Skocz do zawartości

[korba] brak na rynku korb 22-32-44?


ziembol87

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czesc,

 

mam korbę fc-m442 i chciałbym zmienic na cos lepszego.

Poluje na slx 660 lub 670, lecz odkrylem że wiekszosc (wszystkie które widziałem) mają 42/32/24 a nie 44/32/22 zęby. Czy faktycznie nie ma juz korb o takim zakresie? W imię czego mam tracić szeroki zakres przełożeń?

Mam napęd 9 rzedowy.

Z góry dziękuję za pomoc i opinie zarówno pozytywne jak i te mniej...

Napisano

Masz fc-m542 ;)

Tak gdzieś rok temu pytałem o to samo. 44 podobno w mtb zbędne, a 24 bardziej efektywne od 22 według shimano ;)

Ale po co wydawać 300zł za fc-m542 lub fc-m590 jak można xa 220 mieć fc-m552, prawie tyle dałem za sport i kobe alivio fc-m430...

Napisano

Nie bardzo wiem co masz niby tracić. Wrócili po prostu do sprawdzonego systemy z lat 90-ch. Jedyna różnica to dołożenie do młynka dwóch zębów. Różnica jak dla mnie żadna.
 

Napisano

czemu uwarzasz ze 42-32-24 jest wydajniejsze? Jak w 44 najniższy bieg ma wieksze przelozenie a i na najwyzszym przy zjeździe z góry bedziesz miec większy v-max

Napisano

I wykorzystujesz te skrajne biegi? Bo rozmawiamy o praktycznej stronie, zamiast chwalić się zakresem przełożeń jak długością wacka.

Napisano

ależ o oczywiście ze wykorzystauje. Najmniejsza koronka z przodu i najwieksza z tylu pod ostrą górę czazami nawet przy 22 jest ciezko. Nie kozystam natomiast z najmniejszej z przodu i kilku najmniejszych z tylu bo to krzyżowanie lancucham. Zakresem sie nie chwale natomiast chciałem sie pochwalic napisem slx. Ale w imię czego mam tracic zakres ktory wykozystuje w praktyce.

Napisano

Skoro podczas normalnej jazdy wykorzystuje przełożenia typu 44-11/12 to albo masz łydę jak koń i moc jak 2 konie, albo zwyczajnie jeździsz na zbyt niskiej kadencji.

Jak dla mnie przełożenia 44T-15T i mniej wykorzystujemy tylko podczas chęci dokręcenia na zjeździe. Żeby ustrzymać kadencję około 90-100RPM na najmniejszysz koronkach trzeba jechać ponad 35km/h.

A jeżeli chodzi o najmniejszą koronkę z przodu 22 vs 24T przy największej z tyłu 34T i kole 26 cale różnica wynosi 0.4km/h czli tyle co nic.

 

Jeżeli zaś chodzi o największą zębatkę 42 vs 44T różnica przy 11T z tyłu i kole 26 wynosi około 2.5km/h czyli także niewiele.

A mając zakres 24-32-42 lepiej wykorzystujemy blat, bo częściej można z niego skorzystać jadąc po płaskim.

 

Jeżeli ktoś uważa moje wywody za bezsensowne, błędne lub zwyczajnie głupie, proszę o poprawienie.

Napisano

czemu uwarzasz ze 42-32-24 jest wydajniejsze? Jak w 44 najniższy bieg ma wieksze przelozenie a i na najwyzszym przy zjeździe z góry bedziesz miec większy v-max

 

Jest wydajniejsze w górach. Na szosie MTB czy po płaskim lepiej mieć korbę z blatem 44 lub 48T. Na "terenowym" góralu praktycznie nie korzystałem z 44-11/12 a w drugim na szosę już 12-a koronka czasem wchodzi ale 11-a dalej nie. Dlatego ja też potwierdzam, że w górach blat 42 jest bardziej efektywny na płaskim lub na delikatnym wzniesieniu.

