Skocz do zawartości

[tuning] zalewanie olejem amora


Rekomendowane odpowiedzi

Wolałbym to czymś rozpuścić tylko nie chce rozpuścić uszczelek :D:P No, ale dobra. Rozważę opcję ze szmatą jak mi nie chcecie pomóc inaczej ^_^ Wypłata już na koncie. Jak tylko zakupie odpowiednie oleje i przeprowadzę operację to podzielę się wrażeniami z jazdy. Pozdrowerek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uchmanek spokojnie ;) Tylko spytałem. A jak z olejem? Że syntetyk to wiem. Lepkość 5W40 chyba będzie dobra? Nie za rzadki? Znalazłem taki opis w necie

 

 

SAE (Society of Automotive Engineers = Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Samochodowych) określa stopnie lepkości w warunkach wysokich oraz niskich temperatur.

 

* Cyfry poprzedzające "W" (W: Winter = Zima), oznaczają płynność w niskiej temperaturze. Im niższa liczba, tym niższa temperatura otoczenia, w jakiej ten olej może być stosowany (tym większa płynność oleju w niskiej temperaturze).

 

 

* Cyfry, znajdujące się po "W", oznaczają lepkość w wysokiej temperaturze. Im wyższa cyfra, tym większa lepkość oleju w wysokiej temperaturze.

 

Oleje jednosezonowe (5W, 10W, 15W lub 20, 30, 40, 50) zostały zastąpione olejami wielosezonowymi (5W-40, 10W-40, 15W-40), aby dostosować się do potrzeb współczesnych silników. Oleje wielosezonowe dostosowane są do pracy zarówno w wysokich, jak i niskich temperaturach.

 

 

i według niego patrząc to do amorów najlepszy jest 5W-40. Zachowa swoje właściwości w możliwie niskiej temperaturze, a w lato też nam nie zgęstnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Ja myślałem żeby do goleni wlać rzadki - żeby było dobre smarowanie, a do tłumika (po zabiegu zalania goleni) wlać trochę gęstszy ponieważ jeśli amor faktycznie "zmięknie" to może nastąpić zanik tłumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im gestrzy tym lepiej smaruje. amor nie zmieknie, twardosc zalezy od sprezyny. zalewanie olejem nie ma na celu poprawienie smarowania, a co za tym idzie zwiekszenie plynnosci. jaki to jest widelec? z jakim tlumieniem?

 

NIE MA NA CELU? Chyba MA na celu poprawienie smarowania? Pewnie za dużo literek Ci się tam napisało (mam nadzieję :) ) Ja wiem, że ma na celu poprawienie smarowania, a co za tym idzie w pewnym sensie zmięknięcie amora bo nie będzie się "tarł" w ślizgach tylko lżej przechodził. Wiem, że twardość zależy od sprężyny, ale jak jest gówniane smarowanie to nawet miękka sprężyna nie pomoże bo siłę jej ugięcia wytraci się na tarciu lag o ślizgi. Amor to sr durex, tłumienie olejowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, tak myslalem. W każdym razie dzięki za wymianę zdań. Dzisiaj zakupiłem olej 5W40 i za chwilkę biorę się do zalewania. Musze sobie jeszcze naszykować starą dętkę na uszczelki po spodem bo zapomniałem kupic tasmy uszczelniającej. Dam znać jak wrażenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema. Kartridz jest otwarty. To znaczy otwiera się go korkiem. A co do zalewania to nie ważne czy wlejesz do górnych czy dolnych.Olej i tak spłynie na dół bo dziurka w górych goleniach, przez którą przechodzi pałeczka przykręcona do dolnych goleni, a podtrzymująca sprężynę, jest na tyle duża, że spokojnie on przepłynie.

 

Właśnie jestem świeżo po zalaniu amora i wydaje mi się, że to jakaś pomyłka. Amor stwardniał straszliwie. Wlałem 180ml oleju 5W40 do lewej lagi (tam gdzie sama sprężyna). Naciskam na niego z całej siły i całą masą ciała i ugina się najwyżej do połowy i to z wielkim trudem.

