Skocz do zawartości

[przełajówka] a może zakup przełajówki ?


gdy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam 

długo sie zastanawiam nad zakupem szosówki . ostatnio naszła mnie nowa mysl, że może zamiast szosówki , do kompletu dla górala zakupić przełajówkę . w sezonie jesienno - zimowym mozna by smigac na oponkach przełajowych a w wiosna  latem zmienic opony na szosowe slicki i napieracpo szosie . co sądzicie o takim pomysle ? jak ktos ma to poprosze o linki do rowerów przełajowych dostepnych w PL 

Napisano

Jest sens, sam mam szosówkę i przełaj. Ale tylko w okresie jesienno-zimowym używam przełaja na szosie jak i w lesie. Podmieniam tylko koła z szosy :) Jest w miarę porównywalnie, jeśli chodzi o jazdę, ale i tak lepiej na ramie szosowej się jeździ :P

Napisano

Szosówka i przełaj są blisko siebie a dzięki innemu ogumieniu możliwości się rozszerzają. Jednak przy posiadaniu MTB, jednak bym wybrał szosę (takowa sobie złożyłem, ale na prostej kierownicy).

Napisano

Potwierdzam, ujeżdżanie szosówki na baranie przez osobę jeżdżącą stale na MTB jest bardzo niekomfortowe. Ja z kolei swoją szosówkę wyposażyłem w bycze rogi. Przy jeżdzie na baranku stwierdziłem iż dolnego chwytu w ogóle nie używam.

 

Ja także jestem za tym aby mieć kombinację szosy i MTB gdyż zawsze do MTB można założyć 1,5 calowe oponki i śmiało śmigać zarówno po szosie jak i po leśnych utwardzonych szlakach a korzenie i dziury nie będą tak odczuwalne jak na przełajówce.

Napisano

Nie chodzi o samo przyzwyczajenie do danej geometrii ale o dwa osobnicze aspekty. Jak byłem mały odniosłem pewną niegroźną kontruzję kręgosłupa, która niestety czasami daje o sobie znać. Po drugie baranek dla osoby z nadwagą jest skrajnie niewygodny.

 

Widzę sens w posiadaniu przełajówki, gdy nie posiada się MTB. Nie widzę jednak sensu uszosowiania MTB, bo w terenie się straci, a na szosie zyska niewspółmiernie mniej. Tym bardziej nie widzę sensu, gdyż kolega Wątkotwórca posiada full'a (zakładam, że link w stopce to jego maszyna).

Przełaj będzie bardziej uniwersalny, bo w razie czego zawsze oponę 700x23 będzie można założyć. Z szosą będzie gorzej, bo np do mojej ramy szersza opona niż 700x25 nie wejdzie.

Napisano

Wiesz, to zalezy, co komu bardziej pasi, to po pierwsze. Po drugie, zapewne spora czesc terenow, gdzie ludzie smigaja na mtb, mozna na luzie obskoczyc na przelaju.
Sam, bardzo powaznie rozwazam zakup przelaja, a moj mtb zbiera tylko kurz:(

Napisano

Mój kumpel na swoim przełaju dawał radę ciągnąć za mną w KPN (Vision Crosstrail na Campa Veloce). Można. Przecież jest taka dyscyplina jak cyclocross. Ale to spory poziom harcore'u jak na moje odczucie i trzeba to lubić.

Napisano

Ja napiszę tak: wybór przełajówki jako drugiego roweru jest dobry dla tego, kto jako na rowerze odstawowym jeździ na szosówce i chce kontynuować jesienią i zimą z możliwością zamontowania szerszych opon, które poradzą sobie w śnieżno-ciapatych warunkach. W takim przypadku nadal posiadacz ma rower bardzo zbliżony konstrukcyjnie do szosy, nie potrzebuje się przyzwyczajać ani przestawiać na przykład na prostą kierownicę.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...