Skocz do zawartości

[Kurtka] Softshell vs Gore Tex - wybór na zimę


dajpanspokoj

Rekomendowane odpowiedzi

Chylę czoła wobec Twych aluzji godnych greckich mistrzów. Niestety mnie, wychowanemu na skromnym "Panu Tadeuszu" nie było danym jej wyłapać. Zechciej mnie więc uświadomić, zanim trzeci raz z kolei rzucę runy. 

Ponadto, jak zwróciłem uwagę, Pro Shell nie nadaje się do intensywnej jazdy rowerem (bardzo rekreacyjnej i owszem). Sam mam taką kurtkę, wydałem kupę kasy i da się w niej tylko chodzić. Co nie znaczy, że Gore Tex jest do niczego. Trzeba zainwestować w Paclite, bo moim skromnym zdaniem shell'e są "takie sobie". I nie wymyślam tu bzdur po to, aby komuś dopiec. Z racji tego, co robię w wolnym czasie miałem okazję przetestować zdecydowaną większość z tego, w co warto się ubrać (mam z reguły za darmo), więc czemu nie podzielić się doświadczeniem. Z mojej strony to tyle, nie ma sensu się kłócić, więc wybacz kolego ton z początku tego posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie kłócę, tylko chciałem zwrócić uwagę, że odrzucanie z góry kurtek z bardziej przewiewnym tyłem niż przód jest błędem, zwłaszcza w kontekście 1 postu gdzie człowiek po 9km w membranie po prostu płynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dramatyzujesz. Nie wiem jak wiatr ma przewiać Twoje plecy. Chyba, że jeździsz tyłem. ;)

Część kurtek/kamizelek ma siatkę na plecach i spokojnie można jeździć nawet w wietrzne dni, ja na swoją kamizelkę Endura Laser nie narzekam.

 

PS.

Trzeba się tak ubrać, żeby się mocno nie spocić.

Nabyłem kurtkę zimową Shimano z serii Accu3d, która posiada własnie kombinowane panele wiatroszczelne z przepuszczalnymi, wydawałoby się w miejscach które mogą takie być. Wstawki na dole z boków bardziej z tyłu i kawałek na rękawie z tyłu. Kurtka została kupiona do jazdy w niższych temperaturach, dojazdy zimowe do pracy. Przymierzając ją w sklepie nie zwróciłem uwagi na obecność wstawek niewiatroszczelnych, ponieważ takowe w kurtce na zimę są wg mnie bez sensu i nie oczekiwałem bezsensu od takiego produktu tej firmy.

W kurtce pojechałem raz i to był ten jedyny raz, ponieważ przewiew jak dla mnie był zupełnie poronionym pomysłem w zimie. Kurtkę oddałem. 

Jak komuś to nie przeszkadza - super ciuch. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No i zaczęło się...
Wizji nie tworzę. A przynajmniej nie staram się tworzyc. No dobra, niech będzie że to membrana. Swojego czasu wysyłano mnie na różne szkolenia i targi i za każdym razem tłumaczono że jest to quasi-membrana czyli oddycha świetnie(bo nie musi transportowac wilgoci poza warstwę zewnętrzną jakie mają zwykłe kurtki), zapewnia idealną wiatroodpornośc ale nie zapewnia pełnej wodoodporności. To znaczy w pewnym stopniu tak, ale dla poprawy tych parametrów laminuje się Windstopper z tkaniną o odpowienim splocie czy impregnacji. Tak mi tłumaczono.
Co dalej - czy jeździłem w oryginalnych produktach Gore? Tak i nadal czasem to robię, ale tylko przy emeryckich wyjazdach. Gorzej, ja w nich pływałem na kajakach górskich czy łaziłem zimą po Alpach gdy miałem jeszcze zdrowe kolano i głowę. Mam kilka kurtek w szafie bo gdy masz możliwośc kupic kurtałę za ok 20 % ceny końcowej(sklepowej) to grzech nie kupic.

To nie jest kolejny cud świata a parametry 20 000; 30 000 czy 50 000 mm są podawane dla testów w warunkach laboratoryjnych. Mniejsza o to, jakieś tam klauzule poufności podpisywaliśmy więc w tę stronę nie brniemy.

Gdzie się sprawdzi kurtka z Gore - ano na człowieku który mało się poci na rowerze lub gdy spokojnym równym tempem robimy bazę. Sprawdzi się też na człowieku który zimą idzie zaatakowac szczyt większy niż najbliższy pagórek za oknem przeciętnego Kowalskiego. 
Podejrzewam że Ty właśnie się mało pocisz więc u Ciebie taki paclite zda egzamin. U mnie nie zdaje. Owszem jest fajny bo po złożeniu i skompresowaniu zajmuje mało miejsca(ma też wadę - jest strasznie delikatny). U wielu innych ludków którzy chcąc zrzucic nadmiar tłuszczu (czyli jak ja) i wyciskają z siebie siódme poty również nie zda egzaminu. Chodzi o to że membrana nie przetransportuje na zewnątrz wilgoci która pojawi się nagle i w sporej ilości. Coś tam będzie oddawac, ale wilgoci będzie przybywac i przybywac a po dwóch godzinach wrócimy do domu mokrzy a ciuchy spod kurtki można będzie wyżymac. Sporo osób doświadczyło tego zjawiska. 
Ja się nie spieram, nie mówię że to co ja piszę jest cacy a to co Ty jest fe. Nie piszę też że tworzysz swoje wizje. Po prostu nie u wszystkich zda egzamin kurtka z membraną.
Bluza z membraną z przodu i ze zwykłym materiałem na plecach zda egzamin jesienią i na wiosnę ale wg mnie już nie zimą. Mam na uwadze zimę gdy jest mróz i śnieg i zaspy i bałwany na podwórku a dzieciaki po wsiach dzięki Bogu już nie rzucają za mną kamieniami tylko śnieżnymi pociskami :) Mam takową od Crane sports. Dziś mnie w niej wyziębiło(w sensie plecy) więc wróciłem do domu po softa i było cacy. Znam ludków co śmigają tylko w takich bluzach całą zimę i są zadowoleni. Może to kwestia dobrania warstw, a może ja się zrobiłem marudny.
Konkluzja - dla mnie jako dla osoby która chyba zalicza się do mocno pocących się samców coś co ma membranę jako strój na rower będzie "fe" i nie zda egzaminu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem na trenażerze, więc też idylli nie mam ;-)

