Skocz do zawartości

[trenażer] Sprzęt z decathlonu czy może inny?


izbus88

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

Jeździłeś na trenażerze? Jeśli nie, to nie ładowałbym się w super drogie konstrukcje, bo może się okazać, że to nie będzie dla Ciebie dobre rozwiązanie. Ja kupiłem na moje szczęście używanego Tacxa. Pojeździłem na nim kilka razy. Za każdym razem jak mam wejść na trenażer szukam sobie najmniejszych wymówek byle tylko z niego zrezygnować ;)

 

Przemyśl dwa razy lub spróbuj przed kupnem jeśli masz taką możliwość..

 

A co do samego trenażera z Decathlonu, wygląda solidnie, ma 2 lata gwarancji w razie czego a i cena optymalna.

Napisano

Dzięki za odpowiedź :)

 

Niestety nie mam dostępu do żadnego trenażera. Korzystałem jedynie z roweru stacjonarnego, ale to takiego bardzo budżetowego.
Ogólnie to w zeszłym roku w zimie chodziłem na spinning, ale godzinka jazdy to jednak trochę za mało dlatego postanowiłem w tym roku zakupić trenażer. Wiadomo, że siedząc w domu ciężko się zmotywować do jazdy, ale treningi można urozmaicić jakimś filmem czy nauką.

 

Nie chcę wydawać dużo kasy na sam trenażer, a powyższa propozycja wygląda ok.

Chciałbym się tylko wiedzieć czy ktoś miał do czynienia z nim i czy ma jakieś zastrzeżenia i uwagi.

 

  • Mod Team
Napisano

Nauka odpada - za głośno

 

Film no można jednak jakiś mało wymagający wczuwania się w niego. Albo kręcenie, albo oglądania. Dwóch rzeczy dobrze na raz nie zrobisz.

 

Spining według mnie jest zdecydowanie ciekawszy. Czy pod względem treningowym tu już jest trochę gorzej, jednak zawsze po nim można iść na siłownię lub basen. Zdecydowanie bardziej taka forma aktywności mi odpowiadała w zeszłym roku.

Napisano

Witam

Też tak jak ty myślałem o takim trenażerze.

Pixon chciałbym się ciebie spytać jaki jest poziom hałasu na takim urządzeniu? Czy jest naprawde taki duży?

O tym filmie to niezły pomysł. Można też kręcić do muzyki :)

Do tego potrzebna jest też specjalna opona tak jak do tracx?

Napisano

Chętnie bym się dowiedział właśnie jak tu jest z oponami, bo na tak "chłopski rozum" to nie bardzo pasować będzie jazda z typową oponą mtb 2,125?

Napisano

Ostatnio kupiłem trenażer Tacx i póki co próbowałem jedynie na typowej oponie MTB i jeździć się da, ale jest bardzo głośno, no i szkoda opony :) czekam aż przyjdzie mi tam specjalna guma to zobacze czy będzie różnica z hałasem

  • Mod Team
Napisano

Opona specjalna, niespecjalna. Ważne żeby była wąska i bez bieżnika. Ja jeździłem na Kendzie Kwest na moje szczęście... Dlaczego? Nie bardzo chciałem kupować oponę specjalnie do trenażera za 80 zł. W ostatecznym rozrachunku została by użyta tyle razy, że na palcach jednej ręki mógłbym to policzyć.

 

Hałas z trenażera jest i to całkiem spory. Szczególnie jak wchodzisz na wyższe tempo. Tv oglądać się przy tym nie da, filmu bez słuchawek również. Możesz zwiększyć natężenie dźwięku tv/muzyki jednak co na to twoi lokatorzy.

 

Podziwiam ludzi trenujących zimą na trenażerze, mnie po godzinie takiej "przyjemności" odechciewa się na kolejny tydzień patrzeć na to ustrojstwo... Tak jak pisałem wcześniej, zimą jest basen, siłownia, spinning, gry zespołowe. Czy nawet to nudne bieganie :P Wszystko byle nie trenażer.

 

Wiem, ze moje ostatnie 3 posty za wiele Ci nie powiedziały o tym urządzeniu z decathlonu. Chce jednak żebyś miał świadomość tego na co się porywasz :D

Napisano

 

Jeśli nie przeraża was świst startującego odrzutowca to polecam.  Do trenażera trzeba dokupić porządne śmigło inaczej zapocicie sie jak świnie. Pan na filmie wybrał kompromisowe rozwiązanie i ćwiczy pod prysznicem ? ,wiec zalane kafelki to nie problem  .

 

Nie mam trenażera ale smieszny chiński  rowerek treningowy z kołem magnetycznym.. pomijam kwestie fatalnej geometrii ale koło zamachowe spisuje sie dobrze jest bezszelestne i jeszcze go nie zajechałem.

 

Dla tych co maja problem z motywacja polecam takie rozwiazanie analogowe:

lub cyfrowe

Napisano

+1 z mojej strony - w sumie przecierpiałem 2 zimy na trenażerze, obejrzałem przy tym w pierony filmów; generalnie to ani to, ani spinning jakos nie wzbudza zachwytu; zdecydowanie wolę po prostu iść pobiegać czy pojeździć jeśli tylko się da. W sumie mój tacx leży gdzieś w garażu i chętnie byłbym się go pozbył - gdyby ktoś był zainteresowany, proszę o PW

Napisano

Jak tak czytam i patrze jak to głośno chodzi to chyba kupie sobie rower 'Zimowy' za 350zł i będę sobie nim jeździł w zimie i nie bede się martwił o to czy się rozpadnie czy jakaś sól coś popsuje.

