Skocz do zawartości

[szosa] Kupować gotową czy składać samemu?


callisto

Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie jeżdżę MTB ale to jest porażka dla mnie przez duże P. Jeżdżę krótko ale dynamicznie, ścigam się z autami, tramwajami, a ostatnio ze strażą miejską, dlatego potrzebuje czegoś szybkiego - jeżdżę w każdą pogodę, nawet wolę jeździć w deszczu, budżet około 2000 zł tylko chcę złożyć lub kupić nówkę ( mtb kupiłem używany i jest pół roweru do wymiany .. ) Mój wzrost 178 cm. Nastawiam się na składanie, ponieważ: kasa raz jest, a raz jej nie ma - zakupione części będą leżeć, a z odkładaniem kasy w dzisiejszych czasach sami wiecie jak jest.. Bardzo chciałbym aby rama oraz widelec był aluminiowy, zależy mi na niskiej wadze. 

 

Przykładowo na takiej ramie:

http://allegro.pl/accent-apex-lekka-rama-szosowa-560mm-1582g-i3530235281.html

+ reszta alu + schimano ultegra.. 



nie wiem tylko, dlaczego przerzutki ultegra nowe, obie kosztują 400 zł, a manetki 1000 zł ! Czy jest jakaś inna alternatywa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio składałem szosę. Jeżeli celem projektu są oszczędności to się nie opłaca. Cena wychodzi podobna do roweru nowego, na podobnym osprzęcie. A jak nie kupi się wszystkiego w 2-3 miejscach, to robi się wyraźnie drożej. Dużo taniej wychodzi kupić coś używanego, dojechać i przeserwisować. Plusy? Zabawa w składanie, można mieć rower w konfiguracji takiej jakiej się chce.

Ja składałem szosę na prostej kierownicy, osprzęt Sora/Alivio. Wyszło pod 3000 PLN, bo musiałem kupić narzędzia (HT2), jakieś detale typu opokrętła do linek na ramę. Miałem pedały, pancerze i linki, więc tego też nie dołożyłem. Siodełko kupione w bardzo okazyjnej cenie, bo normalnie stoi 300 PLN (San Marco Ponza Power). Zatem wyszłoby jeszcze więcej pewnie. Dużo taniej wyszłoby mnie, gdyby kupił używaną szosę za około 2000 PLN (105 już by było w zasięgu, może nawet ultegra) i zrobić przekładkę kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast szosy z prostą kierownicą wg mnie można zainwestować w rower mtb, wymienić w nim koła na 28 cali, które bez problemu wejdą wraz z asfaltowymi niskimi oponami. 

Szosa w rozmiarze dopasowanym do wzrostu jest krótsza od roweru mtb - oczywiście nie od rekreacyjnego modelu, który też jest krótki.

Przykład: (z moich rowerów): rama szosowa 58 cm horyzontalnie, rama miejskiego mtb 587 mm horyzontalnie, rower fs 605 mm horyzontalnie. 

Który z tych rowerów będzie najkrótszy przy prostej kierownicy? Tak czy inaczej szosa. Kompensowanie mostkiem nie jest najlepszym rozwiązaniem. 

 

Wysokość główki: szosa 195 mm, miejski mtb 135 mm, rower fs 130 mm. 

 

Przez pewien czas chodziła mi po głowie szosa z prostą kierownicą, przez naście lat jeździłem rowerem mtb także w mieście więc moje nastawienie było mocno "skażone", bałem się szosy z baranem i miałem do niej nastawienie "pies do jeża". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby dlatego że trzeba sprzedać obecny rower (konsekwencje znane i pisał o nich nie będę), a rower mtb połknie duże koła bez problemu, jeśli zamontuje się opony asfaltowe. Dosyć długo używałem wykastrowanego mtb i do jazdy w mieście nie był aż tak drastycznie inny od szosy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak tylko ja mam ramę stalową 17", która jest zbyt mała więc nie ma sensu przerabiać w dodatku wyczytałem, że po wsadzeniu kół 28, na których tak mi zależy mogę obcierać butami o przednie koło! Po prostu nierentowna inwestycja..

Znalazłem http://twojamerida.pl/pl/p/RACE-LITE-900-700L-SILK-BLACK/997 jak dla mnie to mega hiper turbo sprzęt i myślę, że warto odkładać kasę na takie coś ( kierownicę z całym osprzętem można sprzedać i kupić w tej cenie prostą ).