Żeby uprzedzić odpowiedzi, że olej sie musi rozpłynąć i dobrze nasmarować środek - zanim zacząłem go uginać kręciłem nim, machałem itp. :) A uginałem go naprawdę kilka ładnych razy i jego charakterystyka się nie zmieniła. Nie wiem co jest nie tak... W ogóle to mam chyba wyjątkowo szczelny model bo ani spod imbusa na dole nie leci, ani spod korka. Spod uszczelki troszeniecze się poślinił, ale i tak mało jak na ilość zaaplikowanego oleju. Pomóżcie bo jestem zrezygnowany. Czy juz bede skazany na twardziela? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema. Kartridz jest otwarty. To znaczy otwiera się go korkiem.

 

 

wogle nie o to chodzi :).

 

co do twardosci: zgaduje, ze otwor u dolu gornych goleni dziala teraz jak tlumik kompresji i powrotu. proponuje odlac wiekszosc oleju i zostawic max 30-50ml. proponuje tez wlac tyle samo do drugiej goleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o co Ci chodziło z tym tłumikiem? Powiedz bo jestem ciekaw.

Ja miałem na myśli to, że do tłumika/oleju można się dostać odkręcając korek prawej goleni.

 

A co do twardości - chyba masz racje. Gdzieś czytałem, że trzeba ten "koreczek" rozwiercić albo nawiercić kilka mniejszych dziurek, ale czy to pomoże? Chyba jednak wyleje cały olej i zaleje właśnie po 30 ml do obu goleni i zobacze co się stanie. Jak coś to i tak łatwiej dolać niż odlać bo jak chciałem wylać te moje nieszczęsne 180 ml to po odkręceniu dolnego imbusa nic nie poleciało.Chyba sprężyna za bardzo dociskała tą pałeczkę do dziurki i dlatego.

 

Uchmanek a Ty jakie masz doswiadczenia z zalewaniem? Moge Ci pozawracac glowe na gg lub skypie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odkrecajac prawy korek dostajesz sie do wnetrza prawej goleni. tam, w srodku, zazwyczaj w sr'ach znajduje sie zamkniety kartridz (taki cylinder). w srodku jest olej i tlumik. odkrecajac korek mozesz dostac sie do tlumikow tylko wtedy, kiedy widelec ma otwarta lub polotwarta kapiel olejowa. poniewasz duro czegos takiego nie ma popularny jest substytut pod postacia "zalewania olejem".

 

wiercic IMO nie ma sensu, poniewasz nie ma potrzeby, aby olej dostawal sie do gornych goleni. on ma smarowac slizgi. np: rock shox do tego celu zaleca wlanie ok 15ml oleju 15w do dolnych goleni. Najlepiej odkrecic oba dolne imbusy, zsunac lekko dolne golenie i wstrzyknac olej strzykawka.

 

nie mam doswiadczenie jesli chodzi o zalewanie amortyzatorow i zamiast meczyc mnie osobiscie, proponuje meczenie wszystkich na lamach tego forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, to nie wiedziałem :) Myślałem, że to to samo co mój tłumik. W takim razie jak sie nazywa to co ma duro?

 

PS. Zalałem 40 do lewej i 15 do prawej i chyba tak jest w miarę optymalnie. Amor troszkę zmiękł no i się ugina :) Jednak przede wszystkim na zimnie nie twardnieje - jak to większość durexów ma w zwyczaju. Nie wiem czy to dlatego, że olej wypłukał smar, który mógł mieć złe właściwości w zimnym otoczeniu czy dlatego, że przez przypadek ulało mi się sporo oleju z tłumika i zastąpiłem go tym nowym, kupionym. Może olej w tłumiku "ścinał się" na zimnie. Nie mam pojęcia, ale już tak się nie dzieje więc się cieszę bo do lata jeszcze kawałek czasu, a już teraz pogoda pozwala pobrykać mimo iż temperatury zawrotne nie są.

