Skocz do zawartości

[szyja] coś przeciwwietrznego na szyję


Kecaj10

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od niedawna niestety pogoda i temperatura +25 stopni nam niestety nie dopisuje. Chcę się zabezpieczyć w jeździe aby nie zmarznąć w szyję, iż po ostatnim wypadzie mam już zapalenie gardła, poprostu czułem jak mi jest zimno i za 2 dni mnie dopadło. Czy polecacie coś takiego: http://www.mikesport.pl/craft-active-extreme-194611-3900-wielofunkcyjna-chusta-sportowa.html ? Jak się to sprawuje w temperaturze 10-15 stopni ? Nie jest w niej zimno i nie przeszkadza ? Czekam również na inne propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam chustę Hi-Tec, kupioną za 15zł i w zupełności wystarcza. W lato jako bandana, zaś gdy chłodniej, to jako "uszczelnienie" między szyją a kołnierzem kurtki(pod spodem mam tylko koszulkę z długim rękawem stoora). W zeszłą zimę, stosowałem ją również jako ala kominiarkę, jako dodatek pod czapkę (czapka ma tendencje do lekkiego podnoszenia się i wieje pod uszami). 

 

W zależności od jaki masz kołnierz w bluzie/kurtce, być może że potrzebujesz tak jak ja, po prostu uszczelnienia luki. Większość nawet tych cienkich chust jest na tyle długich, że wystarczy złożyć na pół i dają wystarczającą izolację cieplną, wiec nie ma co zbyt drogich wynalazków kupować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kupiłem "Buffa" marki Hi-tec na allegro za 15zł i powiem szczerze, gdybym kupił oryginalnego to byłbym zawiedziony taką szmatką za 70zł... Za 15zł jest ok.

Ale nie o tym... założyłem go dziś na szyję przy wieczornej jeździe i zastanawiałem się jak to w ogóle ma chronić przed zimnem skoro nawet zwinięte 3 razy nie przylega w ogóle do szyi. W trakcie jazdy nie było źle, ale tak naprawdę nie wiem czy tak samo nie byłoby bez chusty - stójka koszulki i kołnierz kurtki mogłyby wystarczyć przy 10 stopniach. Potestuję, zobaczę. Przy niższych temperaturach założę polar, którego to właśnie wysoki kołnierz zawsze był moim "szalikiem" przy niskich temperaturach, ale był problem z podwiewaniem przy przekręcaniu głową i zimnym metalowym zamkiem. Jeśli buff sprawdzi się jako warstwa pośrednia to będę zadowolony, na razie mam mieszane uczucia mówiące, że chusta broni się głównie ceną.

Mam czapkę accenta pod kask więc w kategorii czapki/bandany buffa nie oceniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem "Buffa" marki Hi-tec na allegro za 15zł i powiem szczerze, gdybym kupił oryginalnego to byłbym zawiedziony taką szmatką za 70zł... Za 15zł jest ok.

Ale nie o tym... założyłem go dziś na szyję przy wieczornej jeździe i zastanawiałem się jak to w ogóle ma chronić przed zimnem skoro nawet zwinięte 3 razy nie przylega w ogóle do szyi. W trakcie jazdy nie było źle, ale tak naprawdę nie wiem czy tak samo nie byłoby bez chusty - stójka koszulki i kołnierz kurtki mogłyby wystarczyć przy 10 stopniach. Potestuję, zobaczę. Przy niższych temperaturach założę polar, którego to właśnie wysoki kołnierz zawsze był moim "szalikiem" przy niskich temperaturach, ale był problem z podwiewaniem przy przekręcaniu głową i zimnym metalowym zamkiem. Jeśli buff sprawdzi się jako warstwa pośrednia to będę zadowolony, na razie mam mieszane uczucia mówiące, że chusta broni się głównie ceną.

Mam czapkę accenta pod kask więc w kategorii czapki/bandany buffa nie oceniam.

