Skocz do zawartości

[uszczelniacz Slime] czy ktoś używa


wojtas7

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

 

czy ktoś używa uszczelniacza Slime? Są dętki od razu wypełnione tym uszczelniaczem, ale waga powala.

 

Natomiast jest środek który ma działać jak mleko,

 

http://www.slime.pl/Produkty,brand,67,product,122/Slime_PRO_tubeless_Uszczelniacz_opon_bezdetkowych

 

nalewa się 60ml więc podobnie jak mleka do opon mtb, z tym że jak dla mnie rewelacją jest gwarancja płynności 2 lata oraz fakt że oponę można wyczyścić wodą - zwykłe zaschnięte mleko to jest koszmar do usunięcia (próbowałem geaxa i caffe latex, oba zaschły po 3 miesiącach i usunięcie to mordęga). Używam ghetto tubeles, detki 20", opona Maxxis Ikon.

 

Czy ktoś ma doświadczenia z tym produktem?  

 

Jest jeszcze cos takiego jak opono-detka, ala szytka ale jest zintegrowana detka z tym srodkiem w srodku

 

http://allegro.pl/antyprzebiciowa-opona-slime-2-00-xc-detka-zinteg-i3582943172.html

 

w ogole nie ma tego produktu na stronach producenta. jestem ciekaw wagi tej oponodetki oraz czy detka jest przyklejona do opony czy tylko fragment robiacy za opaske? na pewno minusem tej opony jest brak mozliwosci naprawienia po przebiciu bo nie ma jak łatki przykleic od srodka?

 

 

Napisano

Ja kupiłem w decathlonie dętki wypełnione już takim zielonkawym płynem. 

Fakt, dętka cięższa, ale po pół roku, jak złapałem kapcia (wbiła mi się sprężynka od klamerki) ciśnienie w oponie zeszło mi do 2 barów z 3,5. 

2 faktem jest też to że nie ma co przykładać do tego jakiś specjalnych nadziei. Wystarczy to prowizoryczne łatanie na dojazd do domu czy spokojną wymianę w bezpiecznym miejscu. Pojechałem dalej na takiej dętce, podskoczyłem pod mały krawężnik i tyle z tego było. Tak więc chyba bardziej opłaca się wozić ze sobą zapasową dętkę, niż wydawać pieniądze na mleczka itd. Bo czas jaki poświęcimy na wymianę dętki/ załatanie się koła przez mleczko itd. jest podobny. A do tego dochodzi ryzyko że dętka "łatana" mleczkiem w każdej chwili znowu nam pęknie. Polecał bym to rozwiązanie osobą jeżdżącym w mieście i nic więcej. 

A jeśli często łapiesz kapcia, to trzeba zainwestować w lepsze opony/mocniej napompować dętki albo są za kilka zł. taśmy które wkłada się między oponę z dętkę( nie próbowałem)

Napisano

Mam wpuszczonego Slime'a w dętki. Moim zdaniem jest dobre, ale nie idealne. Nie wiem, czy uratowało mi życie, ale kolega, który ze mną jeździ także ma Slime'a i już mu raz pomógł. Na około środku trasy, czyli tak 30 km przebiła mu się opona. Slime załatał dziurę i spokojnie przejechał do końca trasy jeszcze z 35 km i z powrotem do do domu. Czyli z 65 - 70 km przejechał. Opony miał napompowane na 3,7 bara, a potem miał z 2,9 bara ( po około 2 dniach sprawdził ). Nie łatał tego i cały czas jeździł jednak Slime po kilku dniach zaczął troszeczkę wyciekać. Nie dużo, tak kropelka, ale to już świadczyło, że Slime nie trzyma jak trzeba. Załatał dziurę i jest dobrze. Dodam tylko, że po zdjęciu opony zauważył, że jest kilka innych dziurek, które Slime wcześniej załatał, a on wcale o tym nie wiedział. Nie pamiętam, czy z nich także coś wyciekało, ale wiem, że ta dziura, z której wyciekał Slime miała około 3 mm, a producent pisze, że uszczelnia dziury do około 3 mm - 4 mm. Warto też zaznaczyć, że dętka ma  około 4 lata i mogła rozszerzyć dziurę. Ogólnie polecam, jeśli chodzi o taki uszczelniacz, to myślę, że jest najlepszy, choć mimo to nie spełnił moich oczekiwań w 100% ( producent zakłada, że przebita opona może sobie około 2 lata jeździć ). Zastanawiam się nad dętkami Michelin Protek Max.

Napisano

no to dobrze, a czemu nie jestes zadowolony? mam nadzieje ze wytrzyma zielony glut chociaz jeden sezon tzn jak zaleje w kwietniu to jak nie rozedre opony to do pazdziernika bedzie w stanie plynnym. niestety zwykle mleko po 2 miesiacach jest calkowicie zaschniete.

