Skocz do zawartości

[Rower] ACCENT rozbudowa, czy zakup nowego


moby1655

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam !

Mam takiego MTBeka:

rama EL NORTE

koła 26 " stożkowe , opony kenda 1,95

przerzutka przednia alivio

przerzutka tylna  slx

amortyzator sr suntour v 3

kierownica zoom  220 6061 ALU

hamulce podstawowe V -Brake

Reszta to podstawowy osprzęt "shimanowski" z najniższej półki.
Teraz nurtujące mnie pytanie. Czy inwestować w rozbudowę tego roweru, czy poczekać, dozbierać trochę kasy i za rok kupić dobry rower już na  kołach 29 ". Ewentualnie gdybym chciał wymieniać osprzęt, to od czego zacząć, co jest najważniejsze.
Sprzęt jest niewystarczający dla mnie , gdyż kupiłem rower z myślą o jeździe typowo rekreacyjnej , a  obecnie jest tak, że zacząłem starty w maratonach MTB i trenuję sporo w lasach, czasami na wymagających odcinkach i niedoskonałości sprzętowe widać gołym okiem.
Czy faktycznie jest wielka różnica , jak sądzą niektórzy , między rowerami na 26" a 29" ?

Bardzo proszę o pomoc.

W linku poniżej zdjęcie mojego rumaka. Zdjęcie robione kilka miesięcy temu, teraz dysponuję już pedałami SPD.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3014de03ae1362b8.html

Napisano

Hmm... generalnie ciężko odpowiedzieć na takie pytanie. Co do porównania 26 vs 29, to zostało na ten temat napisane pół internetu, ale odpowiedzi jeszcze nie ma. Prawdą jest, że obecnie większość ludzi przesiada się na 29, ale tak naprawdę jest to kwestia indywidualnych preferencji. Poza tym - co rozumiesz jako dobry rower 29 i ile będziesz mógł na niego przeznaczyć? I ile możesz przeznaczyć na modernizację obecnego roweru? Żeby zrobić z niego maszynę do ścigania będzie potrzeba sporych środków, ale na ściganckiego 29era będziesz potrzebował jeszcze więcej. No i jeszcze jedna rzecz - za tę samą kwotę 26er będzie lżejszy i na lepszym osprzęcie niż 29er.

Napisano

Hmm... generalnie ciężko odpowiedzieć na takie pytanie. Co do porównania 26 vs 29, to zostało na ten temat napisane pół internetu, ale odpowiedzi jeszcze nie ma. Prawdą jest, że obecnie większość ludzi przesiada się na 29, ale tak naprawdę jest to kwestia indywidualnych preferencji. Poza tym - co rozumiesz jako dobry rower 29 i ile będziesz mógł na niego przeznaczyć? I ile możesz przeznaczyć na modernizację obecnego roweru? Żeby zrobić z niego maszynę do ścigania będzie potrzeba sporych środków, ale na ściganckiego 29era będziesz potrzebował jeszcze więcej. No i jeszcze jedna rzecz - za tę samą kwotę 26er będzie lżejszy i na lepszym osprzęcie niż 29er.

 

 

Modernizację obecnego roweru robiłbym  stopniowo, żeby nie utonąć w długach :)

Wydaje mi się, że musiałbym rozpocząć od wymiany obręczy, opon.

Także na rozbudowę obecnego sprzętu nie mam jakiegoś sztywno określonego budżetu, wszystko można rozłożyć w czasie i przez to zainwestować większe środki.

Myślałem np. o takich oponach :

http://allegro.pl/geax-opona-saguaro-26x2-00-kevlarowa-cyklomania-i3458511849.html

Co do obręczy , jeszcze się nie zdecydowałem.

Napisano

Na początek najlepiej wymienić koła na możliwie lekkie i sztywne - masa rotująca roweru ma większe znaczenie niż się wydaje :) no i przy okazji warto by przejść na hamulce tarczowe, na maratonach mogą okazać się w którymś momencie niezbędne. Potem warto by pomyśleć o sensownym amorze, bo obecny to straszny kloc. Itd, itd... :)

Napisano

Na początek najlepiej wymienić koła na możliwie lekkie i sztywne - masa rotująca roweru ma większe znaczenie niż się wydaje :) no i przy okazji warto by przejść na hamulce tarczowe, na maratonach mogą okazać się w którymś momencie niezbędne. Potem warto by pomyśleć o sensownym amorze, bo obecny to straszny kloc. Itd, itd... :)

 

 

Czy w moim rowerze  jest możliwość zainstalowania "tarczówek " ?

 

Napisano

Z tego co widzę, rama ma mocowanie, amor nie wiem, ale chyba też.