 

Blat 42T był bardzo sensowny przy rowerach bez amortyzacji. Jechało się wtedy naprawdę tak jak trzeba. Potem dodali dwa zęby i już to nie było to. Oczywiście swoje zrobił właśnie amortyzator i jego waga ale pomimo to warto wrócić do sprawdzonego rozwiązania. Akurat to im trzeba zaliczyć na plus.

 

Napisano

Nie bardzo wiem co masz niby tracić. Wrócili po prostu do sprawdzonego systemy z lat 90-ch. Jedyna różnica to dołożenie do młynka dwóch zębów. Różnica jak dla mnie żadna.

 

Co tu jest trudnego do zrozumienia? Ktoś korzysta z takiego blatu i chce go mieć, podobnie jak chce mielić kombinację 22 z przodu i 34 z tyłu. Jeśli ktoś ma tylko jeden rower do wszystkiego przydaje się maksymalny możliwy zakres. W rowerze mtb korzystam z napędu 3x9, kasetę mam 12-36 i używam całej rozpiętości z korwebą 44/32/22. Może w terenie uchodzi ze mnie powietrze a na asfalcie budzi się we mnie szosowiec. 

 

Wspomniane korby SRAM'a są dostępne w potrzebnej kombinacji, jakość zębatek i suportów jest jednak niższa. 

Napisano

Sam cały czas konsekwentnie twierdzisz, że wraz z "rozwojem", pewnych typów napędu nie będzie a teraz wyskakujesz z tekstem, że "ktoś chce mieć". Ja też wiele rzeczy chce a nie ma. Jak chce mieć to niech poszuka a jak znajdzie to niech zrobi sobie zapas na przyszłość.

Ja akurat płakał za korbą z blatem 44T nie będę bo po przesiadce z 42T nie było żle. Trochę inaczej obsługiwałem mniejsze koronki ale różnice są naprawdę mało zauważalne. Poza tym to sorki ale jak ktoś ma predyspozycje do jazdy na szosie i odpowiednią moc to zarówno jedno jak i drugie rozwiązanie to będzie mało. Obydwie firmy już dość mocno dają w d..e w temacie jakości i wycofywania się z najlepszych rozwiązań, że akurat dwa zęby mniej na korbie to nic strasznego. Dokładnie tak jak dla wprawnego górala mniej czy więcej dwa zęby na największej koronce w kasecie.
 

Napisano

Ale można zrozumieć, że są bikerzy którzy chętnie by takich korb używali, dwa zęby mniej niż 44z to może nic strasznego, jednak dwa zęby więcej niż 22 to już jest zauważalne, sam właśnie zakupiłem na zapas tarczę do M970 na 44z , teraz czas na tarczę 32z i tak będą leżały i czekały na swoją kolej ...

Napisano

Zawsze  można kupić korbę 42-32-24 i... sprawdzić czy 42 i 24 to zło wcielone czy też nie, a potem zależnie od odpowiedzi wymienić niepasującą tarczę na właściwy wymiar. SLX-10rz z wymiana jednej tarczy wyjdzie taniej niż SLX-9rz ;)

Napisano

 

Dokładnie tak jak dla wprawnego górala mniej czy więcej dwa zęby na największej koronce w kasecie.

Nie uwazam sie za malo wprawnego gorala (patrzac tylko na samego siebie ale tez i na tle znajomych z ktorymi jezdzilem lub jezdze) ale te dwa zeby mnie robia znaczaca roznice. I na korbie i w kasecie. Z checia zalozylem kasete z koronka 36.  

Napisano

Jak dla mnie przełożenia 44T-15T i mniej wykorzystujemy tylko podczas chęci dokręcenia na zjeździe. Żeby ustrzymać kadencję około 90-100RPM na najmniejszysz koronkach trzeba jechać ponad 35km/h.

44/11 przy kadencji 90 to 45km/h

Można sobie obadać tu różne kombinacje:

http://www.gear-calculator.com/#

Napisano

Bardzo mnie to cieszy, że mój z początku nieciekawy temat rozpoczął taką zaciętą dyskusję.

