzrost, wiek, płeć, poziom aktywnosci fizycznej. Potem dokonuje pomiaru wagi i mamy jakieś tam procenty tłuszczu, mięsnia, wody, kosci itp. Pobawiłem się ustawieniami i wystarczy zmienić wzrost albo wiek i mamy zupełnie inny poziom tkanki tłuszczowej. No jak to ? To w końcu mierzy ten tłuszcz czy nie mierzy ? Wg mnie tylko waży nas i korzysta z zaprogramowanych algorytmów i tabel, w kórych mamy odpowiednie poziomy % tłuszczu, wody, mięsnia dla płci, wzrostu, wieku. Dodajac sobie 10cm automatycznie waga "mierzy", że mam mniej tłuszczu a odejmując 10cm wzrostu "mierzy" że mam więcej tłuszczu. Przecież gdyby faktycznie cos mierzyła to za kazdym razem wynik byłby taki sam. Zmieniając wpisaną płeć znowu inny wynik. Generalnei pokazuje, ze im wiecej wazymy w stosunku do wzrostu tym wiecej mamy tłuszczu, wystarczy stanąc na wadze w duzej ilosci ubrań, waga skacze o te np. 2 kg i skacze też % tkanki tłuszczowej, troszkę woda i miesnie - BZDURA. Albo ten parametr aktywności sportowej, jeżeli ustawię poziom np. 4 (skala od 1 do 5) to mam 14% tłuszczu, jeżeli ustawię 5 (wg instrukcji zawodowy sportowiec ) to mam tłuszczu 8% z hakiem. No to ile w końcu mam jeżeli jest waga dokonuje pomiaru ?

 

A tak przy okazji wojtas to mało masz tego tłuszczu, 8-9% przy 183cm i 83-84kg wagi. Ja przy tym samym 183cm waże obecnie 78-79kg i mi pokazuje około 14%, no chyba że wybiorę "zawodowego sportowca" to wtedy około 8%. Może też tak mierzyłeś? A może jednak Twoja waga jakos to jednak dobrze mierzy i jesteś nieźle przypakowany.

 

Sorki za offtop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie wazyla dwa razy waga Tanita - nie jest to marketowy wyrób a używany przez Diagnostix. Rzeczywiscie wpisuje sie wzrost wiek plec, ale nie wiem czy wpisuja tam tez "poziom wytrenowania" - chyba nie:

 

http://www.diagnostix.com.pl/site_alfa/index.php/pomiary-segmentowe.html

 

DSC_0002.JPG

 

wiec tu na wejsciu chyba nie podaje sie takich rzeczy. Do tego przy pomiarze na Tanicie do rąk dostaje się również elektrody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że mierzę 180 cm więc wzrost wagi do tych 68 bardzo mnie cieszy po za tym skóra i kości:P Więc myślę, że jazda zrobiła swoje i przybyły te 2-3kg tkanki mięśniowej a reszta to może faktycznie tkanka tłuszczowa, której jednak na oko nie widać przy wcześniejszej tak dużej niedowadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropos wag typu Tanita i tych tańszych marketowych analitycznych też: mam wrażenie, że to wielka ściema ten ich pomiar przez tzw. bioimpedancję. Mam taką wagę analityczną z marketu, ważyłem się tez na 2 typach Tanit i obserwacje są ciekawe. Każda tego typu waga przed pomiarem pyta o wzrost, wiek, płeć, poziom aktywnosci fizycznej. Potem dokonuje pomiaru wagi i mamy jakieś tam procenty tłuszczu, mięsnia, wody, kosci itp. Pobawiłem się ustawieniami i wystarczy zmienić wzrost albo wiek i mamy zupełnie inny poziom tkanki tłuszczowej. No jak to ? To w końcu mierzy ten tłuszcz czy nie mierzy ? Wg mnie tylko waży nas i korzysta z zaprogramowanych algorytmów i tabel, w kórych mamy odpowiednie poziomy % tłuszczu, wody, mięsnia dla płci, wzrostu, wieku. Dodajac sobie 10cm automatycznie waga "mierzy", że mam mniej tłuszczu a odejmując 10cm wzrostu "mierzy" że mam więcej tłuszczu. Przecież gdyby faktycznie cos mierzyła to za kazdym razem wynik byłby taki sam. Zmieniając wpisaną płeć znowu inny wynik. Generalnei pokazuje, ze im wiecej wazymy w stosunku do wzrostu tym wiecej mamy tłuszczu, wystarczy stanąc na wadze w duzej ilosci ubrań, waga skacze o te np. 2 kg i skacze też % tkanki tłuszczowej, troszkę woda i miesnie - BZDURA. Albo ten parametr aktywności sportowej, jeżeli ustawię poziom np. 4 (skala od 1 do 5) to mam 14% tłuszczu, jeżeli ustawię 5 (wg instrukcji zawodowy sportowiec ) to mam tłuszczu 8% z hakiem. No to ile w końcu mam jeżeli jest waga dokonuje pomiaru ?

 Ciekawe. Mam też taką supermarketową wagę - AEG PW 5570 FA i po Twoim wpisie zrobiłem eksperyment: 

- zważyłem się normalnie: 39 lat, 178 cm, 72,2 kg, 18,3% tłuszczu, pozycja "średnio ruszający się" chyba najlepiej mnie opisuje - ok 7-8k km rocznie na rowerze, domowe ćwiczenia siłowe, późna jesień-zima-wczesna wiosna bieganie (3-4 razy w tygodniu) i trenażer (4-5 razy w tygodniu), zima - narty zjazdowe przynajmniej 3 tygodnie w sezonie, biegówki okazjonalnie, basen okazjonalnie. 

