Skocz do zawartości

[tuning] zalewanie olejem amora


Rekomendowane odpowiedzi

Ja też źle na początku napisałem. Olej leje na maksymalnie ,,schowanym'' amortyzatorze, wtedy wlewam olej do wysokości pivotów. Po złożeniu amorka i dogięciu amortyzatora do połowy nabiera on oleju i smaruje ślizgi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrew a mozesz mi napisac co zrobiles ze swoim duro? Wypunktowac jakie zmiany w nim zrobiles. Jesli chodzi o mnie to, skoro czytales moje wczesniejsze wypowiedzi (a czytales, za co Ci dziekuje :rolleyes: ) wiesz, ze zdjalem opaske (jak wszyscy) i wyjalem sprezynke z tlumika. Tylko teraz amorek troche za szybko odbija. Zauwazylem nawet (na takiej fajnej hopce niedaleko mojego bloku), ze jak sie z niej wybijam to amor chce mnie jakby wywalic na plecy ;) Bo przy najeździe tylko w pierwszej fazie sie ugina, a potem robi sie z niego katapulta ;) Znaczy sie, przekladajac to na jezyk techniczno-rowerowy, ze brak mu tlumienia? Zdjecie opaski go odmulilo, ale przestalo dzialac tlumienie. Czyli trzeba by pewnie nalac gestszego oleju do tlumika i czegos rzadkiego w dolne golenie do smarowania, tak? Tylko jaki ten olej walic do tlumika?

 

PS.Spryskalem dzisiaj gorne golenie takim sprayem do lancuchow i to tez mu troche pomoglo, ale to takie krotkotrwale rozwiazanie.

 

pozdrówko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wszyscy tego nie wiedzą, sam się niedawno dowiedziałem o tym: Napiszę że najlepiej lać olej syntetyczny a nie mineralny, bo nie zmienia gęstości pod wpływem temperatury, dlatego mój amor teraz nie twardnieje, jak jest zimno. Ja wlałem 0W-30 Castrol SLX Long Life II

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilskij - może nasmaruj uszczelki, albo je zmień?

 

próbował ktoś zalewać amora kujawskim? ;)

kumpel tak zrobił i mówi, że mu nieźle chodzi. Jaki to ma wpływ na amorka?

i ja i on mamy rockshoxy więc podobnie będzie sprawa się miała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amortyzatory RST są nieszczelne, lepiej zostań przy smarowaniu tradycyjnym, chyba że chcesz sie pobawić:) Kiedy wylałem olej po 2 tyg. był czrny od syfów które tam się znadowały, wyczyściłem go i od tamtej pory konserwuje go smarem stałym. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy już było ale nie będe przewalał 40 stron, mam judy 1 z 2006 roku, jak dzisiaj mu odkręciłem dolne śruby to okazało sie że są już nawet uszczelki wiec pomyślałem z co mi tam zaleje olejem tylko teraz tak:

1. ile mam wlać oleju (wolałbym jak najmniej)

2. obie golenie mam zalać? bo w sumie jedna jest pusta ?

3. jaki olej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. spróbój ok. 50 ml na początek

2. Nie :) jeżeli w prawej jest olej a w lewej go nie ma to po co dolewać tam gdzie już jest. Wlej te 50 ml do goleni ze sprężyną

3. jaki olej - może być silnikowy np. 15W/40 (na orlenie jest taki i kosztuje 10,99 zł za 1 litr)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze aby olej był całkowicie syntetyczny, to jest najważniejszy parametr(nie zmienia właściwości w zależności od temperatury, nie gęstnieje jak jest bardzo zimno, amor nie stwardnieje), już to kiedyś pisałem ale warto przypomnieć.

 

Ja swoje śrubki zanurzyłem w butaprenie i wkręciłem, poczekałem aż klej wyschnie i zrobi się praktycznie jak guma. Wlałem olej i nic mi nie przecieka, z odkręceniem ich później nie ma problemu, bo próbowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanko co do zalewania amortyzatora olejem. Czy jesli kupię nowy sprzęt, to mogę go zalać jeszcze przed pierwszą jazdą, czy wpierw powinienem go trochę "przetrzeć" i rozruszać przez kilkaset kilometrów ??
Moja rada-zalać od razu,ja czekałem i gładzie na goleniach się przytarły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...