Skocz do zawartości

[Szybkie Mycie] Zaledwie 3 min


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Co prawda mi to zajmuje 10min :) po prostu robię to spokojniej :P

Koleś używa MUC-OFF, który nabyłem na allegro i uważam, że jest świetny. Nie reklamuje, nie mam tu żadnego interesu ;) po prostu fajnie jest mieć środek który oprócz roweru równie dobrze oczyszcza i odtłuszcza tarcze i klocki.

 

Mając dzieci i inne hobby nie mam czasu na szejkowanie i dopieszczanie rowery kiedy w 90% jeżdżę w terenie, teraz każdy wypad kończy się tym, że ledwo widać markę roweru :)

Mi ten film i zwłaszcza ten środek pomógł.

 

Moja kaseta po tych 10min czyszczenia wygląda jak ze sklepu, błyszczy, to samo łańcuch.

Po myciu spryskuje łańcuch, smarem pod ciśnieniem shimano, cx na golenie i to wszystko. Rower gotowy do następnej przejażdżki. Robię tak od ponad miesiąca i póki co ja jestem szczęśliwy, rower też a rodzina jeszcze bardziej :P

 

Napisano

Tak szczególnie dobrze mu wychodzi smarowanie łańcucha, który wogóle nie jest nasmarowany. Dla mnie łańcuch powinien być smarowany ogniwo po ogniwie. ;) I ogólnie takie mycie jak on zrobił jest na szybkość a nie dokładność :) Takie jest moje zdanie.

Napisano

Łańcuch jest genialnie posmarowany. W środku woda, a na zewnątrz olej, który nie pozwoli tej wodzie wyschnąć. :down:

 

Jak mam rower ubłocony to czekam, aż błoto wyschnie i usuwam je zwykła szmatą. Rower ma jeździć, a nie się błyszczeć.

 

Jedyne co regularnie pucuję to elementy napędu, golenie amortyzatora, przerzutki i linki, bo od tego zależy jak dobrze sprzęt chodzi. Zaschnięte plamy błota na ramie i kołach wg. mnie dodają uroku ;-].

 

Mycie dokładniejsze to może raz na 1500-2000 km (szmata, miska wody z jakimś płynem i do dzieła) i tak po jednej przejażdzce rower wygląda tak samo jak było wcześniej.

Napisano

Czekanie aż błoto wyschnie? Toż to jakaś bzdura!

Pucowania tu nie widzę.

Przyznam rację za smarowanie mokrego łańcucha, ja go nie smaruje tak jak koleś na filmie lecz następnego dnia.

Smarowanie ogniwo po ogniwie, dajcie spokój to już wole łańcuch zmieniać co 500km, szkoda czasu na takie zabawy.

 

Napisano
 

 

Nie rozumiem czemu bzdura.

 

Wystawiam rower na balkon. po jakimś czasie wysycha, szmatą lub szczotką zdrapuję, zamiatam balkon i po bólu. Wiadomo, że po takiej operacji rama nie będzie się świecić, ale kawałki zaschniętego błocka nie rozsypią mi się po mieszkaniu, gdy następnym razem dotknę roweru.

 

P.S. Zależy jakie masz błoto w okolicy. Moje błoto po wyschnieciu odpada od roweru po przejechaniu szmatą lub szczotką.

Napisano

Jak zostawię rower obłocony w garażu to na następny dzień kaseta i łańcuch są w rude ciapki. Poza tym rysujesz ramę a wystarczy tylko rower opłukać z błota zaraz po jeździe. Rozumiem, że masz mieszkanie co trochę utrudnia Ci tę czynność.

Ja z racji posiadania własnego ogrodu, od razu spłukuje błoto i robię szybki zabieg czyszczenia tak by następnego dnia znowu ruszyć do lasu.

