Tadeus Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Żeby nie zostać posądzonym o offtopicowanie w temacie z poradami zakupu (tu), tu odpowiedź od mbike'a na pytanie dotyczące gwarancji producenta przy wysyłce roweru: rower można serwisować odpłatnie, niestety gwarancja nie obejmuje roweru który zakupiony poprzez internet , przed wysyłką, nie jest skręcony, przygotowany do jazdy. Popatrzyłem po innych ofertach mbike'ów od innych sprzedawców i tam kombinują jak mogą, np tak: "ROWER KUPIONY U NAS JEST WYSYŁANY W DUŻYM KARTONIE W PEŁNI WYREGULOWANY I GOTOWY DO JAZDY. OSZCZĘDZAJĄ PAŃSTWO OKOŁO 50 ZŁ.NA PRZYSTOSOWANIU ROWERU DO JAZDY. WYSTARCZY DOKRĘCIĆ PEDAŁY I NAPROSTOWAĆ KIEROWNICĘ. Gwarancja 24 MIESIĄCE !." albo tak: "Uwaga: Każdy wysyłany przez nas rower jest po serwisie zerowym, wymaga tylko przykręcenia przedniego koła, kierownicy, pedałów i włożenia sztycy podsiodłowej wraz z siodełkiem. Rowery wysyłamy w bardzo wytrzymałych kartonowych pudłach, OWERY OBJĘTE SĄ 2-LETNIĄ GWARANCJĄ PRODUCENTA." Żeby było śmiesznie to oficjalny dystrybutor mbike, firma Airbike też sprzedaje te rowery wysyłkowo i nie pisze o gwarancji i złożeniu absolutnie NIC: http://allegro.pl/rower-mbike-renegade-dsc-black-roz-17-gratis-i3562432947.html Wynika z tego tylko jedno, mbike jest tak samo buraczaną firmą jak unibike, a sprzedawcy (nawet powiązani z mbike'iem) kombinują jak mogą, by jakoś nagiąć się do zasad gwarancji i w większości przypadków realizacja takiej gwarancji będzie kwestią albo szczęścia albo znowu - cwaniactwa i kombinowania. Znaczy to jednak też, że sławny ostatnio sprzedawca oferujący te mbike'i w tak korzystnych cenach niczym w tej kwestii nie różni się od tych sprzedających te rowery znacznie drożej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 minimum 2 lata napisali przeca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 7 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Chodzi o to, że nie napisali, że decydując się na wysyłkę roweru tej marki traci się gwarancję producenta. Nawet nie starali się ściemniać, że rower w paczce jest skręcony, mimo że skręcony nie jest Z drugiej strony pojawia się pytanie, czy jak sprzedawca chce by jego rowery objęte były gwarancją producenta, to starczy, by zaznaczył w opisie aukcji, że są skręcone i wyregulowane? Airbike nie pisze, że są wyregulowane... Sprzedawca, któremu podobno nie przysługuje gwarancja też tego nie napisał, choć przysłał rower wyregulowany... Imho to totalny idiotyzm i żałosna wojenka na linii producent <> sprzedawca. Edycja: dosłałem dodatkowe zapytanie: Dziękuję za szybką odpowiedź,Czy znaczy to, że w przypadku, gdy internetowy sprzedawca zaznacza, że wysyła rower skręcony i wyregulowany, gwarancja producenta obowiązuję?Czy mowa tu o pełnych skręceniu, czy poniższe opcje (cytowane z aukcji Państwa rowerów na Allegro) też są dopuszczalne?"ROWER KUPIONY U NAS JEST WYSYŁANY W DUŻYM KARTONIE W PEŁNI WYREGULOWANY I GOTOWY DO JAZDY. OSZCZĘDZAJĄ PAŃSTWO OKOŁO 50 ZŁ.NA PRZYSTOSOWANIU ROWERU DO JAZDY. WYSTARCZY DOKRĘCIĆ PEDAŁY I NAPROSTOWAĆ KIEROWNICĘ. Gwarancja 24 MIESIĄCE !" "Uwaga: Każdy wysyłany przez nas rower jest po serwisie zerowym, wymaga tylko przykręcenia przedniego koła, kierownicy, pedałów i włożenia sztycy podsiodłowej wraz z siodełkiem. Rowery wysyłamy w bardzo wytrzymałych kartonowych pudłach, OWERY OBJĘTE SĄ 2-LETNIĄ GWARANCJĄ PRODUCENTA" Proszę zauważyć też, że Państwa sklep partnerski Airbike, również sprzedaje te rowery na aukcjach i zupełnie nie wspomina o tym, że w przypadku takiej formy zakupu traci się gwarancję producenta: http://allegro.pl/rower-mbike-renegade-dsc-black-roz-17-gratis-i3562432947.html Bardzo wdzięczny byłbym za wyjaśnienie sprawy. