Skocz do zawartości

[rower] Rower szosowy, a jazda zimą


pawelj5

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Aktualnie dojeżdżam do pracy rowerem MTB, 21km dziennie. Moja średnia prędkość w jedna stronę to 22km/h, a w drugą 28km/h, więc średnio wychodzi 25km/h. W miesiącu przejeżdżam ok 500km. W przyszłym roku ta odległość zwiększy się do 46km, więc w miesiącu wyjdzie ponad 1000km. Zastanawiam się czy nie zmienić roweru na taki, który pozwoliłby zwiększyć średnią prędkość, a co za tym idzie skrócić czas dojazdu. Jaki typ roweru powinienem brać pod uwagę, abym mógł jeździć także zimą, a średnia prędkość zwiększyła się o te co najmniej 3km/h? Zdaję sobie sprawę, że największe efekty dałaby szosówka, ale jest to bardzo wyspecjalizowany i mało uniwersalny rower. Zastanawiam się jak wygląda jazda na takim rowerze w zimie, czy można zakupić opony na których będzie można poruszać się po lodzie? Jest też rower crossowy, ale wydaje mi się, że nie byłoby dużego przyrostu prędkości, a jeżeli miałoby być mniej niż te zakładane przeze mnie 3km/h, to nie zmieniałbym roweru i jeździł dalej na MTB. Doradźcie za czym powinienem się rozglądać. Sprzęt nowy, budżet powiedzmy do 2500zł.

Napisano

moim zdaniem najlepszy będzie cross z błotnikami, na oponach 700x25 albo 700x28.

 

ewentualnie  założyć wąskie opony do mtb (np. 26x1.25) ?

Napisano

Przełajówka,jak nie lubisz baranka to różne wariacje z kierownicą.

Można złożyć samemu,na taniej ramie zmieścisz się w budżecie.

Cross z racji pozycji i wagi nie da znaczącej przewagi nad mtb.

Napisano

przełajówka powinna mieć baranka.

różnica w stosunku do kolarzówki to inne hamulce (tarcze albo v-brakei ale inna konstrukcja niż w szosie), i więcej miejsca na opony!!

i subtelne różnice w geometrii, przełajówki są zazwyczaj krótsze, bardziej zwinne.

Myślę, że taka przełajówka najlepiej się sprawdzi.

Napisano

Jak rozróżnić rower szosowy od przełajowego? Producenci dzielą rowery w katalogach na szosowe, crossowe, mtb, trekking. A jak oznaczają rowery przełajowe? 

Czy to jest przełajówka?  http://www.kross.pl/pl/2014/urban/seto

 

To nie jest przełajówka, nazywają to Fitness bike ... przełajówka ma kierownicę jak w szosówce, oraz krótsze niż w tym Krossie tylne widełki ...

 

Napisano

A ja myślę, tak samo jak jeden z poprzedników, że skoro na MTB osiągasz takie wyniki to powinieneś pozostać na MTB tylko co najwyżej zmienić opony, chociaż nic nie napisałeś na jakich oponach obecnie jeżdzisz. Także mogłbyś zmienić blaty na 28/38/48 chociaż nie wiem jakie obecnie posiadasz.

Oczywiście można kupować nowe/stare rowery ale ja bym puki co poszukał możliwości tuningu w obecnie posiadanym rowerze.

Napisano

A ja myślę, tak samo jak jeden z poprzedników, że skoro na MTB osiągasz takie wyniki to powinieneś pozostać na MTB tylko co najwyżej zmienić opony, chociaż nic nie napisałeś na jakich oponach obecnie jeżdzisz. Także mogłbyś zmienić blaty na 28/38/48 chociaż nie wiem jakie obecnie posiadasz.

Oczywiście można kupować nowe/stare rowery ale ja bym puki co poszukał możliwości tuningu w obecnie posiadanym rowerze.

 

Opony mam półslicki, gładkie na środku, kierownica to baranek MTB która umożliwia w pewnym stopniu "wyłożenie się" na szybszych partiach. Rower jest już dość leciwy. Stalowa rama full, masa z osprzętem 19kg. Myślałem nad zmianą korby na 48T oraz montażem kasety 11-32T, ale ponieważ mam wolnobieg, to trzeba by zmienić też co najmniej piastę. Gdybym miał nadal pokonywać taki sam dystans, pewnie nic bym nie robił, ewentualnie zmienił napęd, ale będę robił ponad dwukrotnie większe przebiegi. Więc skoro przełajówka byłaby najbardziej odpowiednia, to podstawowe pytanie brzmi, czy po takiej przesiadce mogę liczyć na założony przeze mnie przyrost średniej prędkości?

