wojtas7 Napisano 2 Października 2013 Napisano 2 Października 2013 Hej, czy ktoś używa uszczelniacza Slime? Są dętki od razu wypełnione tym uszczelniaczem, ale waga powala. Natomiast jest środek który ma działać jak mleko, http://www.slime.pl/Produkty,brand,67,product,122/Slime_PRO_tubeless_Uszczelniacz_opon_bezdetkowych nalewa się 60ml więc podobnie jak mleka do opon mtb, z tym że jak dla mnie rewelacją jest gwarancja płynności 2 lata oraz fakt że oponę można wyczyścić wodą - zwykłe zaschnięte mleko to jest koszmar do usunięcia (próbowałem geaxa i caffe latex, oba zaschły po 3 miesiącach i usunięcie to mordęga). Używam ghetto tubeles, detki 20", opona Maxxis Ikon. Czy ktoś ma doświadczenia z tym produktem? Jest jeszcze cos takiego jak opono-detka, ala szytka ale jest zintegrowana detka z tym srodkiem w srodku http://allegro.pl/antyprzebiciowa-opona-slime-2-00-xc-detka-zinteg-i3582943172.html w ogole nie ma tego produktu na stronach producenta. jestem ciekaw wagi tej oponodetki oraz czy detka jest przyklejona do opony czy tylko fragment robiacy za opaske? na pewno minusem tej opony jest brak mozliwosci naprawienia po przebiciu bo nie ma jak łatki przykleic od srodka?
Marcint96 Napisano 2 Października 2013 Napisano 2 Października 2013 Ja kupiłem w decathlonie dętki wypełnione już takim zielonkawym płynem. Fakt, dętka cięższa, ale po pół roku, jak złapałem kapcia (wbiła mi się sprężynka od klamerki) ciśnienie w oponie zeszło mi do 2 barów z 3,5. 2 faktem jest też to że nie ma co przykładać do tego jakiś specjalnych nadziei. Wystarczy to prowizoryczne łatanie na dojazd do domu czy spokojną wymianę w bezpiecznym miejscu. Pojechałem dalej na takiej dętce, podskoczyłem pod mały krawężnik i tyle z tego było. Tak więc chyba bardziej opłaca się wozić ze sobą zapasową dętkę, niż wydawać pieniądze na mleczka itd. Bo czas jaki poświęcimy na wymianę dętki/ załatanie się koła przez mleczko itd. jest podobny. A do tego dochodzi ryzyko że dętka "łatana" mleczkiem w każdej chwili znowu nam pęknie. Polecał bym to rozwiązanie osobą jeżdżącym w mieście i nic więcej. A jeśli często łapiesz kapcia, to trzeba zainwestować w lepsze opony/mocniej napompować dętki albo są za kilka zł. taśmy które wkłada się między oponę z dętkę( nie próbowałem)
wojtas7 Napisano 2 Października 2013 Autor Napisano 2 Października 2013 chodzi raczej o tubeless i udział w wyścigach górskich gdzie użycie dętki odpada zdecydowanie.
Karinkton Napisano 2 Października 2013 Napisano 2 Października 2013 Mam wpuszczonego Slime'a w dętki. Moim zdaniem jest dobre, ale nie idealne. Nie wiem, czy uratowało mi życie, ale kolega, który ze mną jeździ także ma Slime'a i już mu raz pomógł. Na około środku trasy, czyli tak 30 km przebiła mu się opona. Slime załatał dziurę i spokojnie przejechał do końca trasy jeszcze z 35 km i z powrotem do do domu. Czyli z 65 - 70 km przejechał. Opony miał napompowane na 3,7 bara, a potem miał z 2,9 bara ( po około 2 dniach sprawdził ). Nie łatał tego i cały czas jeździł jednak Slime po kilku dniach zaczął troszeczkę wyciekać. Nie dużo, tak kropelka, ale to już świadczyło, że Slime nie trzyma jak trzeba. Załatał dziurę i jest dobrze. Dodam tylko, że po zdjęciu opony zauważył, że jest kilka innych dziurek, które Slime wcześniej załatał, a on wcale o tym nie wiedział. Nie pamiętam, czy z nich także coś wyciekało, ale wiem, że ta dziura, z której wyciekał Slime miała około 3 mm, a producent pisze, że uszczelnia dziury do około 3 mm - 4 mm. Warto też zaznaczyć, że dętka ma około 4 lata i mogła rozszerzyć dziurę. Ogólnie polecam, jeśli chodzi o taki uszczelniacz, to myślę, że jest najlepszy, choć mimo to nie spełnił moich oczekiwań w 100% ( producent zakłada, że przebita opona może sobie około 2 lata jeździć ). Zastanawiam się nad dętkami Michelin Protek Max.
wojtas7 Napisano 2 Października 2013 Autor Napisano 2 Października 2013 no to dobrze, a czemu nie jestes zadowolony? mam nadzieje ze wytrzyma zielony glut chociaz jeden sezon tzn jak zaleje w kwietniu to jak nie rozedre opony to do pazdziernika bedzie w stanie plynnym. niestety zwykle mleko po 2 miesiacach jest calkowicie zaschniete.
