Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzisiaj urwałem kolejną sekundę na bażancie :P Na razie nie mam co nawet myśleć o lepszym wyniku na pętli, kręcę za to interwały sobie z przyjemnością :)

 

@Stu

Dzisiaj tak coś wyglądałeś na zmęczonego, ale bałem się na koło wsiadać bo zaraz by było 30 na liczniku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak sie tez czułem Andrzej! Cały tydzień to był ostry zapieprz i dzisiaj po 70kaemie to juz wyszło :P ale dobrze kombinujesz...bo zazwyczaj nawet jak jestem zciorany na maxa to jak ktoś mi siada na kole, a nie daj Boże mnie wyprzedza to nie ma zmiłuj sie i jest atak...

I w tym jest cała rzecz Panowie "maluczcy" na szosach(nie mowię tu broń Boże o Tobie Andrew)

Dla Ciebie szacun, bo robisz duże postępy i nie smolisz farmazonów jak niektórzy...tylko jeździsz swoje z coraz lepszym skutkiem i wynikiem :) i o to w tym wszystkim chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie tak zaczynałem...co kółko to spina pod samym bazantem i tak setki tysiące razy... :) zaczynałem chyba od 25km/h, potem granica 30km/h jak juz doszedłem do 35km/h to byłem dumny jak paw ;) ale jak ktoś mi powiedział, ze tam zawodnicy lecą 42km/h to lekko zdebialem bo myślałem wtedy, ze to szczyt moich możliwości... Teraz sam lecę tam nie raz 43km/h i dodam poraz sto pindziesiaty, ze bez spd bo twierdze śmiało, ze w spd i 48 km/h da radę pod sama buda bażanta wycis!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z innej beczki może ktoś coś wie, może pomoże:

Od kilku tygodni rejestruje sygnał innym urządzeniem niż telefon i zapisuje ślad idealnie to torze drogi. Wrzucając na stravę nie mam  momentami połowy jak nie większości segmentów po których jadę parku. Czasami na pętli strava pokazuje ze rozminąłem się z sygnałem o 66%.

Nie pomaga nawet suport ze stravy aby naciągneli sygnał na właściwy tor gdyż za duża różnica.

 

 

Może ktoś miał coś podobnego?? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz sam lecę tam nie raz 43km/h i dodam poraz sto pindziesiaty, ze bez spd bo twierdze śmiało, ze w spd i 48 km/h da radę pod sama buda bażanta wycis!

Ja myślę, że 55 km/h. Nie mniej.

 

Jakoś wczesniej segmenty dawales rade znaleźć, a teraz nagle teksty o globusie. Niepoważne tłumaczenie. Ja uznaje, że wystraszyles się podjętego wyzwania i szukasz teraz wymowek. I to nie jest hejt, tylko stwierdzenie faktu, że wyzwanie porzuciles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Marcinuszu możesz nawet uznać, ze stchórzyłem, zdygalem, zcykorzylem! Myśl i mów jak uważasz.

Na dobra sprawę jak bym był taki hop do przodu to juz dawno bym se spreparował te wyniki(czyt.EPO) puchary były by moje i było by po sprawie...

Globus to świetna rzecz, polecił mi go sam Mirosław M. jakbym miał kłopoty z odnalezieniem segmentów. Po Siemonii globus zrobił kaput i zbłądziłem... Cóż Geografia to był nudny przedmiot, wiec chodziłem na wagary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz marcinuszu, cokolwiek bym nie zrobił w tej sytuacji to Wy zawsze macie jakies ale...Zrobiłem Siemonie to jedni stwierdzili od razu, ze EPO. Ty byłeś bardziej dyplomatyczny i powiedziałeś;ładny wynik, ale co z tego jak Siemonia była "słabo obstawiona" zrobiłbym np Kałuże to powiedzialbys hmmm z wiatrem miał, Sosnowa góra-oj niemożliwe bo pewnie traktor jechał i sie go uczepił... Staropodleska-ok zaliczył ale dopiero za drugim razem bo wcześniej był tylko czwarty...piąty segment nie pamietam, ale jak bym i tam szczelil KOMa wtedy byś powiedział : nie ma chu...we wsi, to musi byc EPO! ;) a tak nie pojechałem, ale tez nie oszukuje i nie mam zamiaru kombinować z Digital EPO :P

 

@Andrzej 9kg, a z globusem na obrotowej metalowej podstawie 9,5kg ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stu, argumentu "Wy" nie przyjmuję. Ja nie odpowiadam za "ich".

Co powiem jak zrobisz inne dowiesz się, jak je zrobisz. Siemonia rozbudziłes ciekawosc, jak pójdzie Ci na lepiej obstawionych i... Porzuciles temat.

Słabo obstawiony kom to nie była dyplomacja. Na zupelnie słabo obstawionym segmencie sam miałem koma przed Patrykiem Gruszką. Tylko on pewnie po prostu przejezdzal, a ja jechalem 105%. Potem sępy wyczuły słabo obstawiony segment i wydarly mi koma bez trudu.

Wiec nie szukaj kolejnych wymowek, tylko napinaj Pan!

Najwieksza chwala, to podnieść koma na najlepiej obstawionych komach, jak np. Premie górskie IC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...