Gizmo21 Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Witam Mam problem. Stary rower, rozkręciłem już praktycznie wszystko i została kierwonica z widelcem, za cholerę nie mogę jej ruszyć... Kręcę kluczem imbusowym, ale śruba nie rusza, kompletnie nic. Co można zrobić, by wreszcie jakoś ją odkręcić? Nie mam pojęcia co się stało, czy coś mogło się zaklinować? Czy może nie ma żanej opcji? Brak możliwości regulacji wysokości kierownicy praktycznie przekreśla ten rower, poza tym lata stał w garażu, więc pasowałoby się dostać do środka i przesmarować, a tutaj póki co nic nie idzie.
Boxx Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Zalej śrubę naftą lub WD40 odstaw i powinno pościć. Nic na sile bo więcej szkody się narobi.
Gizmo21 Napisano 15 Września 2013 Autor Napisano 15 Września 2013 Naftą już zalałem bez żadnego efektu, choć dziś popołudniu zalałem od dołu, ale jak przed chwilą sprawdzałem, to zero efektu, nic nie puszcza.
tobo Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Spróbuj podgrzać mostek i śrubę, np opalarką.
Boxx Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Można jeszcze delikatnie uderzać młotkiem w śrubę przez jakiś prowizoryczny punktak [np. z śruby ]
Centek Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Jeśli to kierownica z mostkiem starego typu to kolega pewnie ma problemy z ruszeniem mostka a tylko źle to sprecyzował. Moje podejrzenie pada na zardzewiałe połączenie klinowe w rurze sterowej widelca. Przez kawałek deski trzeba młotkiem puknąć śrubę nad mostkiem i sam mostek. Pozdrower
nieborak Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Ale kolega pisze, że śruby nie może ruszyć więc pukanie młotkiem raczej nic nie da jeśli to jest mostek wpuszczany.
JeruTheDamaja Napisano 15 Września 2013 Napisano 15 Września 2013 Czasami walnięcie w śrubę "puści" gwint. Znam to z autopsji
Gizmo21 Napisano 16 Września 2013 Autor Napisano 16 Września 2013 Jeśli to kierownica z mostkiem starego typu to kolega pewnie ma problemy z ruszeniem mostka a tylko źle to sprecyzował. Moje podejrzenie pada na zardzewiałe połączenie klinowe w rurze sterowej widelca. Przez kawałek deski trzeba młotkiem puknąć śrubę nad mostkiem i sam mostek. Pozdrower Tak zgadza się dokładnie o tą śrubę mi chodzi Siedzi tam na amen, próbowałem dziś rano, ale nic nie ruszyło. Będę próbował sposobów, które podaliście może w końcu coś chociaż drgnie. Wygląda faktycznie na rdzę, tym bardziej, że dziś z ramy wylała się woda..., a póki co jeszcze ramy nawet nie myłem, więc ta woda tam musiała być, rower stał lata w garażu, tak więc można sobie wyobrazić jak tam zardzewiało.
Gizmo21 Napisano 16 Września 2013 Autor Napisano 16 Września 2013 No nic poddałem się, za nic w świecie to nie puści... Spróbuję po prostu oczyścić tam ile się da, posmarować łożyska, skręcić i może na takiej wysokości kierownica będzie ok. Nie mam pomysłu jak można by ruszyć tę śrubę, trochę popsuła mi plany, bo liczyłem, że to będzie pierwszy rowerek, który rozkręcę do samego końca, a tu taka "niespodzianka" ze strony najmniej spodziewanej czyli kierwonicy, mostka...
nieborak Napisano 16 Września 2013 Napisano 16 Września 2013 A w dobra stronę kręcisz? Kiedyś miałem podobnie, odwróciłem ramę, wypsikałem WD-40 rurę widelca i zostawiłem na jakiś czas. Później poszło w miarę szybko. Możesz też użyć jakiejś przedłużki do klucza dla większej dźwigni.