Mod Team Maniak Napisano 2 Października 2013 Mod Team Napisano 2 Października 2013 Spotkałem się z bardzo wieloma negatywnymi opiniami na temat tego uszczelniacza, już wcześniej tu na forum jak i na innych, również w zaprzyjaźnionym samochodowym serwisie oponiarskim funkcjonującym jako część sklepu rowerowego. Podstawowe zarzuty brzmiały: kiepska konsystencja, trudno doczyścić i "prawie nie działa" . Osobiście nie testowałem. Pozdr
Karinkton Napisano 2 Października 2013 Napisano 2 Października 2013 no to dobrze, a czemu nie jestes zadowolony? mam nadzieje ze wytrzyma zielony glut chociaz jeden sezon tzn jak zaleje w kwietniu to jak nie rozedre opony to do pazdziernika bedzie w stanie plynnym. niestety zwykle mleko po 2 miesiacach jest calkowicie zaschniete. Chodzi o to, że wyciekał po przebiciu. Nie kupuję Slime'a żebym potem łatał dętkę. Miał załatać i trzymać. Może za duża dziura była i dętka dość stara. Zobaczę za rok, jak będę zmieniał dętkę
dzieniol Napisano 2 Października 2013 Napisano 2 Października 2013 W ubiegłym tygodniu zakładałem slicki i dętkę której nie używałem z rok. Strasznie się zdziwiłem jak trochę płynu wyleciało przez wentyl. Dalej jest płynny, a zalewałem co najmniej 1,5 roku temu. Co do skuteczności to działa, ale dętkę po powrocie do domu lepiej załatać. Mam wrażenie, że ma problemy z załataniem jak jest mokro. Ale i tak jest dobrze, nie raz mnie uratował.
Tofi Napisano 2 Października 2013 Napisano 2 Października 2013 Miałem i dętki slie jak i używałem samego mleczka. Ilość z przepisu na opakowaniu nie pomogla, a jak wlałe ilość jak dla koła od taczki, to mi po 3 dniach tak się wszystko wewnątrz pozaklejało, że mogłem dopompować tylko część dętki. Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T
wojtas7 Napisano 3 Października 2013 Autor Napisano 3 Października 2013 wszyscy o detkach a chyba za bardzo nikt jako mleka do opony nie uzywal ;-) do detki to bez sensu bo przeciez w srodku jest talk.
dzieniol Napisano 3 Października 2013 Napisano 3 Października 2013 Slime pozwala lać zielone do dętki. Sam płyn jest inny od mleczka. Jest gęsty i ma włókna i chyba małe grudki które mają pomagać w łataniu.
wojtas7 Napisano 3 Października 2013 Autor Napisano 3 Października 2013 jestem ciekaw bo producent sprzedaje osobno plyn do detek i osobno do opon tubeless wiec moze czyms sie rozni. ja po przetestowaniu mleka z forum (zaschniete po 2 miesiacach i makabra wyczyscic), Geax Pit stop (nie zalatal 3 dziurek..), oraz Caffe Latex (zaschniete po 3 miesiacach i makabra wyczyscic) sprobuje zielonego gluta.
tobo Napisano 3 Października 2013 Napisano 3 Października 2013 Być może skład i konsystencja dętkowego slime jest inna gdyż przy łataniu dziury w dętce działą to trochę inaczej. Robiłem kiedyś "wywiad" w sprawie wlewania mleka do dętek i odradzoano mi to - mleko przechodząc przez dziurę w oponie bez problemu jest wypychane na zewnątrz, przy dętce płyn trafia na oponę - dziury w oponie i dętce niekoniecznie się pokrywają więc może być problem z zatkaniem dziury. Faktycznie, slime do dętek bardzo długo zachowuje płynną konsystencję, trafiam czasami na dętki z tym preparatem zastosowane fabrycznie w miejskich rowerach Gianta.
Karinkton Napisano 3 Października 2013 Napisano 3 Października 2013 Podobno żadnej Slime się nie różni. A ilość powinna być tak jak na opakowaniu, ewentualnie trochę więcej, ale raczej nie całe opakowanie na jedną dętkę.
ElSor Napisano 6 Października 2013 Napisano 6 Października 2013 Mam Slime w dętkach Schwalbe AV13 wlany od listopada 2011r. Płyn nadal jest wodnity i zalepia otwory od strony bieżnika (w przodzie wbity miałem jakiś czas mały kolec i jego obecność zauważyłem dopiero podczas zmiany opony - na dętce była zielona plamka). Niestety ostatnio dętka przebiła mi się od strony felgi i tutaj powietrze zeszło prawie natychmiastowo no ale przez siłę odśrodkową płyn nie miał szans żeby tam dotrzeć i uszczelnić. Po prawie 2ch latach od wlania zauważyłem też, że zawory (u mnie schrader) są nieżle obklejone od środka slimem i nie wpuszczały tak dobrze powietrza jak powinny - wystarczyło je wykręcić i wyczyścić paznokciem suchą, zieloną, masę. Doświadczenia dużego nie mam - tylko ~1200km i 2 wyżej opisane dziury w tym czasie więc nie powiem czy warto kupować. Pewne jest to, że po wbiciu kolca dojechałem do domu i możliwe, że jeszcze zaliczyłem z nim kilka wyjazdów nie wiedząc o tym fakcie.
Karinkton Napisano 13 Października 2013 Napisano 13 Października 2013 Dzisiaj koledze poszła opona ze Slimem. Malutka dziurka z 1,5-2mm. Kawałeczek szkła i Slime tego nie załatał. Cały czas z dętki wycieka po trochu Slime i widzę, że wycieka samo zielone bez tych kawałków gumy, czy innego materiału, który jest we Slime'ie. Nie wiem, czy trzeba więcej tego lać, czy co.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.