woljako Napisano 26 Sierpnia 2013 Napisano 26 Sierpnia 2013 W każdym razie chciałem zasięgnąć Waszej rady odnośnie roweru. Planuję właśnie zakup ale co tu dużo mówić za bardzo na rowerach się nie znam. Rower ma mi służyć do jazdy po asfalcie, jazdy po ścieżkach polnych, mam zamiar wybierać się nim też w góry i jakieś dłuższe wyprawy. Planuję też w przyszłości jakieś starty w zawodach, w rajdach rowerowych na orientację. Chciałbym kupić jakiś porządny sprzęt, żeby trochę mi posłużył, choć wiem że za taką kasę jaką mogę przeznaczyć na zakup roweru to pewnie nic wielkiego nie kupię. Tak więc który rower moglibyście mnie polecić? Z góry dziekuje za cenne wskazówki.
assassInql Napisano 27 Sierpnia 2013 Napisano 27 Sierpnia 2013 Czolem dobry czlowieku. O Kandsie nie napisze nic ale Alpine Eco M20 ujezdzam do dzis choc z oryginalnej konstrukcji ostala sie rama, sztyca, kierownica i mostek. Jak slusznie zauwazyles w budzecie jaki planujesz nie kupisz zawodowego roweru. Mysle jednak, ze na poczatek Alpina spokojnie zaspokoi zadze pozerania kilometrow i jesli polkniesz bakcyla jak ja zaczniesz ja modyfikowac by lepiej spelniala Twoje oczekiwania. Co by nie mowic o wadze tego roweru czy o jego komponentach na poczatku i tak nie odczujesz negatywow bo nie bedziesz mial porownania tak jak ja nie mialem. Rowerem od poczatku przemierzalem ulice Warszawy, las Bemowski i Kampinos i bylem mega zadowolony. Gorna rura jest przyzwoicie dluga co zapewnia wyciagnieta pozycje i zacheca do wlozenia wiecej sily w krecenie. Jak zaczynalem przygode z rowerem 3 lata temu to po pierwszych kilkuset kilometrach na Alpinie myslalem, ze mam najlepszy rower na swiecie - dopoki nie zaczalem wgryzac sie w temat. Z wad pierwsze poleca kola - po pierwszym sezonie warto rozejrzec sie za bardziej solidnym zestawem i od razu pomyslec o zmianie z wolnobiegu na kasete). Korba jest licha wiec jesli bedziesz troche bardziej katowal rower tez mozesz wpisac ja na liste do przebudowy (nadal zakladajac, ze wkrecisz sie przynajmniej w polowie tak jak ja). Wiecej grzechow tego roweru nie pamietam, w sumie wymienilem w nim juz teraz prawie wszystko (raczej przez wzglad na chec dolozenia sobie komfortu, szybkosci, lepszej amortyzacji a nie dlatego, ze czesci padly). Najlepszym komponentem roweru jest sama rama. Moja przezyla setki upadkow przy probach skokow, szybkich zjazdach, kontakcie ze szlabanami (tak szlabanami! w nocy bez lampki w lesie i takie cos moze wyskoczyc na droge) a nadal poza rysami nie ma sladow zuzycia, wgniecen, etc. Na pierwszy rower z czystym sumieniem moge polecic.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.