 

 

Błoto jak błoto, nawet taki czyszczę tą szybką metodą

http://www.mant3z.boo.pl/MTB_photos/DSC_0026.jpg

Czasami taki

http://www.mant3z.boo.pl/MTB_photos/IMG_6142.JPG

 

Napisano

Błoto jak błoto, nawet taki czyszczę tą szybką metodą

http://www.mant3z.boo.pl/MTB_photos/DSC_0026.jpg

Czasami taki

http://www.mant3z.boo.pl/MTB_photos/IMG_6142.JPG

 

Zwracam honor. Takie błocko też musiałbym wodą potraktować. Na fotkach widać lepkie błocko z trawą i innym syfem. Masz rację, że coś taiego by nie wyschło szybko.

 

Ja najcześciej jeżdze po takich terenem, że jak wracam z lasu do domu kawałkiem asfaltu 9km to pod domem mogę już palcem skruszyć błoto. Tak szybko wysycha.

Napisano

Wszytko fajnie tylko on czyści praktycznie czysty rower. To się nie dziwie, że 3 min mu to zajmuje.

Zgadza się, dlatego mi to zajmuje 10min, przy czym ten środek muc-off działa cuda. Jak myłem szamponem samochodowym lub purem do naczyń to potem mi hamulce piszczały zamiast hamować.

Po pierwszym umyciu muc-offem nic nie piszczy a hamulce działają bardzo dobrze.

Odeszła mi czynność zdejmowania kół i czyszczenia tarczy oraz klocków specjalnym płynem do czyszczenia tarcz hamulcowych samochodowych.

 

Tak jak ja zapewne tu jest wiele osób które mają mało czasu na czyszczenie a lubią utaplać się w błotku, ta metoda i ten środek to chyba jedyne sensowne rozwiązanie.

To cholerne szejkowanie łańcucha doprowadzało mnie do @%@%!@!@$$, muc-off odtłuszcza i usuwa zanieczyszczenia, następnego dnia smarujesz i jedziesz. Po co go szejkować jak po 500km katowania nadaje się do kosza bo się rozciąga?

Napisano

Podobna cena co muc-off, przeznaczony do czyszczenia tapicerki samochodowej to i pewnie odtłuszczanie takie raczej średnie.

Sprawdź i powiedz jak się hamulce po nim zachowują, ja już eksperymentować nie będę skoro jestem z muc'a zadowolony.

Napisano

Jak mam rower ubłocony to czekam, aż błoto wyschnie i usuwam je zwykła szmatą. Rower ma jeździć, a nie się błyszczeć.

 

Jedyne co regularnie pucuję to elementy napędu, golenie amortyzatora, przerzutki i linki, bo od tego zależy jak dobrze sprzęt chodzi. Zaschnięte plamy błota na ramie i kołach wg. mnie dodają uroku ;-].

+1 :D w tym roku ani razu nie myłem maszyny, tylko dość często szmatką na sucho i się błyszczał :D wiadomo, napęd czyszczony i smarowany regularnie a co kilka smarowań szejk :D

Napisano

Właściwie w czym ten Muc-Off Bike Cleaner jest lepszy od zwykłego Ludwika który kosztuje grosze w porównaniu do tego różowego środka? Do odtłuszczania tarcz jest wiele specyfików dedykowanych wyłącznie temu które pewnie lepiej sobie poradzą niż Bike Cleaner.

Napisano

Każdy robi wedle uznania ale jeśli łańcuch nadaje się na złom po 0,5 kkm to albo coś jest z nim samym albo z tym który myje. Co do samego mycia to gdzieś na kwaterze w wakacje to czemu nie ale w normalnych warunkach robienie tego na wyścigi jest dziwnym zabiegiem.

 

Jako, że trzon moich wypadów to dojazd samochodem z rowerem w środku to jednak tak uwalonego bym pod koniec dnia nie wkładał z powrotem. Porę minut w potoku i już jako tako wygląda tylko trzeba to robić pod koniec trasy. Tylko nie każdy ma ten strumyk pod ręką.
 

Napisano

No nie mam potoku pod ręką i uwalony rower albo dojeżdża do domu na własnych kołach albo w aucie :yucky:

 

lucass3 płyny do naczyń nie radzą sobie ze smarami na zimno, muc-off odtłuszcza w kilka sekund, poczytaj sobie jaki ma skład. Tak jak pisałem wcześniej, używałem pura platinium i gówno, hamulce piszczały zamiast hamować.

