Skocz do zawartości

[ Oświetlenie przód ] Sigma Sport Roadster


pawelj5

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Dojeżdżam do pracy rowerem, używałem do tej pory zwykłej migającej diody z przodu. Rano jest już dość ciemnawo jak wyjeżdżam. Chciałbym jeździć tak długo jak się da, więc czeka mnie zakup oświetlenia do przodu. Nie ukrywam, że chodzi o budżetowy produkt. Jeżdżę głównie po asfalcie, więc światło nie musi być super mocne, ale ma oświetlać drogę tak, aby dało się podróżować z prędkością ok 30km/h nie oślepiając przy tym innych użytkowników drogi.

Po przejrzeniu tego forum wiem już, że optymalnym wyborem byłaby Sigma Pava, jednak doliczając komplet akumulatorków wychodzi ponad 200zł. Dla mnie za dużo. Zastanawiam się więc nad Sigma Lightster i Roadster. Na temat tej pierwszej znalazłem trochę informacji i wiem że jest niezła, jednak nie ma trybu migającego świecenia i potrzeba 4 akumulatorki. Za to Roadster ma tryb migający i potrzebuje tylko 2 akumulatorki. Niestety na jego temat nie znalazłem żadnych sensownych informacji, poza powielanym wszędzie opisem ze strony producenta. Czy ktoś użytkujący Sigmę Roadster mógłby napisać parę słów na temat użyteczności tej lampki, lub zamieścić link do testu?

Napisano

Ja zakupiłem niedawno lampkę z ostatniej oferty rowerowej Lidla za 37 zł. Wg. niektórych użytkowników jest ona porównywalna jeśli chodzi o jakość i ilość światła z Sigmą Pava. Sam nie używałem Pavy ale z lampki lidlowej jestem bardzo zadowolony. No i ta cena :)

 

rzeczona lampka: http://fanlidla.pl/gazetka/2013.09.09.sport.rower/11741,Zestaw,lampka,rowerowa

Napisano

sokol06 umiesz czytać?

nie oślepiając przy tym innych użytkowników drogi

pawelj5

W jakich warunkach jeździsz: oświetlone miasto, słabo oświetlone miasto, jaka nawierzchnia i jak mocno dziurawa, jakie natężenie ruchu.

 

Nie miałem tych Sigm, z doświadczenia wiem, że 15LUX to mało. Coś tam oświetli jak jest ciemno i jasna nawierzchnia. Przy takim oświetleniu nie nastawiaj się, że będzie super jasno.

 

Jak masz żyłkę dogrzebania, to można kupić latarkę od Grega lub Bociana i dorobić osłonę odcinającą, żeby nie oślepiać innych. Wtedy światła na pewno nie zabraknie.

Jakbyś miał dynamo, to można jeszcze rozważyć http://www.rowerystylowe.pl/p-3092/busch-muller-lumotec-lyt-n

Napisano

Tak zgadza się 15 Lux to za mało.

Latareczka, o której wyżej wspominam ma dwa tryby low (15 lux) i high (30 lux). Tryb low niestety kiepsko świeci i nadaje się raczej jako światło pozycyjne w mieście. Natomiast 30 lux już jest dla mnie wystarczające. W mieście używam zwykłego migadełka jako pozycyjnego ale na trasie dom-praca-dom mam długi odcinek asfaltowy w lesie bez oświetlenia ulicznego i przy przelotowych 25-30 km/h jest światła wystarczająco.

Do lasu jednak ta lampka jest po pierwsze trochę za słaba a po drugie za ciężka - na wertepach ryla się na mocowaniu i pewnie dłuższe jej używanie w takich warunkach skończyłoby się jej urwaniem.

Napisano

Do najbliższego Lidla mam ok 100km, więc raczej odpada. Latarki też odpadają. Nie lubię jak mnie ktoś oślepia, więc sam też tego robić nie będę, a nie chce mi się bawić w przeróbki. Do pracy jadę po asfalcie o dobrej nawierzchni. 7km bez oświetlenia, 4km po oświetlonych drogach. Natężenie ruchu raczej małe. Jeżeli wybieram się na przejażdżkę po lesie, to robię to w dzień i nie potrzebuję oświetlenia. Będzie mi ono potrzebne wyłącznie na dojazdy do pracy.

