Skocz do zawartości

[napęd] wyginanie łańcucha, pękanie haka


Luk33

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Żeby zastanawiać się nad wciąganiem i krzywieniem, trzeba najpierw mieć prawidłowo dobrany i spięty łańcuch, ponad to jeśli łańcuch jest stary to może źle pracować z nową zębatką, chyba od tego wypadało by zacząć.

A tu czytamy o jakimś przedłużaniu, i widzimy brak podstawowej wiedzy o napędzie (nawet brak zrozumienia jak zmienia się linia łańcucha po wyrzuceniu blatu).

 

Napisano

No tak linię łańcucha niby zminił ale nie ma to znaczenia, pod warunkiem że odpowiednio tą 36 założył (nie dał jakiejś podkładki po złej stronie). Jak działalo w komplecie tak ma działać i teraz po odjęciu jednego blatu to po prostu tak jakby go nie używał, a pozostałym sie nic nie zmieniło. Chyba że ta nowa przednia przerzutka 2 rzędowa nie pasuje do korby 3 rzędowej (bo pomimo braku jednego blatu nadal jest to korba 3 rzędowa). 

Łańcuchy krzywe owszem mogą robić jakieś takie cuda ale na początku były proste i dopiero przy złamaniu haka sie pokrzywiły (?).

Zakleszczanie sie łańcucha na blatach powodowało by podnoszenie wózka i ciągnięcie go do przodu i prędzej przerzutka by padła niz hak. 

Poza tym Maniak piszcze że zakleszcza mu sie tylko przy przerzucaniu a haki pękają w innych okolicznościach (chyba że jest to ze sobą powiązane że zakleszczanie skręca łańcuch a potem juz skręcony powoduje jakis zgrzyt na tyle i połamanie haka).

Ja bym zaczął od nowego łańcucha i powrotu do starej przedniej przerzutki, jeszcze do tego trzeba wyeliminować problem zaciągania na blacie (albo przynajmniej sprawdzić jak w momencie zaciągnięcie wygląda łańcuch, czy sie właśnie w tym momencie nie skręca), do tego obadanie dokładne przerzutki (luzy, kółka) oraz kasety.

Jeszcze coś mi przyszło do głowy ale to już ekstremum, zdarzyło sie mojemu bratu że miał luzy na pieście tylnej i hamulec strasznie piszczał. Potem zdarzyło sie że podczasz dociśnięcia pedałem koło tylne mu wypadło, chociaż zamknięte było odpowiednio, winna okazała sie rama, coś z nią było nie tak, luzu na pieście rzeczywiście nie było i chociaż zapięte było dobrze to miało jakiś luz i potrafiło wyskoczyć z haków do przodu. Więc mocno to naciągane ale mocowanie koła też sprawdz :]

 

 

Napisano

Jak wywaliłem blat to zmieniłem linie łańcucha z 50 na powiedzmy 46, a jak bym teraz odczepił młynek to linia łańcucha wróciła by do 50. Morał z tego taki, że zmieniłem linie łańcucha nie zmieniając jej. Wszystko pozostało na swoim miejscu. Tak jak napisał barney8 zakładamy, że nie używam największego blatu. I na tym zakończmy temat linii łańcucha.

Blat 36 założyłem normalnie z krótszymi kominami i śrubami. Wcześniej miałem podkładki, ale oczywiście od strony blatu.

Do myślenia daje mi ta przednia przerzutka, bo nie mam pojęcia, czy jest w tej chwili odpowiednia, a faktycznie przerzucanie nie działa dobrze. Jak już pisałem łańcuch wywala mi czasem na zewnątrz. Postaram się jak najszybciej wrócić do normalnej przerzutki 3-rzędowej.

Łańcuchy na pewno były proste kiedy je zakładałem na początku roku. Pokrzywiły się w trakcie, a na początku normalnie wszystko chodziło. Kwiecień,  maj zrobiłem sporo km i nic się nie działo. Problemy zaczęły się od czerwca, gdy doszło do pierwszego wyłamania haku/a.

Napisano

Czekaj, wywala ci na zewnątrz? A śrubą nie możesz ograniczyć? I by było po sprawie, chyba że źle zrozumiałem. 

Na pewno tylko wywala na zewnątrz a nie zdarza sie że podciąga na blacie (owija)? Bo jeśli nie owija to same spadanie łańcucha go nie pokrzywi raczej, chyba że tak zaciekle cisniesz i jak sie takie coś zdarzy to zdążysz dobrze przypierdzielić i zakleszczyć go pod ramieniem zanim zauważysz że coś nie tak.

"Wcześniej miałem podkładki, ale oczywiście od strony blatu." - masz na myśli blat który wyjałeś, ża zamiast niego podkładki? jak było źle to może wtedy łańcuchy sie poskręcały jeśli sie podciągały.

Bym szukał winy na przedzie tylko pod warunkiem że tam jakoś się ten łańcuch krzywi i potem dopiero łamie hak, co tylko przy przerzucaniu dużego blatu raczej jest mało prawdopodobne.

A to dlatego że nie wyobrażam sobie hak złamać ciągnąc go do przodu czyli wyłamywac go po dłuższym boku profilu, już prędzej po krótszym czyli na boki, no i stąd moja teoria że łamie go łańcuch który wyskakuje nie tam gdzie trzeba i zamiast być kierowany przez przerzutkę on próbuje ją za sobą pociągnąc co łamie hak.

Napęd w ogóle masz od kompletu? bo wspomniałes coś o 2x10 co masz na tyle? 

