Cox Napisano 27 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Chetny ktoś na objazd trasy ? wszystkie terminy oprócz soboty 31.08 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cox Napisano 29 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2013 jeśli to kogoś interesuje to wrzucam początek trasy maratonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2013 Będzie ten tunel co w zeszłym roku? Nie wiem czy lampkę brać . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cox Napisano 30 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2013 nie będzie, to jest całkiem inny kierunek niż rok temu , raczej weź nie-papierowe opony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YgreK Napisano 5 Września 2013 Udostępnij Napisano 5 Września 2013 @@Cox, do jakiej trasy jeśli chodzi o skalę trudności możesz porównać Walbrzych? : ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madluki Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Do jutra ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madluki Napisano 17 Września 2013 Udostępnij Napisano 17 Września 2013 Dla niektórych pytane może wydawać sie śmieszne ale po Wałbrzychu nie mogłem sie oprzeć. Jakkolwiek nie mam większych problemow z technika, śmigam gdzieś na środku stawki, roweru raczej nie sprowadzam ;-) to pytam o z pozoru banalne szutry. Zauważyłem, że tracę masę czasu na szutrowych winklach. Nie potrafię się przełamać i na zjazdach przeważnie wyrzuca mnie na zewnątrz, albo ratuje się przesadnie mocnym hamowaniem. Jak to się robi ? ;-) Mam wypiąć jedna nogę i driftem czy jak ;-) ? ( takich tez widziałem ale było bardziej efektownie niż efektywnie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 17 Września 2013 Udostępnij Napisano 17 Września 2013 chyba nie ma na to panaceum, musisz trochę zaryzykować, to maraton więc trasa to jest niewiadoma i nie wiadomo jak dany zakręt jest mocny. Myslę że podstawa to dobry tor jazdy, tak jak w formule 1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 17 Września 2013 Udostępnij Napisano 17 Września 2013 Przede wszystkim dobry tor jazdy, i nie hamowanie na zakręcie. Hamowanie "zjada" bardzo dużą część przyczepności i w miejscach gdzie nie ma jej zbyt wiele zmusza do nadmiernego zwolnienia. Prędkość musisz wytracić do odpowiedniej (jej ocena wymaga trochę doświadczenia) tuż przed zakrętem na prostej, a później wchodzić po podanym przez wojtasa7 łuku bez hamulców, bo każde hamowanie w trakcie skrętu zmusi cię do złagodzenia łuku. Pewnie zresztą dlatego cię wyrzuca - za mocno hamujesz w czasie skrętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LoveBeer Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 no wlasnie, to chyba musi byc naturalnie wrodzona cecha ja - mowiac moze w ten sposob - porownujac sie do czolowki zjezdzam slabo, ale juz na szosie zjezdzam rewelacyjnie, szutrom jednak blizej do zjadzow na szosie, wiec i je zjezdzam dobrze. w sumie sam zastanawiam sie nad tym co jakis czas anyway wlasnie dlatego polece trening zajzdow na szosie ps: na samym wyscigu jadac za Darkiem Porosiem mylimy trase i dokladamy sobie ladnych pare minut. ja nie wiem, cos mi szwankuje pod kopula bo tydzien wczesniej dolozylem sobie kilkanascie minut na slowacji, a tydzien temu znowu przestrzelilem, ale tym razem na szczescie sie polapalem i strata moze z minute-2 - ale jak na 3 wyscigach z rzedu myli sie trase to moze powaznie zdeprymowac ;( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
farmer Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 LoveBeer a może trzeba po prostu unieść lekko głowę a nie tylko gryźć kierę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Farmer nie zdajesz sobie chyba sprawy jak to jest jechać w czołówce . Znaczki znaczkami, ale jak trasa nie jest w ogóle wyjechana przez rowery to co parę kilometrów nasuwa się pytanie "czy nie przeoczyłem strzałki". Raz czy dwa jechałem w czołówce jakiegoś ogórka i generalnie to jest koszmar. Jadąc w Wałbrzychu na śmiesznym czterdziestym którymś miejscu open na pierwszym kółku miałem w paru miejscach wątpliwości, a raz źle skręciłem - zorientowałem się po paru metrach, bo nie było po prostu dalej drogi . Nie narzekam na oznakowanie, było dobre, ale w czołówce do ogromnego wysiłku ograniczającego zdolności poznawcze dochodzi jeszcze konieczność śledzenia strzałek na poziomie znacznie większym niż szeregowego uczestnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LoveBeer Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 no niestety, takie dokladnie wlasnie sa uroki jazdy w czubie bardzo czesto jest tez tak ze po poczatkowa jazda z konkurentami potem potezna czesc trasy jedzie sie samemu - o ile na maratonach z duza i silna obsada jak np istebna zawsze kogos widac