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Nawet nie starali się ściemniać, że rower w paczce jest skręcony, mimo że skręcony nie jest Rower, w którym trzeba przykręcić pedały i wyprostować kierownicę - NIE JEST gotowy do jazdy. Gdybym był producentem, z pewnością bym nie uznał gwarancji, ani innych ewentualnych roszczeń (wypadek w wyniku niefachowego złożenia), jeżeli rower został złożony przez przypadkową osobę, a nie przez serwis. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Burak Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Szczerze powiem, że nie widzę nic dziwnego w tak zapisanych warunkach gwarancji (chodzi o zapisy nakazujące wykonanie gwarancji przez sklep). Nie ma tu znaczenia o jakiej marce piszemy. Rower to jednak zupełnie coś innego niż telefon czy telewizor. Rower wychodzi od producenta, nie jako gotowy do użytku produkt, tylko jako zestaw, który trzeba złożyć i wyregulować (również pod wzrost i wagę klienta). Wymaga on również regulacji po pewnym czasie użytkowania. Trudno się dziwić, że producent nie chce brać odpowiedzialności za rower, jeśli nie ma pewności, że został on prawidłowo złożony. Poza tym, zapisy gwarancji producenta są najczęściej dla klienta mniej korzystne niż odpowiedzielność sprzedawcy (rękojmia). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucass3 Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Rower, w którym trzeba przykręcić pedały i wyprostować kierownicę - NIE JEST gotowy do jazdy. Gdybym był producentem, z pewnością bym nie uznał gwarancji, ani innych ewentualnych roszczeń (wypadek w wyniku niefachowego złożenia), jeżeli rower został złożony przez przypadkową osobę, a nie przez serwis. Tylko co mają nieprawidłowo przykręcone pedała pedały (chociaż nie wierze, że ktoś nie umie wykonać takiej czynności) ma do cieknącego hamulca? Dla mnie bzdura. I zapisy w gwarancji o których pisał Paziek w innym temacie, że sami nie możemy nawet konserwować roweru!! czyli na każde smarowanie łańcucha mam jechać do serwisu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 7 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 7 Października 2013 No cóż. Dla mnie sytuacja, w której renomowany producent nie chcę dać gwarancji na swój wyrób, bo użytkownik musiał sobie wkręcić sam pedały jest szczytem bezczelności rynkowej i powinna być tępiona. Gwarancja należy do pakietu wartości, który dostaje się wraz z reklamowanym wyrobem danego producenta. Oczywiście, gdyby użytkownik na przykład chciał reklamować zerwany gwint pedału, to do producenta należy udowodnienie mu, że usterka spowodowana została niewprawnym montażem i odrzucenie roszczenia. Całkowite odrzucenie jakichkolwiek praw gwarancyjnych to oczywista forma walki z dystrybucją internetową - która zresztą podejmują nie tylko co bardziej zacietrzewieni producenci rowerów. Dla mnie to oznaka niskiej kultury prowadzenia biznesu i tyle. A co do opisów "kompletnego montażu i przeglądu zerowego" na aukcjach, to, jak sam zauważyłeś, w oczywisty sposób są naciągane i są formą kombinowania. Dla mnie jest to szczególnie żałosne biorąc pod uwagę fakt, jak ogromne ilości rowerów obecnie sprzedawane są drogą internetową - bez tego dodatkowego ruchu producenci mieliby zapewne mniejsze obroty, a sami sobie to sabotują zaściankowym myśleniem i walką ze sprzedawcami i konsumentem końcowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JasiekKaczyski Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Well, gwarancja w ogóle nie jest obowiązkowym świadczeniem, większość producenfów daje te dwa lata żeby niejako pójść na rękę sprzedawcom i pokryć okres ochrony kupującego wynikający z prawa unijnego. Żeby było śmieszniej w Polsce gwarant nic nie musi - żadne przepisy nie regulują tego, co może a co nie może znaleźć się w warunkach gwarancji. Co do rzeczonego zapisu to zawsze "na gwarancję" można zgłosić gadżet sprzedawcy. I niech on kombinuje. Wysłane z mojego Xperia Live with Walkman przy użyciu Tapatalk now Free Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 7 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Problem z gwarancją sprzedawcy jest taki, że większość sprzedawców allegro to jakieś jednoosobowe działalności, założone często na członka rodziny, z branża wpisaną na zapas od sprzedaży opału do usług informatycznych. Takie sklepy mogą kilkakrotnie pojawiać się i znikać. I życzę powodzenia w realizowaniu roszczeń gwarancyjnych względem spółki, która została rozwiązana i po okresie, w którym można oddać jej negatywa Co do gwarancji. Jak już mówiłem, jest świadczeniem obiecywanym w ramach działań marketingowych producenta, które w oczach klienta zwiększa wartość produktu. Jeśli się je - jako porządna i godna zaufania firma - reklamuje i czerpie z niego korzyści prestiżowe, to należy się z niego też wywiązać. To tak jakby Samsung nie chciał mi dać żadnej gwarancji na swój telewizor, bo istnieje zagrożenie, że będę go sobie chciał powiesić na ścianie, a mogę mieć dwie lewe ręce i go przy tym zepsuć. Ale tak nie robi. Bo to nie wieś. Wyklucza po prostu z gwarancji uszkodzenia powstałe z powodu niewprawnego montażu i użytkowania. Jak go zepsuję to muszą mi udowodnić, że to moja wina. Bo tego wymagają dobre praktyki biznesowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 @@lucass3, Zakładasz, że rower trafia do osoby, która posiada podstawową wiedzę techniczną. I jak najbardziej jest to błędne założenie. Rower może trafić do osoby, która nie potrafi rozróżnić śrubokręta PH od PZ i nie koniecznie musi wiedzieć, że pedały posiadają prawy i lewy gwint. A prawy gwint w lewy da się wkręcić - ale tylko raz... Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w USA, gdzie był wypadek, bo klient źle złożył rower, a producent/sprzedawca założył, że da sobie radę z tą operacją, to producent przegrał by w sądzie i jeszcze musiał wypłacić niemałe odszkodowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nemo2009 Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Pięknie się rozwinęła dyskusja zakupów rowerów w internecie.Niestety,gwarancja zakupionych tam rowerów,to na ogół fikcja.A często zdarzają się rowery tam sprzedawane z rysami lub komponentami niezgodnymi z opisem.Kupujący często machają ręką na takie zamiany. Porównywanie USA z Polską w kwestii egzekwowania prawa,to chyba na poziomie komedii Bareji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrova Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Pisałem z nimi na FB, widzę, że już posty zostały wyrzucone. Dla mnie ta firma to po prostu przykład, jak nie prowadzić komunikacji z klientami i mam nadzieję, że zastąpi ją inna, rozumiejąca potrzeby swoich nabywców/społeczności. Takie zagrywki nie pomagają w nawiązaniu długotrwałej relacji, a chętnie był wsparł polski przemysł, który radzi sobie coraz lepiej. Pozostaje czekać aż się rozpłyną albo