 

 

jaki byłby koszt przejścia z v brake na tarczowki ? Oczywiście tarczówki takie, żeby w lesie mnie nie zawodziły.

Napisano

Wszystko zależy od twoich wymagań. W miarę dobre koła 400-600 hamulce komplet od 500.

Masz do wymiany koła głównie z powodu piast no i hamulce+adaptery+tarcze.

Napisano

zacząłem starty w maratonach MTB i trenuję sporo w lasach, czasami na wymagających odcinkach i niedoskonałości sprzętowe widać gołym okiem.

 

Jakie niedoskonałości masz na myśli? Tak jak pisali koledzy warto pomyśleć o kołach lub przynajmniej piastach. Do tego Avidy BB7 Za około 300 zł np. http://allegro.pl/nowy-zestaw-avid-bb7-tarcze-komplet-i3488082064.html Później wymień amortyzator.

Napisano

Roonin, zaproponowałem zestaw hamulców mechanicznych. Kolega moby może je podpiąć pod te klamki, które obecnie wykorzystuje do V-brake. A z mechanikami jest o tyle łatwiej, że są łatwiejsze w serwisie. 

Napisano

kasperek, dnia 03 Wrze 2013 - 08:32, napisał:

A z mechanikami jest o tyle łatwiej, że są łatwiejsze w serwisie. 

Natomiast z hydraulikami jest o tyle łatwiej, że raz je zakładasz i zapominasz co to ciągłe ustawianie zacisku, podciąganie linki czy jeszcze coś innego. Zaglądasz dopiero jak musisz klocki wymienić.

Napisano

Roonin, zaproponowałem zestaw hamulców mechanicznych. Kolega moby może je podpiąć pod te klamki, które obecnie wykorzystuje do V-brake. A z mechanikami jest o tyle łatwiej, że są łatwiejsze w serwisie. 

Tak tylko różnica w klasie kolosalna a w cenie minimalna. Wiesz już jak udoskonalac rower to udoskonalac naprawdę. Te BB7 nie są złe ale do dobrych hydraulików to im sporo brak. A co do serwisowania to kolega wyżej już napisał, 100% się z nim zgadzam.

No ewentualnie pędzelkiem zaciski przeleciec z syfu. Oczywiście pod warunkiem że nie kupujemy wynalazków noname.

 

 

Napisano

Jakie niedoskonałości masz na myśli? Tak jak pisali koledzy warto pomyśleć o kołach lub przynajmniej piastach. Do tego Avidy BB7 Za około 300 zł np. http://allegro.pl/nowy-zestaw-avid-bb7-tarcze-komplet-i3488082064.html Później wymień amortyzator.

 

 

Niedoskonałości  widzę chociażby czując działanie amora. Jeździłem na dużo lepszym sprzęcie kolegi  i amorek pracował zupełnie inaczej, dało się odczuć jego działanie, w moim rowerze jest zupełnie inaczej, sztywno się czuję, jeżdżąc po korzeniach, dziurach. Jakbym miał sztywny widelec :)

Druga sprawa to kierownica, moim zdaniem jest za wąska.

Waga roweru, to około 14, 5 kg , czuje się to wagę, chociażby prowadząc go na podjeździe , pod który nie da się podjechać.

Przerzutka przednia to alivio, czasami nie działa tak jak tego oczekuję, tylną mam slx i jestem z niej w pełni zadowolony. Błoto, piasek, gałęzie, nic nie jest w stanie jej zatrzymać.

Co do hamulców to mogłyby mieć szybszą rekację. Nie wiem jak jest na  tarczówkach, nie korzystałem  nigdy. Do powyższych dywagacji kolegów nt.hamulców się nie odniosę , bo nie mam ani wiedzy, ani doświadczenia w tej kwestii.

A co powiecie o mojej ramie i manetkach ?

 

Napisano

-Amor zmienić, z tym że mając amor 4x droższy możesz mieć ten sam problem jak nie będziesz go umiał ustawić pod siebie.

-Kierownicę wymienić, kosz niewielki

-Jak nie wyregulujesz przerzutki to nie będzie działać i 10x droższa. A w przypadku przodu to nie taka oczywista sprawa, według mnie z tyłem jest łatwiej.

-I co jak zejdziesz te 2 kilo to już będzie miodzio? Wymyślasz.

-Hamulce wymień na tarcze (ale to i koła). Po podstawowych V-kach będziesz zaskoczony skutecznością.

Według mnie stracisz sprzedając rower i inwestując w drugi który też nie będzie w 100% pozbawiony wad, ulepszając ten możesz mieć wreszcie to co chcesz. Chociaż nie jestem do końca przekonany czy wiesz co chcesz. A raczej czy rzeczywistość sprosta oczekiwaniom.

