Badek Napisano 29 Października 2013 Udostępnij Napisano 29 Października 2013 Siemanko, Zwracam się do Was z pytaniem. Co może być powodem, że od pewnego czasu podczas szybkiego chodzenia kłuje mnie w piszczelach? Gdy zwolnię do tempa spacerowego - ból natychmiast ustaje. Takie coś podobne, jakbym miał zakwasy tylko, że zakwasy to nie są - jeżdżę rowerem dość dużo, sporo chodzę codziennie. Nie wiem, czy to ból mięśnia, czy kości - ciężko określić. Wiem tylko, że dziś było mi dosyć ciężko dojść kilometr na autobus ze szkoły, a to już poważna sprawa. Jak temu zapobiec i co go powoduje? Od pewnego czasu problem narasta. Wyprzedzę pytanie: W ostatnim okresie nie miałem przyrostu wagi - wręcz ją dość nieudolnie redukuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcint96 Napisano 29 Października 2013 Udostępnij Napisano 29 Października 2013 Ja ma ten sam problem odkąd pamiętam. przy normalnych chodzeniu, nie występuje przy żadnych innych czynnościach ruchowych, nawet przy bieganiu. Nie byłem z tym u lekarza,ani nigdzie, ale idzie się przyzwyczaić, wystarczy zwolnić na chwilę i już nie boli. Dodam jeszcze, że nawet przy szybkim chodzeniu, przez kilkanaście minut, gdy ból cały czas występował, po zwolnieniu nie było po nim śladu. Czyli nie zostawia on śladów w organizmie. I to też mam w ten sposób, że nie zawsze boli. Nie wiem od czego to zależy kiedy się odezwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikkim Napisano 29 Października 2013 Udostępnij Napisano 29 Października 2013 Ja ma ten sam problem odkąd pamiętam. przy normalnych chodzeniu, nie występuje przy żadnych innych czynnościach ruchowych, nawet przy bieganiu. Nie byłem z tym u lekarza,ani nigdzie, ale idzie się przyzwyczaić, wystarczy zwolnić na chwilę i już nie boli. Dodam jeszcze, że nawet przy szybkim chodzeniu, przez kilkanaście minut, gdy ból cały czas występował, po zwolnieniu nie było po nim śladu. Czyli nie zostawia on śladów w organizmie. I to też mam w ten sposób, że nie zawsze boli. Nie wiem od czego to zależy kiedy się odezwie Panowie to normalne. Swego czasu ćwiczyłem K1 i tam bardzo dokładnie rozgrzewaliśmy wszystkie stawy i mięśnie. Dopóki nie rozwinąłem sobie tych mięśni przy piszczelach to tak bolało, że nie mogłem chodzić i wolno i szybko. Trochę wtedy zwolniłem z ćwiczeniami i po pewnym czasie było ok. Jeśli macie problem z mięśniami nóg to polecam delikatne biegi, skakankę, stawanie na palcach w miejscu (przez 3 minuty), przysiady, podskoki i będziecie w stanie przejechać 200 km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Badek Napisano 29 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Października 2013 będziecie w stanie przejechać 200 km Przejechać spokojnie, gorzej z przejściem W sumie dobre jest to, że podczas jazdy z łydkami nie mam problemów (wyraźnie gorzej z krzyżem i kręgosłupem, ale to inny temat). Problem wychodzi podczas chęci szybkiego dojścia jak np. dziś - ze szkoły na przystanek, bo inaczej nie zdążyłbym na autobus. Zastosuję się do Twoich porad, mikkim, dzięki bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 30 Października 2013 Udostępnij Napisano 30 Października 2013 A przypadkiem przy szybszym chodzie nie wydłużacie kroku? Mięśnie i ścięgna pracują w większym zakresie niż normalnie i pojawia się ból. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 30 Października 2013 Udostępnij Napisano 30 Października 2013 To jest standardowa "kontuzja" (w cudzysłowiu, bo to nie kontuzja, tylko ból przeciążeniowy) biegaczy biegających na piętę. Nadmiernie obciąża to mięśnie z przodu goleni i reagują bólem. Szybkie chodzenie też jest na piętę i to jest ten sam problem, inna sprawa, że świadczy to o bardzo słabych/sztywnych mięśniach w tym miejscu. Zbyt siedzący tryb życia? Bo, General, szybkie chodzenie należy jeszcze do "normalnego" zakresu ruchu . Co do biegania na piętę można się kłócić, ale chodzenie jak najbardziej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Badek Napisano 30 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2013 Zbyt siedzący tryb życia? IMO bardzo możliwe. Szkoła, autobus, praca siedząca przed PC, rower... Chociaż jestem dosyć gibki. A czy słabe mięśnie to nie powiedziałbym, od lutego przejechałem 4500km rowerem, łydki mi się dość widocznie rozrosły. Jednak dziś pobiegałem troszkę (jakieś 1h nieregularnego biegania na WF) i jednak podczas chodzenia nawet wolniejszego ból się odzywał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 30 Października 2013 Udostępnij Napisano 30 Października 2013 Rozrost mięśnia brzuchatego łydki nie ma tu żadnego znaczenia, bo o ile rozumiem boli z drugiej strony, czyli od przodu. To są zupełnie inne mięśnie, które trochę pracują tylko przy ciągnięciu pedału do góry w SPD. One w ogóle bardzo niewiele pracują dlatego są tak małe, ale też łatwo je przeciążyć, gdy zmusi się je do dłuższego wysiłku szybkim marszem czy biegiem. http://www.bieganie.pl/index.php?cat=25&show=1&id=939 Artykuł sugeruje, że przyczyną mogą być też ciężkie/sztywne buty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 31 Października 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 31 Października 2013 A czy słabe mięśnie to nie powiedziałbym, W ubiegłym sezonie Justyna Kowalczyk też narzekała na ból piszczeli a tutaj chyba nie ma mowy o słabości. Więc pewnie przeciążenie. One w ogóle bardzo niewiele pracują dlatego są tak małe, ale też łatwo je przeciążyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 31 Października 2013 Udostępnij Napisano 31 Października 2013 Bo, General, szybkie chodzenie należy jeszcze do "normalnego" zakresu ruchu . Co do biegania na piętę można się kłócić, ale chodzenie jak najbardziej. Normy się zmieniają. Kiedyś latało się po kilka godzin po podwórku i wisiało na trzepaku kręcąc fikołki. Warto poćwiczyć bieganie boso. Wyrabia bieganie ze śródstopia i palców. Ale na początku boli w nieoczekiwanych miejscach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szaler Napisano 31 Października 2013 Udostępnij Napisano 31 Października 2013 @@Badek A przypomnij sobie czy nie miałeś ostatnio jakiejś innej aktywności? Bo to faktycznie brzmi ból przeciążeniowy. Kiedyś a kumplami zaczęliśmy grać w piłkę wieczorami. Nie po 1 ani po 2 spotkaniu ale zaczęły mnie boleć piszczele, jak dotykałem czy chodziłem. Myślałem że po , prostu na piłce pokopany byłem. A że trwało za długo poszedłęm do lekarza. Zalecił odpocząć i przez tydzień 2 nic nie robić. Możesz też posmarować jakimiś przeciwbólowymi/przeciwzapalnymi maściami ale to raczej doraźna pomoc i niekonieczne musi pomóc. Może wieszałeś jakieś firanki w domu albo coś i nadwyrężyłeś mięśnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.