[koło/szprycha] pękła, sposób wymiany

[Baikal]

Dzisiaj się nie nacieszyłem jazdą ok 200 metrów od garażu pękła mi szprych - gdybym ważył 70 kg to pewnie bym ją wyrwał i jechał dalej, ale ważę 95kg + waga roweru + graty pewnie ze 110 jak nie lepiej.

 

Sprawa dotyczy koła tylnego 28" dzisiaj już nie zdążę ale jutro skoczę kupić kilka na zapas mam tylko pytanko techniczne - czy nigdy tego nie robiąc i nie mając klucza do kaset ogarnę to? - mam kluczyki do naciągania szprych jedynie, czy mam na coś zwrócić uwagę przy zakupie?. Klucz do kaset zapytam ile kosztuje jutro, bo gdzieś te szprychy kupić trzeba, koła mają przejechane kilka tys km, nie mam pojęcia ile mam je już tj. rower ładnych parę lat. Dodam, że nigdy żadna wcześniej nie pękła

 

wygląda to tak - 2 sprawy czyścił rower będę w poniedziałek zapewne, a tego kawałka badyla nie widziałem wcześniej:P

 

Uploaded with ImageShack.us

 

link bezpośredni do większej grafiki fotka z telefonu, ale wydaje mi się, ze wszystko widać

http://img16.imageshack.us/img16/5725/oomk.jpg

 

oznaczenie koła:

Uploaded with ImageShack.us

 

zakup nowych kółek raczej chwilowo odpada - może w połowie następnego miesiąca lub pod koniec, w chwili obecnej chcę zakupić jeszcze kilka rzeczy - od hamulca przedniego po bagażnik

[beskid]

Aby wymienić akurat tę szprychę koniecznym się staje odkręcenie kasety. Idz z tym do serwisu to Ci zrobią w kilka minut o ile jest oczywiście taka opcja.

[Baikal]

Do zamknięcia

 

kupiłem kluczyk (tj. pisał beskid bez kluczyka nie ma opcji wymiany) , szprychy udało się odkręcić bez bacika - polecam serwis bike-fach Gorzów ceny to co na allegro bardzo miła obsługa znająca się na rzeczy jestem zadowolony. (opcja wymiany na miejscu była, ale że będę rozkręcał inne rowery a kluczyk może się przydać to kupiłem)

 

czas wymiany ok 40min z lataniem do domu po kilka pierdół i wypiciem piwka robiłem to 1 raz - nie jest to jakaś filozofia