[warszawa] kasa zamiast na ddr idzie na referendum

[ugupu]

 

Jedź sobie na zdrowie, tylko później nie narzekaj na cokolwiek, co dzieje się w Warszawie.

 

Ależ ja nie narzekam i narzekać nie zamierzam! Mnie się w Wawie podoba coraz bardziej! A że jeżdżę na rowerze, to korki mi niestraszne.

 

 

To, że jeśli HGW odejdzie i na jej miejsce może trafić się kolejny do koryta to już inna sprawa i koszt demokracji.

 

Czyli co? Odwołać aby odwołać? Bo można? Takie podejście to szczyt nieodpowiedzialności.

[wojtasin]

Nie, takie podejście to sygnał dla władzy, że ludzie mają dość. Jeśli tych, którzy mają dość i opowiedzą się za odwołaniem HGW będzie większość, to straci ona mandat do sprawowania władzy. Nieodpowiedzialnością będzie, jeśli referendum olejesz skoro Ci HGW na stanowisku prezydenckim odpowiada. Jeśli chcesz mieć bardzo kosztowny i niesłuchający cię rower, to zagłosuj przeciwko odwoła.niu

[mklos1]

Na referendum przede wszystkim nie pójdą ludzie, którzy nie chcą barć udziału w tym całym cyrku, bo mają zbyt wiele własnych problemów, dużo ważniejszych niż ujadanie salonowego jamnika, który pragnie być zauważonym i przy okazji dostać się do koryta. A wszystko z mojej kasy. Takiemu zachowaniu mówię nie!

 

Wątek stał się bardzo polityczny. Trochę nie pasują tutaj takie klimaty. Wypadałoby go zakończyć.

[Sotnikov]

Ależ ja nie narzekam i narzekać nie zamierzam! Mnie się w Wawie podoba coraz bardziej! A że jeżdżę na rowerze, to korki mi niestraszne.

 

 

 

Czyli co? Odwołać aby odwołać? Bo można? Takie podejście to szczyt nieodpowiedzialności.

 

 

To skoro Ci odpowiada to, co dzieje się w Warszawie to spoko - masz do tego Święte Prawo ,ale idź na referendum i zagłosuj przeciwko odwołaniu HGW.

 

Nie "odwołać żeby odwołać" - na to odpowiedział Ci już Kolega Wojtasin.

 

I najmniej przeszkadzają mi  w Warszawie korki, ale to już inny temat.

[ugupu]

 

Wątek stał się bardzo polityczny. Trochę nie pasują tutaj takie klimaty. Wypadałoby go zakończyć.

 

Zgadzam się!

[Schwefel]

Wedle życzenia.