Poza tym przepraszam jeśli kogoś uraziłem gburowatym tonem wypowiedzi. Czasem sam się sobie dziwię po pewnym czasie. To chyba przez pogodę. Tak czy inaczej chciałem doradzić dobrze, a zainteresowany sam wybierze :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabyłem kurtkę zimową Shimano z serii Accu3d, która posiada własnie kombinowane panele wiatroszczelne z przepuszczalnymi, wydawałoby się w miejscach które mogą takie być...

Czy przypadkiem piszesz o kurtce Shimano ACCU-3D Race Premium Windstopper? To może być przydatna dla kogoś informacja.

To ciekawe, że dali przewiewne wstawki tam gdzie piszesz, IMO rozsądne są "przewiewne" plecy i to z pominięciem części lędźwiowej. No ale "co kto lubi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie był windstopper, kurtka była ocieplana "misiowato" i był to model sprzed 4 lat.

Nawet jeśli pominiemy kwestię korpusu to i tak czułem przewiew na ramionach, co dla mnie dyskwalifikuje taką kurtkę z użytkowania w zimie.


Sensownym rozwiązaniem byłyby "skrzela" zapinane na zamki, które może otworzyć sobie ten kto ma takie życzenie, szczególnie w odzieży zimowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja obecnie przy minusowych temeraturach jeżdżę w kurtce softshell rowerowej, pod spodem koszulka i bielizna termoaktywna. Te 3 warstwy daja rade. na nogi spodnie do biegania na jesień - sa lekko gumowane i maja membrane, na nie zakładam 3/4 spodnie dodatkowe, zachodzące na kolana. czapka termoaktywna pod kask. I to n razie sie sprawdza. na silny wiatr i deszcz mam kurke rowerowa wodoodporna z membrana.

Kutrka softshell jest włoskiej produkcji, dosc gruba i jednolita tzn. ie ma innej budowy na plecach i z przodu. wierzchołka warstwa nie przepuszczają wiatru, dolna utrzymuje cieplo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kilka zim przejeździłem, nawet w najgorsze mrozy. Jak kilka lat temu było permanentnie -20 stopni, to najlepszym ubiorem okazała się koszulka oddychająca i na to kurtka membranowa. Bez żadnej podpinki czy polaru.

 

Na głowę zakładałem kominiarkę z jednym otworem(dwuotworowa nie zdaje egzaminu), buffa na szyję, cienką czapkę i szczelny kaptur.

Największym problemem były kolana, tak więc zakładałem ocieplane spodnie narciarskie. No i 2 pary rękawic, cienkie zewnętrzne i grube wewnętrzne.

Czasem też zakładałem gogle, śnieg potrafi bardzo przeszkadzać.


Wiadomo, że każdy ma inną ciepłotę ciała, inaczej znosi mróz czy inaczej się poci. Dlatego nie ma uniwersalnego rozwiązania, trzeba znaleźć odpowiednie dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajny przedstawiles patent dla siebie ale jak to ma sie dla innych? W sumie pytanie retoryczne.

Gdyby w temacie ciuchow mozna bylo operowac bezwzglednymi wartosciami, pozbawionymi "bo mam to jest super", to mialoby to sens. A tak robi sie nam licytacja, kto co ma i przekonywanie, ze to co sie posiada jest lepsze od tego co inni posiadaja.

Do tego wypowiedzi odnoszace sie do bardzo skrajnych uwarunkowan termicznych....

Czemu to ma sluzyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajny przedstawiles patent dla siebie ale jak to ma sie dla innych? W sumie pytanie retoryczne.

Gdyby w temacie ciuchow mozna bylo operowac bezwzglednymi wartosciami, pozbawionymi "bo mam to jest super", to mialoby to sens. A tak robi sie nam licytacja, kto co ma i przekonywanie, ze to co sie posiada jest lepsze od tego co inni posiadaja.

Do tego wypowiedzi odnoszace sie do bardzo skrajnych uwarunkowan termicznych....

Czemu to ma sluzyc?

Z góry odpowiedzi, można odcedzić te "moje jest naj" i poczytać resztę, co chyba robi większość zainteresowanych. Odnieść przedstawione warunki użytkowania do własnych + ocenić możliwie obiektywnie własne odczucie temperatury i wybrać dla siebie najlepszą opcję, potem kupić i wypróbować. Wtedy dopiero można zrobić korektę i ostatecznie dobrać coś pasującego.

Siem inaczej nie da :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...