kashie Napisano 8 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 kurcze, chyba wolalam byc anonimowa;) ale w sumie to dodatkowa motywacja zeby jeszcze mocniej cisnac pod ta slynna gorke;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamJedzie Napisano 8 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Zaczynają się deszcze. Może w weekend zawinę do parku. Puki co ćwiczę u siebie, jak mi radził Stu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 8 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Ćwicz ćwicz! Za miesiąc Cie sprawdze jakie postępy zrobiłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamJedzie Napisano 8 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 No w ten weekend nie jeździliśmy Stu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 8 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Ja tam wjazdy pod bazanta ćwicze sobie codziennie...na luźno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spyker34 Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Jak tam kolarze kręcił ktoś dziś po Parku [prócz Stujumpera]xd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Eastern Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 w taką pogodę ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spyker34 Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Pogoda nie pogoda zapalony rowerzysta czyt. StuJumper jedzie i w taką Polowanie na zające trwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 9 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 No ja akurat w taka pogodę nie jeżdżę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kashie Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 u mnie tez pauza - brak błotników plus w robocie od 8 do 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spyker34 Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Pożyczę Ci moje z Trekinga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kashie Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 haha, dziekuje ale wiesz co, to pojdź za mnie jeszcze do roboty;) na szczeście piątek wolny i ma być już ładnie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spyker34 Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Ja sam chodzę do roboty . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamJedzie Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Każdy chodzi do roboty. Stu chodzi do parku . A tak serio. No ja dziś byłem na parku. O 18-stej zrobiłem 4 kółka ot tak. Fajnie się hamuje na zielonym jak jest tak mokro, z 50 metrów skida padło Pod bażantem budowlańcy się rozbili, przywieźli piach i kręcą beton, Przejazdu zostawili może z metr, trzeba hamować. Ale ogólnie ok. Rower do mycia, ale to przyjemna sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 9 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 A ja w końcu wziąłem sie za moje heble, bo wszystkie serwisy wokół zawiodły... Dorobilem se sam "uszczelki" metoda chałupnicza za zero złotych! i zobaczymy jak dlugo to pociągnie??? Swoją droga nie wierzyłem, ze KCNC moga miec tylko centymetrowy skok klamki, zeby zahamować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DEVILEK Napisano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Stu ; firma, którą Ci podesłałem, uszczelek nie dorobiła ? Heble teraz działają ja trza ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 9 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 @devil Wiesz co, jeszcze nawet tam nie dzwonilem... Zostawiam se ta firmę jako ostateczność Wbrew pozorom te hample nie są wcale tak skomplikowane i postawiłem se za cel, ze sam spróbuje je przywrócić do chodu na razie jest ok, jutro jak bedzie lepsza pogoda to mocniej je przetestuje...i sie okaże co ze mnie za majster Co do młynka to szukam w sieci czegoś lekkiego i w kolorze czerwonym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorzkm Napisano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2014 Stu popatrz na to http://www.trybo.pl/produkty/koronki-korb Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spyker34 Napisano 11 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Kręci ktoś coś ? pogoda się zrobiła xd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamJedzie Napisano 11 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Będę jutro około 11-12. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 11 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 Ja tez powinienem wpaść tak o 12ej, pogoda mysle odstraszy skutecznie piechurow , dzis bylo elegancko sucho i zero ludzi! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biker90 Napisano 11 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2014 walcem ich i po sprawie bd, a i asfalt bez dziur będzie w końcu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stujumper Napisano 12 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2014 U mnie dzisiaj stowka km pękła co prawda tragiczne okoliczności miały dzis miejsce i gdyby nie kask to mógłby byc dzis zgon...na szczęście skończyło sie na siniakach i trza by znow wymienić hak i przerzutke, aaa i o stroju nie wspomnę dzis jeździł z nami hajer przodowy czyli @Adam i on byl tym poszkodowanym A potem to juz kupa śmiechu była i jazda na "haju" :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woodu16 Napisano 12 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2014 No fakt gdyby nie orzeszek to Adam moglby zrobic ostatniego bazanta w zyciu ... Ale skonczylo sie dobrze i tego sie trzymajmy :D Jak zainteresowany ( Adam ) bedzie na forum niech opisze jak tam organizm po "szorowaniu" gleby ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamJedzie Napisano 12 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2014 Tak było. Dziś zmałałem jedną ze swoich zasad na parku. Pojechałem od bażanta na dół w strone bocznego wejścia do Zoo, czyli kierunek zgodny z ruchem wskazówek zegara. Stu czekał na mnie pod kapeluszem, było troszke po 14-stej. Jak jechałem z górki wzdłuż bocznego wejścia do Zoo, na wysokości tego wejścia miałem na drodze grupkę pieszych, szli w tym samym kierunku co ja jechałem. Zawołałem standarodwe "uwaga", Facet, który szedł jako ostatniu z tyłu zauważył mnie i chyba ostrzegł innych. Zostawili mi miejscie z prawej pas dla pieszych/role, no to zamierzałem ich minąć właśnie z prawej w momemcie jak ich mijałem zrobiła krok w moją strone jakaś kobieta z tej grupki. Nie było czasu na nic. W mgnieniu oka szłysząłem jak kask pęka i jade na kolanie, bucie, biodrze ramieniu i kasku po asfalcie. Ujechałem jakieś 10 metrów gdzieś. Początkowo nie mogłem sie w ogóle podnieśc. Ludzie podbiegli do mnie pomagali mi wstać, Jakoś stanołem na nogi, Dziewczyna cała, ale okazało się, że udezyłem ją kaskiem w głowe, ale czuła się chyba dobrze bo grupka po kilku chwilach odeszła w swoją stronę. Stu i Woodu nadjechali z pomocą jak zaczynałem się zbierac do kupy. Kask pekł w kilku miejscach, ubranie w strzępach. Kolano, biodro i bark poważne otarcia... Podczas uderzenia widocznie zaczepiłem dziewczynę lewą klamkomanetka, z tad siła sciągająca i momentalnie posyłająca rower na ziemie w prawo. Mam skaleczenie na lewej ręce i rozdartą rękawiczkę co bo potwierdzało zaczepienie o jakiś element u dziewczyny, klamra czy zapinka od paska torebki. No mogło się skończyć gorzej. Piszę ku przestrodze, do tej pory miałem rózne drobne kolizje na parku z pieszymi, czy innymi rowerami, ale zwykle kończyło sie na udrzeniu łokciem, czy barkiem. Tutaj mogły być ofiary, Jak już musimy jeździć po tym parku, to zdeczydowanie wolniej jak są piesi. Pechowy dzień był, później z czego śmiali sie chlopcy piesi cały czas pchali mi sie pod koła, widocznie jakis magnetyzm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.