Skocz do zawartości

[bluza, rękawiczki]


maciej82k

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie.

Tym razem zastanawiam się nad bluzą, najlepiej wszystko w jednym i najlepszym stosunku ceny do tego co mi daje marka w tej cenie. Zależy mi na ciepłej bluzie, w miarę odpornej na wiatr. Temperatury typowo jesienne (3-15). Już mam kupioną koszulkę Thermo Brubecka z długim rękawem oraz upatrzone spodnie Rogelli Sorrent Collant.

Mam kilka typów poniżej:

 

Rogelli Padua z membraną przeciwwietrzną

1> http://allegro.pl/ciepla-bluza-kurtka-z-membrana-rogelli-padua-xxl-i3581640996.html

Rogelli Mura z membraną przeciwwetrzną

2> http://allegro.pl/bluza-jesienno-zimowa-rogelli-mura-membrana-lublin-i3556588311.html

Biemme Basico z membraną przeciwwietrzną
3http://allegro.pl/biemme-basico-bluza-rowerowa-z-membra-niebieska-xl-i3527242321.html

Endura Roubaix Jacket

4> http://www.endurastore.pl/bluza_roubaix_jacket_2013,26,169.html

 

No i pytanie z serii bądź mądry pisz wiersze, która z nich najlepsza ? kto ma ? kto używał ? jakie wrażenia w danych temperaturach ?

 

No i na dodatek jakie rękawiczki polecilibyście do temperatur myślę 0-15stopni z długimi palcami. tak do 60-80 max złotych.

 

I nie znalazłem bluzy w tym przedziale cenowy (przeciwwietrznej) która by miała wysoką stójkę aby na brodę lekko zachodziła., może ktoś zna i widział ? Czy nie zwracać na to uwagi bo ciężko znaleźć i lepiej kupić jakiś szalik, komin na szyje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozstrzal temperatur jakie podajesz jest tak duzy, ze rozsadnie nie obsluzysz tego jednym ciuchem.

Bo albo bedzie za zimno albo sie bedziesz gotowal.

Przy 3st potrafia juz marznac palce u nog, a przy 15st jezdzi sie w krotkich spodenkach i koszulce letniej z letnim base layer-em.

To samo tyczy sie rekawiczek. 0st to juz warto miec solidniesze (grubsze) rekawiczki, ktore w temperaturach podchodzacych do 10st beda juz stanowczo za cieple, nie wspominajac o 15st.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozstrzal temperatur jakie podajesz jest tak duzy, ze rozsadnie nie obsluzysz tego jednym ciuchem.

Bo albo bedzie za zimno albo sie bedziesz gotowal.

Przy 3st potrafia juz marznac palce u nog, a przy 15st jezdzi sie w krotkich spodenkach i koszulce letniej z letnim base layer-em.

To samo tyczy sie rekawiczek. 0st to juz warto miec solidniesze (grubsze) rekawiczki, ktore w temperaturach podchodzacych do 10st beda juz stanowczo za cieple, nie wspominajac o 15st.

 

Może faktycznie przesadziłem. 10-5 stopni :)

Ale mam dokładnie tą ( http://www.sklep.brubeck.pl/produkt.php?&id=151 ) koszulkę Brubecka z długim rękawem pod spód która "obsługuje" temperatury -10+10 stopni, więc w połączeniu z "dobrą" bluzą myślę że zda egzamin na temperatury właśnie 10-5 stopni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz turystycznie czy trochę ostrzej?

Mnie bluza Rogelli Treviso załatwiła problem jesieni w 100%. W temperaturach ~15C jeżdżę w samej. Około 10 dorzucam potowke z krótkim rekawem, a poniżej zakładam bieliznę high-term Glan-Daw. Niby bluza bez membrany ale zjazd z górki z prędkością 60km/h i nie ma problemu. Nie jestem fanem membrany na rowerze średnio działają ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie jestem fanem membrany na rowerze średnio działają

Chyba zartujesz albo nie jezdzisz na rowerze w temp. bliskich zera. Nie potrzebujesz wiekszej predkosci, zeby zimny wiatr przedmuchal Cie na wylot, a to nie jest przyjemne. Jak masz wychlodzone cialo, to juz jest pozamiatane.