Napisano

Przełajówkę bez problemu zrobisz ok 10kg,jeżeli akceptujesz optymalną kierownicę do szybkiej jazdy (baran,nie musi być wąziutki,bywają nawet 46cm) to możesz liczyć na więcej niż upragnione 3km/h/

Napisano

@@pawelj5, Nastawianie się na szosę czy przełaj jako rower transportowy i to jeszcze zimowy to moim zdaniem słaby pomysł, głównie z powodu ogumienia. Piękną zimą tej wiosny próbowałem dojeżdżać do pracy na oponach miejsko/szosowych (bez agresywnego bieżnika). Było dość smutno, a miejscami niebezpiecznie. Przełaj można rozważać gdy drogę od pracy masz utrzymaną na mokro.

Jeżeli z masy 19kg przesiądziesz się na 10kg, to wzrost średniej na jaki możesz liczyć to 5km/h - tak na wejściu. tak przynajmniej było u mnie. Dla mnie normalna przejazdowa trekingowym o podobnej masie to około 23-25 km/h. Moją "szosą" przy (subiektywnie) tym samym wysiłku robię około 30 km/h.

Napisano

Opony mam półslicki, gładkie na środku, kierownica to baranek MTB która umożliwia w pewnym stopniu "wyłożenie się" na szybszych partiach. Rower jest już dość leciwy. Stalowa rama full, masa z osprzętem 19kg. Myślałem nad zmianą korby na 48T oraz montażem kasety 11-32T, ale ponieważ mam wolnobieg, to trzeba by zmienić też co najmniej piastę.

 

Widzę, że tuningowanie nie ma sensu i trzeba szukać nowego roweru,  roweru dość lekkiego. Najlżejsze są oczywiście szosówki i przełajówki ale także hardtaila można złozyć o wadze 10-12 kg.

 

 

@@pawelj5, Nastawianie się na szosę czy przełaj jako rower transportowy i to jeszcze zimowy to moim zdaniem słaby pomysł, głównie z powodu ogumienia. Piękną zimą tej wiosny próbowałem dojeżdżać do pracy na oponach miejsko/szosowych (bez agresywnego bieżnika). Było dość smutno, a miejscami niebezpiecznie. Przełaj można rozważać gdy drogę od pracy masz utrzymaną na mokro.

Jeżeli z masy 19kg przesiądziesz się na 10kg, to wzrost średniej na jaki możesz liczyć to 5km/h - tak na wejściu. tak przynajmniej było u mnie.

Ja jestem tego samego zdania. Do szosy nie założysz oponek z agresywnym bieznikiem ale do przełajówki swobodnie więc możesz nią także pomykać nie tylko po szosach utrzymanych na mokro ale nawet po szosach gdzie śnieg jest ubity przez samochody.

 

Teraz tylko musimy sobie zadać pytanie jaką masz drogę do pracy. Jeśli tylko gładkie asfalty to śmiało celuj w przełajówkę. Jeśli jednak owe asfalty są porowate albo jeśli ponad 20 % drogi przebiega po drogach innych niż gładkie asfalty to ja bym celował na 26 calowego hardtaila. Najlepiej taki rower złożyć bo zaden MTB nie ma korb 28/38/48. Opony już masz więc znasz ich możliwości i technikę jazdy na nich masz opanowaną. Możesz także celować w 29calowca ale nie ma zielonego pojęcia czy da radę złozyć/kupić takowego o niskiej wadze.

MTB jest uniwersalnym rowerem i idealnym do zmiennego terenu a jeśli byś chciał utrzymywać dużą prędkość przelotową to wystarczy załozyć kierownicę triatlonową zwaną lemondką i masz już pozycję aerodynamiczną. No trzeba także zanaczyć, że oponki 26 znajdzież na każdy teren.

 

Wobec powyższego można stwierdzić, że jestem fanem rowerów MTB. Błedne myslenie. Mam w swoim garażu szosówke, trekinga, fulla, mieszczucha a także MTB letni i MTB zimowy, wszystkie własnoręcznie złożone, wiec doskonale wiem jakie wady i zalety ma każdy typ roweru.

Napisano

 

 

Najlżejsze są oczywiście szosówki i przełajówki ale także hardtaila można złozyć o wadze 10-12 kg.

 

Żeby mówić o MTB HT z wagą poniżej 12kg, to budżetem "entry level" będzie 4000 PLN. W tym samym koszcie będzie już szosa na poziomie 8kg. Odchudzanie MTB po to by jeździć po ulicy jest nieuzasadnione ekonomicznie. Albo szosa, albo należy się pogodzić z dużą masą MTB.

Napisano

Ogólnie nie ma jakiegoś wielkiego ciśnienia, aby za wszelką cenę jeździć rowerem po śniegu. Jeżeli warunki byłyby kiepskie, to jadę do pracy autem. Dojazd drogami bocznymi o niewielkim natężeniu ruchu o dobrej jakości, asfaltu. Zimą pługi odśnieżają świeży śnieg, ale nie czyszczą do czarnego asfaltu. Przez całą zimę znajdzie się więc kilka dni w które jazda nie będzie miała sensu ze względu na warunki pogodowe, kilkanaście dni z asfaltem pokrytym ubitym śniegiem lub lodem, a reszta to mokry lub suchy asfalt. Chciałbym maksymalnie wykorzystać możliwość jazdy rowerem również zimą, stąd moje zapytanie na forum. Podoba mi się pomysł roweru przełajowego, a z Waszych bezpośrednich porównań z rowerem MTB widzę że miałoby to sens. Montując kolcowane opony można by łatwo dostosować go do warunków zimowych.

