General Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Hej Ostatni raz biegłem w zawodach na 5 km na początku kwietnia. Po zimie podczas której regularnie biegałem i jeździłem na trenażerze osiągnąłem średnią 5:29 min/km. Od tego czasu nie założyłem butów biegowych i poza paroma zajęciami crossfitu nie przebiegłem kilometra (nie liczę wypychów w górach ) Tylko rower i starty w maratonach MTB. Poza weekendowymi startami robiłem 2-3 treningi w tygodniu, głównie interwały z książki Carmichaela. W ostatni weekend pobiegłem w zawodach na 5 km i udało poprawić się średnią o 20s na 5:09 min/km. Zobaczymy co będzie na wiosnę, bo od października skupiam się na bieganiu i siłowni/crossfit. Cel do wiosny: poniżej 22 minuty na 5 km i poniżej 50 minut na 10km. Podsumowując, pozytywne przełożenie formy rowerowej na biegową jest, a czy w drugą stronę będzie to się okaże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
parmenides Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Poszukaj użytkownika Lovebeer na forum szosowym. On zarówno biega (na długie dystanse) jak i jeździ. Obie rzeczy robi świetnie. Pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piehursson Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 poniżej 22 min na 5km to ambitny plan zważywszy na Twój aktualny wynik na 5km. Nie mówię, że niemożliwy ale bardzo trudny. Jesli nie masz wrodzonych predyspozycji to czeka Cię trochę harówy Pamiętaj, że im krótszy dystans tym trudniej z niego urwać a moim skromnym zdaniem 5km to najcięższy dystans bo praktycznie cały czas biegnie się na beztlenie - od startu do mety na maksa. Niemniej jednak trzymam kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 @@General, na takim etapie wystarczy odpowiednio dozowana urozmaicona aktywnosc i postepy sa ogromne, jak dojdziesz do 4,5min/km to okaze sie, ze albo bieganie, albo rower, a przy 4min15s, ze urwanie owych 15s wymagalo tyyyle czasu i fatygi, ze az sie zastanawiasz, czy w ogole mialo to sens pozniej zobaczysz, ile brakuje ci do rekordu polski, przeliczysz i wyjdzie, ze przy takiej tendencji braklo by ci zycia... wnioski i dystans do wlasnych wynikow najczesciej zaleza od miejsca, w ktorym jestesmy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Tempo 5min/km to zadne tempo dla wytrenowanego kolarza, z pluca dajesz i z tego co miesien wytrzyma(inne obciazenia) wiec nie ma co sie specjalnie spinac. Najwazniejsze wg. mnie to rozsadne podnoszenie tempa, zeby miesnie, sciegna oraz stawy zaadoptowaly do nowej formy pracy. To jest kwintesencja biegania dla kolarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 24 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Tempo 5min/km to zadne tempo dla wytrenowanego kolarza, z pluca dajesz i z tego co miesien wytrzyma(inne obciazenia) wiec nie ma co sie specjalnie spinac. Najwazniejsze wg. mnie to rozsadne podnoszenie tempa, zeby miesnie, sciegna oraz stawy zaadoptowaly do nowej formy pracy. To jest kwintesencja biegania dla kolarza No dokładnie. Nogi jeszcze dzisiaj czuję jak chodzę. Za to na rowerze bez problemu i bólu jadę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herodot Napisano 24 Września 2013 Udostępnij Napisano 24 Września 2013 Problem polega na tym, że organizm kolarza jest wytrenowany i zdolny wytrzymałościowo do dużego wysiłku. Mięśnie natomiast nie są przyzwyczajone do takiego wysiłku (w bieganiu pracują inne/więcej niż na rowerze), albo do wysiłku w bieganiu z taką intensywnością, na jaką pozwala wytrenowany wytrzymałościowo organizm kolarza. Łatwo o kontuzję i trzeba uważać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miskov17 Napisano 25 Września 2013 Udostępnij Napisano 25 Września 2013 Ja zaczynałem od czasów po ok 6:00, po roku bardzo nieregularnego biegania mialem 4:30 na 5km w zimowych przelajach przy -8*c teraz biegam bez spiny po 5:00 na +10km, będąc cały czas w tlenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 25 Września 2013 Udostępnij Napisano 25 Września 2013 Ogólnie jest tak że rosnąca forma na rowerze dość dobrze przekłada się na wyniki w bieganiu, pod warunkiem, że biega się na tyle dużo, że mięśnie są w miarę przyzwyczajone. Zeszłej zimy gdy sporo biegałem widziałem korelację bardzo wyraźnie. Na początku okresu przygotowawczego wypluwając płuca biegałem piątkę w jakieś 22 minuty, w lutym gdy już miałem za sobą trochę interwałów na wytrzymałość tlenową z dużym luzem pobiegłem piątkę w 20:13, i to na przełajowej trasie z błotem. Raczej nie biegałem więcej niż 20-30km na tydzień, więc cała forma szła z treningu ukierunkowanego na rower. Bieganie wpływa też pozytywnie na rower - silniejszy grzbiet nie boli tak na maratonie, a nogi są bardziej odporne na duże przeciążenia. Zawodowcom może bieganie przeszkadza, ale moim zdaniem amatorowi tylko może pomóc jako ogólnorozwojówka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.