Lord Tom Napisano 30 Maja 2006 Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Ja juz wstałem po niedzielnym wypadzie A tak naserio to moj rowerek juz wczoraj sie "umył","nasmarował","wyregulował" Moze sie dzis gdzies przejade jak bede miał chwile, tylo noga mnie jeszcze pobolewa ... Jesli w najblizszym czasie bedzie podobny wypad, a mi tylko czas i kobieta pozwoli, to na bank sie zjawie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 30 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Mnie od wczoraj łapie skurcz na stopie. Lord Tom - też chodze obolały Jutro zobaczę jak się czuje rower Ten wiatr tak mi dał po d***, że odechciało mi się roweru... Nie wiem, jak w przyszłą niedzielę - może dookoła bloku i z powrotem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hammer Napisano 2 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Ja dziś pojeździłem trochę i szczerze mówiąc dalej jestem troche obolały Weekend sobie daruje, tymbardziej ze mam troche pracy do odwalenia no i dni NS JAk ktos jedzie gdziekolwiek to miłej wyprawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 2 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 ja jezdze od srody i wszystko gra, dzis walnałem 6 dyszek i jest dobrze. Jutro jak dobrze pojdzie - "Sława", ale to jak dobrze pojdzie bo czas mnie goni.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 3 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Mam wolne, ale dopadła mnie alergia W przez tydzień chyba nie dam rady wyjść z domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 5 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2006 Cosik tak tu ucichło... Jedziemy w niedzielę??? Heh, po co ja pytam Pytanie: gdzie jedziemy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 5 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2006 Moja Pani nie wraca ze studiow.... mamuska zaszyła mi spodenki i rekawiczki wszystko przemawia za, tylko...... :glare: ...w sobote mam absolutorium i jesli nie popije pozniej i pogoda bedzie jak trzeba zjawie sie.... ...tzn powinienem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 8 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Noo... w tą niedzielę na pewno gdzieś pojedziemy. Tym razem może do Zielonej. Lord Tom, wymyśl jakąś ciekawą traskę w Twoich okolicach, to pojeździmy. Na moją obecność możesz liczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 gdyby w okolicach Zielonej były jakies fajne trasy, to bym nie jezdził w "świat" Wzgórza Piastowskie sa fajne, ale ile mozna po nich jezdzić..... Moze Duch zna ciekawe trasy, takie zeby dzień miło zleciał na pedałowaniu?? Ja osobiscie odwiedziłbym Dalkowskie Aaaa pogoda ma ponoc dopisac....... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 8 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 hehe Dostałem dziś buty SPD. NARESZCIE!!! Ale se pobikowałem po mieście. Jeszcze musze się przyzwyczaić z wypinanie, bo już bym jeden znak przewrócił (na szczęście stał niedaleko ). Ja też mam ochotę pobłądzić po dalkowskich. Może tym razem Duch też da się skusić, to miałbyś tym razem towarzystwo na trasie Nowa Sól - Zielona Góra :wink: Co Ty na to Hammer? Jedziesz? A z pogodą to lepiej za wczasu nie wróżyć. Znając nasze szczęście tylko w niedzielę będzie lało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ja bym pojezdził sobie po gorkach ile sie da..... a w drodze jak bede miał dosc to kupuje bilet z Soli do Zielonej na pociag Jesli pogoda bedzie, to zaden problem ale jesli znow ma wiac i padac to ja podziekuje za 135 km w takich warunkach.... ...po wekeendzie jade do mojej Lubej i musze miec siły na spacery.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 9 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Jak będzie wiało, to ja też nie jadę. Wolę porządną ulewę, niż wiatr o prd. 100 km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 lepszy wiaterek Pioe, niz deszcz i max. namokniety pampers w rajtach nie mowiac o butach z siatki i namokniętych gripach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 10 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Yyyy... mogą być problemy :035: Niestety mam padnięty napęd. Nie wiem co się stało, ale łańcuch mi przeskakuje. Co tu się będę rozpisywał poczytajcie sobie tutaj: http://forumrowerowe.jgc.pl/kaseta-Tak-szy...yla-t15533.html Jeszcze spróbuję coś tam pokombinować - poczyścić, skrócić ogniwa, uderzyć młotkiem, przyspawać, pogłaskać , zaczarować, poprosić... Ale jak nic z tego nie wyjdzie, to trudno... Wtedy moja prędkość nie będzie wieksza od 26 km/h wynikająca z ograniczeń czysto sprzętowo-technicznych. Dlatego jeśli Wam to nie przeszkadza, to z miłą chęcią pojadę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exar Napisano 10 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Byliśmy dzisiaj z Grizllym na wzgórzach dalkowskich. Z góry wielkie sorry że info nie poszło do ludzi ale decyzja była spontaniczna. Druga sprawa to ograniczenie czasowe, dużo nie zwiedziliśmy tylko dojazd, dwa zjazdy + góra