bambus81 Napisano 28 Maja 2006 Udostępnij Napisano 28 Maja 2006 Witam, zauważyłem że okresowo pojawia sie u mnie ból nadgarstków. niewiem czym to jest spowodowane, ale ostatnio powróciło. zmieniałm wcześniej kierownice, założyłem rogi, a to ustrojstwo ciagle powraca. czy macie ten sma problem? pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pacmen_89 Napisano 28 Maja 2006 Udostępnij Napisano 28 Maja 2006 Na forum ktoś kiedyś pisał że może to być spowodowane zbyt dużym naciskiem masy ciała na nadgarstki przez prawdopodbnie złą pozycję na rowerze... ogólnie to o coś takiego chodzi ale dokładniej byś musiał poszukać w starych tematach. A jak masz rogi to od czasu do czasu zmieniaj pozycję rąg na kierownicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hammer Napisano 29 Maja 2006 Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 Ja jestem po urazie nadgarstka dlatego czasmem mnie boli po wycioeczkach rowerowych, szczególnie jak mnie wytrzęsie gdzieś. Poradziłęm sobie kupując miekkie piankowe gripy, rękawiczki z wkładkami żelowymi i chyba najważniejsze bardzo miękki amortyzator - najlepiej w kąpiei olejowej - teraz dużo rzadziej czuje efekty wyboistych tras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majstermod Napisano 29 Maja 2006 Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 zmieniałm wcześniej kierownice Zobacz, jak dłonie układają się na kierownicy. Nadgarstki powinny być w linii prostej z przedramieniem. Jeśli są wygięte na zewnątrz, to będą boleć. U mnie nie pomogły gripy, amor, ani rękawiczki. Rozwiązaniem okazała się gięta kierownica z kątem gięcia do tyłu 10stopni. Są kierownice z gięciem do tyłu nawety 13st, może znajdziesz nawet prostą, jeśli potrzebujesz. Mnie na większości prostych bolą nadgarstki już po pół godziny. Podwyższenie pozycji zrekompensowałem obracając mostek do dołu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rowerzystka Napisano 29 Maja 2006 Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 Latem ubiegłego roku miałam problem z nadgarstkiem, założyłam nawet temat [dłonie] bóle stawowe. Wejdź, poczytaj. Doczepiłam rogi, rozkręciłam amora, by był maksymalnie miękki, kupiłam rękawiczki z poduchami żelowymi. Poza tym smarowałam różnymi mazidłami, no i najważniejsze: na jakiś czas usztywniłam w stabilizatorze. Zanim na dobre przestało boleć minęło dość sporo czasu, ale ostatecznie pomogło. Życzę zdrowia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 29 Maja 2006 Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 Już w innych postach pisałem o moich różnych dolegliwościach..i można mnie uznać za keleke bo z nadgarstiem też mam problemy . Mnie nadgarstek boli kiedy nie rozgrzeje go odpowiednio i za bardzo go naciągne. Później przez okolo 2 tygodnie naprawde mocno boli . A jedyne co z tym robie to smaruje maścią "zielony bengay". Jedna z najmocniejszych rozgrzewajacych. Możesz próbować usztywniać dodatkowo różnymi opaskami, to na pewno przyspieszy gojenie się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piterpak Napisano 29 Maja 2006 Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 może brak rozgrzewki przed jazdą? szczególnie ostrzejszą... ostatnio nie rozgrzałem się przed maratonem w Kielcach i też mnie bolały, przez jakieś 10km, potem przeszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukaniex Napisano 29 Maja 2006 Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 . . . może nie ściskaj za mocno gripów podczas ostrej jazdy bo to wykańcza nadgarstki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bambus81 Napisano 29 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 Dzięki za tak szybką i obszerną pomoc. Zastosuję sie do waszych wskazówek i dam wam znać jakie są rezultaty. Pozdrawiam wszystkich!