Skocz do zawartości
  • 0

[rama] konserwacja ramy Cr-mo przed zimą


Gość Jeden z dziesięciu

Pytanie

Gość Jeden z dziesięciu
Napisano

Witam. Mamy pytanie czym zakonserwować wewnątrz ramę ze stali Cr-Mo, by nie zaszkodził jej deszcz, śnieg i sól drogowa?

Wyczytałem, że dobrym rozwiązaniem jest użycie oleju silnikowego, czy samochodowych preparatów do profili zamkniętych. Tu proszę o poradę kogoś mającego w temacie doświadczenie, które rozwiązanie, ewentualnie jaki preparat, byłby wystarczająco skuteczny, tani i łatwo dostępny w handlu?

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą, o ile może przybrać na wadze rama po tego rodzaju zabiegu? Szczególnie jeśli operację taką przeprowadzać będzie się regularnie, a do każdej nowej warstwy tej mazi poprzykleja się wszędobylski kurz i brud. A może da się jakimś prostym sposobem usunąć poprzednią powłokę przed nalożeniem nowej?

Dodam, że rama jest nieużywana, rdzy w rurze podsiodłowej nie zauważyłem, ale pewności co do całości mieć nie mogę.

 

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

7 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Musisz po prostu wytworzyć warstwę antykorozyjną. Pierwsze co się ciśnie do głowy WD-40 (do tego go wymyślono) lub ocynk w sprayu, tylko tak jak w przypadku preparatów do profili musiał byś sobie skąbinować długi cienki wężyk (coś jak rurka do WD-40, tyle że ponad półmetrowe i w miarę giętkie). Smar chromo-molibdenowy wytwarza ładną, suchą szarą powłokę, ale nie wiem jak zareaguje gdy wycieknie na lakier. Co do soli, to nie ma mocnych. Gdy pracowałem jako spawacz, to wszelkie konstrukcje, które miały pracować w pobliżu morza były robione z kwasiaka, bo by najnormalniej pordzewiały.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 4

 

Napisano

Wydaje mi się że korzystając z roweru na co dzień w warunkach zimowych przy obawie o korozję ramy stalowej dobrze byłoby po przyjechaniu do domu wymontować sztycę i wylać wodę. Do tego rower jeśli to wykonalne trzymać pionowo, tylnym kołem w dół. 

Obawiam się że woda zmieszana z solą zniweczy każde płynne rozwiązanie jakie wlejesz do ramy.

Napisano

W sumie sam sobie odpowiedziałeś. Najlepszy będzie preparat do profili zamkniętych (sklepy lakiernicze, castorama), już jest sprzedawany z wężykiem. Tworzy wewnątrz warstę wosku i chyba wystarczy jednorazowo tym wypsikać. Moja rama przytyła o 4 g po takim zabiegu ale jeszcze zależy ile tego użyjesz :)

Gość Jeden z dziesięciu
Napisano

Dziękuję za odzew, koledzy :)

Tofi, tej soli trochę wprawdzie będzie, ale w solance moczyć sprzętu przecież nie będę, więc myślę, że znajdzie się jakiś patent :)

Tobo, byłoby dobrze, ale wątpię, żeby mi się to udawało za każdym razem, dlatego też chcę zastosować jakiś preparat w miarę odporny na wypłukiwanie. A jeśli chodzi o odprowadzanie wody, to zastanawiam się jeszcze, czy jest sens robić otwór na spodniej stronie mufy suportowej, bo fabrycznie takiego nie posiadam? Gdzieś wyczytałem, że niektórzy tak robią, ale z drugiej strony inni zalecają wręcz zaklejenie wszystkich otworów technicznych w ramie, mam więc dylemat.

Nieborak, domyślam się, że najlepszy, ale jeszcze nie wiem jaki konkretnie. Te w aerozolu ponoć są dość słabe, bo mocno rozcieńczone, dlatego myślałem o czymś płynnym. Olej silnikowy byłby bardzo wygodny, bo przy cenie najtańszego mógłbym rury spokojnie zalać 'pod korek', a potem spuścić nadmiar, mając pewność, że pokrył całe wnętrze. Ale może istneje jakiś niedrogi preparat do profili zamkniętych, którym mógłbym zastąpić olej? Nie chciałbym kupować czegoś w ciemno, co może się okazać nieprzydatne, dlatego dopytuję tu na forum.
 

Napisano

A jeśli chodzi o odprowadzanie wody, to zastanawiam się jeszcze, czy jest sens robić otwór na spodniej stronie mufy suportowej, bo fabrycznie takiego nie posiadam?

Chyba tylko po to by na bieżąco suport płukał się sniegiem i błotem. Otwór w tym miejscu działa niestety w dwie strony, a przecież zaworka tam nie wstawisz.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 4

 

 

Napisano

Te w aerozolu są płynne ale po wyschnięciu tworzą warstwę woskową. Wystarczy wypsikać, poobracać ramą (trochę zawsze wycieknie różnymi otworami) i odczekać. I nie psikaj w podsiodłówce w miejsu gdzie będzie sztyca bo może się zsuwać.

 

A taki olej silnikowy nie będzie zbierał syfu jak np. WD-40?

  • Mod Team
Napisano

A ja proponuję zupełnie inny preparat. Nazywa się to Cortanin F, u mnie sprzedają to w budowlanym ale do kupienia też w internecie.

Jest bardzo tani.

Po pierwsze środek wiąże rdzę jeśli takowa jest i zapobiega dalszej korozji natomiast na gołej stali wytwarza coś w rodzaju oksydy na zimno (zaczernia) co też w dużym stopniu zapobiega korozji w przyszłości. 

Po wyschnięciu można na niego kłaść lakier czy inne środki konserwujące jak ocynk w sprayu.

Stosuję to z powodzeniem na swojej ramie cr-mo i sprawdza się doskonale, nie wiem czy da się znaleźć coś praktyczniejszego.

Cuda typu wd-40 czy olej silnikowy tylko zasyfią ci ramę i narobi jeszcze więcej bałaganu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...