 

 

Napisano

Napęd jest w pełni na 9. 10 to plan na nowy sezon, jeśli 9 nadal będzie sprawiać problemy.

Teoretycznie wydaje się to proste i logiczne ograniczyć śrubą i nie będzie wywalać na zew. Niestety, tak nie jest. Jak mam za mocno skręconą przerzutkę to nie wchodzi w ogóle na duży blat, jak zaczyna wchodzić to raz na jakiś czas łańcuch zawsze mi wypadnie na zew. (tak, jakby chciał wejść na blat którego nie mam). Ogólnie wrzucanie na blat nie jest przyjemne, często muszę się z tym bić i pilnować,czy dobrze dociskam manetkę. łańcuch dostaje wtedy mocno  po tyłku, ale nie sądzę, że może się wygiąć. Rockring rozwiązuje sprawę, bo wtedy bez wielkiego ustawiania łańcuch wchodzi na blat i nie wypada.

Z przodu zaciąganie łańcucha występuje tylko, gdy zrzucam z dużej na małą. Wydaje mi się, że wyeliminowałem ten problem kilka dni temu zmieniając młynek 22 na 24, ale nie jestem tego pewny, bo za mało jeździłem, a hak strzelił niespodziewanie. 

Tak wygląda to od boku, ale nic to nikomu nie powie.

xldewnbmdrou.jpg

Napisano

Przy młynku 24, wodzik byłby już na granicy dotyku przy wrzuceniu na blat. Musiałem dać kapkę wyżej jak zmieniłem z 22.

Jak ktoś mógł się wypowiedzieć, czy przerzutka 3-rzędowa i 2-rzędowa mogą działać jakoś inaczej to będę wdzięczny. bo nie wiem, czy wymieniać.

Napisano

jak pisałem, przerzutka 2-rzędowa nie wspołpracuje z korbą trzy-rzędową (sprawdzone na sram X7 2x10 i korbie 22-32-44T).
Odległość pomiędzy tarczami dla korby dwurzędowej i trzyrzędowej jest taka sama, wiec tutaj problem nie powinien byc w przerzutce w sensie jej kampatybilności, tylko ewentualnie ustawienia.
Czy działają inaczej? Jedyne co zaobserwowałem to przerzutka dwubiegowa wykonuje początkowo większy ruch ku górze, ale to wynika zapewne z powodu różnicy pojemności pomiedzy zebatkami w korbie dwublatowej.

Napisano

Przy korbie 3-rzędowej z trzema blatami to rozumiem, że przerzutka 2-rzędowa nie będzie działać.

Chodziło mi o korbę 3-rzędową z usuniętym blatem i przerzutka 2-rzędowa. Z tego, co napisałeś wynika, że wymiana jest zbędna i nic to nie da. Też tak mi się wydaje.

Przeglądałem instrukcje shimano dla tej przerzutki. Wynika z niej jakby przerzutka współgrała z korbą shimano SLX M665 36-22 z rockringiem. Czy to znaczy, że bez rockringu może nie działać? Nie wiem. W moim przypadku niby takie stwierdzenie by pasowało.

Przerzutka ta jest pod linie łańcucha 46,8. Dokładnie taka linia jest po usunięciu blatu z korby 3-rzędowej (pierwotnie jest 51). Czyli teoretycznie przerzutka pod 3 tarcze nie powinna wtedy dobrze działać, bo one działają  z linią łańcucha 51. To dobrze obrazuje,że linia łańcucha zmienia się nie zmieniając.

Zakładam nowy łańcuch, rockring(do tzw. XC trochę mi to nie pasuje) i zobaczymy co się będzie działo. Jak mi znowu strzeli hak to wrócę do tematu.

Napisano

Nadal proponował bym sprawdzenie jak się ma środek między zębatkami korby, a środkowa zębatka kasety, najlepiej gdyby linia je łącząca była równoległa do osi ramy ..., ponad to nie wiem czy nie lepiej w tym napędzie spisała by się przerzutka przednia z crossa do korby 3 tarczowej ...

Co do spadania łańcucha,  nie przypadkowo wodzik przerzutki jest w górnej części węższy a na dole szerszy, ma to zapobiegać spadaniu łańcucha kiedy jeszcze nie wskoczył na zęby, górna część go przytrzymuje żeby nie spadł z dużej tarczy, a kiedy ulokuje się na zębach dzięki poszerzeniu wodzika nie ociera on o łańcuch, ale żeby to działało, przerzutka nie powinna być zbyt wysoko nad tarczą ...

Napisano

Pamiętam też kiedyś miałem problem z przerzucaniem poza duzy blat i rozwiązaniem okazało sie zmienienie wysokości przerzutki oraz delikatnie skorygowałem ustawienie prowadnicy w stosunku do osi roweru. 

A linia łańcucha jest tylko po to aby nie było zbyt mocnych przekosów oraz po to aby w skrajnych położeniach było cacy, zła linia łańcucha skutkuje że albo przerzuca duży blat i nie daje rady zrzucić na najmniejszą albo odwrotnie bo brakuje przerzutce zasięgu, środkową zawsze wyregulujesz a z pozostałymi dwoma będzie działać jak opisałem.

Przejrzyj dobrze tył bo jak tam coś nie tak jest to kolejny łańcuch i hak skatujesz. Przód spróbuj podregulować wysokością i kątem skoro piszczesz że instrukcja stwierdza że powinno działać. I staraj sie nie przycisnąć łańcucha jak sie podwinie czy spadnie znowu.

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...