Gizmo21 Napisano 17 Września 2013 Autor Napisano 17 Września 2013 W dobrą stronę, zresztą w akcie desperacji i dla pewności kręciłem też w drugą , ale zero reakcji. Liczyłem, że po nafcie puści, ale nic, czy wd-40 jest skuteczniejszy? Zastanawiam się czy warto kupić, bo naprawę juz w tą kierownicę zwatpiłem. Jeszcze ta śruba zniszczyła mi klucz imbusowy, same straty
roge Napisano 21 Września 2013 Napisano 21 Września 2013 Też tak kiedyś miałem, użyłem rury jako przedłużacza i złamałem klucz imbusowy. Kilka solidnych uderzeń młotkiem w śrubę pomogło.
Gizmo21 Napisano 22 Września 2013 Autor Napisano 22 Września 2013 U mnie nawet uderzenia młotkiem nic nie dają...
peze Napisano 29 Października 2013 Napisano 29 Października 2013 Pomęczył bym jeszcze śrubę klinującą penetratorami antykorozyjnymi do zapieczeń... wd-40 to tylko intro do takiej zabawy. Jakiś środek nie wiele droższy od typu "wd" (do 18 ZŁ) a dedykowany połączeniom gwintowym samochodów - może Rost Of'a, etc. A może w Twojej okolicy dostaniesz odrdzewiacz - import szwedzki, Johansson. Jak się zdecydujesz na coś takiego możesz podzielić się rezultatem w poście. Będziemy na przyszłość mądrzejsi... Poczytaj w instrukcjach zasugerowanych preparatów w internecie - działa na wyobraźnie, że taki środek w podobnej sytuacji będzie trafiony. Aha... sam dopiero co rozbieram stareńkie, proste MTB. Wpadł w moje ręce z Warszawy, z gocławskiego blokowiska, gdzie oczywiście stał w jedynym, słusznym miejscu na jego przechowywanie... balkonie. Wszystkie gwintowania złączone na dwa uda - uda się rozkręcić albo nie uda! Jeden pedał wykręcony z wysiłkiem, drugi-prawy ni rusz. Piasta tylna póki co nierozbieralna, zapieczone kontry na osi. Mostek i ster klasyczny - taki jak w twoim wypadku, rozebrany bez żadnych oporów. Korba na kwadracie /ramiona aluminium, oś suportowa stalowa na kwadrat/ nie do ruszenia kluczem - klucz do korb już wkręcony, nie zadziałał a wykręcić zdołałem go dopiero na następny dzień. Skutki jego ulokowania na balkonie! Faktycznie, pod gwintem osiowym ramion korby, w tej niszy na oś rudo! Mam już dwa penetratory, w tym jeden Rost Of i jak tylko zadziała na wspomniane elementy dam tu znać. Mam nadzieję, że będę miał się czym pochwalić...
netta1987 Napisano 30 Października 2013 Napisano 30 Października 2013 co do śruby ostatecznie możesz rozwiercić łeb i wybić klin po czym już z imadłem odzyskać klin
piotreeek Napisano 30 Października 2013 Napisano 30 Października 2013 poczytaj: tutaj jest trochę pomysłów na "odpuszczenie" zapieczonych połączeń.
dovectra Napisano 30 Października 2013 Napisano 30 Października 2013 jakie Wd -40?? Wypłucz benzyną, wysusz i daj czadu z odrdzewiaczem (Kwas ortofosforowy) do żeliwa jak nie masz możesz zalać koka kolą pozdro
beardman Napisano 2 Listopada 2013 Napisano 2 Listopada 2013 U mnie coca-cola podziałała na zapieczone śruby od silnika w aucie. Zalałem, poszedłem na obiad i po dwóch godzinkach odkręciłem. Jeśli objechał Ci się klucz imbusowy to miałeś jakiś kiepski komplet. U mnie zwykle się śruby objeżdżały.
qrczakzul Napisano 2 Listopada 2013 Napisano 2 Listopada 2013 Polecam opalarkę elektryczną. Stosuję m.in. do odkręcania spd-ków. Jak nie da rady to przetnij piłką do metalu śrubę, koszt nowej niewielki.