Membrana jak najbardziej w przedniej czesci i ramionach, z tylu, raczej cos zwyklego.

 

obsługuje" temperatury -10+10 stopni, więc w połączeniu z "dobrą" bluzą myślę że zda egzamin na temperatury właśnie 10-5 stopni. 

Zeby ta koszulka zdawala egzamin w -10st to raczej musialbys uzywac pelnego softa. A pelny soft w polaczeniu z ta koszulka w temp. 10st, to masz zagwarantowany efetk samozagotowania sie.

Tak jak pisalem, masz za duze oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj było 2C o 6 rano, na trawie szron i... zadziwie Cię, było ok.

Ważne by ubranie było dopasowane, żeby nie powiewalo i żeby nie było rozciągnięte.

Jutro o 6 ma być -2C opiszę wrażenia.

 

BTW. Nie ma znaczenia czy jedziesz 60km/h bez wiatru, czy 30 pod wiatr 30km/h.

Większe wiatry rzadko się zdarzają. A podczas zjazdu jest jeszcze ten problem, że nie pedalujesz, a jadąc pod wiatr raczej mocno pracujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większym problemem niż korpus (ja wytrzymuje godzinę do półtorej w opisanych warunkach bez odczucia chłodu ale nie róbmy już więcej OT ) są dla mnie stopy i dłonie.

Na zimę zmieniam w butach oryginalne wkładki na wkładki z aluminium żeby od bloków nie ciągnęło i ochraniacze. Ta kombinacja wystarcza do 2h prz -15 a nawet -20.

Ale co z dłońmi? Rękawice narciarskie dają radę ale dostają strasznie w kość od chwytów i manetek. Trochę szkoda mi je niszczyć. Jest jakiś lepsze rozwiązanie na tegie mrozy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz turystycznie czy trochę ostrzej?

Mnie bluza Rogelli Treviso załatwiła problem jesieni w 100%. W temperaturach ~15C jeżdżę w samej. Około 10 dorzucam potowke z krótkim rekawem, a poniżej zakładam bieliznę high-term Glan-Daw. Niby bluza bez membrany ale zjazd z górki z prędkością 60km/h i nie ma problemu. Nie jestem fanem membrany na rowerze średnio działają ;)

 

Jeżdżę 2 razy w tygodniu po 35-50km, głównie w godzinach pomiędzy 17-21. Co do tereny, są górki, bezdroża, ciężkie podjazdy no i co za tym idzie szybkie zjazdy.

 

 

 

Co do twojej wypowiedzi i wymiany zdań z innym użytkownikiem w tym wątku, częściowo przyznam Ci rację. bo miałem ostatnio przejazd w temperaturze 14 stopni a kończąc go na 9 stopniach przez ostatnią godzinę przez las gdzie temp. odczuwalna jest niższa jeszcze (godziny 18:30-21), gdzie jechałem w samej koszulce z krótkim rękawem i krótkich spodenkach letnich z wkładką i było oko przy powyżej 12 stopniach a poniżej już chłodzik, lecz gdy założyłem zwykłą najzwyklejszą bluzę od dresu 100% bawełna było już znacznie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje precyzowac swoje wypowiedzi, bo 12st to nie 0st i 15km/h to nie 60km/h!

To zaluz sobie ta sama bluze, nawet z super cieplym podkladem i zrob dluzszy zjazd przy temp bliskiej zera.

Gwarantuje, ze szybko zmienisz zdanie.

A tak poza tym, jak komus jest dobrze w tym czm jezdzi, to gdzie lezy problem?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jakoś uspokoimy temat, bo widzę że jakieś kompletnie niepotrzebne kłótnie wynikają. Trochę się rozpiszę ale dla całkowitej jasności.

 

Podałem producentów i modele (wraz z linkami) konkretnych bluz, prosiłem o ocenę czy ktoś je miał i które by z nich polecił.

