Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie fajnie, że Stu ma passę, ale niech nie zachowuje się jak dziecko. Za dziecko się ścigał kto pierwszy ten lepszy czy kto szybciej objedzie kogoś, teraz na starość z wiekiem to przechodzi! Nie jestem PRO bym musiał mieć napinkę na to! Fajnie jak ktoś ma hobby, ale szczerze to można ześwirować non stop jedno i to samo kręcić nie poznając nic nowego.

 

Ps. Stu Ja rezygnuje na samym początku jak wjeżdżam do parku, bo nie odpowiada mi ten klimat tam, nie lubię tam kręcić. Jak zrobię te 3-4 kółko to czuje się tak jakbym przejechał trasę Katowice- Libiąż-Katowice po różnym terenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni na starość sie starzeją, a inni na starość sie gonią po parku ;)

i to chyba najlepsze jest podsumowanie naszej konwersacji, masz strzałkę do góry Stu.

Róbta co chceta Ja Stu dalej po Parku będę kręcić niezależnie od tego co wy sądzicie i jak jeździcie co nie Stu  :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i grupa kolarska Grodziec jest  z kim ćwiczyć, szczególnie teraz jak mam szosę, bo na góralu za nimi jest cięzko. (Stu tylko by dał rade).

Czy ja będę startował? Byc może w czerwcu zapiszę się na wyścig kolarski im Wójta gminy Psary (czyli tzw Tou de Psary). A może po prostu pojade bez zapisu jak to robie co roku.

 

 

O grupie z Grodźca od Ciebie się dowiedziałem. W jakimś innym wątku napisałeś. Na pierwszy rzut oka mają lepszą trasę niż katowickie IC (chyba mniej miejska). Chodzi mi po głowie, żeby kiedyś spróbować pojechać w takiej grupie. Bez nadziei, że wytrzymam tempo, ale choćby zobaczyć, jak to będzie i jak długo będę się bronił przed urwaniem. Jest jakaś strona organizacyjna tej grupy? Albo stała godzina i miejsce startu?

 

Temat Tour de Psary niuchałem już w tamtym sezonie. Pjechałem sobie pętlę bez większej napinki. Niestety ilość dziurawego asfaltu mnie zniechęciła (podjazd na Brzękowice Wał to jakieś nieporozumienie jest). Do tego zerknąłem na swój czas oraz na czasy przejazdów na zawodach. Za cienki bolek jestem. Pozostanę przy maratonach MTB, na których każdy leszcz znajdzie swoją część stawki ;) Na szosie raczej nie będę się ścigał. Za to na 100% zaatakuję w tym roku turystycznie Pętlę Beskidzką i pętlę wokół Tatr.

 

Ja tam za żadna legendę sie nie uważam, nawet nie chce tak byc postrzegany, nie wiem kto to w ogóle wymyślił... :)

 

Ja to wymyśliłem. Wnosząc z tonu, w jakim napisałeś pierwszy parkowy temat. Było tam wiele wątków baśniowych. Oczywiście nic już nie przytoczę, bo temat dawno trafił do internetowego piekła.

 

Jak tak cieszy Cię łapanie zająców, to mówię Ci - jedź na maraton. Na pierwszym starcie startujesz z końca stawki. Najpierw całą chmarę ludzi wyprzedzasz bardzo łatwo, a później każdy kolejny jest szybszy. Łapiesz jednego zająca i zaraz w nagrodę masz drugiego - szybszego. I tak aż do mety. Ewentualnie w pewnym momencie, znajdujesz się w gronie podobnie jadących i z nimi rywalizujesz do mety. Chyba przebolejesz jakoś kilka godzin w kasku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stu, jak od kopa wjedziesz na hałdę w Kostuchnie po kresce to masz nogę ;) A nie sama noga się liczy. Każdy jeździ to co lubi i owszem po parku mogę się przejechać, ale nie dla rywalizacji. Powód prosty, trasa prosta jak drut, zero możliwości wykorzystania techniki, ot gonisz jak na zawodach xc ; w trupa, albo wygrasz, albo nie.

 

Przy wyjazdach na hałdy nigdy się nie ścigamy. Każdy z nas ma swój poziom i potrafi się czegoś nauczyć od drugiej osoby, przy takim wyjeździe. Jeden lepiej podjeżdża, drugi lepiej zjeżdża i można coś podpatrzeć, podpowiedzieć, wyciągnąć jakieś wnioski.

 

 

 

A co to za technikę mozna ćwiczyć na prostym ubitym 100metrowym odcinku tej stromej hołdy?

 

A zdziwiłbyś się, bo podjazd to nie tylko przebieranie nogami na młynku. Raz podniesiesz cztery litery z siodełka, w nie odpowiednim momencie i koniec podjeżdżania.

 

Kończąc ... Co kto lubi ;) Ale na jeden mały wyjazd z nami nadal namawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcinusz

Powtórzę jeszcze raz, ze wszystkie moje posty dotyczące czasów, prędkości i ilości kółek w parku łącznie z pierwszym moim postem na tym forum gdzie napisałem, ze 12 kółek zrobiłem ze srednia prędkością 32,3 km/h na rowerze 18kilogramowym SĄ PRAWDZIWE! Żadnych bajek i baśni w tym nie ma i nie bylo!

