robertrobert1 Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Bielizna termiczna jako pierwsza warstwa jest ok chociaż ona także pełni funkcję bielizny anty-potnej więc jak jest mokra od potu to już nie grzeje. Dobrze zatem nałożyć kolejną warstwę termiczną, wystarczy cienką z polara 100, a dopiero na wierzch coś przeciwwiatrowego chociaż 100 % wiatro-szczelność kompletnie nie jest wymagana. Dopiero jak wiatr wieje powyżej 60 km/h przy temperaturze -15 stC to warstwa membranowa byłaby jak najbardziej konieczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesiowu Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 czyli zakladasz bieliznę termiczną na to getry. z windstopera i jest ci zimno? jeśli miałbym coś do tego dołożyć to jakieś pantalonki typu 3/4 ... zjakimi prędkościami planujesz jeździć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czarusblitz Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Jesli chodzi o ochraniacze na kolana, to nie lepiej kupic porzadne zimowe spodnie kolarskie? Ja w tym roku zaopatrzylem sie w ciuchy, poniewaz nie mam zamiaru marznac w przeciwienstwie do zeszlego, poki co jeszcze nie zmarzlem. Dzis po 4 h treningu na szosie ubrany bylem nastepujaco: - podspodenki termoaktywne - bielizna termoaktywna dol i gora - spodenki kolarskie 3/4 - golf - kurtka kolarska Rogelli Udine - rekawiczki zimowe neopranowe Btwin - chusta kolarska z opaska na uszy - komin kolarski polarowy - buty turystyczne spd z ocieplaczami neoprenowymi - skarpetki termoaktywne dlugie Dzis temperatura wynosila okolo -3 do -1 stopnia, bylo mi cieplo. Rozwazam jeszcze ocieplanych, dlugich spodni kolarskich. Ogolnie jest progres, gdyz w zeszlym roku przejezdzilem zime w butach szosowych spd z ochraniaczami jesiennymi, nogawkami, rekawiczkami narciarskimi za 30zl oraz ortalionie przeciwdeszczowym Btwin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Widzę, że masz rękawiczki zimowe BTwina. Powiedz mi czy odczuwasz dużą różnicę pomiędzy rękawicami narciarskimi a tymi z Decathlonu? Pytam bo sam obecnie jeżdżę na budżetowych narciarskich, a na okres późnej jesieni mam rękawiczki BTwina 5 (te są 7). Rękawiczki narciarskie na przejażdżkę około 10 km wystarczą przy ok -2*C, jednak przy niższych temperaturach lub dłuższych trasach jest już nie najlepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czarusblitz Napisano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 Z tego co pamietam to przeznaczenie rekawiczek bylo na zimowe deszczowe treningi- skala 7. Mialem co prawda kupic rekawiczki ze stajni Endura, rowazalem nad modelami Deluge lub Termolite, ale byly praktycznie dwukrotnie drozsze. Te z Btwina poki co sprawuja sie dobrze, dzis lekko ponizej 0 stopnia przy 4 h treningu, po powrocie do domu mialem lekko zimne palce, w kazdym razie nie przemarzlem. Kupilem rozmiar wiekszy, aby przy temperaturach grubo nizszych ponizej 0 stopni, wkladac dodatkowe rekawiczki polarowe lub z materialow oddychajacych. Wydaje mi sie, ze system zda egzamin. Rekawiczki kosztowaly mnie bodajze 99zl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 Porównując do rękawic narciarskich (w których wspomniałeś jeździłeś w zeszłym roku) to odczuwasz znaczną różnicę w komforcie jazdy (ogólnym, jak i cieplnym)? Właśnie zamierzam sprawić sobie BTwinki te co masz lub model za 129zł, tylko nie chciałbym wyrzucać pieniędzy jeśli miałoby to nieznacznie poprawić komfort jazdy wzdlędem budżetowych rękawic narciarskich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 Istotne jest by rękawica miała dobrej jakości wypełnienie grzejące - takimi są Primaloft lub Thinsulate. To pierwsze stosowane jest w wysokich modelach odzieży sportowej, gdy istotne jest by ocieplenie nie dodawało objętości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czarusblitz Napisano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 Ja zawsze mam problem z krazeniem krwi w konczynach dolnych i gornych, dlatego kuplem sobie buty trekkingowo- turystyczne spd Shimano i zakladam nakladki z neoprenu. Zdalo egzamin, dlatego rozwazalem zakup neopranowych rekawiczek. Padlo na Btwina, bo cena rekawiczek naprawde przyzwoita (99zl), poza wsrstwa neopranowa, od srodka jest warstwa ocieplajaca (przypuszczam ze jest to radzaj wysciolko Fleece), niewazne w