  • Mod Team
Napisano

Spotkałem się z bardzo wieloma negatywnymi opiniami na temat tego uszczelniacza, już wcześniej tu na forum jak i na innych, również w zaprzyjaźnionym samochodowym serwisie oponiarskim funkcjonującym jako część sklepu rowerowego. Podstawowe zarzuty brzmiały: kiepska konsystencja, trudno doczyścić i "prawie nie działa" . Osobiście nie testowałem. Pozdr

 

Napisano

no to dobrze, a czemu nie jestes zadowolony? mam nadzieje ze wytrzyma zielony glut chociaz jeden sezon tzn jak zaleje w kwietniu to jak nie rozedre opony to do pazdziernika bedzie w stanie plynnym. niestety zwykle mleko po 2 miesiacach jest calkowicie zaschniete.

 

Chodzi o to, że wyciekał po przebiciu. Nie kupuję Slime'a żebym potem łatał dętkę. Miał załatać i trzymać. Może za duża dziura była i dętka dość stara. Zobaczę za rok, jak będę zmieniał dętkę

Napisano

W ubiegłym tygodniu zakładałem slicki i dętkę której nie używałem z rok. Strasznie się zdziwiłem jak trochę płynu wyleciało przez wentyl. Dalej jest płynny, a zalewałem co najmniej 1,5 roku temu. Co do skuteczności to działa, ale dętkę po powrocie do domu lepiej załatać. Mam wrażenie, że ma problemy z załataniem jak jest mokro. Ale i tak jest dobrze, nie raz mnie uratował.

Napisano

Miałem i dętki slie jak i używałem samego mleczka. Ilość z przepisu na opakowaniu nie pomogla, a jak wlałe ilość jak dla koła od taczki, to mi po 3 dniach tak się wszystko wewnątrz pozaklejało, że mogłem dopompować tylko część dętki.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T

Napisano

jestem ciekaw bo producent sprzedaje osobno plyn do detek i osobno do opon tubeless wiec moze czyms sie rozni.

 

ja po przetestowaniu mleka z forum (zaschniete po 2 miesiacach i makabra wyczyscic), Geax Pit stop (nie zalatal 3 dziurek..), oraz Caffe Latex (zaschniete po 3 miesiacach i makabra wyczyscic) sprobuje zielonego gluta.

Napisano

Być może skład i konsystencja dętkowego slime jest inna gdyż przy łataniu dziury w dętce działą to trochę inaczej.

Robiłem kiedyś "wywiad" w sprawie wlewania mleka do dętek i odradzoano mi to - mleko przechodząc przez dziurę w oponie bez problemu jest wypychane na zewnątrz, przy dętce płyn trafia na oponę - dziury w oponie i dętce niekoniecznie się pokrywają więc może być problem z zatkaniem dziury. 

 

Faktycznie, slime do dętek bardzo długo zachowuje płynną konsystencję, trafiam czasami na dętki z tym preparatem zastosowane fabrycznie w miejskich rowerach Gianta.

Napisano

Mam Slime w dętkach Schwalbe AV13 wlany od listopada 2011r. Płyn nadal jest wodnity i zalepia otwory od strony bieżnika (w przodzie wbity miałem jakiś czas mały kolec i jego obecność zauważyłem dopiero podczas zmiany opony - na dętce była zielona plamka). Niestety ostatnio dętka przebiła mi się od strony felgi i tutaj powietrze zeszło prawie natychmiastowo no ale przez siłę odśrodkową płyn nie miał szans żeby tam dotrzeć i uszczelnić. Po prawie 2ch latach od wlania zauważyłem też, że zawory (u mnie schrader) są nieżle obklejone od środka slimem i nie wpuszczały tak dobrze powietrza jak powinny - wystarczyło je wykręcić i wyczyścić paznokciem suchą, zieloną, masę. Doświadczenia dużego nie mam - tylko ~1200km i 2 wyżej opisane dziury w tym czasie więc nie powiem czy warto kupować. Pewne jest to, że po wbiciu kolca dojechałem do domu i możliwe, że jeszcze zaliczyłem z nim kilka wyjazdów nie wiedząc o tym fakcie.

Napisano

Dzisiaj koledze poszła opona ze Slimem. Malutka dziurka z 1,5-2mm. Kawałeczek szkła i Slime tego nie załatał. Cały czas z dętki wycieka po trochu Slime i widzę, że wycieka samo zielone bez tych kawałków gumy, czy innego materiału, który jest we Slime'ie. Nie wiem, czy trzeba więcej tego lać, czy co.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...