Skocz do zawartości

[spinka] Jazda na 3 lancuchy, 3 spinki czy 1?


Pulse

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zazwyczaj jezdze na 3 lancuchy. Probowalem rozne warianty, czasem zmienialem spinke razem z lancuchem, czyli 3 lancuchy i do nich 3 spinki. Czasem tez mialem 1 spinke do 3 lancuchow. Naped zyje kolo 10-12k km. Roznic z tytulu tych dwoch sposobow nie zauwazylem, ale moze jestem ignorantem ;-)

Czy jest sens kupowac 3 spinki i zmieniac je razem z lancuchem, czy ze wzgledu ze to tylko jedno ogniwo mozna to sobie odpuscic i zostac przy 1 spince. Pytam, bo ceny spinek 10rz srednio mi sie podobaja, a Accent mnie nie przekonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spinka to też ogniwo łańcucha które się wyciera. W zużyciu napędu tego nie zaobserwujesz bo to tylko jedno ze średnio 114 ogniw pomnóż to przez liczbę zębów i będziesz miał mianownik ułamka o jaki wzrośnie zużycie napędu, ale jazda z jedną spinką to większe ryzyko, że, właśnie przez to jedno wydłużenie, spadnie Ci łańcuch.

 

Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne zdanie, po sezonie widać na spinkach znaczne zużycie, więc bałbym się zostawiać jedną spinkę zmieniając łańcuchy. Z tym że ja stosuję tańszą wersję - dwa łańcuchy i dwie spinki ;).

Do użytku mam dwie spinki sramowskie, które są faktycznie dość drogie, ale jakby co to wożę ze sobą zapasową spinkę kcnc zdaje się, która jest dostępna w decathlonie po afair 10zł za 3 sztuki ;). Cały zeszły sezon przelatałem na spince kcnc, i faktycznie pod koniec pękła, z tym że wtedy jeździłem na jednym łańcuchu, więc bardziej dostała za swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spinek używam od 2005 roku, najpierw 9sp potem 10sp, Sram, Kmc. Nie trzymam się żadnych zasad wymienionych powyżej. 

Nie pamiętam żebym jakąkolwiek wyrzucił. 

 

Co gorsze, spinam tą samą spinką łańcuchy w rowerach klientów, albo spinam używaną nowy łańcuch. Nie pamiętam żeby ktokolwiek wrócił z jakimś problemem z tego powodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze spinek korzystam stosunkowo niedługo. Praktycy się wypowiedzieli powyżej. Ja nie zmieniam i specjalnego zużycia na sworzniach nie widzę (spinki wippermana pod 8rz).

Chciałem zwrócić uwagę na inna kwestię. Warto mieć ze sobą zapas, nawet pomimo wożenia ze sobą skuwacza. Ja przy każdym rowerze mam taką zapasową spinkę. Przymocowana na stałe taśmą izolacyjną bądź opaską zaciskową do jednego z prętów siodła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla systemu trzech łańcuchów używam tylko jednej spinki (Connex Wippermann), ale po zmianie łańcuchów na nowe (12-16 kkm) dla bezpieczeństwa wymieniam też spinkę. Po takim przebiegu widać już wyraźne ślady zużycia na spince. Dwa razy nie wymieniłem przy zmianie łańcuchów to w przeciągu 2-3 kkm strzeliła, a ja prawie sobie zęby wybiłem lub uderzyłem kolanem w kierownicę :/ Więc myślę, że dla bezpieczeństwa warto zmieniać spinkę co 12-15 kkm (przynajmniej tak jak w przypadku Wippermanna).

 

 

zmieniaj spinki...mi puściła właśnie spinka 2 razy od kilku lat...łańcuch nigdy...i to raz na zawodach

Mam identyczne doświadczenia, tylko na szczęście nie na zawodach. Ale choćby nawet to gorsze są gumy, wymiana spinki to 30 sekund roboty :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Spinka to też ogniwo łańcucha które się wyciera. W zużyciu napędu tego nie zaobserwujesz bo to tylko jedno ze średnio 114 ogniw pomnóż to przez liczbę zębów i będziesz miał mianownik ułamka o jaki wzrośnie zużycie napędu, ale jazda z jedną spinką to większe ryzyko, że, właśnie przez to jedno wydłużenie, spadnie Ci łańcuch.

