Pulse Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Witam, Zazwyczaj jezdze na 3 lancuchy. Probowalem rozne warianty, czasem zmienialem spinke razem z lancuchem, czyli 3 lancuchy i do nich 3 spinki. Czasem tez mialem 1 spinke do 3 lancuchow. Naped zyje kolo 10-12k km. Roznic z tytulu tych dwoch sposobow nie zauwazylem, ale moze jestem ignorantem ;-) Czy jest sens kupowac 3 spinki i zmieniac je razem z lancuchem, czy ze wzgledu ze to tylko jedno ogniwo mozna to sobie odpuscic i zostac przy 1 spince. Pytam, bo ceny spinek 10rz srednio mi sie podobaja, a Accent mnie nie przekonuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Spinka to też ogniwo łańcucha które się wyciera. W zużyciu napędu tego nie zaobserwujesz bo to tylko jedno ze średnio 114 ogniw pomnóż to przez liczbę zębów i będziesz miał mianownik ułamka o jaki wzrośnie zużycie napędu, ale jazda z jedną spinką to większe ryzyko, że, właśnie przez to jedno wydłużenie, spadnie Ci łańcuch. Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Mam podobne zdanie, po sezonie widać na spinkach znaczne zużycie, więc bałbym się zostawiać jedną spinkę zmieniając łańcuchy. Z tym że ja stosuję tańszą wersję - dwa łańcuchy i dwie spinki . Do użytku mam dwie spinki sramowskie, które są faktycznie dość drogie, ale jakby co to wożę ze sobą zapasową spinkę kcnc zdaje się, która jest dostępna w decathlonie po afair 10zł za 3 sztuki . Cały zeszły sezon przelatałem na spince kcnc, i faktycznie pod koniec pękła, z tym że wtedy jeździłem na jednym łańcuchu, więc bardziej dostała za swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yetiunio Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Accent mnie nie przekonuje. Nie ma tragedii jeśli chodzi o wytrzymałość, po ok. 3tys. Nadal żyje, tylko bardzo ciężko się ją zdejmuje w porównaniu do connexa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
afly Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Ja stosuję jedną spinkę, jeżdzę na dwa łańcuchy, na poprzednim napędzie spinka zrobiła 6.5k km, teraz męcze razem z nią kolejny napęd. Nawet przez myśl mi nie przeszło, aby razem z łańcuchami zmieniać spinkę.Spinka Wippermann Connex X-link Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Moja spinka sie kreci jakieś 20kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team mrmorty Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Logika podpowiada by zmieniac spinki wraz z łańcuchami, ale że ja nigdy logiczny nie byłem...Spinka SRAM chodzi u mnie chyba na szóstym łańcuchu z kolei. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trupek Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Ja zmieniam 3 łańcuchy i używam tej samej spinki, jak się posypie to mam jedną zapasową. Na chwilę obecną 6,5k km w rozmaitych warunkach i jest wszystko ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Logika podpowiada by zmieniac spinki wraz z łańcuchami W przypadku spinki sram to gdzieś 4 czainy ... w przypadku spinki accenta dołączone razem z czainem po 700km wyglądała gorzej niż moja sram teraz po jak pisałem 20kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 2 łańcuchy i początkowo dwie spinki, Srama i wippermanna. Od 3 kkm tylko jedna spinka wippermann. Wybierz opcję pośrednią, czyli dwie spinki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Spinek używam od 2005 roku, najpierw 9sp potem 10sp, Sram, Kmc. Nie trzymam się żadnych zasad wymienionych powyżej. Nie pamiętam żebym jakąkolwiek wyrzucił. Co gorsze, spinam tą samą spinką łańcuchy w rowerach klientów, albo spinam używaną nowy łańcuch. Nie pamiętam żeby ktokolwiek wrócił z jakimś problemem z tego powodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiater Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Ja jeżdze na 3 łańuchach na jednej spince i jedną mam w zapasie zawsze na wszelki wypadek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vitesse Napisano 9 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 ja również spinek nie wyrzucam, te gorsze odstępuje, zakładam taka jaka mam nawet do nowego łańcucha, srama 9sp jedna mi puściła, ale zdarzylem, ja dopiąć za nim pękła jezdze na niej do dziś :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M333 Napisano 9 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Ze spinek korzystam stosunkowo niedługo. Praktycy się wypowiedzieli powyżej. Ja nie zmieniam i specjalnego zużycia na sworzniach nie widzę (spinki wippermana pod 8rz). Chciałem zwrócić uwagę na inna kwestię. Warto mieć ze sobą zapas, nawet pomimo wożenia ze sobą skuwacza. Ja przy każdym rowerze mam taką zapasową spinkę. Przymocowana na stałe taśmą izolacyjną bądź opaską zaciskową do jednego z prętów siodła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RufusBiker Napisano 9 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 zmieniaj spinki...mi puściła właśnie spinka 2 razy od kilku lat...łańcuch nigdy...i to raz na zawodach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 10 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2013 Chciałem zwrócić uwagę na inna kwestię. Warto mieć ze sobą zapas, nawet pomimo wożenia ze sobą skuwacza Kolega ma jak najbardziej rację. Warto wozić drugą, zapasową spinkę. Pamiętam, ze raz mi pękła spinka SRAM'a, ale jej przebieg był spory - ~15kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 10 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2013 Ja dla systemu trzech łańcuchów używam tylko jednej spinki (Connex Wippermann), ale po zmianie łańcuchów na nowe (12-16 kkm) dla bezpieczeństwa wymieniam też spinkę. Po takim przebiegu widać już wyraźne ślady zużycia na spince. Dwa razy nie wymieniłem przy zmianie łańcuchów to w przeciągu 2-3 kkm strzeliła, a ja prawie sobie zęby wybiłem lub uderzyłem kolanem w kierownicę :/ Więc myślę, że dla bezpieczeństwa warto zmieniać spinkę co 12-15 kkm (przynajmniej tak jak w przypadku Wippermanna). zmieniaj spinki...mi puściła właśnie spinka 2 razy od kilku lat...