- zmieniłem tylko wiek na 20 lat - te same wskazania ilości tłuszczu.

- zmieniłem tylko pozycję wytrenowania - te same na zawodnika - te same wskazania tłuszczu. 

 

Słowem - nie zauważyłem takich wahań, jakie Ty obserwowałeś. Następnym razem w jakimś fitnessie pomierzę się na ichniejszej wadze. 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam to są mity, które ludzie powtarzają, a nie mają one odzwierciedlenia w rzeczywistości... Nie ważne czy zjesz wszystko w 5 posiłkach, czy w 3, ważne byś nie wyszedł za swoje zapotrzebowanie.

 

Inna sprawa, że regularne odżywianie daje to, że nie mamy raczej ciężko na żołądku, ale że pomaga to w odchudzaniu, a jak piszesz - jest to konieczne, to raczej mało w tym prawdy. Poczytaj chociażby o IF.

Nie muszę czytać. To każdy dietetyk wskazuje. Taką rekomendacje dostało  2 kolegów co się odchudzają.  Fakt że do tej pory jedli bardzo nieregularnie. np. 1 x dziennie.

Jeżeli obecnie jesz regularnie 3 posiłki dziennie to też jest OK. chodzi o zasadę aby w miarę czesto i o tych samych godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ciekawe. Mam też taką supermarketową wagę - AEG PW 5570 FA i po Twoim wpisie zrobiłem eksperyment: 

- zważyłem się normalnie: 39 lat, 178 cm, 72,2 kg, 18,3% tłuszczu, pozycja "średnio ruszający się" chyba najlepiej mnie opisuje - ok 7-8k km rocznie na rowerze, domowe ćwiczenia siłowe, późna jesień-zima-wczesna wiosna bieganie (3-4 razy w tygodniu) i trenażer (4-5 razy w tygodniu), zima - narty zjazdowe przynajmniej 3 tygodnie w sezonie, biegówki okazjonalnie, basen okazjonalnie. 

- zmieniłem tylko wiek na 20 lat - te same wskazania ilości tłuszczu.

- zmieniłem tylko pozycję wytrenowania - te same na zawodnika - te same wskazania tłuszczu. 

 

Słowem - nie zauważyłem takich wahań, jakie Ty obserwowałeś. Następnym razem w jakimś fitnessie pomierzę się na ichniejszej wadze. 

pozdr

 

a zmień tylko wzrost (w górę i w dół) i wtedy zobacz

 

co do stopnia poziomu wytrenowania to na mojej wadze inne wskazania są tylko na najwyższym poziomie 5 (zawodowiec), na każdym niższym od 1 do 4 wskazania są te same

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scooby, to oczywiste. Taka waga mierzy opór przy przejściu prądu przez tkanki. Większy wzrost - dłuższa droga przewodzenia - większy opór - inne wyniki. I odwrotnie.

 

wojtas, co ty chcesz jeszcze redukować? Przy 8% bf dalsze zmniejszenie może ci co najwyżej pogorszyć wyniki. Większa jest szansa spalenia mięśni i spadku siły. Nawet zawodowi kolarze do bardzo małego procentu tłuszczu dochodzą tylko na krótko, na czas najważniejszych zawodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klosiu, no tak ale ja mam cały czas ten sam wzrost :) tylko wpisuje jej raz wyższy raz niższy, więc skoro wzrost rzeczywisty  jest ten sam to i czas przepływu impulsu taki sam, więc czemu wyniki inne ? bo po prostu bierze to z wyliczeń i tabel a nie z pomiaru, jedyny pomiar to waga.

 

Kiedyś zrobiłem kolejny experyment, zważyłem się, zapisalem wyniki. Potem wypilem równiutko litr wody, po około 40-45 minutach zwazyłem się ponownie. Waga calkowita równiutka 1kg wyższa - ok, ale tłuszczy mi przybyło już po przeliczeniu z procentów 0,63kg, wody o,34kg a reszta mięśni. Być może cała wypita woda jeszcze się nie wchłonęła ale skąd te 0,63kg tłuszczu więcej ? Wg mnie jednak to lekka lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scooby, jak wpisujesz wyższy wzrost niż masz, to algorytm oblicza sobie wartość zakładając opór wyższy niż w rzeczywistości - bo podałeś drogę przez jaką musi przejść prąd dłuższą niż jest. To prowadzi do zafałszowania odczytu i błędnych wyników. Nie wiem jak to jaśniej wytłumaczyć :).

 

Wiadomo że tania waga łazienkowa podaje wyłącznie przybliżone wyniki, czasem dość odległe od rzeczywistości, ale coś tam jednak liczy. Wyniki na pewno nie będą się odnosić do całego ciała, jeśli elektrody są tylko pod stopami - to wyniki tylko dla nóg, bo prąd idzie zawsze najkrótszą drogą. Ale zawsze można to sobie orientacyjnie wziąć do wiadomości, byle ważyć się zawsze w zbliżonych warunkach. W każdym razie błędny pomiar przy podanym złym wzroście to normalne zachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klosiu, właśnie "zakładając wyższy opór" a powinna go po prostu mierzyć, wg mnie każda waga która na początku woła o wzrost, wiek, płeć itp w rzeczywistości nic wielkiego nie mierzy, sprawdza tylko zmierzoną wagę i wpisane przez nas parametry a reszta jest z zaprogramowanych tabel.

Równie dobrze można opracowac arkusz gdzie wpiszemy wszystkie nasze parametry wraz ze zmierzoną wagą na zwykłej wadze. Takie tabel są nawet w instrukcji obsługi do mojej wagi.

 

A co do prądu do płynie najszybciej obwodem z najmniejszym oporem ale płynie każdym podłączonym obwodem,

 

i znowu offtop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...