kazdym razie, wazne, ze przy wczorajszym prawie 4h treningu nie przemarzlem, pod koniec odczuwalem juz zimno, ale nie bylo ogolnie zle. Na jeszcze bardziej mrozne dni bede zakladal dodatkowe cienkie rekawiczki. Jesli chodzi o komfort jazdy, to rekawiczki sa ok, tymbardziej, ze sa to typowo rowerowe rekawice, dlatego chwyt i komfort jazdy bedzie lepszy w przeciwienstwie do zimowych. Trudno mi tu porownywac do dobrej klasy zimowek, bo te co kupilem w zeszlym roku z decathlona kosztowaly 30zl z przeceny, niby oddychajace, a pocilem sie w nich dosc intensywnie. Jak juz palce mialem mokre to wtedy mi marzly. Przypuszczam, ze budzetowe rekawiczki narciarskie na pewno sa dobre i sie w takich nie zmarznie, ale trzeba sie liczyc, ze cena bedzie dwukrotnie wieksza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nash Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 Nie wiem co ludzie mają z tą potliwością. Jeszcze 3 lata temu pociłem się jak świnia po 10 km pod stromą górkę. Teraz tylko lekko pod pachami po 20 km. Można z tego wyciągnąć jeden wniosek, trenuj, hartuj się, niech twoje mięśnie nabiorą wytrzymałości a pompa uzyska stoicki spokój podczas jazdy. Przestaniesz się nagrzewać a co za tym idzie nadmiernie pocić. Wszystko cacy z tego co piszecie tylko, że ja to wiem, problem pojawia się właśnie podczas zakupów ponieważ ciężko jest nabyć zaufania do przedmiotu kiedy każdy poleca coś innego. Super, na cebulkę, bawełniane itd itd... Ale dokładnie co kupić to nie wiem ponieważ każdy baszta poprzednika. Przydały by się jakieś testy porównania i rankingi ciuchów bo na serio już mam helikopter. Nie jeżdżę szosowo i tu pojawia się kolejny problem. Moim przeciwnikiem jest głównie śnieżny puch i głęboki śnieg czyli buty cały czas zasypane śniegiem + nogi opryskiwanie śniegiem do kolan i jeszcze odkładający się śnieg na zgięciu tułowia - nie w kroczu lecz jak by to powiedizeć w okolicach miednicy. Nie miałem kasy więc kupiłem sobie śniegowce w decathlonie do tego gruba wełniana skarpeta pod kolano, ale niestety po 20 minutach jazdy nie zdążę rozgrzać się na tyle aby stopy przezwyciężyły mróz. Myślę, że jedynie co mi zostało to wkładanie do butów rozgrzewaczy. Może macie jakieś inne pomysły? Wiadomo, najlepszym sposobem no i podstawą jest porządna rozgrzewka w domu, tylko że jak się ma na rano do pracy to ciężko jest się czasem nawet ogarnąć przed wyjściem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czarusblitz Napisano 25 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2013 Masz wiele racji, bo czytajac posty niektorzy mysla, ze jak kupia kurtke za 1000zl to juz nie beda sie pocic. To jest kwestia tylko w jakim tempie sie jezdzi oraz jakie obciazenie mial trening. Jesli zrobi sie trening mocny i intensywny, to w okresie jesiennym, gdy ma sie na sobie przewieene lekkie ciuchy, ja wracam mokry jak swinia. Wracajac do tematu, w twoim przypadku to trudna sprawa, bo wydaje mi sie, ze powodem mokrej skarpety nie jest potliwosc skarpety, lecz splywajaca woda z nogawek do buta, z topniejacego sniegu. Tu niestety nie ma zadnego sposobu, czas jedynie mozesz wydluzyc zakupujac skarpete neopranowa na dziale dla nurkow w jakims dyskoncie sportowym. Co do ocieplaczy zasilanych na baterie, to sobie daruj, czytalem recenzje kilku produktow w przedziale cenowym od 60zl-200zl i wszystkie byly daremne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2013 Nie wiem co ludzie mają z tą potliwością. Jeszcze 3 lata temu pociłem się jak świnia po 10 km pod stromą górkę. Teraz tylko lekko pod pachami po 20 km. Można z tego wyciągnąć jeden wniosek, trenuj, hartuj się, niech twoje mięśnie nabiorą wytrzymałości a pompa uzyska stoicki spokój podczas jazdy. Przestaniesz się nagrzewać a co za tym idzie nadmiernie pocić. Przez 17 lat jazdy na rowerze moja potliwość nie zmniejszyła się ani trochę Mieszkam w górach i było gdzie się zmęczyć i gdzie "zahartować". To prawda że w pewnym stopniu aktywność wpływa na reakcję organizmu na obciążenie jednak bardziej są to predyspozycje indywidualne. Dobór ubioru to niestety długi i kosztowny proces testowania, jedyne co można zrobić to czytać opinie innych i wziąć je ewentualnie pod uwagę porównując opis czyichś doświadczeń w określonych warunkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.