peze Napisano 10 Listopada 2013 Napisano 10 Listopada 2013 W opisanym przeze mnie przypadku Rost OFF zupełnie nie zdziałał niczego. Doczyścił odsłonięte elementy przesmarowane ze starej warstwy smarowidła, ale i to tyle! Już nawet zdjęć nie dodaje. Pierwsze próby z aplikacją Liquid WRENCH wyglądają nieco znaczniej obiecująco, mocno się pieni i daje odczucie wysokiego czynnika penetracji wszystkich szczelin pomiędzy połączeniami - tak np. z suportu wypływa już - na osi obu gwintów wkładu -ruda treść. Ale czy odblokuje zapieczenie?
peze Napisano 7 Stycznia 2014 Napisano 7 Stycznia 2014 Suma sumarum, zapieczenia połączeń gwintowych w rowerach z balkonu, jak dla skromnego mnie, nie do przejścia. no nic... radzimy sobie inaczej. Swoją drogą Wrench, penetrator, to całkiem ciekawy środek, doskonale odrdzewia nie przesadnie uszczelnione miejsca połączeń, silny 'rozpuszczalnik' wszystkiego ( nie wiadomo mi nic na jakiej to bazie), tylko dość lotny - mam tu na myśli opary, jakie się wytwarzają przy aplikacji - dlugo utrzymują się, przesiąkając nawet z piwnic na niższe piętra kondygnacyjne. Z powodu nieruszalnych zapieczeń osi pedałów w ramieniu korby zdejmuję tylko ramki/korpus. Korby 'niezdejmowalne' w dwu rowerach pozostaje tylko lekko przeszlifować kosmetycznie - taka odświerzka. Daje znać przy tym jak jestem zieloniutki w sprawach, bo zastanowienie moje budzi, czy wewnętrzny bolec takiego ściągacza korby ma prawo być średnicy większej od odcinka gwinu w osi korby/ale na drązku suportu/ na śrubę ją mocującą... Nie kończąc jeszcze tematu, pojawia sie u mnie zasadnicze pytanie - natrafiłem bowiem w jednym z rozmontowywanych bikach na brak najmniejszego chociazby klina rozpierającego u dołu klasycznego wspornika/ na cal. Rura widelca jest na szczycie przegwintowana, więc układ steru działał pomimo to. Wszystko zespolone było prawidłowo w główce ramy, a tylko brak było klina. CZY TAKI UKŁAD SKUTKUJE JAKIMIŚ REPERKUSJAMI???
damianEr Napisano 8 Stycznia 2014 Napisano 8 Stycznia 2014 Weź brzeszczot i po prostu utnij zaraz powyżej kontrnakrętki sterów....Szkoda nerwów na walkę z wiatrakami. Nowy mostek taki z niższej półki to może z 20 złotych . No chyba że jest to jakiś stary oldschoolowy Ritchey albo fajka szosowa z lat 80 to wtedy trochę szkoda.......
eskimer Napisano 11 Stycznia 2014 Napisano 11 Stycznia 2014 A na przyszłość na nową śrubę (gwint) nałóż trochę smaru miedziowego. Ja przed ubiegłym sezonem zastosowałem go wszędzie gdzie to miało sens. W tym roku odkręcając poszczególne elementy chyba pierwszy raz nie rzucam mięchem
peze Napisano 11 Stycznia 2014 Napisano 11 Stycznia 2014 Nie chciałem zdominować tematu autora, i Jemu też życzę rozwiązania problemu z cementem na wsporniku. To niemiła lekcja, żeby smarować śrubowane łączenia. Niewiem dlaczego mnie problem z ukladem sterowym omijał, gdy wszystko pozostałe "sklejone" w amen. Też bym się nie oszukiwał, że bez rozbitki czy cięcia się uda rozłączyć elementy. BTW jeszcze raz zapytam, czy śruba klinująca we wsporniku bez kawałka klina jest w ogóle realna i jak to mogło działać w takim rowerze? Rowerek taki trafia do mnie "w darze" mieszkańców bloku pozdrower
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.