Napisano

Z jednej strony racja. Wersja zimowa fajna sprawa. Jednak są pewne minusy:

 

1. W zimę bardzo szybko robi się ciemno, więc jak człowiek wróci z pracy to już jest praktycznie noc. Jazda rowerem po nocy w zimę nie za bardzo zachęca do treningu:)

 

2. W związku z tym, że jest zimno to jest i ślisko i jest większe prawdopodobieństwo nabawienia się przykrej kontuzji.

 

3. Chcąc budować siłę dobrze byłoby robić wyczerpujące treningi co przy warunkach wskazanych w pkt. 2 może być trudne (czyt. kontuzyjne).

 

Oczywiście każdy robi jak mu odpowiada Ja wskazuje tylko dlaczego samemu rozglądam się za trenażerem:)

Napisano

 

Ten filmik rozwiał wszystkie moje wątpliwości. Wiem że nie dam rady sobie tym z rana pojeździć. 

Ad 1.

Własnie dlatego zakupiłem już sobie latareczkę.

Nie jest tam jakaś firmowa ale diode cree ma.

 

Ad 2.

 

Jako że jestem ciężki i jak jeszcze mało napompuje powietrza to opona prawie cała przylega do podłoża. Jedyny minus to wolniejsza jazda.

 

Jazda w zime jest extremalna. nigdy nie wiesz co znajduje się pod białym puchem :)

Napisano

Filmiki krecone z pasa lotniska gdzie laduja boeingi maja identyczna sciezke dzwiekowa - generalnie nie nalezy sie sugerowac, rzeczywisty poziom glosnosci jest jednak inny ;) Ja uzywam tacx satori i wcale jakis cichy, ale nie jest tez glosny - zreszta mi to nie przeszkadza bo zawsze jezdze w sluchawkach ogladajac jakies glupkowate seriale filtrujac bzyczenie, bez filmow bym nie dal rady, trenazer w porownaniu do prawdziwej jazdy to nuuuuda, meeeeega nuuuuuda. Jest to rozwiazanie dla tych co musza i chca pojezdzic w zime a na zewnatrz z rowerem poza sezonem nie wyjda i juz. Ja z trenazera jestem mega zadowolony i jezdze minium godzine dziennie, polecam.

Napisano

Temat zeszedł trochę na drugi plan, a przydała by się konkretna informacja dokładnie o tym modelu z pierwszego postu.

 

Wniosek z tego taki ze nikt specjalnie tego akurat trenazera nie uzywa :)

  • Mod Team
Napisano

Ubiegłej zimy również przymierzałem się do trenażera, ale na przymierzaniu się skończyło. Zebrałem sporo opinii kolegów którzy mają takie cuś i się kurzy. Od jednego z nich pożyczyłem takowy i nie spędziłem na nim nawet godziny. Poważnie. Nie brak mi motywacji by wykonywac monotonne cwiczenia, ale czym innym jest przerzucanie żelaza a czym innym siedzenie w miejscu i wkurzanie sąsiada :)
W tym roku kupiłem sobie narty do BC i zamierzam trochę pobawic się w ten sport.
W kwestii trenażeru - spróbuj pokombinowac jednak - może ktoś z kolegów posiada i Ci pożyczy?

Napisano

Z ta motywacja, to chyba zależy... ja przez 2 lata zima chodziłem raz w tygodniu na siłownie. Ale na siłowni kręciłem na stacjonarnym rowerku i tylko to robiłem, ponieważ szkolna siłownia wieczorami była pusta i byłem tam tylko ja. Kiedys przekręciłem 3h bez 15 min o ile dobrze pamiętam i dalem radę. Myśle, że na trenazer w domu nie rożni sie bardzo od wyjścia gdzieś na rowerek stacjonarny.
Swoją drogą szukam trenazera do 200-250zł max. Macie może cos ^^

 

Napisano

Wystarczy mieć tylko 4500 zł wolnej gotówki ... :D

 

Niekoniecznie. Najtańszy trenażer z wirtualem można kupić za około 1.800 zł. To też niemało, ale znacznie zmniejsza nudę.

A co do opony i hałasu, to filmiki z youtuba nie oddają faktycznego poziomu natężenia dźwięku. Przy dedykowanej oponie, która jest znacznie cichsza niż zwykła opona szosowa, spokojnie można oglądać TV.

 

Napisano

 

Myśle, że na trenazer w domu nie rożni sie bardzo od wyjścia gdzieś na rowerek stacjonarny.

Różni się i to bardzo, przede wszystkim pozycją na rowerze, znacznie większym oporem no i hałasem.

Druga sprawa to odpowiednie chłodzenie, przy otwartym oknie i -10*C dało radę w miarę komfortowo jeździć ale deszczowa jesień/wiosna to już była masakra jak w saunie. 15 min. jazdy i wypociłem chyba z litr potu, do tego ból głowy od niedotlenienia i tym sposobem mój Satori leży sobie teraz w szafie a ja wolę jeździć po mrozie.

  • Mod Team
Napisano

 

przy otwartym oknie i -10*C dało radę w miarę komfortowo jeździć

Też tak zrobiłem raz, później już nigdy więcej tego nie powtórzyłem. Zawiało mnie i rozłożyło do łóżka. Zdecydowanie lepszy w tym wypadku wentylator.

O jeździe z samego rana przed pracą zapomnij. Domownicy/sąsiedzi by cię chyba wyrzucili z domu.

Napisano

Wystarczy znaleźć miejsce, gdzie pomieszczenie nie jest grzane i spokojnie można przeprowadzić ponad godzinny trening. 

Dobrym miejscem jest piwnica lub garaż. Nie ma też wtedy problemu z hałasem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...