 

Efekt nie jest tak porażający jak u innych ponieważ sprężyna w duro jest zbyt twarda.Zastanawiam się nad obcięciem mojej sprężyny na takiej wysokości by jeszcze mieścił się elastomer, a do przestrzeni, która by się zwolniła wsadzić odpowiednio przycięty kawałek sprężyny wyjęty z tłumika. Ta druga jest dużo bardziej miękka, ale ma zbyt małą średnicę by zmieścić w niej elastomer. Jest też ciut za krótka, ale w takim połączeniu odpowiadałaby ona za małe nierówności, a ta druga, twardsza, za średnie i duże. Co Wy o tym sądzicie? Nie przekombinowałem za bardzo? :) Chciałbym zrobić coś podobnego do tego co zrobił ten Pan: http://www.rower.com/archiwum.php?art=3080

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjmowałem elastomer, ale bez niego amor nie jest bardziej miękki tylko dobija. Elastomer nie jest tej samej długości co sprężyna - nie wiem czy wiesz czy nie, ale to może nie być oczywiste. Także jego wyjęcie daje efekt lekkiego uginania w całym zakresie skoku amortyzatora, ale przez to też można go łatwo dobić. Mnie nie zależy na tym żeby wykorzystywać cały skok tylko na tym żeby ten amor trochę więcej się napracował podczas jazdy :D Wiem, że on nie jest przeznaczony do XC/all mountain/enduro tylko do dirtu, a tam po prostu ma pomagać przy lądowaniu, ale na nic innego mnie póki nie stać - jak większosci ludzi, którzy tuningują swoje amorki :)

Pomysł ze sprężynkami wydaje mi się fajowy tylko wolałbym mieć drugi zestaw sprężyn do eksperymentowania żeby nie popsuć tych co mam.

 

PS.Fotki tłumika mogę zapodać, ale to dopiero jutro. Dzisiaj się już w oleju nie babram :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Mój amortyzator to manitou R7 super TPC lockout 80mm. Kupiłem go używany, miał przebieg około 3500km ja zrobiłem na nim jakies 700km. Wraz z amorkiem dostałem od gościa karte serwisową i tam oprócz oleju i smaru tpc były wymieniane: o-ring x3, jakaś naprawa end cadseal, wymiana oleju air+zawór. Co oznaczaja te nazwy?? czy może to świadczyć o jakims silnym eksploatowaniu?? Zamierzam sam wymienić olej w nim w najbliższym czasie ale nie bardzo wiem jak sie za to wszytsko zabrac dlatego prosze o porade. W manualu pisze ze wysokosc oleju ma wynoscić 115mm co to znaczy?? czemu nie jest podane w ml ?? jakiej gęstości olej wlać, 5W może być ?? czy tłumienie powrotu ma osobny olej?? jak tak to czy moge lać ten sam olej?? Ogólnie dla mnie ten amortyzator jest za mało czuły wiec jak poprawic jego prace?? co jeszcze potrzebuje żeby samemu przeserwisować moją R siódeme??

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uchmanek - postaram się dzisiaj wieczorem wrzucić foty albo jutro.

Po jakichś 2 dniach od zalania mogę powiedzieć, ze amor działa ciutkę lepiej. Tak jak wspominałem wyżej - nadal niska temperatura nie jest mu tak straszna jak kiedyś.

Pomyślałem tylko, ze chyba zrobiłem błąd, że zalałem go pod korki. Chyba jednak lepiej byłoby lać pod imbuski na dole. Myślicie, że to na pewno nie ma żadnej różnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak lejesz olej przez dolne otwory to wtedy bardzo szybko dociera on do ślizgów, praktycznie po kilku ugięciach masz już super smarowanie. Gdy olej lejesz z góry to wtedy musi trochę czasu minąć nim ten dotrze w odpowniednie miejsce. Także zawsze lepiej zalewać amor przez otwory na śrybki na dole goleni. Wiem to z autopsji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...