Poza tym zauważyłem, że mycie takim płynem czy szamponem a potem płukanie wodą pozostawia na rowerze takie matowe plamki chlor bądź kamień, jak używam muc-off to tego nie ma.

Napisano

A ja myję rower 2 minuty i na błysk. Jadę na myjnię bezdotykową, wrzucam 2zł. Włączam program z mikroproszkiem i z daleka od piast i szczelin. Najlepsze efekty jednak widać na kasecie i łańcuchu. Lśni lepiej niż po jakimkolwiek babraniu się w szejkowanie, lub zabawie ze szmatą i wiaderkiem. Zresztą szkoda mi czasu na takie rzeczy. A że swoje rowery rozbierałem na kawałki już wiele razy, to wiem gdzie co i jak jest uszczelniane i wiem na co moge sobie pozwolić.

Po mikroproszku najlepiej dac spłukiwanie demineralizowaną z nabłyszczaniem :D Efekt piękny i lśni jak nówka...

Napisano

A ja mieszkam na wsi, najbliższa myjnia znajduje się 6km od mojego domu, zanim bym dojechał to 50razy na podwórku umyje rower :)

Napisano

Czy to znaczy, że tak szybko myjesz rower czy też tak wolno jeździsz? Później wrzucę zdjęcia mojego bajka i retorycznie zapytam ja go rozsądnie umyć myjką ciśnieniową (@mklos) czy też szlauchem (@mant3z).

@mant3z, bredzisz chłopie. mój zawsze zostawiany jest w garażu i żadnych plam nie ma. Może za rzadko jeździsz?

 

 

Napisano

ugupu dla mnie to ty bredzisz albo nigdy nie miałeś ubłoconego roweru.

Jeżdżę często, to akurat mogę udowodnić bo rejestruje wszystkie przejazdy STrackerem.

Wielokrotnie mi się zdarzyło, że na łańcuchu i kasecie po 24h pojawiały się rude plamki.

 

 

Napisano

Zlot Januszów i Hejterów się tu zrobił.

I co z tego że czysty? To jest demonstracja jak umyć rower szybko i skutecznie gdy w życiu nie ma czasu na dokładne pucowanie. Lub gdy nie ma się myjni lub strumyka w okolicy.

Nawet nie staracie się czytać ze zrozumieniem ani gościa nie rozumiecie, lub w ogóle nie słuchacie co stara się przekazać.

No cóż, mam nadzieję, że znajdą się tu tacy którym pomogłem chodź trochę.

Mi już wystarczy dyskusji w tej kwestii.

Napisano

W czym ten filmik miał komukolwiek pomóc?? Jeden przeleci rower myjką drugi szlauchem, kolejny szczotką z wiadrem a następny w ogóle oleje temat ale nie znam ludzi co robią to na czas. Daj już spokój z jego brakiem bo to argument z d...y wzięty. Mycie roweru to raczej prosta sprawa ale jak tu czasem widać to potrzeba instrukcji jak koło napompować więc jest spora szansa na to, że się komuś przydał.
 

Napisano

ja łańcuch piorę w wodzie z proszkiem do prania a przedtem traktuję oczywiście benzyną. Wszystko dokładnie płuczę w ciepłej wodzie i łańcuch szybko suszę np. latem na słońcu a zimą na kaloryferze. Tak superczysty łańcuch smaruję ogniwo po ogniwie. Zabawy trochę jest ale za to mamy zadbany napęd

Napisano

Spłukuje łancuch wodą lub rozrobionym szmaponem samochodowym z wodą i wycieram do sucha. Kiedy wyschnie kompletnie, wtedy smarowanie olejem do łańcuchów. Zostawiam na jakis czas i wycieram nadmiar. Jesli użyje czegoś na bazie wosku wówczas bez wycierania. Łańcuch służy długie kilometry.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...