W zasadzie decyzję podjąłem już po pierwszym poście od Jaca911, potem zaś zostałem zbity z tropu.

 

Opinie zostały podzielone na dwa obozy.

Do pierwszego z nich należą osoby, które są chyba sponsorowane przez producentów części rowerowych bo chcą za wszelką cenę udowodnić, że to co widocznie jest gorsze – jest lepsze.

To po co stosujecie przerzutki z przodu? Jak Szimano wprowadzi korby na rok 2014 z zębatkami np. 32-32-32 to też pewnie na siłę będziecie udowadniać że są one najlepsze…?

 

Ja używam roweru zarówno do wjeżdżania pod górę jak i zjeżdżania.

Jak coś modyfikuję to chce to robić z głową, wagi 100g na korbie nie odczuje, napisu XT/SLX też nie za bardzo,  zaś 4 zęby mniej w zakresie chyba już prędzej.

Weźmy pod uwagę:

 wspinając się pod górę między biegiem 1(przód) x 1(tył), a 1 x 2 jest kolosalna różnica – chyba się każdy zgodzi.

Teraz tak, zrobiłem porównanie korby 22 vs 24 na kasecie 11-13-15-17-20-23-26-30-34T:

 

Przy mojej upragnionej korbie 22 na:

- biegu 1 x 1 przełożenie to 0,65 ( na 1 obrót korby jest 0,65 obrotu koła):

- biegu 1 x 2 przełożenie to 0,73

 

Przy korbie 24 na:

- biegu 1 x 1 przełożenie to 0,706 – wiec bliżej mu do biegu 1 x 2 na korbie 22 – trochę lipa – trochę ciężko się będzie kręciło pod górkę.

 

Co do 44 vs 42 to fakt różnica jest mniejsza, w zasadzie chodzi tylko o długie zjazdy i prędkości powyżej 50 km/h. Dzięki tym 2 dodatkowym zębom będę mógł uzyskać większą prędkość maksymalną która umożliwi mi wyprzedzenie wszystkich asfalciarzy z korbami 24-32-42 – co nie ukrywam jest przyjemne (nawet bardziej niż posiadanie napisu XT tu i ówdzie).

 

Proszę więc obozowicze z obozu nr 1 powiedzcie mi w końcu czemu 42-32-24 jest wydajniejsze w górach.

 

Dziękuję za każdą opinię zarówno pozytywną jak i tą negatywną.

 

Pzdr

Napisano

Zapomniałeś jednak o pewnej rzeczy: korby o kombinacji 42.....24 zostały wprowadzone wraz z napędami 2/3x10, w których do dyspozycji masz kasety 11/12-36. Są one dostępne w wielu grupach i jakościach, przy napędzie 3x9 kaseta z 36tką jest tylko jedna, do tego od 12tki i jest bardzo ciężka.

Przy kombinacji 22 przód 34 tył wychodzi 0.64, przy kombinacji 24 przód 36 tył wychodzi 0.66 czyli różnica raczej znikoma. 

Przy porównaniu "jednorodnych" napędów "góra" jest więc praktycznie taka sama. "Dół" - jeśli zakładamy że takie napędy zostały pomyślane do roweru mtb i w takim są stosowane a rower używany w warunkach dla niego przeznaczonych - 2 zęby mają raczej małe znaczenie. 

Na potwierdzenie tego: za użytkowanie takie z prawdziwego zdarzenia, praktycznie tylko górskie i terenowe można uznać enduro. Praktycznie żaden endurak nie posiada w tej dyscyplinie korby z zębatką większą niż 36-38 zębów. Do "krosiarskiego" jeżdżenia W PRAWDZIWYM TERENIE korba z blatem 42 też będzie jak znalazł. "Problemem" jest to że rower mtb często ma bardzo zróżnicowane zastosowanie - niskie modele są często wprost nazywane "miejskimi mtb" i nie wjeżdżają nawet na szuter, jak przygniatająca większość samochodów typu SUV. 