łańcuch nigdy...i to raz na zawodach Mam identyczne doświadczenia, tylko na szczęście nie na zawodach. Ale choćby nawet to gorsze są gumy, wymiana spinki to 30 sekund roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 10 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2013 Chyba że musisz jeszcze szukać zgubionego łańcucha po krzaczorach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team safian Napisano 10 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 10 Listopada 2013 Spinka to też ogniwo łańcucha które się wyciera. W zużyciu napędu tego nie zaobserwujesz bo to tylko jedno ze średnio 114 ogniw pomnóż to przez liczbę zębów i będziesz miał mianownik ułamka o jaki wzrośnie zużycie napędu, ale jazda z jedną spinką to większe ryzyko, że, właśnie przez to jedno wydłużenie, spadnie Ci łańcuch. Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4 Sorry, za cytowanie starego posta... Ja przepraszam, ale w jaki sposób spinka się wydłuża? Ogólne wydłużenie łańcucha to przecież głównie efekt zużycia rolek, zużycie sworzni jest pomijalne. Jedyne co to zużywanie zewnętrznych ogniwek od boku przez zmianę przełożeń. Ja tam używam jednej spinki i jakoś prawidłowo spięty łańcuch nigdy mi nie spadł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 10 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2013 Sama spinka na pewno się nie wydłuża, ale jej sworznie mają już duże "niepomijalne" wytarcia po 10 kkm (z moich obserwacji dużo większe niż wytarcia sworzni starego łańcucha), więc de facto zakładając starą spinkę masz "rozciągnięty" nowy łańcuch na 3 ogniwach (spinka + 2 wewnętrzne sąsiadujące ze spinką), ale IMO nie jest to duże rozciągnięcie i zużywa zębaki o 112/3 razy wolniej niż tak samo rozciągnięty łańcuch na każdym ogniwie - więc jest to całkowicie pomijalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 10 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2013 [...]wydłużenie[...] Ja przepraszam, ale w jaki sposób spinka się wydłuża? Ogólne wydłużenie łańcucha to przecież głównie efekt zużycia rolek, zużycie sworzni jest pomijalne.Jedyne co to zużywanie zewnętrznych ogniwek od boku przez zmianę przełożeń. Napisałem wydłużenie nie rozciągnięcie, co często jest mylone i ludzie mówią o rozciągnięciu łacucha, a w rzeczywistości nic się nie rozciąga. Rolka to element nie wływający na wymiary łańcucha, bo to właśnie wytarcie na swożniach powoduje wydłużenie, rolka tylko toczy się wokół szpilki, ale sama nie jest elementem nośnym łańcucha. Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vitesse Napisano 11 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2013 Wydłużenie a rozciągnięcie to dla mnie to samo, zbędne te Twoje tlumaczenie Oczywiście słowo wydłużanie jest bardziej poprawne, nie mniej jak ktoś mi powie ze mu się łańcuch rozciagnol to zakładam ze wie ze wskutek tarcia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 15 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2013 Rolka to element nie wływający na wymiary łańcucha, bo to właśnie wytarcie na swożniach powoduje wydłużenie, rolka tylko toczy się wokół szpilki, ale sama nie jest elementem nośnym łańcucha. tu niestety nie masz racji. Sworzeń się ściera, ale rolka także. Wydłużenie to suma starcia sworznia i rolki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 15 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2013 Było by tak, gdyby łańcuch się na rolkach trzymał, ale, tak jak napisałem wcześniej, rolka nie jest elementem konstrukcyjnym. Jak by teoretycznie komuś się chciało rozkuć cały stary łańcuch i skuć go nowymi pinami, to rolki będą luźne, ale sam łańcuch nie będzie wydłużony i w sytuacji odwrotnej, gdyby było możliwe skucie starymi sworzniami i zamontowanie nowych rolek, albo wymiana rolek na nowe po przez teleportację, to rolki będą miały luz na wytartych sworzniach, a miernik wydłużenia łańcucha wykaże zużycie, bo ogniwa i sworznie nadal są przetarte. Na pewno nie mona powiedzieć, że łańcuch się wydłużył bo wytarły się rolki. Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 15 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2013 tu masz graficzną symulację-wymiary wyolbrzymione dla orientacji - nie z reala 1.łańcuch nowy (dla uproszczenia rolka i sworzeń bez luzu) 2.zużyte sworznie a rolki nie (zmiana średnicy sworznia o 2mm) 3.zużyte sworznie i rolki o 2 mm odległość między sworzniami wszędzie taka sama-oczywiste położenie rolek mniej-więcej jak się na zębatkach układają. widać różnicę odległości punktu styku rolki z zębatką jeżeli miałbyś rację 2 i 3 powinny dawać takie same wartości stąd też widać dlaczego mniejsze zębatki (oprócz nacisku) w kasecie się szybciej zużywają - im te skośne linie symbolizujące kierunek przemieszenia rolek przy oparciu o zębatkę są bardziej zbieżne (mniejsza zębatka), tym różnica wynikająca ze zużycia będzie większa wydłużenie wynika z: wytarcia sworzni i rolek nie rozmawiajmy o wytarciu samych rolek bez wytarcia sworzni, bo coś takiego w naturze nie wsytępuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.