Jednak chyba nie łatwe będzie znalezienie odpowiedniego modelu w założonym budżecie, więc zaczynam zastanawiać się też nad drugą opcją, czyli zakupu szosówki, a na warunki zimowe dostosować aktualnie posiadany rower.

Napisano

Dostosowanie roweru minimalnym kosztem to zmiana ogumienia na oponę terenową z agresywnym bieżnikiem. Nie może być to pierwsza lepsza opona. Bieżnik musi być stosunkowo głęboki, a klocki rzadko rozstawione, aby dobrze odprowadzały błoto i śnieg. W tym roku kupiłem opony Kenda Nevegal, bo Smart Sam nie dawał sobie rady na niektórych typach śniegu i błota. Nie wiem jak to będzie, będę mógł się wypowiedzieć dopiero na wiosnę ;)

Co do prędkości, to minimalną zmianą jest korba trekingowa + przerzutka przód. Przy założeniu że będziesz w stanie utrzymać kadencję, to na największym przełożeniu prędkość wzrośnie o około 5 km/h (możesz policzyć sam: http://home.earthlink.net/~mike.sherman/shift.html)

Napisano

Dostosowanie roweru minimalnym kosztem to zmiana ogumienia na oponę terenową z agresywnym bieżnikiem. Nie może być to pierwsza lepsza opona. Bieżnik musi być stosunkowo głęboki, a klocki rzadko rozstawione, aby dobrze odprowadzały błoto i śnieg. W tym roku kupiłem opony Kenda Nevegal, bo Smart Sam nie dawał sobie rady na niektórych typach śniegu i błota. Nie wiem jak to będzie, będę mógł się wypowiedzieć dopiero na wiosnę ;)

To ja już jestem po takim teście. Opona o agresywnym bieżniku świetnie się sprawdza na ubitym ale nie zmrożonym śniegu. Wadą takiej opony są duże opory toczenia na asfaltach i innych podłożach utwardzonych. . Jednak w warunkach śniegu sypkiego agresywność bieżnika jest mało istotna. Liczy się szerokość opony. Dlatego po wieloletnich testach stwierdziłem, że najbardziej uniwersalną oponą zmienne warunki zimowe jest właśnie opona SMART SAM w rozmiarze 2,25.

Napisano

Nevegale są z myślą tylko o zimie i raczej jeździe w terenie, choć nie wykluczam okazjonalnego dojazdu do pracy. Oczywiście liczę się z większym oporem toczenia. Nevegale kupiłem w rozmiarze 2.35, Smart Samy są w 2.1. Ich wadą są mocno ściśnięte klocki po środku. Zaleta na asfalcie, ale dość problematyczne gdy błoto robi się głębsze błoto - roztopy. Tej wiosny na odcinku 100m zaliczyłbym 3 gleby, bo Smart Sam nie dawał sobie rady z topniejącym śniegiem.

Napisano

najlepiej jakbys wrzucil foto tego Twego sprzeta, i moglbys go przeznaczyć na zimowke, a nowy rower uzywac w sprzyjających warunkach co by go szybko nie zajechać :)

Napisano

Robię rower po to, żeby go zajechać, a trzymanie 4-tego roweru na balkonie nie wchodzi w grę... :)

 

 

kwestia organizacji i się jeszcze zmieści jeden :)

Napisano

najlepiej jakbys wrzucil foto tego Twego sprzeta, i moglbys go przeznaczyć na zimowke, a nowy rower uzywac w sprzyjających warunkach co by go szybko nie zajechać :)

 

Cóż, czytam posty na forum, szukam w internecie i wygląda na to, że opcja dwóch rowerów będzie chyba jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Nowy rower przełajowy to 3500zł wzwyż. Ta kwota sporo przekracza mój maksymalny budżet. W kwocie do 2000zł mam już do wyboru 3-4 podstawowe modele rowerów szosowych, a za pozostałe 500zł będzie wyposażenie obecnego roweru w osprzęt do jazdy po śniegu. Mam Arkusa Forester MTB w wersji full. Nie ma się za bardzo czym chwalić, ale myślę że po założeniu opon z kolcami spokojnie spełni swoje zadanie na śniegu i lodzie. Na rower szosowy obstawiam na razie B`Twin Triban 5A. Wiem że opinie na jego temat są podzielone, ale użytkownicy wystawiają mu dobre opinie, a sceptycznie nastawione są tylko osoby, które nie miały z nim tak naprawdę styczności.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...