Jakby na to nie patrzeć obecne mechanizmy korbowe i kombinacje zębatek są bardziej w duchu użytkowania terenowego i górskiego. Na świecie bardzo wielu posiadaczy bajków ma więcej niż jedną sztukę, do bardziej zawężonego zastosowania i wtedy Twój problem dla nich nie istnieje.

 

Mimo tego jednak Cię rozumiem - do 2009 roku miałem jeden rower, mtb, i służył mi do wszystkiego, więc pasował mi jak najszerszy dostępny zakres przełożeń. W takim przypadku faktycznie specjalizacja utrudnia życie. W konsekwencji jest się skazanym na mniejszy wybór i z niższej półki, bo ani Siemano ani Sram nie oferują w najwyższych grupach korb z blatem większym niż 42.

 

Czy korba 42/32/24 jest wydajniejsza w górach?

Shimano twierdzi że takie zestopniowanie, ciaśniejsze, pozwala na sprawniejszą pracę i zmianę biegów. Do tego weź pod uwagę że bardzo modne stały się w tej chwili korby dwurzędowe a wiele osób jeśli nie ma ich w nowo nabytych rowerach to przesiada się na takie.  Dwurzędowe korby są jeszcze "gorzej" zestopniowane, bo mała zębatka ma (nie wiem jak w Shimano ale w Sramie na pewno) 26 albo 28 zębów. 

I jeszcze jedna obserwacja: z napędami gdzie korba jest dwurzędowa mam styczność od 3 lat, rowerów z takim zestopniowaniem sprzedaje się bardzo wiele i jak do tej pory tylko JEDEN klient zapytał czy mógłby wymienić blat 38 na coś większego. Dla mnie jest z tego taki wniosek że obecne korby czy mają dwa czy "nowe" trzy rzędy wystarczają ludziom w zupełności.

Napisano

Przy mojej upragnionej korbie 22 na:

- biegu 1 x 1 przełożenie to 0,65 ( na 1 obrót korby jest 0,65 obrotu koła):

- biegu 1 x 2 przełożenie to 0,73

 

Przy korbie 24 na:

- biegu 1 x 1 przełożenie to 0,706 – wiec bliżej mu do biegu 1 x 2 na korbie 22 – trochę lipa – trochę ciężko się będzie kręciło pod górkę.

To chyba jakiś żart, mam korbę 24 i jeszcze mi się nie zdarzyło żebym na 1x1 czegoś nie mógł podjechać (a nogi jakieś ekstra nie mam) a wręcz przeciwnie często 1x1 jest wręcz za niskie na podjazdach i prowadzi jedynie do buksowania koła i panicznego wypinania się z SPD.

 

99% za######iście ostrych podjazdów robię z 1x2 i w znacznej większości problemem jest trakcja a w zasadzie balans pomiędzy trakcją a pochyleniem się nad kierownice żeby nie przelecieć na plecy.

 

Z kolei 44 mam w crossie w systemie 3x9 i ostatnie 2 przełożenia używane 1-2 razy na sezon.

 

 

Napisano

Silver400

 

Mnie też trochę dziwi ta deklaracja niemocy ziembola87.

Ja mam  w krosie koła 28-calowe, opony 700x38c. Najmniejsze przełożenie jakie mogę mieć to 26 z przodu i 28 z tyłu. Tego przełożenia używam w mojej okolicy tylko w kilku miejscach. Owszem jadę wtedy na twardo, bo forma taka sobie i o kadencji przynajmniej 90 pod te moje górki mogę obecnie zapomnieć, ale czy jak się pokręci na twardo na siedząco kilka kilometrów to świat się zawali? :)

 

Dodam jeszcze, że poziom mojego wytrenowania jest rekracyjny.

