Skocz do zawartości

[Michałki 14.09] kto jedzie


michuuu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

http://www.maraton.wielen.pl/

Ktoś oprócz Kłosia(jak zwykle) jedzie?

Patrząc wstecz pewnie jak zwykle będzie udana impreza, polecam.

Trochę pomieszali z przebiegiem trasy, sprzątają wiatrołomy ale chyba zdążą przygotować trasę.

Impreza jubileuszowa ,każdy dostaje medal, tombola jak zwykle bogata. Jak przystało na imprezę rowerową nagrodą jest przyczepa do samochodu. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzę że tylko ja tu będę sprint na mini uskuteczniał :) Trochę obawiam się tych zmian w oznakowaniu. Wygląda to na niezły rebus i wieszczę że niektórzy na mecie będą mieli wynik 10km ;p Jutro odbieram rower z warsztatu - mam nadzieję że w całości - zostaje mi jeden dzień na trening.

@Klosiu poganiaj na tym giga żebyśmy 8h na tombolę nie czekali :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu pojechałem dziadka po 10km na trasie, po czym jak dojechałem na metę dziadek sobie wsuwał makaron na trawie. Także, wiele osób skraca sobie drogę i wiele o tym słychać było swego czasu. Ale jadę, jak zwykle mini chociaż jak mi siły pozwolą wybiorę mega. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś objechałem początek trasy, ściśle mówiąc pierwsze 87km ;). Zupełnie co innego, jeżdżę na Michałkach od 6 lat chyba, a nie poznawałem :). Taktycznie na giga też zupełnie coś nowego - tym razem rozjazd jest w okolicy 8 km, więc nie da się jechać ćwierci trasy w pociągach. Trudny (piaszczysty, interwałowy i k-dołkowaty) teren zaczyna się od mniej więcej 7km i ciągnie się do 26km, później do 50km jest względnie szybko, czasem sporo piachu, i znów do Dzierżązna Wielkiego na 73km interwały, piach i dziury. Ostatnie 27km nieco szybsze, ale też sporo nierówności. Trasa nie idzie dokładnie na odwrót, jest trochę zmian, ale na przykład stromy zjazd po jagodach trzeba teraz podjechać, jest w okolicach 60km i nie wiem czy się uda, choć dziś jakoś poszło. Ogólnie wydaje mi się, że czasy będą gorsze niż rok temu.

Parę niebezpiecznych miejsc, typu głęboka wyrwa wymyta przez wodę szeroka na 3/4 trasy, wyłaniająca się  dość niespodziewanie, albo mocno porozmywane zjazdy po ostatnich deszczach.

Dwa zeszłoroczne podjazdy po piachu które wszyscy butowali, teraz są szybkimi zjazdami po bardzo głębokim piachu, gdzie pewnie na mega nie obędzie się bez wielu wesołych glebek ;).

Ogólnie jeśli chodzi o opony, nie ma co się skupiać na małych oporach toczenia, można spokojnie pójść w jakiś bieżnik, nawierzchnia zapewnia wysokie opory bez względu na protektor ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcowe 13km trasy jest to samo, więc nie sprawdzałem. Kałuż w ogóle nie ma, na giga w jednym momencie trasa idzie centralnie w bagno, bo poziom wody się podniósł, ale od biedy da się to ominąc ;).

Zerwany mostek już naprawiony. Jeden krótki kawałek błotka rozrytego przez drwali - żaden problem. Ogólnie ciągle bardzo sucho.

Fakt że oznaczenie jest dziwne. Niby znaczków znacznie więcej niż rok temu (mówię o fragmencie giga), ale w kilku przypadkach kluczowe zakręty są nieoznaczone, jadąc spokojnie dwa razy musiałem zawracać. Mam nadzieję że postawią w tych miejscach jakiegoś człowieka albo zataśmują, bo może być źle.

 

zdjecie,600,427375,20130912,troche-blotk

 

Fragment trasy giga only ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to udało się zmieścić w 5 godzinach a dokładnie czas 4:49 a gdyby nie postój przed przejazdem to byłoby 2 minuty szybciej. ale to już dotyczy wszystkich megowcow i gigowców.

heheh słyszłem o tym My na szczęście jechaliśmy juz po przejeździe pociągu ale zastanawiałem się co by było gdyby akurat jechała "bana" :D W sumie żałuję że jechałem mini bo spokojnie bym te 67 cyknął. :) Kurek nie spuszcza z tonu 10h gadania non stop - czapki z głów :) Trasa nader ciekawa - niesamowity był przejazd groblą między dwoma rozlewiskami, w piasku jak zwykle grzęzłem chociaż idąc za radą Klosia spuściłem nieco powietrza. Nie wiem jakie Wy macie wrażenie ale to jednak najlepiej zorganizowany maraton w Polsce (z tych nizinnych) i najfajniejszy na jakich byłem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, organizacja super, rejestracja szła błyskawicznie pomimo prawie 500 zarejestrowanych osób, bufety spoko, trasa fajna, oznakowanie trasy najlepsze jakie widziałem. Poza tym to jeden z niewielu maratonów na którym zwycięzcy otrzymują nagrody. Ja jechałem giga asekurując dziewczynę, zmieściliśmy się w 5 godzinach zajmując 35 miejsce open i 8 w m2, ale całą drogę czułem w nogach że mógłbym urwać jeszcze 20-30 minut. Dziewczyna zajęła 3 miejsce wygrywając plecak shimano unzen 10 który akurat od pewnego czasu planowałem kupić  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...