z przodu i z tylu o tyle na np takiej piwnicznej w zasadzie polowe trasy przejechalem widzac 2-3 osoby (z czego 1 byl jadacy pierwszy na giga Bogus Czarnota ktory mnie troche podwiozl ). ja generalnie lubie jezdzic samotnie ale trzeba wtedy uwazac mocno. w przypdaku walbrzycha problem byl taki ze to Dario pomylil trase, a z reguly jak sie jedzie za kims to sie juz jedzie i nie sprawdza czy ten ktos jedzie dobrze czy nie (dlatego czesto jest tak ze jak sie gubia ludzie to niejednokrotnie grupowo ) - wczoraj nawet Majka Wloszczowska pomylila trase Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Co do tych szutrów to też się przyłączę do dyskusji. Też mam cholerne opory przed skręcaniem na szutrówkach. Nie wiem, ale mam wrażenie, że jak skręcę, to koło zaraz straci przyczepność. A z przodu mam NN 2.1. Najgorzej jest na takich z ciut większymi kamyczkami, poprostu mam wrażenie, jakby przednie koło miało się zaraz uślizgnąć. Jak w lesie, na zjazdach z korzeniami itd. nie ma problemów, to na zakrętach na szutrówkach na maratonach sporo tracę i mimo tego, że próbuję robić taki manewr jak na rysunku, to skręt z miejsca A do B wyrzuca mnie nie po wewnętrznej, tylko na zewnętrzną... Miałem już w swej krótkiej karierze parę gleb (. min i przy dosyć sporej prędkości, kiedy zaraz przed zakrętem był próg, rower podbiło, wiadomo, w powietrzu się raczej zahamować nie da i wylądowałem w fosie, a było to właśnie na takim żwirku), może po prostu jakaś blokada psychiczna? A co do tej jazdy w czubie, owszem, trasę może i trudniej złapać, ale wszelkie błotko itd. to się przechodzi aż miło, a nie jest się zmuszonym do wjeżdżania w już wyjeżdżony tor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cox Napisano 4 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2013 na wałbrzyski nie do końca ubitych szutrach to najlepiej nie dotykać przedniego hamulca , albo dohamowywać tylko przed zakrętem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 Generalnie najlepiej uczyć się zjeżdżać w ten sposób: jak wyprzedza cię ktoś ma zjeździe, to siadasz na koło i starasz się najdłużej jak się da jechać za nim. Jak on nie wyglebi, to ty też nie. Najczęściej . Najlepiej to działa na technicznych zjazdach, naprawdę za kimś dobrym można zjechać dwa razy szybciej po prostu kopiując jego tor jazdy i przy okazji przełamać się psychicznie. Ale na szutrach ten sposób też daje radę. Nawet jak nie ujedzie się za kimś szybszym zbyt daleko, to na paru zakrętach można podpatrzeć sposób jazdy i nieco się przełamać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 5 Października 2013 Udostępnij Napisano 5 Października 2013 To jest dobry sposób, jest też odwrotny, ale nieco bardziej niebezpieczny Mam tutaj na myśli sytuację, że to my jedziemy z przodu na ciasnym zjeździe, a za nami jedzie jakiś szybki zawodnik, to musimy też przyspieszyć, bo nas chłopak staranuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 5 Października 2013 Udostępnij Napisano 5 Października 2013 Z tym hamowaniem przed wejściem w zakręt i puszczanie hebli jak już się jest w zakręcie muszę przetestować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 5 Października 2013 Udostępnij Napisano 5 Października 2013 To jest bardzo ważne, szczególnie nie wolno wciskać przedniego w zakręcie, bo o ile ze ślizgiem tylnego koła jeszcze można coś zrobić, to z przednim jest gorzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 6 Października 2013 Udostępnij Napisano 6 Października 2013 nauka zjazdów najlepiej pojechać z kims lepszym po prostu na trening. spróbować zjeżdżać trudniejsze fragmenty po kilka razy, poszukać lepszej ścieżki, gwarantuję że oczy się otwierają! Można równiez zobaczyć ile pogoda potrafi zmienić z warunków. A hamowanie w zakręcie to oczywiste że nie można ale można delikatnie przód dociążyć właśnie przednim hamulcem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 6 Października 2013 Udostępnij Napisano 6 Października 2013 Teraz jest idealny czas na ćwiczenie takich elementow. Wiadomo technikę zawsze warto i trzeba ćwiczyć jeśli nie ma się jej opanowanej, ale teraz po sezonie na spokojnie bez presji u niektórych na trening, można sobie spokojnie powtarzać dane fragmenty po nascie razy Sent from my Nexus 7 using Tapatalk 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 7 Października 2013 Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Rychlebskie ścieżki są do tego idealne ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
speedy666 Napisano 22 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 Hamuje się dwoma hamulcami wszystko zależy od techniki, bo na pewno nie możesz blokować przedniego koła ale to nawet przed zakrętem nie możesz zrobić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.