przejrzą na oczy i wreszcie zajmą jakieś rozsądne stanowisko w tej sprawie Ps. Aż dziw bierze, że nikt z Mbike nie obserwuje wątków na forach i nie próbuje chociaż bronić swojego stanowiska lub przekonać nas, że taki czy inny sposób jest po prostu lepszy (dla nich lub dla nas). Pozostawiają nam pole do popisu, a widać, że parę osób już teraz nie kupi u nich sprzętu, a szukając w przyszłości porad i czytając takie tematy, dwa razy bym się zastanowił czy skorzystać z ich oferty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rades Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Ciężko wyegzekwować warunki gwarancji przy zakupie roweru przez internet ale to samo można niekiedy powiedzieć o sprzedaży stacjonarnej - wszystko zależy od tego jak jaki sklep/człowieka trafimy. Generalnie obsługa po sprzedażowa leży i trzeba być niezwykle zdeterminowanym by odpowiedzialność od sprzedawcy wyegzekwować. W przypadku Mbike jeśli można zaoszczędzić kilkaset złotych kupując przez allegro to czemu nie - ta kasa w razie czego może pójść na ewentualne naprawy a przecież ciężko byłoby ją uzyskać nie mówiąc o czasie napraw gwarancyjnych, odsyłaniu itd. Z producentami jest trochę łatwiej - ostatnio pozytywnie zaskoczył mnie Samsung. Aparat fotograficzny zakupiony w styczniu w sklepie internetowym postanowiłem reklamować u producenta zgłaszając usterkę poprzez infolinię przy czym nie byłem pewien czy nie jest to uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika. Dzwoniłem we wtorek po południu, w środę rano był już kurier po sprzęt, w czwartek dostałem sms o naprawie gwarancyjnej a w piątek aparat był już z powrotem. Wymieniono cały obiektyw. Czyli jednak można zrobić tak żeby klient był więcej niż zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Burak Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Nie zgadzam się z krytyką MBike za to, że nie chcą serwisować rowerów zakupionych przez internet. Skąd wogóle takie oczekiwanie? Jak kupujesz rower, to z kim zawierasz umowę? Z fabryką na Tajwanie? Czy z konkretnym sprzedawcą ze sklepu w Polsce? Problem z gwarancją sprzedawcy jest taki, że większość sprzedawców allegro to jakieś jednoosobowe działalności, założone często na członka rodziny, z branża wpisaną na zapas od sprzedaży opału do usług informatycznych. Takie sklepy mogą kilkakrotnie pojawiać się i znikać. I życzę powodzenia w realizowaniu roszczeń gwarancyjnych względem spółki, która została rozwiązana i po okresie, w którym można oddać jej negatywa I co? Wiesz o tym, a mimo wszystko kupujesz? Bo liczy się cena? Jeśli tak, to sam zrezygnowałeś z gwarancji w imię niższej ceny. Najlepsi producenci w Holandii nie oferują "gwarancji u producenta". Każde roszczenie gwarancyjne jest rozpatrywane przez sprzedawcę, i naprawdę tak jest lepiej(!) dla klienta. Wiem, bo sam korzystałem. Oczywiście trzeba świadomie wybierać sprzedawcę u którego się kupuje. Nie porównujcie aparatów, telefonów czy telewizorów do roweru. To zupełnie inny produkt, z inną specyfiką. To naprawdę głupie porównanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rades Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Nie porównujcie aparatów, telefonów czy telewizorów do roweru. To zupełnie inny produkt, z inną specyfiką. To naprawdę głupie porównanie.Specyfika produktu inna, inne przeznaczenie ALE to jest nieistotne gdy mówimy o wywiązywaniu się z gwarancji przez producenta - są tacy którzy będą robić problemy, obciążać kosztami a bez postraszenia rzecznikiem praw konsumenta się nie obejdzie a są też tacy którzy dbają o markę traktują klienta poważnie a w przypadku wady naprawiaj usterkę najszybciej jak to możliwe bez unikania odpowiedzialności choćby poprzez cwane zapisy w karcie gwarancyjnej. Producent rowerów, nie ma przecież taryfy ulgowej tylko dlatego że produkuje owe rowery. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin_ostrów Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Producent rowerów może sobie zapisać że nie uznaje gwarancji dla brodatych 45 latków. I nic Ci do tego , jak nie spełniasz warunków to nie masz gwarancji producenta. Proste. Jak chcesz kupić pareset złotych taniej , to coś za coś . Całkiem inna sprawa z gwarancją sprzedawcy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ugupu Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 rower można serwisować odpłatnie, niestety gwarancja nie obejmuje roweru który zakupiony poprzez internet , przed wysyłką, nie jest skręcony, przygotowany do jazdy. Nie wiem, dlaczego ja to rozumiem na wspak, ale według mnie powyższy zapis mówi, że rower który sklep wysyła do klienta w stanie takim w jakim otrzymał go od producenta gwarancją objęty nie jest. Jeśli natomiast sprzedawca rower przygotuje do sprzedaży a następnie odkręci kierownicę i pedały i wyśle do ciebie to gwarancja producenta działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikertom Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 No cóż. Dla mnie sytuacja, w której renomowany producent nie chcę dać gwarancji na swój wyrób, bo użytkownik musiał sobie wkręcić sam pedały jest szczytem bezczelności rynkowej i powinna być tępiona. Gwarancja należy do pakietu wartości, który dostaje się wraz z reklamowanym wyrobem danego producenta. Oczywiście, gdyby użytkownik na przykład chciał reklamować zerwany gwint pedału, to do producenta należy udowodnienie mu, że usterka spowodowana została niewprawnym montażem i odrzucenie roszczenia. Całkowite odrzucenie jakichkolwiek praw gwarancyjnych to oczywista forma walki z dystrybucją internetową - która zresztą podejmują nie tylko co bardziej zacietrzewieni producenci rowerów. Dla mnie to oznaka niskiej kultury prowadzenia biznesu i tyle. A co do opisów "kompletnego montażu i przeglądu zerowego" na aukcjach, to, jak sam zauważyłeś, w oczywisty sposób są naciągane i są formą kombinowania. Dla mnie jest to szczególnie żałosne biorąc pod uwagę fakt, jak ogromne ilości rowerów obecnie sprzedawane są drogą internetową - bez tego dodatkowego ruchu producenci mieliby zapewne mniejsze obroty, a sami sobie to sabotują zaściankowym myśleniem i walką ze sprzedawcami i konsumentem końcowym. Pięknie ujęte. Pełna zgoda. Czyli po kupnie mbike'a z allegro wychodzi, że jednak nie mam dwuletniej gwarancji producenta, ale czekam na gwarancję od sprzedawcy (wg informacji od sprzedawcy rowery wysyłane są z innej lokalizacji niż dokumenty, stąd opóźnienie). Akurat różnica w cenie jest tak drastyczna, a zastrzeżeń w gwarancji producenta tak wiele, że bez żalu akceptuję brak gwarancji producenta, chociaż powinno to być jasno sformułowane w opisie aukcji, żeby nie było niedomówień i kupujący miał pełny obraz tego kto faktycznie gwarancji udziela i jakie są jej warunki. Jak ktoś trafnie tu zauważył, porównywanie sytuacji konsumentów w Polsce i w Stanach jest cokolwiek niestosowne. Co do uwag o kompletnym braku wiedzy technicznej typowego kupującego, który nie rozróżnia śrubokrętów - szczęśliwie nie wszyscy traktują statystycznego kupującego jak idiotę i pozwalają mu na samodzielne