 

W załączniku przesyłam te górki, na których 26x28 przy 28-calowych kołach nie prowokuje mnie do myślenia o zmianie tarczy z przodu czy kasety z tyłu.

 

Jeśli chodzi o dużą tarczę z przodu to ja jej nigdy jeszcze nie używałem na prostej. Mam taki układ kasety i korby, że przy średniej z przodu i małej z tyłu łańcuch ma tylko delikatny skos więc bez obaw mogę tak jeździć. Przy kadencji 95 na średniej z przodu i ostatniej z tyłu jedzie się 41 km/h! Ilu amatorów potrzebuje szybciej jazdy na płaskim? :) W swoim krosie mam (nie wiem po co takie dają) dużą z przodu aż 48 - użyłem może z 5 razy w tym roku jak chciałem przycisnąć sobie z góry.

 

Wybaczcie za skupienie się na sobie.

Pozdrawiam, Tomek.

post-169023-0-43806200-1378073837_thumb.png

post-169023-0-28041600-1378074021_thumb.png

Napisano

Dla Ciebie jest to żart - a ja korzystam z kombinacji korba 22 kaseta 36. I też nie uważam żebym był w stawce jeżdżących gdzieś indziej niż średnia. Poczytaj forum emtb.pl - tam wiele osób montuje do korby koronki 21 albo 20 zębów a niektórzy mają nawet kasety z 38 zębami, własnej roboty. Niektórzy z nich są zdecydowanie mniejszymi mięczakami ode mnie a podjazdy tłuką zdeczko ekstremalne. 

Widocznie Twoje potrzeby - co napisałem wcześniej - bez problemu wpisują się w nowe koncepcje napędowe producentów.



Zauważyłem nawet że w wielu gazetowych testach napęd z korbą trójrzędową jest zaliczany do minusów danego roweru. Wg mnie to przegięcie ale co zrobić, nowości trza lansować  :laugh:

Napisano

Ten temat to nie licytacja na jakich koronkach kto jeździ , tylko co z korbami 44-32-22, i tu Sram uznał w pewnym stopniu taką potrzebę, stosując w napędzie 10 rzędowym korbę 44-33-22 ...

Napisano

Opinie zostały podzielone na dwa obozy.

Do pierwszego z nich należą osoby, które są chyba sponsorowane przez producentów części rowerowych bo chcą za wszelką cenę udowodnić, że to co widocznie jest gorsze – jest lepsze.

To po co stosujecie przerzutki z przodu? Jak Szimano wprowadzi korby na rok 2014 z zębatkami np. 32-32-32 to też pewnie na siłę będziecie udowadniać że są one najlepsze…?

Masz jakieś dziwne podejście do sprawy. Pojeżdzij trochę na takiej korbie i dopiero póżniej się wypowiadaj. Ja się osobiście odnosiłem do blatu 42T bo na takim przelatałem tys km. Co do młynka to jeśli dodali te dwa zęby to zrekompensuje się to kasetą z 34/36T. Osobiście to generalnie to co robią wiadomi producenci to obecnie k...wo jakich mało więc tym bardziej bym ich nie bronił. 

 

Poza tym podzielam pogląd na sprawę kolegi @Silver400. Dopiero nie dawno przeszedłem na 3x9 z 8-ki i zakresu kasety 11-30. Przy 1x1 nie było podjazdu, którego bym nie zrobił. Schodziło się bo albo było tak stromo i były kamienie albo działała już grawitacja. Teraz są kasety z 34T a nawet 36T i podobno jest ciężko niektórym. Nie za bardzo to rozumiem.

Napisano

Przez 10 lat z powodzeniem korzystałem z 34 zębów w kasecie. Może jestem za słaby na "męskie" kasety?

Co tu jest trudno zrozumieć? Przecież dyskusja nie dotyczy teoretycznego sensu zastosowania takich napędów, bo wypowiadają się ci, którzy z nich jednak korzystają. I chyba nie jest ważne z jakiego powodu, tylko że coś jest im jednak potrzebne.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...