Sprostowałem temperatury które podałem w których będę jeździł, bo faktycznie zbyt duży zakres był (10-5 stopni, może 2)

Dodałem ile, jak daleko i jak często zamierzam jeździć i w jakim terenie (górki, pagórki, lasy, ciężkie podjazdy, zjazdy nie jakieś godzinne i wiadomo nie non stop 60km/h ciągłego godzinnego zjazdu)

 

Domyślam się i mam pełną świadomość tego że bluza z "wind-stoperem" z przodu sama nie wystarczy na wichurę czy duży wiatr i temp bliskiej i poniżej 0 stopni . Jasne że trzeba mieć kurtkę. Ale na normalną pogodę gdzie nie wieje wściekle gdzie zjazdy nie stanowią głównego czasu w całkowitym przejeździe (np 2 godziny prosto/pochyło/podjazdy i zjazdy 45-60 minut nie ciągły a zależny od oczywiście ukształtowania terenu).

 

Tylko mam pytanie czy lepiej kupić zwykłą bluzę ocieplaną bo jest cieplejsza czy kupić z "wind-stoperem" bo jest ciepła tak samo jak bez ale dodatkowo jednak w jakimś stopniu przed wiatrem mniejszym bądź większym lepiej mnie osłoni niż w ogóle bez niego.

 

No i teraz clue topiku, która z tych które podałem bluz będzie najlepsza ? Biorąc pod uwagę to co napisałem

 

 

I naszło mnie jeszcze, bo skoro są opinie iż membrana w bluzach nie działa (a bluzy "z" czy "bez" są mniej więcej w jednej cenie) to czy przeszkadza w czym innym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja własnie chyba będę zamawiał Biemme Basico - zakup kompletnie w ciemno - jest to mój pierwszy zakup ciuchu tego typu...

 

Zależy mi na tym, żeby bluza dobrze izolowała od wiatru i miała dobrą oddychalność. Nie zależy mi na wodoodporności. Boję się trochę tej membrany, bo producent nic o niej nie pisze oprócz tego, że jest przeciwiatrowa... a naczytałem się nt. oddychalności membran i tego, że generalnie w membranach z tych tańszych bluz/kurtek można się ugotować...

 

 

Zastanawiam się jeszcze nad tą bluzą z decathlonu http://www.decathlon.pl/bluza-5-z-membran-xc-nieb-id_8282705.html - Przymierzałem w sklepie i wygląd super - a to dla mnie też ważne ;) Niedługo będą przeceny i będzie ją można kupić pewnie o 100zł taniej niż teraz. Tylko, że z opisu można wyczytać iż bluza ma membranę impregnowaną - więc jej oddychalność będzie prawdopodobnie mniejsza niż tej Biemme, bo ma chronić też przed wodą. (tak na sucho gdybając i porównując opisy producentów - Biemme ma mieć tylko ochronę przed wiatrem).

 

Zastanawiam się też nad tym rozwiązaniem z pakajak i regulacją warstwami, ale obawiam się, że u mnie może się to nie sprawdzić ponieważ jeżdżę bardzo różnie tzn. raz jadę trasę mocnym tempem, innego dnia tą samą trasą zupełnie rekreacyjnie i powoli - jak zrobi się zimniej to będę musiał dwa polary zakładać pod tego pakajaka pewnie ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to cena bardzo dobra by była. Skąd masz cynk że będzie taniej o 100zł ? :) Warta zastanowienia.

zawsze po sezonie robią przeceny i nawet jak w sklepie fizycznie na wieszaku nie ma np. rozmiaru, który potrzebujesz to można zamówić przez stronę internetową. Rok temu były podobne bluzy przecenione z ok 369zł na ok159zł (niepamiętam dokładnie, ale pamiętam, że prawie równo 200zł taniej) - więc w tym roku będzie na pewno podobnie i myślę, że gdzieś tak najpóźniej w połowie grudnia cena spadnie o te 100zł. Ale ja obawiam się tego, że ta bluza ma membranę impregnowaną - czyli przeciwdeszczowa, więc jej oddychalność może być słaba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze po sezonie robią przeceny i nawet jak w sklepie fizycznie na wieszaku nie ma np. rozmiaru, który potrzebujesz to można zamówić przez stronę internetową. Rok temu były podobne bluzy przecenione z ok 369zł na ok159zł (niepamiętam dokładnie, ale pamiętam, że prawie równo 200zł taniej) - więc w tym roku będzie na pewno podobnie i myślę, że gdzieś tak najpóźniej w połowie grudnia cena spadnie o te 100zł. Ale ja obawiam się tego, że ta bluza ma membranę impregnowaną - czyli przeciwdeszczowa, więc jej oddychalność może być słaba