św Anny i powrót. Wyprawa krótka z mojego powodu : studia duszą niemiłosiernie. Ostatni tydzień zaliczeń a potem sesja egzaminacyjna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 11 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 No i po rowerowaniu :030: Allle dzis upał. Było zaj***ie. Mimo braku wody i pierwszych oznak odwodnienia (majaczenie, drętwienie nóg, rozkojarzenie itp.) i zagłodzenia jakoś ujechaliśmy te wzgórza Emocji było wiele. Jeszcze niezbyt dobrze sobie radzę w spd (o czym świadczy chyba najśmieszniejsza gleba tego wypadu), ale i starym weteranom górek dała się we znaki stara zasada grawitacji Lała się krew, kaski urały pole ( ), unosił się dym, piekły pokrzywy i raptownie kończyły ścieżki - to wszystko, a nawet więcej, czego kolejny raz nie zapomnimy Niestety z braku czasu na dalsze błądzenie musieliśmy wracać. Z powrotem oddaliśmy się monotonii jazdy w długim peletonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Duch Napisano 11 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Co do tej krwi i orania kaskami w polu to muszę się przyznać ja. Było super, ale na rower nie wsiade ze dwa dni Rozwalone kolano i naciągnięty kark dawały się we znaki, ale udało się dojechać, zdaje się że wyjazd przysłużył mi się jeszcze w czymś- chyba się poparzyłem słoneczkiem o powrocie z Tomkiem nie będę pisał, bo to był typowy przykład skrajneo wycieńczenia, ale holując się na wzajem jakoś daliśmy radę, dawno się tak nie cieszyłem widząc zieloną tablicę "Zielona Góra" wyszło mi ok 117km. Powiem tylko tyle: JA CHCE JESZCZE RAZ, ale najpierw reanimacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Duch Napisano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Widziałem już dzisiaj LordaToma na rowerku, ja też już jezdziłem, czyli twardzi jesteśmy. Dziewczynie zapowiedziałem, że choćbyśmy mieli się nie wiem jak pokłucić kupuję spodenki rowerowe (Sogest wprowadził nowe barwy teamowe - niebiesko białe) Przy okazji chciałem podziękować Tomkowi za wożenie takiej ilości narzędzi - przynajmniej hamulce naprawiłem w terenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Hehehehe loozik brachu... od tego sa narzedzia Na rower wsiadłem, zeby nie pozwolic steżeć mięsniom..... tyle alkoholu co one miały w sobie po sobocie.... Dziwie sie ze dojechałem A te spodenki w Sogescie to krotkie, czy moze 3/4?? A co do widzen na rowerze, to chyba widziałem Pioe przed A2 na rowerku, ale pewien byc nie moge.... Do piatku bedzie cisza - jade do Lubej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 13 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 No proszę! Bo rzeczywiście wczoraj byłem w Zielonej na rowerku Jakoś mimo starych doświadczeń nie miałem zakwasów i całkiem fajnie mi się jechało (spokojnym tempem 17-20 km/h). Ale zrobiłem błąd, bo nie wziąłem bidonu, a tak w drodze powrotnej pić mi się zachciało :029: W przyszłym tygodniu też zajadę na zajęcia (tzn. zaliczenie :wink: ) rowerkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrissbe Napisano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 heh to się włącze do grupki. Podobny temat chyba juz z Pioe i Hammerem założyliśmy, ale moja praca nie pozwalała na wiele - zwolniłem się. Teraz zaliczenia i loozik. Tak więc chętnie dołącze do którejś z waszych wycieczek. Maszyna została wymieniona (jak Pioe wie wcześniej miałem Hawka), wypucowana i jest teraz przezemnie męczona choć czasami na Wzgórzach Piastowskich wymiękam. Pozdrowka do grupy trzymającej władzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioe Napisano 13 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 Oooo! Witamy wśród żywych chrissbe Fajnie, że już masz sprzęcior. A praca... no cóż... ja też się zwolniłem głównie dla tego, żeby móc sobie pojeździć Dzisiaj byłem na krótkim treningu - ok 30 km. Całkiem niezła średnia wyszła i mimo upału jakoś dałem radę... Trenuj, bo czeka Cię chrzest na dalkowskich - Duch-a żeśmy tak ochrzcili, ze aż krew się polała :lol: :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Tom Napisano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 ja tez sie przechrzciłem, jeszcze z NS nie wyjechalismy, ba nawet dobrze nie wjechalismy, a juz lezałem i rajty na kraweznikach rwałem..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrissbe Napisano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Ciekawe jak wy sie tam chrzcicie? Ja raczej nie będę skakał po hopkach czy cos takiego bo jak na razie to nie stac mnie na kask, a wolę nie ryzykować hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Duch Napisano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 No chrzest na dalkowskich był dobry, ale już kark już prawie wrócił do sprawności. Spokojnie żadnych hopek nie ma, bynajmniej ostatnio nie było- typowe XC, czyli to co tygryski lubią najbardziej. Wogóle jutro jadę nad jeziorko koło Świebodzina z moją lubą i aż mnie nosi żeby się tam przejechać na biku, ale wiem że Ona raczej nie da rady. Szkoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.