Skocz do zawartości

[tuning] zalewanie olejem amora


Rekomendowane odpowiedzi

A ile tego oleju wlać? Tak z 50 ml wystarczy? I czy do tej goleni gdzie jest blokada też? I jeszcze jedno pytanie - czy zalewanie od dołu - tam gdzie są śruby daje takie same efekty jak przez korki od góry? Gdzieś już dyskutowaliście tutaj na ten temat ale jakby ktoś w tym konkretnym przypadku przypomniał to będę bardzo wdzięczny.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Posiadam RS Judy J1 i zastanawiam się czy nie zalać go olejem. W sumie najważniejsze co chcę osiągnąć to stale nasmarowane golenie górne. Co do miękkości jest ok a ważąc 75kg nie mogę już zmiękczać amorka. Czy uważacie że w tym wypadku zalewanie pomoże? Jak zalać, ile, do której goleni (obie? ;p)... Jeśli ktoś mi napisze tutaj lub na priv opis krok po kroku to będę wielce wdzięczny ;)

 

Pozdrawiam

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj zalałem RST Capę T4 olejem ale zapomniałem uszczelnić śrub na dole i pluje olejem :) Dziś sobie uszczelnie. Ale śmiga teraz doskonale! Nie poznałem normalnie na czym jadę :D Miękki się amor zrobił, ale napięcie sprężyn działa bez problemu i jest pięknie. Polecam wszystkim ten zabieg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest taki bajer, że teraz od dołu, przez śrubki nie wchodzi więcej niż 5ml na goleń ;/ wole też nie odkręcać korków, bo ostatnio już je tak zjechałem, że może być problem z powrotnym wkręceniem ich. bedzie trza coś wykombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod śrubki od dołu nic nie lałem, bo zdawało mi się że sam olej tam wleci z pod korków i tak się stało. Wykroiłem dziś z starej dętki 2 kwadraty o wymiarach jakieś 1,5cm x1,5cm, zrobiłem w nich dziurki śrubokrętem nacisnąłem na śruby i przykręciłem do oporu i póki co nic nie wycieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PILNE PYTANIE!!!

 

Zalewając RS Judy J1 ile oleju powinienem wlać do każdej goleni? Wg instrukcji pisze że do prawej i lewej po "20cc/ml - 15wt". Czyli po 20ml/goleń? Olej 15wt... przecież to strasznie gęste jest. Kumpel załatwi mi specjalny olej do amortyzatorów i spróbuję tym zalać. Jakieś sugestie zanim jeszcze rozkręcę amorka? Ile lać i jaki olej najlepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem zalanie amortyzatora go "zmiekcza" ? Jedyne co robi to moze minimalizowac tarcie goleni o slizgi , stad efekt "miekkosci" bo tak przecierz na sprezyne nie dziala ;]. I jak lejecie to 20-30ml to az nadto w sumie , nawet do tych faktycznie z tlumieniem olejowy do lag gdzie nie ma tlumika leje sie gora 5-15ml i to wystarcza na smarowanie i plynne dzialanie. Lanie 50ml i wiecej to przesada i robienie zbednego syfu bo w wiekszosci uszczelki sa do kitu w takich amorkach , zrobi sie syf i zacznie sie wycierac teflon szybciej , lepiej czesciej zmieniac olej i mnie lac niz przesadzac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zamiar nalać 100ml do goleni prawej (sprezyna+elastomer) i 150 ml do lewej (pustej). Nie wiem czy to nie będzie za dużo ale w razie czego uleję. Nie widzę z kolei sensu wlewania 20ml do amorka bo olej po prostu zostanie na dnie goleni i nawet lagi nie zamoczy :confused: Zaleję może dzisiaj i dam znać jakie wrażenia.

 

wookie wiadomo że mówiąc ZMIĘKCZANIE każdy ma na myśli zmniejszanie oporów wskutek czego amor wydaje się bardziej miękki tudzież czuły. Te 20ml to może i owszem ale nie do amorków o takiej budowie jak np. Judy J1 bo to byłoby bez sensu. Po co zalewać dolne golenie skoro lagi nawet tam nie dosięgną :| To moja skromna opinia ale może się nie znam...

 

Pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi mianowicie amorek ztwardł a to za sprawą głębszej penetracji w jego przygotowanie do zalania olejem. rozebrałem go na czesci pierwsze i lewy górny golen ponawiercałem w trzech miejscach najmniejszym wiertłem jakie udało mi sie kupic by olej mógł przepływac i działc raczej jako tłumienie powrotu. efekt jest taki ze mam tłumienie powrotu i twardszy amor a wzasadzie miałem bo juz go pogoniłem hehe , ale mimo wszystko uzywałem go w ten sposób dwa lata i nigdy nie zygnoł ani nie wywalił uszczelki. Ach amor to był gama tl , a uszczelki i sruby którymi sie od dołu skreca amor potraktowałem grubo niveą (hehe tak tak kremem ) i uszczelniało go aż miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. A ja mam amorek Suntour M2000 jak tu:

 

http://www.srsuntour-cycling.com/SID=siddd...l&tnid=1394

 

Amor ma zewnetrzne sprężyny :/ od spodu niema zadych srub wiec nie mozna sie dostac, od gory są tylko kapsle które cięzko wykrecic ale moze da sie "wydłubać".

Czy takiego cudaka też mogę czymś zalać?W jaki sposob? moze poprostu odchylić gumowe osłony i wlac olej do srodka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...