dokręcenie koła, kierownicy i pedałów, czego dowodzi ta instrukcja wideo http://www.youtube.com/watch?v=P94OX9SVTe8 i jednak udzielają gwarancji na tak złożony produkt. PS. Zeskanuję i wrzucę tu później warunki gwarancji Mbike z książeczki żeby było dla potomnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 8 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Producent rowerów może sobie zapisać że nie uznaje gwarancji dla brodatych 45 latków. I nic Ci do tego Oczywiście, producent ma prawo być burakiem, a ja mam prawo to odpowiednio ocenić i skomentować. Poza tym, mowa o tym, że gwarancja jest wspaniałomyślnym prezentem od producenta, to bzdura - to dodatkowa usługa do produktu, bez którego ten miałby znaczne problemy na rynku, bo jest grupa kupujących, która na gwarancje zwraca znaczną uwagę. Produkt, który ma jakąś podejrzaną gwarancję ma szansę się po prostu gorzej sprzedawać, więc dla sprzedawcy jest tak naprawdę obowiązkowa. Obecnie wygląda to tak, że mbike zarabia na sprzedaży swoich produktów (pośrednio, czy bezpośrednio) internetowym sprzedawcom, ale jednocześnie wyrzeka się swojej odpowiedzialności za usterki w tak sprzedanym sprzęcie. Ja wcale nie wątpię w to, że przy rowerach składanych (w 95%) i wyregulowanych przez sprzedawców internetowych jest większa szansa, że coś będzie nie tak. Ale tak obecnie wygląda rynek, rowerów w internecie sprzedaje się coraz więcej i jest to zupełnie normalna forma sprzedaży i wysyłki, która zapewnia producentowi większy ruch. Odmawianie gwarancji producenta jest oszukiwaniem i sprzedawcy internetowego (który kupił rowery za taką samą stawkę, jak stacjonarny - a dostaje niepełny pakiet) i klienta, który kupując produkt znanej firmy liczy na solidność i ewentualne wsparcie techniczne producenta, który - jak na porządną firmę przystało - powinien odpowiadać za usterki powstałe podczas produkcji. Co do kupowania od sprzedawcy internetowego - to właśnie zaufanie do marki. Sklep na allegro może powiedzmy działać od trzech miesięcy i mieć dużo dobrych komentarzy, czemu miałbym mu nie zaufać kupując ten przykładowy telewizor Samsunga? Nawet jeśli za następny rok ten sklep już nie będzie istnieć, to przecież kupiłem oficjalnie produkt renomowanego producenta z pełną obsługą serwisową. Zaufałem marce i liczę, że w razie czego ta wywiąże się ze swojej odpowiedzialności za ewentualne powstałe z jej winy usterki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Zawsze można zrobić tak, jak robi to Spec. Nie ma mowy o jakichkolwiek wysyłkach. Chcesz rower? Odbierasz w sklepie. I co, też ktoś marudzi? Nie dziwię się, ze producent nie chce brać odpowiedzialności za produkt, który przed sprzedażą musi być sprawdzony, wyregulowany i pewny. A z małymi firemkami różnie bywa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Burak Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Co do kupowania od sprzedawcy internetowego - to właśnie zaufanie do marki. Jeśli chcesz kupować rowery przez internet bo ufasz marce i producentowi rowerów, to proszę podaj przykład producenta rowerów, który ma w Polsce dobrze rowinięty system gwarancji producenta. Taki, że możesz kupić gdzie chcesz (w internecie), a producent Ci zapewni bezpłatne świadczenia gwarancyjne niezależnie od miejsca zakupu. Taki, że klienci są zadowoleni i na forum chwalą. Jeden przykład marki rowerowej. Nie znam dobrze polskiego rynku, ale powiem Ci, w Holandii takiego nie ma. Za to poziom usług jaki oferują sprzedawcy, jest nieporównywalny do niczego co widziałem w Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrlukz Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 A wszystkie powyższe problemy rozwiązałby zapis taki że montaż roweru po odbiorze musi odbyć się w serwisie rowerowym a wszystko to potwierdzone pieczątką. Tak jest w przypadku np. części samochodowych i wszyscy są zadowoleni - chcesz mieć gwarancję zapłać za montaż, nie jest Ci potrzebna? - montuj sam. Zapisy że producent umywa ręce od napraw posprzedażnych w momencie kiedy rower nie był żłożony przez sprzedawcę są absurdalne. To znaczy że jak sprzedawca stacjonarny wyreguluje mi rower do jazdy a ja po miesiącu stwierdzę że jednak podkładkę z pod mostka przeniósł bym nad to co? Rower znowu do sprzedawcy i ten przestawia (odpłatnie) czy można w jakimś innym serwisie to zrobić? A jeżeli można to czemu nie może jakiś inny serwis mi złożyć roweru po odebraniu go od kuriera? Albo jeżeli już wtedy mogę sam to zrobić to czemu sprzedawca po serwisie zerowym nie może odkręcić kierownicy i pedałów i wysłać roweru i dać mi możliwość ogarnięcia tego samemu skoro już następnego dnia będę mógł zrobić to sam? Wg. mnie gwarancje zapewniane przez producentów (przynajmniej tych polskich) to można sobie głęboko schować i dopóki sklep istnieje to reklamować towar jako nie zgodny z umową i niech oni się już użerają z producentem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucass3 Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Zawsze można zrobić tak, jak robi to Spec. Nie ma mowy o jakichkolwiek wysyłkach. Chcesz rower? Odbierasz w sklepie. I co, też ktoś marudzi? Nie dziwię się, ze producent nie chce brać odpowiedzialności za produkt, który przed sprzedażą musi być sprawdzony, wyregulowany i pewny. A z małymi firemkami różnie bywa. Chodzi jeszcze o to by to było jasne powiedziane. Jeśli Spec jasno mówi, chcesz gwarancję to musisz odebrać w sklepie to OK. Ale widzimy na przykładzie mbike jak jest i firma się pogrąża tylko. Co do brania odpowiedzialności za wyregulowanie to niech producent wyreguluje rower, wsadzi do kartonu i już. A niech nie ściemnia, że źle przykręcone pedały spowodowały uszkodzenie hamulców które sami by regulowali . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin_ostrów Napisano 8 Października 2013 Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Oczywiście, producent ma prawo być burakiem, a ja mam prawo to odpowiednio ocenić i skomentować. Poza tym, mowa o tym, że gwarancja jest wspaniałomyślnym prezentem od producenta, to bzdura - to dodatkowa usługa do produktu, bez którego ten miałby znaczne problemy na rynku, bo jest grupa kupujących, która na gwarancje zwraca znaczną uwagę. Produkt, który ma jakąś podejrzaną gwarancję ma szansę się po prostu gorzej sprzedawać, więc dla sprzedawcy jest tak naprawdę obowiązkowa. Obecnie wygląda to tak, że mbike zarabia na sprzedaży swoich produktów (pośrednio, czy bezpośrednio) internetowym sprzedawcom, ale jednocześnie wyrzeka się swojej odpowiedzialności za usterki w tak sprzedanym sprzęcie. Ja wcale nie wątpię w to, że przy rowerach składanych (w 95%) i wyregulowanych przez sprzedawców internetowych jest większa szansa, że coś będzie nie tak. Ale tak obecnie wygląda rynek, rowerów w internecie sprzedaje się coraz więcej i jest to zupełnie normalna forma sprzedaży i wysyłki, która zapewnia producentowi większy ruch. Odmawianie gwarancji producenta jest oszukiwaniem i sprzedawcy internetowego (który kupił rowery za taką samą stawkę, jak stacjonarny - a dostaje niepełny pakiet) i