Napisano

Rama jest bardzo przyzwoita, sam miałeś kiedyś dwa egzemplarze. W swojej klasie cenowej jedna z najlepszych. Jednak w porównaniu do modelu oczko wyższego - El Nino, które też jakiś czas temu miałem, tylny trójkąt jest mało sztywny. Zauważyłem to dopiero po przesiadce na El Nino, tak więc nie masz się co martwić na zapas.

Modernizuj sprzęt, bo na tej ramie można złożyć całkiem fajny rower.

Napisano

-Amor zmienić, z tym że mając amor 4x droższy możesz mieć ten sam problem jak nie będziesz go umiał ustawić pod siebie.

-Kierownicę wymienić, kosz niewielki

-Jak nie wyregulujesz przerzutki to nie będzie działać i 10x droższa. A w przypadku przodu to nie taka oczywista sprawa, według mnie z tyłem jest łatwiej.

-I co jak zejdziesz te 2 kilo to już będzie miodzio? Wymyślasz.

-Hamulce wymień na tarcze (ale to i koła). Po podstawowych V-kach będziesz zaskoczony skutecznością.

Według mnie stracisz sprzedając rower i inwestując w drugi który też nie będzie w 100% pozbawiony wad, ulepszając ten możesz mieć wreszcie to co chcesz. Chociaż nie jestem do końca przekonany czy wiesz co chcesz. A raczej czy rzeczywistość sprosta oczekiwaniom.

 

 

Idąc Twoim tokiem myślenia, to w ogóle bym nie inwestował w rower, bo po cholerę :) W zasadzie na składaku Wigry też można pośmigać.

 

Rama jest bardzo przyzwoita, sam miałeś kiedyś dwa egzemplarze. W swojej klasie cenowej jedna z najlepszych. Jednak w porównaniu do modelu oczko wyższego - El Nino, które też jakiś czas temu miałem, tylny trójkąt jest mało sztywny. Zauważyłem to dopiero po przesiadce na El Nino, tak więc nie masz się co martwić na zapas.

Modernizuj sprzęt, bo na tej ramie można złożyć całkiem fajny rower.

 

 

Zakupiłem oponki zwijane Continental Race KING 2.0. Dopiero co je założyłem , więc  jeszcze nie wiem jaki będzie efekt. Następnie zainwestuję w obręcze i hamulce tarczowe, ale to w swoim czasie, bo budżet pęka w szwach :)

Czyli wybór ramy mi się udał.

Napisano

Nie to nie jest mój tok myślenia, sam mam 3 rowery każdy za ładnych parę tysi ale nie o to tutaj chodzi kto co ma.

Po prostu odnoszę wrażenie że sam nie bardzo wiesz co chcesz.

Pytasz się co wymienić i co jest ważne czyli sam nie za bardzo wiesz co chcesz od tego roweru więc ci w telegraficznym skrócie napisałem jak to wygląda z mojej perspektywy.

Chciałem pomóc ale ciebie po prostu chyba ubodło że ci nie przyklasnąłem i nie podałem złotego środka na tacy.

Ja bym sukcesywnie wymieniał osprzęt na lepszy bo rama nie jest zła ale to twój rower i twoja kasa.

Co jest najważniejsze? A sam wydedukuj co ci najbardziej przeszkadza.

Napisano

Wsadzenie do niego tarcz i wymiana amorka już pochłonie nie małą kwotę. Bez określonego budżetu i czasu na realizację w zasadzie nie ma o czym rozmawiać.

Napisano

Nie to nie jest mój tok myślenia, sam mam 3 rowery każdy za ładnych parę tysi ale nie o to tutaj chodzi kto co ma.

Po prostu odnoszę wrażenie że sam nie bardzo wiesz co chcesz.

Pytasz się co wymienić i co jest ważne czyli sam nie za bardzo wiesz co chcesz od tego roweru więc ci w telegraficznym skrócie napisałem jak to wygląda z mojej perspektywy.

Chciałem pomóc ale ciebie po prostu chyba ubodło że ci nie przyklasnąłem i nie podałem złotego środka na tacy.

Ja bym sukcesywnie wymieniał osprzęt na lepszy bo rama nie jest zła ale to twój rower i twoja kasa.

Co jest najważniejsze? A sam wydedukuj co ci najbardziej przeszkadza.

 

 

Gdybym miał nieograniczony budżet to poszedłbym do sklepu rowerowego i zakupił coś z górnej półki i nie zakładał wątku na tutejszym forum.