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rincewind Napisano 30 Maja 2006 Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Na Twoim miejscu podnioslbym nosek siedzenia, zeby odciazyc nadgarstki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekW Napisano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 Wiem , ze odkopuje temat ale po co zakladac nowy Ostatnio po paru ostrzejszych jaazdach ( szczegolnie zjady z kamieniami i dziiurami sporymi ) bolą mnie nadgarstki . Do tego stopnia , ze na pare dni zrezygnuje z jazdy . Radzilem sie kiedys w sprawie pozycji na rowerze paru osob i wskazano mi wlasciwa , niezmeiniam jej od dawna . Czy mozliwe jest to , ze amor jest za to odpowiedzialny ? Wczesniej jezdzilem na miekkiej capie -87 mm. Obecnie suntour zrobił sie dosc twardy ( zreszta i tak do wymiany idzie ) i wlasnie w tym roku zaobserwowalem pierwsze bóle ... Druga sprawa to tlumienie . Faktycznie pomaga ono w jezdzie ? Opłaca sie kupic amorka z tłumieniem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 Na ból nadgarstków żaden amor Ci nie pomoże. Mam coś podobnego bardzo. Po jeździe albo bardzo agresywnej albo po którymś dniu z rzedu bardzo bolą mnie nadgarstki. Napoczątku była to wina nie rozciągania nadgarstków przed jazdą. Teraz nawet po rozgrzaniu ich mam takie bole. I amor nie ma nic do rzeczy ponieważ może i wyeliminuje wstrząsy ale nie wyeliminuje czegoś czego się nie da. Czyli przeciążenia podczas podjazdów pod strome góry. Wbrew wszystkiemu to wtedy najbardziej nadgarstki dostają w kość. Także raczej trzeba sięz tym pogodzić i rozgrzewać przed jazdą nadgarstki a jeśli nie pomoże to smarować po treningu maścia rozgrzewającą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Quibo Napisano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 Nie wiem czy jednak z ta maścią rozgrzewającą to dobry pomysl, w koncu podczas treningu stawy pracuja na tyle, ze jest tam wytworzone dosc duze cieplo (mimo funkcji stabilizującej rękę). Ja bym je raczej ochładzał po jeździe prysznicem (tak samo jak sie to ma ze stawami kolanowymi), żeby nie dopuszczac do dluzszego utrzymania sie w nich podwyzszonej temperatury i początków zapalenia. Jeśli chodzi o amortyzator to ma on dla nich znaczenie. gdyż jak wiadomo im sztywniejszy rower tym większe drgania sa przenoszone na nasz organizm. Ogromna różnica jest w jeździe bez amorka i z nim... natomiast miedzy różnymi amortyzatorami, aż tak ogromnych skoków nie ma. Jeśli jednak widocznie widzisz, ze problemy pojawily sie po zmianie amorka, przy jednakowym treningu, to można podejrzewać jego wplyw. Tak jak GAZ20 powiedział - zadbaj o rozgrzewkę przed jazdą a powinno być lepiej. Z tą maścią w ostateczności też może być, ale ja bym raczej przed treningiem zastosował, żeby rozgrzać staw przed jazdą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 No w tym też racja..ale jeśli nie dasz czegoś rozgrzewającego to stawy poprsostu zastygną :025: . I dopiero będzie bolało. Ja smaruje bengay'em i zapalenia nie miałem jak dotąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Quibo Napisano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 Dlatego bardzo polecam jednak wprowadzenie po treningu strechingu. Nic nie kosztuje a daje super efekty. Elastycznosc stawów po prostu o niebo lepsza niż bez tych ćwiczeń + duża profilaktyka przeciw kontuzjom stawów. Streching nadgarstków to banał - wystarczy druga ręką delikatnie pogłębiać ruch zgięcia/wyprostu i zgięcia bocznego/przyśrodkowego ręki rozciąganej i w tej pozycji wytrzymać 7 sek. Potem powrót do pozycji wyjściowej i ponowienie rozciągania. Tak kilkanaście razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.