Przeczytałem kilkanaście tematów z tego forum dotyczące oświetlenia i jestem już w zasadzie zdecydowany na Sigma Lightster. Według opinii użytkowników świeci trochę słabiej od Pava, ale wystarczająco do jazdy po asfalcie. Temat założyłem, gdyż zastanawiam się nad modelem Roadster, który posiada tryb mrugania i działa na dwóch akumulatorkach. Czekam nadal na jakiekolwiek opinie o tym modelu. Jeżeli nikt nie będzie w stanie podzielić się wrażeniami z użytkowania, to kupię Lighster. 

Dziękuję wszystkim za aktywny udział w tej dyskusji.

 

Napisano

Hej, posiadasz tą latarkę? Jak się sprawuje?

Ja ją posiadam i sprawuje się całkiem nieźle. Posiada trzy tryby, minimum, który służy raczej do sygnalizowania innym użytkownikom że jadę, drugi średni na noc w mieście (tak go używam) i najmocniejszy, który niedawno przetestowałem jadąc w nocy przez las. Na moje potrzeby wystarczy w zupełności, a jestem typowym niedzielnym rowerzystą. We wspomnianym teście w lesie również spełniła oczekiwania i nie musiałem jakoś poważnie uważać, czy specjalnie zwalniać. Drogę oświetla dobrze, do tego stopnia że osoby mijane z naprzeciwką musiały zasłaniać oczy żeby nie oślepnąć :) Dużym plusem są tutaj akumulatorki, przez co latarka jest bardzo praktyczna. Z mojej strony mogę polecić.

Napisano

sokol06 umiesz czytać?

Tak, umiem.

 

Jak masz żyłkę dogrzebania, to można kupić latarkę od Grega lub Bociana i dorobić osłonę odcinającą, żeby nie oślepiać innych. Wtedy światła na pewno nie zabraknie.

 

Czyli do Gregowej/ Bocialrki można dorobić osłone, a do tej co ja zaproponowałem sie nie da?

 

pawelj5 

Chyba nigdy nie jechałeś z mocną lampką z przodu. Komfort jazdy nawet po asfalcie jest dużo większy niż z jakimś świecidełkiem. Mała ilość światła  jest akceptowalna,  wpatrywanie się w mały, kołyszący się kwadrat  już nie. Wtedy oko przyzwyczja się do jaśniejszego i nie widzisz nic do okoła.

A co najważniejsze,  włączasz najniższy tryb, lampka skierowana w dół i nie oślepiasz, a dostępną rezerwe docenisz chocażby jak ktoś z naprzeciwka nie zgasi świateł.

Zresztą zajrzyj na tą stronke http://www.light-test.info/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=39&Itemid=59&lang=pl i porównaj sobie chociażby Pave z innymi światełkami.

Napisano

wpatrywanie się w mały, kołyszący się kwadrat już nie. Wtedy oko przyzwyczja się do jaśniejszego i nie widzisz nic do okoła.

A co najważniejsze, włączasz najniższy tryb, lampka skierowana w dół i nie oślepiasz, a dostępną rezerwe docenisz chocażby jak ktoś z naprzeciwka nie zgasi świateł.

No właśnie to jest przypadłość sporej ilości latarek - wąski snop o dalekim zasięgu. Ustawiając je w dół potęgujesz efekt. Latarkę albo ustawi się w miarę poziomo i sensownie oświetla, ale także oślepia innych, albo pod koło z minimalną ilością światła i zasięgiem kilku metrów.

 

Osłonę można do każdej dorobić, kwestia jakości wykonania latarki i zapewnionego wsparcia technicznego (gwarancja). Do tego optyka jest dopasowana do roweru, czyli szerszy snop niż w przypadku typowej latarki.

Chyba nigdy nie jechałeś z mocną lampką z przodu

Powiem tak, chyba nigdy nie jechałeś z dobrą lampką spełniającą np. normy StVZO ;)

Niestety, ale wysoka jakość rozkładu światła jest droga. Tanie ledowe światełka jeszcze nie dogoniły konstrukcji halogenowych sprzed nastu lat.

Napisano

Fakt, nigdy nie jeździłem z niczym co spełniałoby tę normę. Pewnie to sporo daje na drodze jak światło nie ucieka gdzieś w powietrze.

 

Dobry rozkład da się uzyskać optyką latarkową, tylko wtedy właśnie dużo swiatła ucieka w góre. Dlatego jak jade owietloną drogą włączam w latarce najniższy tryb, który nie oślepia jakoś drastycznie tych z naprzeciwka. Na nieoświetlonych zostaje żonglowanie trybami, ale tu już wskazany jest jest przełącznik na kablu pod kciukiem. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...