Skocz do zawartości

[rower] Jaki wybrać? Szybki rower do długich wypraw.


Piatal

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam


Chciałbym prosić Was o radę w wyborze szybkiego roweru do długich, kilkudniowych wycieczek z bagażem. Potrzebuję mocnego sprzętu do pokonywania tras rzędu 90-150 km dziennie, 90% po asfalcie.

 

Zasadniczo do tego celu przystosowane są rowery trekkingowe, jednak zniechęca mnie do nich ich geometria przystosowana do wyprostowanej jazdy z małymi prędkościami. Gdy o tym pomyślę, to od razu widzę przed oczyma niemieckich emerytów ;)

 

Rowery szosowe są szybkie, ale zbyt delikatne, by załadować na nie 40 kg na tył i 25 kg na przód. Do tego ich geometria jest zbyt niewygodna do spędzania w siodle całych dni.

 

Moje oczekiwania:

Rama bardzo wysokiej jakości.

Geometria bardziej sportowa niż w trekkingu, ale wygodniejsza niż w szosie.

Koła 28 cali

Hamulce tarczowe

Mały skok amortyzatora z blokadą lub brak amortyzatora.

Cena, która nie powala z nóg. Najlepiej 2500-3000zł, przy czym najważniejsza jest dla mnie dobra rama. Osprzęt może być tańszy, bo i tak się zużywa i trzeba go z czasem wymienić.

 

Myślałem o takich modelach:

http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/road/cyclocross/crossrip/2013_crossrip/#

http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/road/fitness/fx/7_2_fx_disc/#

http://www.scott.pl/product.php?id_cat=718&id_prod=4894

 

Co moglibyście polecić?

Czy koła 32 szprychy są dużo słabsze od 36 szprych?

 

Pozdrawiam

Tomek

 

 

Napisano

W dobrą stronę kombinujesz :) Co do propozycji - pierwsza przekracza budżet o 50%, druga jest ok, tylko osprzęt mógłby być lepszy, trzecią bym odpuścił ze względu na amortyzator - jest on tobie kompletnie zbędny. Mógłbyś też zainteresować się rowerami typu touring, czyli przeznaczonymi do jazdy po szosie (ale nie do kolarstwa szosowego), z barankiem, możliwością zapakowania tony bagażu i często stalową ramą, która bardzo przydaje się w długich trasach. Niestety, są one dość drogie i mało popularne w Polsce. U nas z takich rowerów dostępna jest Kona Sutra, niestety droga, ale zimą będzie taniej. Ewentualnie możesz poszukać czegoś w UK - klik.

Napisano

Witam


Dziękuję za odpowiedź.
Wiem, że pierwszy rower przekracza budżet, ale chciałem zapytać, czy ta koncepcja roweru spełni oczekiwania. Podobny rower mniej znanego producenta, lub podobny rower używany powinny zmieścić się w budżecie.

Czy rowery typu Cyclocross także by się nadawały, czy pozycja na nich jest za mało komfortowa na wycieczki?

 

Rower na poniższym zdjęciu, na którym pobito wycieczkowy rekord świata.... Jaki to typ? :)
09-100_0315.JPG

Pozdrawiam

Napisano

Czy rowery typu Cyclocross także by się nadawały, czy pozycja na nich jest za mało komfortowa na wycieczki?

Może i ktoś pobił na takim jakiś rekord, jednak ja bym prędzej zjadł dzwonek niż wybrał się takim na kilkudniową wycieczkę. :D

Wszystko zależy od Tego na czym czujesz się dobrze, nie mniej trekkingi zostały stworzone po to aby łykać kilometry, cx zostały stworzone do czego innego.

Kumpel śmiga na Unibike Zethos dozbrojonym w bagażnik, błotniki i lemondkę. Może w tę stronę warto pójść?

edit. poprawka, xenon, nie zethos, ale zethos też jest OK.

Napisano

Pewnie, że rozsądny wydaje się sportowo zestawiony rower crossowy. Unibike to trochę odwrócenie mojej filozofii wyboru roweru... Ja szukam czegoś z bardzo dobrą, nowoczesną ramą i podzespołami pozwalającymi na dalszą rozbudowę, a Unibike (w mojej ocenie) robi rowery na przeciętnych ramach, za to z dobrym osprzętem. 

Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji, więc proszę o tego typu propozycje, zwłaszcza mniej znanych producentów, bo treka, speca, scotta, czy unibike znam na pamięć ;)
Pozdrawiam

Napisano

sam chętnie bym kupil crossa o sportowej geometri ale ciężko cos znaleźć, pozostaje jeszcze kwetia roweru przełajowego do którego opony 25c powinny rozwiazac sprawę delikatnej szosy

Napisano

Ktoś już pisał, że na rowerze przełajowym pozycja jest bardzo niewygodna i dlatego go to wyklucza.

 

A gdyby chcieć kupić crossa typu Unibike Xenon i założyć do niego lemondkę, to jaki rozmiar ramy byłby lepszy? Taki jak wg tabelek, nieco mniejszy, czy nieco większy? Wiem, że pytanie może być dziwne, ale nie jeździłem nigdy na lemondce, więc nie wiem jak ona wpływa na komfort jazdy i pozycję. Do jazdy jak na rowerze trekkingowym pewnie lepsza jest nieco większa rama, prawda?

Napisano

 

Ktoś już pisał, że na rowerze przełajowym pozycja jest bardzo niewygodna i dlatego go to wyklucza.

Ja nie pisałem że go to wyklucza, tylko że JA wolałbym zjeść dzwonek... Komu innemu może i to pasuje, mi nie.

 

W wypadku Unibikowych crossów, jeżeli jesteś na granicy dwóch rozmiarów, to większą.

Napisano

Ktoś już pisał, że na rowerze przełajowym pozycja jest bardzo niewygodna i dlatego go to wyklucza.

 

A gdyby chcieć kupić crossa typu Unibike Xenon i założyć do niego lemondkę, to jaki rozmiar ramy byłby lepszy? Taki jak wg tabelek, nieco mniejszy, czy nieco większy? Wiem, że pytanie może być dziwne, ale nie jeździłem nigdy na lemondce, więc nie wiem jak ona wpływa na komfort jazdy i pozycję. Do jazdy jak na rowerze trekkingowym pewnie lepsza jest nieco większa rama, prawda?

 

ten unibike wg. mnie sportowej pozycji nie ma i podobna można uzyskac na trekkingu przy mostku ahead. ja osobiście preferuje dużo wyżej siodlo niż kiere po prostu tak mi się jeździ efektywniej a sportowiec ze mnie żaden...

Napisano

Witam

 

Dziękuję za odpowiedź.

Wiem, że pierwszy rower przekracza budżet, ale chciałem zapytać, czy ta koncepcja roweru spełni oczekiwania. Podobny rower mniej znanego producenta, lub podobny rower używany powinny zmieścić się w budżecie.

 

Czy rowery typu Cyclocross także by się nadawały, czy pozycja na nich jest za mało komfortowa na wycieczki?

 

Rower na poniższym zdjęciu, na którym pobito wycieczkowy rekord świata.... Jaki to typ? :)

09-100_0315.JPG

 

Pozdrawiam

Swoją drogą co to za rower i jaki rekord pobił ? Jakiś link do tego można?

 

ps. fajnie spakowany, z tyłu zakładam śpiwór. Takiej torby pod rame jeszcze nie widziałem.

Napisano

 

Jaki to typ?

 

Przełajowy. Fakt, że pobił rekord o niczym nie świadczy może i pobił rekord dystansu, ale pytanie czy była to prawdziwa wyprawa, czy wyprawa po to, by zapisać się w historii (dwie różne rzeczy).

Moim skromnym zdaniem rowery z barankiem nie nadają się na rowery wyprawowe. Są to rowery raczej do uprawiania sportu. Wyprawa jest po to, żeby podziwiać okolice przez którą się przejeżdża, a nie po to, by złamać się w pół i połykać puste kilometry. Z pozycji kolarza raczej trudno "disfrutować pejzaż". 

Jest jeszcze taki odłam rowerów pod nazwą touring. Oto przykład. Ma pełne błotniki (imho niezbędne) oraz przynajmniej jeden bagażnik. 

xl.jpg

Jak się popatrzy na ludzi jeżdżących na wyprawy, to zwykle rower wygląda tak, że z tyłu są dwie sakwy po 30l + worek 50l oraz nie rzadko na przedniej osi bagażnik + sakwy mniejsze lub większe. Zatem jak patrzę na ten karbonik, i fakt, że właściciel spakował się w dwie "podręczne" torby i pobił rekord, to mi się śmiać chce. Już widzę jaka tak wyprawa była... Jechał z wywieszonym jęzorem, żeby tylko km nabić...

 

Co bym wziął na wyprawę... Rower trekingowy typu Trans Solar lub Trans Global od Krossa, mają trochę inne pozycje niż typowe trekingowe. Ewentualnie rower crossowy (jakiś), z pełnym uzbrojeniem.

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...