To ludzie niedowiarki obrócili poprzedni temat w mit i żart basniowy...

 

@devil

Z przyjemnością kiedys z wami wyskocze! :)

 

Ps. Ja miałem zamiar wjechać na ta hołde cały czas w siodle bez stójki i z blata 32t z przodu bo nie mam młynka... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask jest fajny. Pierwsze 5 minut trza się przyzwyczajać. Póżniej jest ok, zreszta ja dużo czasu chodziłem w życiu w kasku takim z budowy/zakładu pracy wieć mam głowę przyzwyczajoną do cięzarku paruset gram na głowie, tyle waży co porządna czapka więc wg mnie lepiej go miec, może uratowac życie.

@marcinusz - jak jesteś z sosnowca, wyjedź sobie po 9:30 w niedziele w stronę Bedzina, w soboty też się zbieraja ale ale mniej może być ludzi, wysokości targu (za nerką) jedziesz w lewo na grodziec/piekary podjazd taki, mijasz DK86, mijasz Lemańskiego i dalej w góre, zaczyna się Grodziec, pewnie zobaczysz ludzi na szosach bo zbieraja się z pół godziny jadą ze wszystkich stron. Miejsce spotkania jest jak zacznie się drugi podjazd i zakręty, 100-150 metrów przed kościołem po lewejj stronie, pod domem jednego ze starych kolarzy. Kiedyś jeszcze w latach siedemdziesiątych zbierali się na DK86 koło syberki (teraz tam jest M1). Większośc to ludzie starsi po 50-tce  ale mlodzi też się znajdą. Tempa są różne, czasami grupa się dzieli w zależności od tempa. Startuja po 10. czasami nawet po 11 jak czekają na maruderwó. Czy są formalnie zarejestrowani jak IC K-ce, chyba nie nie wiem, jedyne co można znaleźć w necie to filmik na YT http://www.youtube.com/watch?v=Ke0ur5E4vzE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Ja miałem zamiar wjechać na ta hołde cały czas w siodle bez stójki i z blata 32t z przodu bo nie mam młynka... :o

Będzie ciężko pierwszą część na Kostuchnie wjedziesz, drugiej na 32T wątpliwe trochę podobnie jak na tym stromym podjeździe w Murckach hałdzie, ale kto wie może podjedziesz  :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdamJedzie, bardzo dokładnie to określiłeś. Trafię bez problemu. Zdarza mi się tamtędy przejeżdżać, choć od drugiej strony. Często atakuję Dorotkę od Grodkowa , kręcę w lewo przed kościołem i zjeżdżam w kierunku nerki. Bajecznie się tam zjeżdża odkąd zrobili asfalt. 

 

Ja znalazłem jakiś inny filmik jeszcze i tracka gps i zachęciło mnie to do spróbowania. Nawet jeśli skończy się ciężkim zapiekiem w mięśniach i urwaniem z koła. Tylko musi mi się trafić niewyjazdowy łikend...

 

Dzięki za info :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stu ; nie ma takiej opcji, abyś wjechał z średniej tarczy na hałdę. Baa, powiem więcej, nie wydaje mi się, abyś podjechał jeden z dwóch pierwszych podjazdów, chociaż można by się o to pokusić. Trzymam za słowo ;), poczekam do czasu, aż teren przeschnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stu Gruszka to nie jakiś tam amator jak TY czy Inni, on się ściga na poważnie. Znam go chodziłem z nim do podstawówki on jest rocznik wyżej ode mnie ale! 

No ja z nim nawet do klasy chodziłem. xD

 

Stu, pisz jak będziesz wybierał się do parku. Spróbuję Cię gonić na szosie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) letni czy zimowy? Bo od przyszłego tydnia mrozy maja powrócić :P

Bede dzisiaj przed 16ta :)

 

 

Ps. Ma ktos pompke do amora pozyczyc??? Bo musze se dobić Brejna ;)

 

 

@Kapitanie Hook, czemu Cie nie bylo? Co strój za maly przysłali? ;)

Dzis była bardzo spokojna jazda na tlenie z paroma spinkami w wiadomym juz miejscu... :) Mialbys co gonić momentami na tej szosce ;)

 

Musze przyznać, ze amatorzy juz coraz lepsi są :) widac trenują ostro i bardzo dobrze, tak trzymać panowie! ;) Nie ma lipy idzie wiosna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie Wam, tak kręcić przez cały tydzień.... :whistling:

Jak dobrze pójdzie to może w tygodniu bedzie jeden dzień na kręcenie.....będę mógł chyba tylko stoper odpalać do mierzenia czasów a nie być partnerem do wspólnego kręcenia  :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w sobotę się zahaczę o ile wcześnie wrócę z podróży, w niedzielę jak będzie pogoda to trzeba gdzieś wybyć poza park.....jak zostawicie info, gdzie moge Was szukać to się dołącze.... niech już przełączą  ten czas na letni, bo za wczesnie ciemno jak dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...