 

Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4

 

Sorry, za cytowanie starego posta...

 

Ja przepraszam, ale w jaki sposób spinka się wydłuża? Ogólne wydłużenie łańcucha to przecież głównie efekt zużycia rolek, zużycie sworzni jest pomijalne.

Jedyne co to zużywanie zewnętrznych ogniwek od boku przez zmianę przełożeń.

 

Ja tam używam jednej spinki i jakoś prawidłowo spięty łańcuch nigdy mi nie spadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama spinka na pewno się nie wydłuża, ale jej sworznie mają już duże "niepomijalne" wytarcia po 10 kkm (z moich obserwacji dużo większe niż wytarcia sworzni starego łańcucha), więc de facto zakładając starą spinkę masz "rozciągnięty" nowy łańcuch na 3 ogniwach (spinka + 2 wewnętrzne sąsiadujące ze spinką), ale IMO nie jest to duże rozciągnięcie i zużywa zębaki o 112/3 razy wolniej niż tak samo rozciągnięty łańcuch na każdym ogniwie - więc jest to całkowicie pomijalne :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

[...]wydłużenie[...]

Ja przepraszam, ale w jaki sposób spinka się wydłuża? Ogólne wydłużenie łańcucha to przecież głównie efekt zużycia rolek, zużycie sworzni jest pomijalne.

Jedyne co to zużywanie zewnętrznych ogniwek od boku przez zmianę przełożeń.

 

Napisałem wydłużenie nie rozciągnięcie, co często jest mylone i ludzie mówią o rozciągnięciu łacucha, a w rzeczywistości nic się nie rozciąga. Rolka to element nie wływający na wymiary łańcucha, bo to właśnie wytarcie na swożniach powoduje wydłużenie, rolka tylko toczy się wokół szpilki, ale sama nie jest elementem nośnym łańcucha.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rolka to element nie wływający na wymiary łańcucha, bo to właśnie wytarcie na swożniach powoduje wydłużenie, rolka tylko toczy się wokół szpilki, ale sama nie jest elementem nośnym łańcucha.
tu niestety nie masz racji. Sworzeń się ściera, ale rolka także. Wydłużenie to suma starcia sworznia i rolki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było by tak, gdyby łańcuch się na rolkach trzymał, ale, tak jak napisałem wcześniej, rolka nie jest elementem konstrukcyjnym. Jak by teoretycznie komuś się chciało rozkuć cały stary łańcuch i skuć go nowymi pinami, to rolki będą luźne, ale sam łańcuch nie będzie wydłużony i w sytuacji odwrotnej, gdyby było możliwe skucie starymi sworzniami i zamontowanie nowych rolek, albo wymiana rolek na nowe po przez teleportację, to rolki będą miały luz na wytartych sworzniach, a miernik wydłużenia łańcucha wykaże zużycie, bo ogniwa i sworznie nadal są przetarte. Na pewno nie mona powiedzieć, że łańcuch się wydłużył bo wytarły się rolki.

 

Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu masz graficzną symulację-wymiary wyolbrzymione dla orientacji - nie z reala

1.łańcuch nowy (dla uproszczenia rolka i sworzeń bez luzu)

2.zużyte sworznie a rolki nie (zmiana średnicy sworznia o 2mm)

3.zużyte sworznie i rolki o 2 mm

 

odległość między sworzniami wszędzie taka sama-oczywiste

położenie rolek mniej-więcej jak się na zębatkach układają.

widać różnicę odległości punktu styku rolki z zębatką

jeżeli miałbyś rację 2 i 3 powinny dawać takie same wartości

 

stąd też widać dlaczego mniejsze zębatki (oprócz nacisku)

w kasecie się szybciej zużywają - im te skośne linie

symbolizujące kierunek przemieszenia rolek przy oparciu o zębatkę

są bardziej zbieżne (mniejsza zębatka), tym różnica wynikająca ze zużycia będzie większa

 

wydłużenie wynika z:

wytarcia sworzni i  rolek

nie rozmawiajmy o wytarciu samych rolek bez wytarcia sworzni,

bo coś takiego w naturze nie wsytępuje

post-130651-0-58493100-1384525882_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...