Wiem co chciałbym włożyć do mojego roweru, ale nie wiedziałęm od czego zacząć, co jest bardziej istotne, czy koła, czy amortyzator, albo napęd. Zawsze lepiej posłuchać się bardziej doświadczonych niż samemu kombinować.

 

Napisano

No właśnie nie bardzo wiadomo jaki budżet zamierzasz przeznaczyć na modernizację... Siądź na spokojnie z kartką, ołówkiem i wykonaj kosztorys na poszczególnych etapach modernizacji. Jedno ci powiem. Planowana przez ciebie rozbudowa jest kosztowna. Trudno będzie ci podzielić zakupy na jakieś etapy, bo kupując koła pod tarcze, najprawdopodobniej nie będziesz mógł ich wykorzystać z obecnymi v-brake. Jeżeli zaczniesz od amortyzatora, to okaże się, że nie ma piwotów pod te hamulce i znowu będzie problem. Gdybyś na początek zdecydował się na zakup hamulców tarczowych, to zamieszkają w Szuflandii i będą czekać na koła... Na pewno w którymś momencie przestaniesz liczyć złotówki.

Jeżeli chcesz modernizować rower przy ograniczonych na "już", to może wymień same piasty, potem pomyśl o hamulcach tarczowych i amortyzatorze.

Napisano

Ja bym proponował śledzić net i kupować to co aktualnie jest promocja i da sie tanio wyrwać, ewentualnie ktoś sprzedaje w okazyjnej cenie. A to że miesiąc czy dwa pomieszkają w szuflandii to  według mnie warte jest zaoszczędzenia paru ładnych złotówek. Lista tak ale części do wymiany żeby wiedzieć co tak naprawde potrzeba.

W ten sposób może się okazać że to wcale nie takie kosztowne. Stare klamity zdjęte z roweru też można sprzedać i odzyskać część kosztów.

Tak czy inaczej jest to tańsze od zakupu całego roweru w którym i tak się okaże że coś by się jednak przydało wymienić.

Napisano

No właśnie nie bardzo wiadomo jaki budżet zamierzasz przeznaczyć na modernizację... Siądź na spokojnie z kartką, ołówkiem i wykonaj kosztorys na poszczególnych etapach modernizacji. Jedno ci powiem. Planowana przez ciebie rozbudowa jest kosztowna. Trudno będzie ci podzielić zakupy na jakieś etapy, bo kupując koła pod tarcze, najprawdopodobniej nie będziesz mógł ich wykorzystać z obecnymi v-brake. Jeżeli zaczniesz od amortyzatora, to okaże się, że nie ma piwotów pod te hamulce i znowu będzie problem. Gdybyś na początek zdecydował się na zakup hamulców tarczowych, to zamieszkają w Szuflandii i będą czekać na koła... Na pewno w którymś momencie przestaniesz liczyć złotówki.

Jeżeli chcesz modernizować rower przy ograniczonych na "już", to może wymień same piasty, potem pomyśl o hamulcach tarczowych i amortyzatorze.

 

 

Właśnie o to się wszystko rozchodzi, że  elementy roweru to naczynia połączone. Musi wszystko ze sobą pasować i nie włożę w chwili obecnej  tarczówek do roweru itd, itd. Więc po prostu będę kupował pojedyncze elementy i mam nadzieję, że wiosną uda mi się wymienić osprzęt o którym myślę, a mianowicie:

koła do 500 zł

amor do 400 zł

hamulce do 500 zł

kierownica do 200 zł

Nie wiem jak z klamkami hamulcowymi, czy będą pasowały z tarczówkami hydraulicznymi. Może też trzeba będzie wymienić.

W późniejszym czasie pomyślę o manetkach , sztycy, siodełku

 

 

 

Ja bym proponował śledzić net i kupować to co aktualnie jest promocja i da sie tanio wyrwać, ewentualnie ktoś sprzedaje w okazyjnej cenie. A to że miesiąc czy dwa pomieszkają w szuflandii to  według mnie warte jest zaoszczędzenia paru ładnych złotówek. Lista tak ale części do wymiany żeby wiedzieć co tak naprawde potrzeba.

W ten sposób może się okazać że to wcale nie takie kosztowne. Stare klamity zdjęte z roweru też można sprzedać i odzyskać część kosztów.

Tak czy inaczej jest to tańsze od zakupu całego roweru w którym i tak się okaże że coś by się jednak przydało wymienić.

 

 

Stare klamoty faktycznie można opchnąć , ale  za wiele z tego grosza nie będzie. Za kierownicę, hamulce, amor i koła wraz z oponami, jak dostałbym 200 zł to byłoby dobrze :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...