vassago Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Witam wszystkich! W tym roku będzie pierwszy sezon, który cały chcę do pracy jeździć rowerem, bez względu na warunki pogodowe. Z racji tego, że noszę okulary, zastanawiam się czy są jakieś patenty na ochronę tychże przed deszczem i śniegiem? Oczywiście chodzi o pogorszenie widoczności, gdy szkła są mokre/oblepione śniegiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziobolek Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Ja na swoje "bryle" zakładam w krytycznych momentach zwykłe Uvexy ochronne, mniej-więcej takie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vassago Napisano 12 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Dzięki dziobolek, Rozumiem, że takie okulary osłaniają zwykłe przed deszczem i śniegiem, ale w kwestii widoczności same w sobie niewiele pomagają... Czy nie istnieją jakieś czapki za daszkiem, coś co by pozwoliło ochronić okulary przed osadzaniem się na nich śniegu / deszczu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Nie ma sposobu na to, by deszcz lub śnieg nie padał na okulary. Są dwa sposoby. Jeden z nich to: Drugi sposób to je zdjąć, ale zza zapadanych okularów widać więcej niż zza zapadanych oczu. Kask z daszkiem co nie co daje, ale fajerwerków nie należy oczekiwać. Teoretycznie jest trzeci sposób, chemia od samochodów, ale jeżeli masz lepsze okulary z powłokami to ja bym nie ryzykował. Kto wie jak to się zachowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 12 Października 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Na to niestety nie ma sprawdzonego patentu. Można zakładać gogle narciarskie, gdzieś na zagranicznym forum wyczytałem, że całkiem nieźle sprawdzają się wentylowane gogle z innych dyscyplin, np. sky-divingu lub wyścigów konnych. Jeszcze inni po prostu wybiorą dobre okulary rowerowe. Jak śnieg/deszcz "zacina" prosto w twarz, to daszek na kasku niewiele Ci pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziobolek Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Dzięki dziobolek, Rozumiem, że takie okulary osłaniają zwykłe przed deszczem i śniegiem, ale w kwestii widoczności same w sobie niewiele pomagają... Czy nie istnieją jakieś czapki za daszkiem, coś co by pozwoliło ochronić okulary przed osadzaniem się na nich śniegu / deszczu? Dżizas... sorki, było to dla mnie tak oczywiste, że nawet nie wspomniałem - oczywiście że czapka z daszkiem. Pomaga tak na słońce, jak i na deszcz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seb2k6 Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Ja również polecam czapkę z daszkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 Jeśli używasz optycznych okularów możesz zrobić sobie typowe okulary rowerowe z wstawką optczną - są takowe i tematy o nich na forum. Przy opadach deszczu albo śniegu praktycznie nie ma ochrony przez zalewaniem czy zaklejaniem szkieł - przy niskim tempie jazdy pomaga trochę daszek kasku mtb i pokrowiec na kask który uszczelnia otwory w daszku. Trzeba jednak pochylać głowę i zredukować prędkość, tak czy inaczej są to jednak metody połowiczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wielotryb Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 czapka z daszkiem też się sprawdza w porach wiosenno jesiennych używam okularów coś ala ochronne szlifierskie ale tylko gdy na drodze są chmary owadów tydzień temu wracając z ryb okularów nie miałem ale żałuję że nie wziąłem przyłbicy szlifierskiej pewnie by wyglądała jak reflektor samochodu po owadobiciu jadąc owady obijały się o całą głowę wpadały w oczy w nosie miałem pełno nawet posmakowałem kilka i jeśli ktoś się wybiera na Pogorię 4 w okolicach Dąbrowy Górniczej - Wojkowic to niech uważa na świeżo wylęgnięte chmary owadów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.