 

No to faktycznie warto może nawet poczekać na przeceny końcem jesieni na odzież rowerową a teraz pomęczyć się w jakichś dresach. A gdybyś miał wybierać z tych czterech bluz które zaproponowałem w pierwszym moim poście to na którą by padło ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karas09: rozpięta czy zapięta? :002:

 

Oczywiście zapięta.  :laugh:

 

W sumie teraz też stoję przed podobnym wyborem co autor bo ostatnia wycieczka w góry dała mi trochę w kość, a przede wszystkim wiatr. Przy podjazdach to nawet było mi ciepło ale zjazdy były problemem. Zastanawiam się co lepsze, bluza z membraną czy wiatrówka. Skoro już się pytam to czy dadzą coś drugie długie gacie (termo) bod pierwszymi (wierzchnimi)?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to faktycznie warto może nawet poczekać na przeceny końcem jesieni na odzież rowerową a teraz pomęczyć się w jakichś dresach. A gdybyś miał wybierać z tych czterech bluz które zaproponowałem w pierwszym moim poście to na którą by padło ?

 

szczerze mówiąc ja nie mam czasu tyle czekać, bo się niedoczekam i krew mnie zalewa ;) jak w zwykłych bluzach mnie przewiewa. Chcę jeździć, bo jest fajna pogoda dlatego dzisiaj postanowiłem kupić wiatrówkę endura pakajak i będę kombinował z ubraniem "na cebulkę" - wybrałem pakajak dlatego, że zależy mi na oddychalności zestawu ciuchów. Trochę poczytałem, m.in na tym forum, że te bluzy z membranami mają podobno słabą oddychalność i można się w nich ugotować, a pakajak oddycha bardzo dobrze i chroni przed wiatrem, a to wiatr jest moim utrapieniem na dzień dzisiejszy, bo tam gdzie jeżdże hula bardzo od kilku dni tak zimnym wiatrem, że temperatura odczuwalna jest z 10 stopni niższa niż ta rzeczywista. Poza tym słońce przygrzeje i zaraz jestem cały mokry, wjeżdżam w cień i owiewa mnie lodowaty wiatr - muszę zwalniać do 5 km/h bo inaczej skończy się przeziębieniem, a tego muszę unikać (mam zalecenie od lekarza aby unikać osłabienia organizmu). Myślę, że faktycznie taka cienka kurtka "wiatrówka" załatwi mój problem i przetrwam w niej aż do "prawdziwej zimy" - czyli jakichś minusowych temperatur... czas pokaże ;)  jak niezapomnę to napiszę tu wrażenia po pierwszej jeździe - ale to dopiero w poniedziałek albo wtorek - bo wtedy dopiero dotrze do mnie przesyłka z kurtką. Ja mam bardzo małe doświadczenie jeżeli chodzi o ciuchy na rower, także moją opinią się zbytnio nie sugeruj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy trzeba od razu wydawać 200 zł na Pakajaka ?

 

Nie sądze :-)

 

Ja rok temu kupilem na allegro uzywana za jakies 30 zł bodajże, w stanie idealnym kurtke Adidas w systemie CliaProof i sparwdza sie idealnie. Nie ma efekty 'sauny' jak w nieprzepsuzczających powietrza ceratach, a z drugiej strony doskonale chroni przed wiatrem i przy sporych predkosciach jest on praktycznie nieodczuwalny. Z resztą całą zimę w niej przejeździłem, dobierałem tylko reszte warstw ubioru odpowiednio pod temp.

I nie ma mozliwości żeby Pakajak czy jakieś inne cuda były w czymś lepsze od takiej wiatrówki, więc ja naprawde nie widze sensu w wydawaniu kilkuset złotych, ale jak kto woli :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...