klienta, który kupując produkt znanej firmy liczy na solidność i ewentualne wsparcie techniczne producenta, który - jak na porządną firmę przystało - powinien odpowiadać za usterki powstałe podczas produkcji. Co do kupowania od sprzedawcy internetowego - to właśnie zaufanie do marki. Sklep na allegro może powiedzmy działać od trzech miesięcy i mieć dużo dobrych komentarzy, czemu miałbym mu nie zaufać kupując ten przykładowy telewizor Samsunga? Nawet jeśli za następny rok ten sklep już nie będzie istnieć, to przecież kupiłem oficjalnie produkt renomowanego producenta z pełną obsługą serwisową. Zaufałem marce i liczę, że w razie czego ta wywiąże się ze swojej odpowiedzialności za ewentualne powstałe z jej winy usterki. W skrócie : jak klient zwraca uwagę na towar z gwarancją producenta , to powinien czytać jej warunki . Według polskiego prawa gwarancja producenta jest prezentem . Po prostu. I często można się moooocno zdziwić , czytając np w warunkach gwarancji dla rowerów górskich ( nietanich ) : nie obowiązuje w przypadku jazdy w piasku. Jakie to wystawia świadectwo producentowi , świadomy klient sam sobie odpowie Czy producent oszukuje sprzedawcę internetowego ? Ani ja tego nie wiem ,ani Ty . Nie zdziwiłbym się jakby sprzedawca internetowy dostał powiedzmy 10% rabatu na zasadzie : bierzesz towar ale nie wracaj z roszczeniami . Hipotetycznie piszę. I żeby nie było, nie bronię Mbika czy innej firmy rowerowej. Po prostu uważam że dla mnie gwarancja jest miłym prezentem , niczym więcej. Mogę się bez niej obyć ( i dlatego kupuje używki najczęściej ) M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 8 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Taki, że możesz kupić gdzie chcesz (w internecie), a producent Ci zapewni bezpłatne świadczenia gwarancyjne niezależnie od miejsca zakupu. Taki, że klienci są zadowoleni i na forum chwalą. Większość marek (poza unibike i mbike) nie odmawia gwarancji przy zakupie ich roweru przez internet - a żeby ludzie zaraz byli z tego powodu zadowoleni, to już za dużo byś chciał Ale nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, w której producent odmówiłby roszczenia np. do pękniętej ramy, bo rower był kupiony w internecie - zawsze chodzi o niewłaściwie użytkowanie/montaż niestandardowych części. Nie znam holenderskiego rynku, ale wydaje mi się, że to dwie różne rzeczy. Tam po prostu roszczenie gwarancyjne do producenta zawsze przechodzi przez sprzedawcę. Problem w tym, że skoro rower sprzedany przez internet nie podlega gwarancji producenta, to sprzedawca nie ma skąd dostać np. nowej ramy na miejsce pękniętej - bo producent wyrzeka się odpowiedzialności za rower. Nie wierzę, by w Holandii było tak, że sprzedawca naprawia/wymienia/sprawdza oddany na gwarancje sprzęt na własnym zapleczu - jest normalna odpowiedzialność producenta, którą on w twoim imieniu realizuje. A tu jej najwyraźniej nie ma. Sprzedałeś/kupiłeś przez internet nasz rower i był felerny, to twój problem. Radź sobie człowieku sam albo zapłać pełną cenę za naprawę/wymianę. Co do wartości gwarancji dla producenta. Wyobraźcie sobie taką opinie o marce: "To fajne rowery, ale producent nie daje na nie żadnej gwarancji" Co który klient, by czegoś takiego nigdy nie kupił? Jedna sprawa to, to czym jest gwarancja w sensie prawnym, a druga to to, czym jest naprawdę - a jest po prostu dodatkową wartością towaru - w mniemaniu wielu kupujących świadczy o solidności produktu i trosce o dobro kupującego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.