Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ja to robię nie wkładając siły. Jak wjadę pod Bażanta na zjeżdzie machnę 3 razy pedałami. Składam sie do skrętu i resztę lece praktycznie bez pedałowania. A 45 koło stadionu to pod wiatr można mieć nawet. Cała moc i chwała przypada Tobie pod bażantem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stu byłem od 16:20 do 16:40 i musiałem lecieć, niestety. Strój przyszedł w sam raz. Jutro albo jadę z Katowic na Równicę albo wpadnę popedałować po 16 do parku. Zobaczę jak się ułoży dzień - mam trochę pracy i nie wiem czy dziś się wyrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, to ten słynny podjazd dla MTB co namawia mnie erzurum? Chetnie bym sie tam wybrał, ale nie jutro :(

 

Na równicę jest sam asfalt, więc miałbyś co atakować. W tamtym roku widziałem kilku Pro, którzy prowadzili pod górę, a w dół, wyprzedziliśmy kilku szosowców :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DEVILEK, mowisz serio z tym wprowadzaniem pod Rownice?? W dol na szosie to bylo tam srednio chcac jechac na maksa ze wzgledu na jakosc asfaltu. Nie wiem jak wyglada to w tej chwili. W tamtych rejonach to najprzyjemniej jezdzilo mi sie przez Salmopol. W latach 80/90 mozna bylo zalapac sie na caly zjazd bez samochodu na drodze, to byla frajda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszym odcinku pod Równicę asfalt jest średni, potem, gdzieś po środku robi się na krótkim odcinku kiepski, druga część podjazdu to już rewelacyjna.

Widziałem kiedyś zawodników klubu kolarskiego, którzy wprowadzali.....tylko oni mieli gdzieś po 12 lat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z równicy jest odcinek kocich łbów gdzie przy pełnej prędkości nawet 100mm z przodu średnio wyrabia, wiec lecieć tam na urwanie karku na szosie to samobójstwo :P Zresztą na równice prawie się nie widuje ludzi na szosie, w okolicy są dla nich lepsze podjazdy - Salmopol i Kubalonka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed brukiem lepiej odbić w lewo do Jaszowca, świetny asfalt i bez zakrętów, tam prędkości podchodzi pod 70km/h.

 

Na szosę podjazd ma ten minus, że trzeba wracać tą samą drogą, na mtb jest dużo możliwości, najczęściej wybierana przez orłową w kierunku 3 kopców i dalej na salmopol.

A co dziś w parku? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś padło 82km przy średniej 28km/h.

Zjechałem z parku wcześniej wracałem sobie przez Piekary i Rogoźnik.

No cóź, dziś nawet ja objechałem kilku wyjadaczy pod Bażantem. Jazda za Stu do czegoś zobowiązuje. Zaczeło też się jeździenie na kole. Dziś wiozłem pelenon z 5 osób za sobą. No szkoda, że to byli jedno-pętlowcy. I nie dawali zmiany, bo taka jazda to nadal mogę jeździć sam ze Stu.

Heh, Stu dziś się czaił na tyłach i pokazywał dopiero na podjazdach, by postawić kropkę nad "i".

Być może jutro plener. Bo mają być te biegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie Adaś nie czailem ja bylem dzis po prostu zmęczony :)

 

Każdy kto próbował kiedys wykręcić srednia pred.w granicy 30km/h po samym parku przez 10-12 kółek to wie jak ciężkie to jest zadanie... mozna to porównać spokojnie do średniej na trasie w granicy 33-34km/h na odcinku 70km, kto tak robi na GÓRALU! (nie na szosie!) ten wie, ze to konski wysiłek i trza se w końcu kiedys odpocząć :)

Ale przypuszczam, ze niewielu tak jest w stanie pociągnąć przez miesiąc dzień w dzień.... A nie zrobiłem jeszcze nawet "BAZY" w tym roku bo mam jakies 2600km na liczniku dopiero :P

 

No Adam, dzis pokazales tym dwóm (Bianchi i S-works) kto rządzi o tej porze w tej części Europy .. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś wpadłem do parku na godzinke koło 16. Ilość ludzi strasznie zniechęca do jeżdżenia. Na szczęście na dwóch kółkach można było się zabrać z pewnym facetem na MTB, co tak w miarę kręcił pod bażanta. Od dywanu do zoo to strikte tlenik strasznie zaniżający średnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo do parku w weekend na rowery jeśli jesteś pogoda to pomyłka chyba że typowo rekreacyjnie z żoną, kochanką, dziewczyną. Mała wolna runda lub kilka potem jakieś piwko kiełbaską i powrót.

 

Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...