Tylko żeby nie ukradli  :bye2:



http://allegro.pl/rower-nakamura-mtb-altus-3x7-vbrake-i3453738890.html

to jest mój rówer, który kupiłem. Niestety przeróbka na 28" to ciężki temat jak już pisałem - sklep rowerowy, również potwierdza, że popsuje geometrię itd Będzie po prostu kaszan, drugi minus przednia przer zutka max 42 czyli musiałbym zmienić korbę oraz przerzutkę, wolnobieg zwichrowany.. Duże koszta, a ze starego i tak nie zrobię nówki. Przyznam, że wczoraj kupiłem olej wazelinowy i po zaaplikowaniu poprawiła się różnica w jeździe ale do szczęścia jeszcze dużo brakuje - jest po prostu wolny i szybko traci prędkość, jadąc z naprawdę ostrej długiej górki, sylwetka wyprostowana to rower praktycznie hamuje do 20km/h, łożyska ok - cholernie toporna maszyna. Jedyny plus, że kalorie gubię bardzo szybko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz w Decathlonie rower http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-5-a-id_8239801.html

 

Jeżeli zależy Ci na prostej kierownicy, to musiałbyś sprzedać nowe klamkomanetki z tego reweru i kupić za nie manetki Sory do prostych kierownic: 

http://rowertour.com/shimano-sl-3500-sora-3-x-9-manetki-szosowe.html

 

starczy na jakąś lekką i porządną kierownicę, typu Ritchey Comp:

http://bike-arena.pl/index.php?p280,kierownica-ritchey-comp-flat-mtb-prosta-31-8-mm

 

oraz klamki hamulca Sory:

http://rowertour.com/shimano-bl-3500-sora-klamki-hamulcowe-na-prosta-kierownice.html

 

Będziesz mieć fajny lekki rower na Sorze 2013 (naprawdę fajnie chodzi, przejechałem już w tym roku na niej, na swoim Cube Peleton, jakieś 6k km). 

 

Lub po prostu zostawisz ten rower taki, jaki on jest, bo jest bardzo ok. Ten decathlonowy rower jest lepiej wyposażony niż ta Merida. Ma inne, odrobinę bardziej komfortowe geo - do miasta z prostą kierownicą powinno też być lepiej. Merida jest ładniejsza. 

 

pozdr

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie tak - jeśli ktoś nie chce się bawić. 

Jednak jeśli ktoś może się pobawić, to się opłaca, bo zyskasz - manetki, korbę i klamki Sory i parę gram na wadze (deklarowanej przez producenta). 

 

Ale oczywiście masz rację - to zabawa dla maniaków:). Gdybym szukał gotowca fitness, to bym wziął właśnie tego - jeśli oczywiście byłby dostępny rozmiar ;)

 

pozdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast szosy z prostą kierownicą wg mnie można zainwestować w rower mtb, wymienić w nim koła na 28 cali, które bez problemu wejdą wraz z asfaltowymi niskimi oponami.

 

W budżecie około 3000 PLN dostałem rower, który waży około 10kg (raczej więcej niż mniej). Nie ważyłem dokładnie, ale porównywałem "na oko" z innymi, które fabrycznie tyle ważą. W stosunku do MTB zdjałem prawie 4 kg. MTB na szosowych oponach to półśrodek. Zostaje przecież ciężki widelec oraz hamulce (tarcze).

Akurat w moim rozwiązaniu haczyk tkwi w ramie. To lekka rama Ridleya, po odświerzeniu. Zaleta - waga, wada lakier renowacyjny - więc muszę uważać. Z ciężkim chińskim widelcem kosztowała mnie niecałe 600 PLN z przesyłką.

Fanem odchudzania rowerów nie jestem. Nie patrzyłem na masę komponentów. Brałem co podeszło i wyszło bardzo dobrze. Z pewnością osobiście nie porywałbym się na odchudzanie MTB, bo wyjdzie znacznie drożej niż szosa o podobnej wadze. Za 1200 eruo od Radona mam szosę, która waży 7,5kg. Da się złożyć w tym budżecie szosę, o tej masie na full Ultegra? Trzeba by się ładnie spiąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...