Skocz do zawartości

[łańcuch] skuwanie rozkuwanie


terro

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnio sprawiłem sobie rozkuwacz i wziąłem jeszcze nie założony SRAM PC-48 i rozkułem na samym koncu i rozkułem i wsyztsko pieknie fajnie, ale ogniwo ma teraz jakby lekko opory, ciężej chodzi, ale nie tak zeby sie blokowało.

potem testowałem spinke, spiąć było bardzo łatwo ale zeby rozpiąć to juz trzeba było sie troche nasiłować, jakas dziwna ta spinka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, jednak mozna znalezc takie osoby, ktore z powodu nieprawidlowego rozkucia i nastepnie skucia lancucha, sworzen wypina sie:) Tak, tak, to mnie sie zdarzylo...Odebralem lancuch i zabralem sie do skuwania go juz na ramie :twisted: Sworzen wchodzil ciezko(bez skojarzen:P), a ja go spinalem kluczem na sile...Na samym koncu wyszczerbil sie kawalek juz od samego lancucha i on byl powodem, tego ze lancuch w czasie jazdy rozpinal mi sie :025: Jak podjezdzalem pod gorke lub mocno naciskalem na pedaly. Teraz mam nauczke, ze chcac dobrze spiac lancuch trzeba nie wkuwac sworznia na sile... :glare:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyginałem dziada i wyginałem i nic. Polałem go biodegracośtam i trochę się spinka zaczęła ruszać, ale za bardzo w(rz/ż)yna mi się ten metal w palce, żebym dał radę rozpiąć. Nic to. A powiedzcie mi, gdzie można się zaopatrzyć najtaniej w benzynę ekstrakcyjną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!! Ja używam spinek Srama oraz KMC. Zauwazyłem, że spinki Srama podczas pierwszego rozpinania stawiają duży oprór. Radzę na ukos ścisnąć spinkę kombinerkami lub szczypcami w ten sposób, aby się rozpięła. Oszczędzimy w ten sposób ręce oraz swoje nerwy :) Sponki KMC chodzą OK od początku. Pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie żeby zakuć łancuch tak aby nie było problemów z większymi oporami na ogniwie, trzeba użyć tej regulacji co się znajduje po przeciwnej stronie, niz dźwignia.

Najpierw blokujesz ta regulacją ogniwo, wsuwasz prawie do końca sworzen, zostawiając jakiś ułamek milimetra, po czym zwalniasz ta blokade tak żeby łańcuch opierał się tylko na tym elemencie który wchodzi między blaszki ogniwa i dokrecasz ten brakujący ułamek milimetra.

Mam nadzieje, że jest to w miare zrozumiałe. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam spinki srama i faktycznie początkowo są problemy ale troszke wygięcie boczne łańcucha zalatwia problem , natomiast musze stwierdzić że spinki tez nie są wieczne!!! z czasem sie łątwiej rozpinają i na koniec robią to same ( gdzieś czytałem że spinke powinno sie użyć tylko raz..... bez komentarza)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
ja mam spinki srama i faktycznie początkowo są problemy ale troszke wygięcie boczne łańcucha zalatwia problem , natomiast musze stwierdzić że spinki tez nie są wieczne!!! z czasem sie łątwiej rozpinają i na koniec robią to same ( gdzieś czytałem że spinke powinno sie użyć tylko raz..... bez komentarza)

Co takiego??? Śmigam na jednej spince Srama już 11 tys. km (kaseta + łańcuch bo korba ma 17 kkm) i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Mimo że napęd jest już mocno zajechany i ledwo zipie to ze spinką nigdy nie miałem żadnych problemów. A rozpinam średnio raz na kilkanaście dni żeby wykąpać łańcuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...