Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

He he he ale zeście mnie zrobili z ta górka ;)

Nie mam słów...możecie mnie rozstrzelac :P

 

Ale mozemy sie i tak wybrać, chetnie popatrze jak walczycie na niej!

To co jutro jedziemy? czy nie? Pokażemy ci, że hałdę na drugim blacie da się podjechać, ale od łatwiejszych stron  :P

 

I jak tam się wam podobało? Na pierwszym blacie trudno podjechać bo odrywa od podłoża, brakuje przyczepności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chętnie pojadę, pogoda ma byc więc trza to wykorzystać! :)

 

No mnie przed drzewkiem juz kolo poderwalo i po zabawie bylo, poza tym mlynek niestety jest niezbędny :( a nawet z mlynkiem bym nie byl pewny czy dałbym rady...bo nie ukrywam teren to nie Moj styl jazdy, musiałbym potrenowac w takich warunkach troche :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umawialismy sie, ze jedziemy to trza jechac! Poza tym Park jutro bedzie zatłoczony to co mi tam :)

Ja jadę, ale wiem ze bez młynka nie podchodzę do próby ;)

A po hołdach mozna @Adam zrobic cos na trasie :)

 

Niestety ze zdjęcia myslalem, ze o polowe jest mniej stromy ten podjazd... Nawet rozpędzić nie ma sie jak bo tuż przed podjazdem jest jakis rowek :/ No i te koleiny... To nie moja bajka.

 

Ps. Jak chcecie, zeby pokazać wam jak sie zalicza podjazdy asfaltowe to nie ma sprawy, to przy okazji jutro mozemy kilka zaliczyć jak beda jakies po drodze na te hołdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli lekcja pokory już była ;) Mówiłem Ci, że nie wjedziesz tam na 32T, bo i na młynku jest ciężko.

 

Pojedziemy, pokręcimy wspólnie, jakieś próby podjazdu można podjąć ;) Podjazd asfaltem byłby w czasie powrotu ; Boya-Żeleńskiego na górę Kostuchny, albo od dołu Podlesia, mniej stromy, ale dłuższy i często męczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się na ten powrót w takiej wersji nie pisze, nic ciekawego tam nie ma, i ciągle asfalt, a po drugie dzisiaj tam byliśmy w okolicach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Podjazd asfaltem byłby w czasie powrotu ; Boya-Żeleńskiego na górę Kostuchny, albo od dołu Podlesia, mniej stromy, ale dłuższy i często męczy.

 

Fajny podjazd, ale łatwy i nie męczy. xD

 

No to brać szosę mogę czy chcecie MTB śmigać po lasach? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...