 

Pewnie dlatego, że to nie Buff.  Buff to tak naprawdę elastyczna opaska, której nie okręcisz trzy razy wokół szyi choćbyś chciał - no chyba że masz tendencje samobójcze.  Jeżdżę z nim w okolicach 5 st, stójka trzyma go na miejscu i jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że to nie Buff.  Buff to tak naprawdę elastyczna opaska, której nie okręcisz trzy razy wokół szyi choćbyś chciał - no chyba że masz tendencje samobójcze.  Jeżdżę z nim w okolicach 5 st, stójka trzyma go na miejscu i jest dobrze.

Ten Hi-tec też jest elastyczny, gdyby nie był to bym go przez głowę na szyję nie założył :) Wygląda tak samo jak oryginalny buff, wymiary się zgadzają. Nie okręcałem go wokół szyi tylko najpiew zwinąłem 3 razy i założyłem przez głowę czyli tak żeby nie mieć pofalowanego komina, tylko mniejszą, ale za to grubszą opaskę. Następnym razem założę jako komin i zobaczę jak będzie działać Jednak mam wrażenie, że buff lepiej sprawdza się jako czapka, opaska na uszy czy maska na twarz, a nie jako coś na szyję gdyż do tego jest za luźny. Jeśli ktoś szuka czegoś jako główna ochrona szyi na niższe temperatury to lepsza będzie chyba chusta z rzepem z linka kilka postów wyżej. Za to jako dodatek do kołnierza może się sprawdzić całkiem nieźle i do tego od razu jest w pogotowiu do zaciągnięcia na twarz.

http://www.youtube.com/watch?v=sSvRm4CHmvE

Oryginał na filmie wygląda na szyi (0:15) tak samo luźno jak mój hi-tec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam i hi-tec'ka za 15zl którego używałem jak było trochę cieplej lub jako czapki i złego słowa nie powiem. W końcu za taką kwotę nie można wymagać nie wiadomo czego.

Mam też coś takiego jak revesible buff (chyba tak się nazywa). Z jednej strony jest polar a z drugiej taki materiał jak hi-tec. Zapłaciłem za to 115zl i wart jest każdej złotówki :-) jest trochę węższy i dłuższy niż hi-tec przez co lepiej przylega i zakrywa cała szyję. Jeździłem z nim jak było -1 i się spocilem :-)

Polecam wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buffów jest jak psów.

 

Zwykły - bodaj z mikrofibry

Wool - cały z merino

Polar - 3/4 długości to zwykły, 1/4 to polartec 100

Cyclone - z windstopperem

Reversible - cały po jednej stronie z mikrofiby, z drugiej z polarteca

 

... i z 5 jeszcze innych rodzajów, których nie rozpracowałem.

 

merino - na chłodne (5-15 stopni) dni. Zarówno na rower jak i do normalnego ubioru. Jak czarny to nawet do eleganckich strojów.

 

polar - tu fajnie można robić warstwy jak potrzeba np ciepłej czapki. Ew. ciepła część na szyję, cieńsza na głowę/pod kask i różne inne kombinacje.

 

Buff to nazwa zastrzeżona producenta więc jeśli się chce nie "oryginały" to trzeba też szukać pod innymi nazwami jak "komin", "tuba" czy "multitube" (endura).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj postanowiłem strzelić sobie setkę  :icon_wink: i zmieniałem kilka razy ułożenie chusty. Trochę zmieniłem o niej zdanie, w ostatecznym ustawieniu, bez zwijania, wciśnięta pod koszulkę, naciągnięta z tyłu na czapkę a z przodu na brodę całkiem nieźle chroniła szyję. Założona po prostu jako komin była podatna na podwiewanie, a naciągnięta na brodę bez włożenia z tyłu pod kask zsuwała się w dół. Generalnie za 15-20zł świetny dodatek do łączenia poszczególnych elementów stroju, ale na oryginalnego buffa bym się jednak nie skusił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...